Śmierć zamiast kapitulacji
Pośród wielu historii jakie miały miejsce w dniu kapitulacji Włoch 8 września 1943 i dniach kolejnych, a których uczestnikami były włoskie okręty podwodne, najciekawsza dotąd wydaje mi się historia „Topazio” (na zdjęciu). Zwłaszcza pobudza moją wyobraźnię nastrój, jaki panował wówczas na okręcie.
Po ogłoszeniu kapitulacji „Topazio” (tenente di vascello Pier Vittorio Casarini) otrzymał rozkaz zejścia na 80 m i oczekiwania do 8.00 dnia następnego. Wówczas nakazywano wywieszenie na peryskopie włoskiej bandery i czarnej flagi, symbolizującej kapitulującą jednostkę Regia Marina i skierowanie się ku afrykańskim portom. Nocą 10 września 1943, od idących w celu kapitulacji do portu Bone innych sommergibili: „Diaspro”, „Marea” i „Turchese”, odłączył się „Topazio”. Porucznik Casarini nakazał także opuścić flagę oznaczającą kapitulację. 12 września 1943 jednostka znajdowała się 20 km na południowy-zachód od sardyńskiego przylądka Carbonara, w pozycji 38°39′ N i 9°22′ E. Wówczas okręt został zaatakowany przez Sunderlanda. „Topazio” został trafiony bombą, po czym szybko zatonął. Lotnicy meldowali atak na idący w wynurzeniu okręt podwodny, nie noszący wymaganych oznaczeń. Kilku członków załogi opuściło pokład, ale nie uratowano żadnych rozbitków. Zginął dowódca, pięciu innych oficerów oraz 43 podoficerów i marynarzy.