150. Gruppo C.T. przeciwko powstaniu w Czarnogórze
Fiat CR.42LW, czyli maszyna wyprodukowana przez przemysł RSI dla Luftwaffe. Dla Niemców wyprodukowano w latach 1944-1945 jeszcze ponad 100 „Falco” (moje dane mówią o 112-150, ale to bez weryfikacji z literaturą włoskojęzyczną). Maszyna była wyposażona w zaczepy bombowe i użytkowana w nocnych lotach szturmowych, głównie przeciw partyzantom. Dalej o historii 53. Stormo (choć nadal tylko o 150. Gruppo na Bałkanach).
W przeciągu lipca 1941 r. piloci 363. Sq. wykonali także 37 lotów na CR.42, dwupłatów używano w zwalczaniu rebelii, do ostrzeliwania i bombardowania czarnogórskich partyzantów, którzy 13. wywołali powstanie przeciwko włoskiej okupacji. Forpoczta 150. Gruppo przeniosła się do Czarnogóry 19 lipca. Sześć maszyn 364. Sq. przeniesiono na lotnisko Scutari (Szkoda) na północy Albanii, stamtąd wykonywano loty podczas których ostrzeliwano partyzantów w rejonie Podgorica-Cattigne (Cetynia).
Pilotów eskadry z panującą sytuacją zapoznali lokalni dowódcy wojskowi, po czym pięć myśliwców wystartowało 19 lipca by ostrzelać Czarnogórców w rejonie Cevo. Loty wykonywano także kolejnego dnia, kiedy, sześć „Falco” atakowało partyzantów w rejonie Ocinic-Vrelo-Ugnij. Dwa dni później 10 Fiatów wykonało ofensywne loty w okolicy Sozina i Vukovici, a następnego dnia osiem myśliwców wykonało serię ataków w pobliżu Utra, Brceli, Satonici, Stojanovici, Prentovici i Martinovici.
23 lipca 364. Sq. powróciła do Tirany, a w Scutari zastąpiła ją 363. Squadriglia. Następnego dnia jednostka wykonała pięć pierwszych ataków w rejonie Uba, Vaci Do, Sclo i Resna. 28 lipca trzy CR.42 ostrzeliwały rebeliantów w okolicy Meljak.
W międzyczasie, także w lipcu, piloci 150. Gruppo kontynuowali misje polegające na przelocie zdobycznymi jugosłowiańskimi samolotami do Włoch. 16 lipca Breguet XIX, który leciał z Niksicia do Tirany, musiał lądować awaryjnie z powodu awarii silnika. Jego pilot, Sergente Pietro Secchi z 365. Sq., został pojmany przez czarnogórskich partyzantów.
Akcje na zwalczanie partyzantów trwały także w sierpniu, 44 loty od 6. wykonywały Fiaty CR.42 z 363. i 365. Squadriglie. 14 sierpnia wyposażona w „Falco”, wydzielona z 150. Gruppo sekcja, która zwalczała powstanie, powróciła do Tirany. W tym ostatnim okresie Fiaty obu eskadr latały nad takie partyzanckie bastiony jak Savnik, Niksić, Cevo, Kolasin i Djakovo.
W sierpniu nadal wykonywano przeloty zdobytych jugosłowiańskich samolotów do Włoch. Piloci 150. Groppo przeprowadzili 11 sierpnia pięć szkoleniowych Rogožarski PVT i kolejne trzy 22., wówczas towarzyszyły im Dewoitine i dwa Potezy 25.
Poza tymi niestandardowymi lotami, personel Gruppo zintensyfikował swój program treningowy, wykonując indywidualne i grupowe loty akrobatyczne oraz ćwicząc bardziej zaawansowaną taktykę walki myśliwskiej. W tym okresie wydarzyło się także kilka wypadków, 22 sierpnia zginął Serg. Magg. Aldo Innocenti z 365. Sq. Wrzesień rozpoczął się równie źle, w wypadku na MC.200 życie stracił Sottotenente Romeo Della Costanza z 363. Sq. Stratę tego weterana ciężkich walk zimowych w Albanii ciężko przeżyto w całym dywizjonie. Mimo to kontynuowano intensywne szkolenie. Wykonywano także loty na przechwycenie z lotniska Araxos. Wszystkie okazały się bezskuteczne. 13 września osiem myśliwców zostało wysłanych by eskortowały storpedowany i będący w ciężkim stanie parowiec „Oriani”, 11 września, na południowy-zachód od Przylądka Papas dokonały tego trzy „Blenheimy” IV z 105. Sqn.
W mniej więcej tym samym okresie utworzono w 150. Gruppo sekcję nocnych myśliwców. Personel latający i naziemny stworzyli ludzie z dywizjonu, uzbrojenie stanowiło siedem CR.42, które bazowały na greckim lotnisku w Tatoi.