„Himalaya” ucieka do Brazylii
Motorowiec „Himalaya” zacumowany przy nadbrzeżu, 1937 rok. Via włoska Wikipedia ciekawa historia tegoż statku:
Motorowiec „Himalaya” (6240 BRT) zbudowano pomiędzy lipcem 1928 i majem 1929 r. w stoczni Stabilimento Tecnico Triestino (numer stoczniowy n. 774) dla firmy Società anonima di Navigazione Lloyd Triestino z siedzibą w Trieście. Długość – 131,1 m, szerokość – 16,9 m, napęd: dwa silniki dieslowskie, dwie śruby, prędkość 12-13 w.
W okresie włoskiego nieuczestniczenia w wojnie statek, płynący z Indii Holenderskich z ładunkiem pieprzu, został zatrzymany i przeszukany pod kątem przewożenia kontrabandy przez jednostki alianckie (podobne działania, w tym rekwizycje, długie przetrzymywanie włoskich statków w portach, aż do zepsucia przewożonego ładunku, a zwłaszcza sparaliżowanie dowozu drogą morską węgla do Włoch, były jedną z przyczyn przystąpienia Italii do wojny).
10 czerwca 1940 roku, w dniu przystąpienia Włoch do wojny, „Himalaya” znajdowała się w Massawie nad Morzem Czerwonym. Kolejne dziewięć miesięcy pozostawała w Erytrei, wraz z innymi odciętymi tam statkami włoskimi i niemieckimi.
W obliczu pewnej już porażki w Afryce Wschodniej i wpadnięcia Massawy w ręce alianckie zadecydowano, że jednostki mające dostateczną autonomię spróbują przedrzeć się do Japonii lub baz w okupowanej Francji (resztę czekało samozatopienie lub przejście na Madagaskar celem internowania).
Opracowany plan przewidywał dla motorowca dwuetapową podróż: najpierw miał osiągnąć neutralną Brazylię, a następnie przedrzeć się do Francji. Przed rejsem przeprowadzono stosowne przygotowania, w tym przygotowano środki mające w razie potrzeby przyspieszyć jego zatonięcie (samozatopienie) oraz załadowano zapasy potrzebne podczas długiego przebywania w morzu. Wieczorem 1 marca 1941 r. dowódca statku, kapitan Costante Sambo, wydał rozkaz do natychmiastowego ruszenia w drogę. Po opuszczeniu Massawy „Himalaya” skierowała się ku Cieśninie Bab el-Mandeb, południowego wyjścia z Morza Czerwonego i niezauważona przedarła się na Ocean Indyjski (Brytyjczycy mieli swoją bazę w samym środku cieśniny na wyspie Perim, okolicę nadzorowały także samoloty z położonego bardziej na wschód Adenu, mimo to przedarło się tamtędy sporo jednostek: cztery okręty podwodne, dwa krążowniki pomocnicze i okręt kolonialny „Eritrea”). Dalej statek płynął w dużym oddaleniu od brzegów Afryki. Dzięki korzystnym warunkom nawigacyjnym udało mu się płynąć z maksymalną prędkością na południowy wschód; 10 marca zmieniono kurs na południowo-zachodni.
Kapitan Sambo opracował trasę prowadzącą z dala od najczęściej uczęszczanych szlaków żeglugowych, by zminimalizować ryzyko napotkania wrogich okrętów. Wiodła ona na wschód od Seszeli, Madagaskaru i Mauritiusa, a 21 marca osiągnięto skrajnie południowe wybrzeże Afryki Południowej (z dala od Kapsztadu i Durbanu, baz Royal Navy), następnie opłynięto Przylądek Dobrej Nadziei i skierowano się na północny zachód, wdzierając się na Atlantyk i kierując ku Brazylii.
Podwojono wachty i straże, a kapitan Sambo obiecał nagrodę (pięć kartonów papierosów) dla tych marynarzy, którzy jako pierwsi dostrzegą jakieś statki na horyzoncie. Na Atlantyku tylko jeden raz zaobserwowano jakąś jednostkę pływającą, kolumnę dymu na trawersie prawej burty (była godzina 3.00); wówczas „Himalaya” zrobiła szybki zwrot na południowy zachód i wkrótce skryła się w ciemnościach, unikając ewentualnego spotkania. Po 32 dniach rejsu w zasięgu wzroku znalazły się wybrzeża Brazylii: najpierw trafiono w rejon Cabo Frio (miasta w stanie Rio de Janeiro), a następnie Corcovado, wyspy Zara, Zatoki Guanabara (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zatoka_Guanabara), Pão do Açucar (https://pl.wikipedia.org/wiki/Głowa_Cukru_(Rio_de_Janeiro)), aż o świcie 3 kwietnia 1941 roku (podawane daty to także 31 marca i 4 kwietnia) zakotwiczono w zatoce Rio de Janeiro, pokonawszy uprzednio 8900 Mm. Tam spotkano się z lokalnymi władzami i ciepłym przyjęciem tamtejszej społeczności włoskiej, niebawem nadszedł także telegram gratulacyjny z Supermariny (dowództwa włoskiej floty).
CDN.