Zbrodnia narzucona rozkazem
Bersalierzy w zimowych mundurach, zima 1941/1942 r. Z dużą rezerwą podchodziłem do relacji Leona Degrelle o szczególnej nienawiści sowietów w stronę Włochów. Większość z Was pewnie kojarzy jego opowieść o polewaniu na dużym mrozie włoskich jeńców wodą. Tego epizodu nadal nie jestem w stanie zidentyfikować. Natomiast fakt bestialstwa narzuconego z góry przez czynniki polityczne ZSRR jest dla mnie od dzisiaj bezsporny.
W Boże Narodzenie 1941 r. duże siły Armii Czerwonej zaatakowały włoskie pozycje. Celem strategicznym było wyjście na tyły wojsk włosko-niemieckich i zagrożenie Stalino (Donieckowi), a co za tym idzie pozycji całej 1. Armii Pancernej.
Atak na Włochów miał także motyw polityczny – chciano zadać cios żołnierzom Mussoliniego, zwłaszcza Czarnym Koszulom, a Rosjanie bezbłędnie zidentyfikowali obecność na zagrożonym odcinku dwóch batalionów faszystowskiej milicji. Wydano rozkaz o niebraniu do niewoli faszystów. W tym przypadku oznaczało to także innych Włochów, co znalazło odzwierciedlenie, gdy sowieci zdobyli szpital polowy 3. pułku bersalierów i w bestialski sposób wymordowali wszystkich rannych
Bitwę wygrali oczywiście Włosi, podobnie jak wszystkie większe starcia z Rosjanami w 1941 r.
Źródło: P. R. Di Colloredo, Croce di Ghiaccio. CSIR ed ARMIR in Russia 1941-43, Soldiershop Publishing, Zanica 2017