Clara Petacci: pierwsze spotkanie z Mussolinim
II. Pierwsze spotkanie:
Poznali się 24 kwietnia 1932. Mussolini jechał swoim służbowym Alfa Romeo nad morze. Podróżuje nową Via del Mare, drogą łączącą Rzym z Ostią. W okolicach Ostii dogania go Lancia Imperia z watykańską rejestracją. Samochód należał do rodziny Petacci. Wewnątrz siedzieli dwudziestoletnia Clara, jej narzeczony Riccardo Federici (cześć literatury pomija jego obecność), mała Miriam (1923-1991, siostra Clary) oraz matka Claretty Giuseppina. Mussolini siedzi w wielkich przeciwsłonecznych okularach i sportowej bluzie. Jednak Clara szybko go rozpoznaje – „To Duce!”, krzyczy i macha w jego stronę kapeluszem. Kobieta nakazuje jechać szoferowi za kabrioletem, zaczyna się pościg. Mussolini jednak zauważa, że natrętna fanka jest wyjątkowo piękną kobietą. Na rondzie w Ostii każe zatrzymać samochód. Clara wychodzi na drżących nogach, rumieni się i przedstawia: „Proszę mi wybaczyć, Duce, jestem Clara Petacci. A to mój narzeczony…”. Ubrana w prostą i białą sukienkę, ze słomkowym kapeluszem na głowie, rozpala zmysły dyktatora. On, udając obojętność, pyta – „Clara Petacci… tak?”. Clara oświadcza: „Duce, jakiś czas temu posłałam panu moje wiersze”. Mussolini, otrzymujący kilkadziesiąt tysięcy listów miesięcznie, oczywiście nie pamięta żadnych wierszy, postanawia jednak grać – „Wiersze?… taaak, chyba je sobie przypominam. Pani wiersze były bardzo uduchowione, pełne uczucia”. Przeprasza młodą dziewczynę, mówiąc, że czekają na niego i musi jechać dalej. „Duce, to była taka radość pana spotkać…” – rzuca na odchodne kobieta. Jednak zaczepia sukienką o gałąź, Benito pomaga jej się uwolnić. Jest zafascynowany młodą kobietą. Ona ma wówczas 20 lat, on 49. To przypadkowe spotkanie jest początkiem tragicznego romansu.
INNA WERSJA: Podczas tej samej podróży zauważył na poboczu ładną, młodą dziewczynę, która machała do niego krzycząc: „Duce! Duce!”. Benito kazał szoferowi zatrzymać pojazd. Idol podszedł do dziewczyny, gdy do niej przemówił, zadrżała z podniecenia (lub też niemal zemdlała).
INNA WERSJA: Spotkali się w Terminillo, podczas jednej z wycieczek Mussoliniego do tej górskiej miejscowości.
Clara także nie może zapomnieć tego spotkania, wieczorem przy stole w domu Petaccich mówi tylko o nim: „Cóż to za mężczyzna! Jakie oczy! Takie szczęście w życiu zdarza się rzadko…”.
Zauroczenie trwa. Nazajutrz ona maluje swojemu Duce morski pejzaż. W Palazzo Venezia natomiast archiwiści poszukują listów od Clary. Odnajdują w końcu pakiet pretensjonalnych i namiętnych listów. Na jednym z nich widnieje odręczna notatka Mussoliniego – „Kimże jest ta wariatka?”.
26 kwietnia 1932 Mussolini dzwoni do domu Petaccich. Benito (B) rozmawia z 9- letnią Miriam (M):
B: Czy panienka jest w domu?
M: Która panienka?
B: Panienka Clara.
M: A kto mówi?
B: Proszę jej powiedzieć, że telefonuje pan z Ostii.
Kiedy słuchawkę podnosi w końcu Clara, Benito nakazuje jedynie: „Palazzo Venezia, godzina 19.00”.
29 kwietnia 1932 Clara z bijącym sercem udaje się do Palazzo Venezia. W samochodzie czeka jej matka, gryzie palce z niepokoju. Ich spotkanie ma miejsce w Sali Mappemonde. Wcześniej przygotował sobie pytania o jej zainteresowania dotyczące malarstwa, literatury i muzyki. Opowiada o swym uwielbieniu dla Petrarki i Leopardiego. To oraz następne spotkania pozostają platoniczne. Podczas ich rozmów Benito otwiera się przed młodą kobietą, zwierza się jej – „Czy czujesz wiosnę? Ja odczuwam ją bardzo silnie w tym mieście, gdzie wbrew pozorom żyję jednak sam, bez przyjaciół”. Zwraca się do niej „Piccola” lub „dziewczynko”. Traktuje ją z delikatnością i szacunkiem.
CDN.
Artykuł: Clara Petacci i klan Petacci
One Response to Clara Petacci: pierwsze spotkanie z Mussolinim