Włosi przeciwko rosyjskim partyzantom
Włoski żołnierz pilnuje rosyjskich jeńców. Wczoraj było trochę o dobrym stosunku Włochów do Rosjan. Oczywiście, armia włoska była tam okupantem, dodatkowo zaangażowanym w jak zawsze koszmarne wydarzenia towarzyszące wojnie partyzanckiej.
Postępowanie Włochów podczas akcji przeciwko partyzantom nie było już tak szlachetne, mieli wykazywać nadgorliwość w przełamywaniu i tłumieniu wszelkiego oporu ze strony ludności cywilnej. Bez żadnych skrupułów przekazywano w ręce niemieckie komisarzy politycznych i innych zatrzymanych. W listopadzie 1941 r. bersalierzy rozstrzeliwali złapanych szpiegów i partyzantów. Na wyraźny rozkaz żołnierze włoscy przekazywali też w niemieckie ręce ludność żydowską.
Często represje na ludność cywilną ściągali sami partyzanci. Z raportu NKWD dla Nikity Chruszczowa z początku 1942 roku: „W listopadzie (…) [1941] r. w mieście Ordżonikidze partyzanci zabili włoskiego żołnierza, następnie włoskie władze wojskowe aresztowały 18 miejscowych mieszkańców. W odpowiedzi partyzanci zabili jeszcze 20 włoskich żołnierzy. (…) według informacji z 30.11.41 r. w miejscowości Gorłowka partyzanci wrzucili 3 granaty do sztabu włoskiego oddziału wojskowego i zabili 2 oficerów. Za ten czyn okupanci zastrzelili 150 miejscowych mieszkańców”.
W lutym 1943 bersalierzy w brutalny sposób stłumili powstanie w Pawłowsku. W zemście za zamordowanie dwóch oficerów wraz z Niemcami przeprowadzili pacyfikację całych miejscowości.