„Ariete” strażą tylną Rommla
Wrak czołgu M13/40. Dalsze wątki z tematu włoskiej pancerki pod El Alamein.
To
na nieprzygotowanym do obrony szlaku Rahman, biegnącym z Sidi abd el
Rahman na wybrzeżu w stronę pustyni na południu, wojska pancerne Osi
mogły spełnić wolę Hitlera o walce do końca. Brytyjska 2. BPanc.
próbowała przebić się na północy korzystając z alianckiego występu w
froncie, ale zatrzymały ją w serii desperackich starć
na szlaku Rahman jednostki DAK i ostatnie M14 z „Littorio”. Po
południu, nieco bardziej na południu brytyjska 8. BPanc. spróbowała
przerwać rozciągnięte linie Osi; część czołgów dotarła do pustynnego
szlaku, ale tutaj odrzuciły je przybyłe właśnie czołgi i artyleria z
„Ariete”. Brytyjczycy zgłosili stratę 16 Shermanów i 10 Crusaderów.
O świcie 4 listopada wojska Osi przygotowały improwizowaną linię obrony
wzdłuż szlaku Rahman na zachód od alianckiego przełamania. Głównie
dzięki dużej ostrożności po stronie aliantów odwrót postępował całkiem
sprawnie. Na północy znalazła się 90 DLekk. i włoski X. KA, w centrum
DAK i XX. KA, a na południu wolno maszerujący pustynią XXI. KA. Niemcy
mieli jeszcze 24 czołgi, „Littorio” 17 M14. Największe nadzieje wiązano
ze 100 M14 Dywizji „Ariete”, z których jednak wiele wymagało napraw i
przeglądów.
Dopiero późnym rankiem 22. BPanc. zdołała się
wyrwać z niebronionych już pól minowych Osi. Za nią ruszyła reszta 7.
DPanc. Brytyjskie czołgi zostały ostrzelane przez nieliczne armaty kal.
88 mm i wypróbowały obronę na południe od szlaku Rahman i Tel el Aqaqir.
Nie udało im się wyjść na otwartą pustynię, za to natrafiono na czołgi i
artylerię. Była to „Ariete” z jej setką M14 i całą artylerią XX. KA, w
tym osiemdziesiątki ósemki. Znalazły się tutaj także ostatnie już
sprawne czołgi „Littorio” i „Trieste”. Brytyjczycy szybko zorientowali
się, że jest to za silny przeciwnik, by go z marszu pokonać, lub by
można go było pozostawić na flance. Zatrzymali się czekając na własne
armaty ppanc., piechotę i artylerię. Obie strony przez kilka godzin
wymieniały teraz ogień artyleryjski. W tym czasie 22. BPanc. szykował
się to ataku na „Ariete”.
Teraz w książce I. Walkera było
jakieś wodolejstwo, ale zapisałem sobie żeby zacytować Wam krótką
charakterystykę taktyki włoskich czołgów: Ciągle manewrować, nie
odkrywać burty czołgu na strzał, nie pozwolić by to przeciwnik strzelał
pierwszy. Wszystko zależało od harmonijnej współpracy załogi. (w starciu
włoskich eMek z Shermanem czy Grantem jest to chyba dość oczywisty
wybór)
Pojedynek ogniowy artylerii i czołgów z „Ariete” i 22.
BPanc. trwał cały ranek, południe i większość popołudnia. W tym czasie
szala zwycięstwa nie przechyliła się na żadną ze stron. W tym czasie od
południa pustynią Włochów oskrzydlała 4. BPanc., która próbowała okrążyć
„Ariete”, ale jej akcję opóźniał ogień artylerii XX. KA. Strzelano do
czasu, aż brytyjskie czołgi zaczęły szarżować pomiędzy włoskimi
działonami, siejąc zniszczenie. Późnym popołudniem gen. Arena
raportował: „Wrogie czołgi penetrują obszar na południe od Ariete.
Ariete jest okrążona. Położenie 5 km na północny zachód od Bir el Abd.
Czołgi Ariete walczą”. Rommel zdał sobie sprawę, że to koniec, kazał
wraz z zapadnięciem ciemności wycofać się 90. DLekk., DAK i „Ariete”.
Włosi mieli cofać się na zachód maszerując na południe od drogi
nadbrzeżnej (chroniąc od strony pustyni pobite wojska niemieckie). Silna
presja wywarta na „Ariete” w końcu skłoniła Rommla do zignorowania
rozkazów Hitlera i ratowania resztek armii.