Upadek Addis Abeby 5 maja 1936
Włosi wkraczają do Addis Abeby, 5 maja 1936.
UPADEK ADDIS ABEBY
Dalszy marsz Włochów na froncie północnym był spokojniejszy. W wielu miejscowościach agresora witano z radością. Nie wszyscy Etiopczycy kochali swojego cesarza, a ponad wszystko mieszkańcy kraju cieszyli się, że linia frontu mija ich bezkrwawo. Przyjazne gesty miały też obłaskawić ich nowych panów. Opór był słaby, jednak zejście z głównych szlaków i próby zapuszczenia się w głąb Etiopii kończyły się fatalnie. Niewielu Włochów, którzy się na to zdecydowali, powróciło do swoich. Etiopczycy wywoływali też pożary wysokich suchych traw, pośród których poruszała się armia najeźdźcy, jednak to nie mogło jej powstrzymać. Cesarz z zaledwie tysiącem wojowników Gwardii przedzierał się do stolicy, maszerowano nocą w obawie o ataki z powietrza.
13 kwietnia 22 włoskie samoloty (w tym 13 Ca.133 z 4. i 49. Gruppi) poleciały nad Addis Abebe. Ich celem nie było jednak zrzucanie bomb, na zaskoczonych mieszkańców stolicy posypały się jedynie ulotki propagandowe. Informowały one o włoskich zwycięstwach i opanowanych przez agresora rejonach. Wszystko odbyło się bez żadnej reakcji etiopskiego lotnictwa i naziemnej obrony plot.
15 kwietnia 1936 Włosi zajęli Dessie. Pomiędzy 9 a 15 kwietnia w kierunku miasta przemieszczały się oddziały Korpusu Erytrejskiego – 18 tys. żołnierzy i 9 tys. zwierząt. Po pokonaniu 250 km zajęto miasto będące równocześnie główną kwaterą cesarza i stolicą regionu Uollo. W ciągu marszu wojsko było zaopatrywane z powietrza, a gdy Erytrejczycy weszli do miasta na miejscowym lotnisku lądowały już pierwsze maszyny Regia Aeronautica. Cała operacja odbyła się bez żadnego oporu ze strony przeciwnika. 23 kwietnia przybył tam marszałek Badoglio. Już 20 kwietnia 12 bombowców przewiozło sztabowców i materiały z Macalle do Dessie. Nim ruszono na południe kolejny raz zadbano o system logistyczny rozbudowując połączenie na linii Mai Ceu – Quoram – Dessie. Wszelkimi sposobami (pojazdy, zwierzęta, samoloty) dowożono też potrzebne dla dalszych postępów zaopatrzenie.
Do Dessie dotarły też wojska frontu wschodniego (centralnego). Ich szlak wiódł po linii Assab – Oddobo – Sardo – Hodele Gubo – Dessie. Wojska tej grupy musiały pokonać jeden z trudniejszych pustynnych szlaków w Etiopii. Jego pokonanie byłoby praktycznie niemożliwe, gdyby nie wsparcie udzielane przez samoloty transportowe Regia Aeronautica. Do większych walk na tym froncie nie doszło, siły etiopskie przeznaczone do zatrzymania „Grupy Danakilskiej” zgrupowano nieopodal Dessie. Gdy jej żołnierze pokonali w końcu pustynię kampania była już rozstrzygnięta, a przeciwnik mniej skory do walki opuścił ten rejon. Front północny wchłonął te siły.
25 kwietnia z Dessie ruszyły dwiema innymi drogami na Addis Abebę jednostki włoskie. Pierwsza droga (zachodnia), długości 310 km, wiodła przez Uorrojelo (stolica prowincji Legagora), górę Doba oraz rzeki Uacit i Mofer. Druga (wschodnia), licząca 400 km, wiodła wzdłuż „drogi cesarskiej” przez Macfud i Debra Sina, a dalej przez przełęcz Termaber (3200 m).
Badoglio zorganizował swoje siły w trzy kolumny. 1. Brygada Erytrejska z dywizjonem artylerii miała za zadanie zająć Uorrojelo. Erytrejski Gruppo di Battaglioni, także z dywizjonem artylerii, miał zająć Termaber. Ostatnia kolumna została zmotoryzowana, w jej skład wchodziły: DP „Sabauda”, batalion Czarnych Koszul z DCK „3 Gennaio”, 2. Brygada Erytrejska, trzy zmotoryzowane dywizjony artylerii małego i średniego kalibru, oraz jednostki inżynieryjne. W całej operacji miało wziąć udział po 10 tys. Włochów i Erytrejczyków, 11 baterii artylerii, szwadron tankietek oraz 1600-1700 pojazdów.
Wieczorem 26 kwietnia wyruszyła kolumna zmotoryzowana. 28 kwietnia kolumna zachodnia osiągnęła strumień Mofer, podczas gdy kolumna zmotoryzowana Macfud. 30 kwietnia kolumna zmotoryzowana dotarła do Debra Sina, głównym przeciwnikiem był stan „drogi cesarskiej”, a nie przeciwnik. Długi sznur ciężarówek ciągnął na Addis Abebę. Badoglio obawiał się wrogiej ariergardy blokującej przełęcz Termaber. Tego dnia brygada erytrejska (gen. Sebastiano Gallina), przeprowadzona przez lokalnego wieśniaka, przeszła góry i zaskoczyła stu gwardzistów i kadetów broniących przełęcz, połowa z nich zginęła
3 maja kolumna zmotoryzowana opanowała przełęcz Termaber, zdobywając liczny ekwipunek wojsk etiopskich, a jej czołówki dotarły do Debra Brehan. 4 maja zarówno 1. Brygada Erytrejska, jak i kolumna zmotoryzowana, były już na przedmieściach stolicy. Miasto od dwóch dni padało ofiarą grabieży. Hrabia Galeazzo Ciano z pokładu samolotu obserwował jak Erytrejczycy wkraczali na peryferie miasta.
Około 16.00 5 maja marszałek Badoglio wkroczył na czele swoich wojsk do Addis Abeby. W stolicy panował chaos, pijani etiopscy maruderzy podpalali budynki służące dotąd obcokrajowcom. Miasto przedstawiało sobą smutny widok, zniszczone i rozgrabione przez ludność i dezerterów. Pisze się także, że być może stało się tak na rozkaz samego negusa, który mógł chcieć, by zwycięzcy zajęli jedynie ruiny jego stolicy. Badoglio noc spędził na terenie włoskiej ambasady.
30 kwietnia 1936 w Addis Abebie odbyło się posiedzenie rządu i etiopskich dostojników. Część polityków opowiadała się za obroną stolicy i przeciąganiem walk do nastania pory deszczowej. Zdecydowano jednak o opuszczeniu kraju przez cesarza, który miał zabiegać o pomoc Ligi Narodów. 2 maja 1936 Hajle Sellasje ukrył się wraz z rodziną i świtą we francuskiej kolonii w Dżibuti, dokąd dotarł koleją, wraz z wieloma uciekającymi obcokrajowcami. Brytyjczycy wysłali po niego okręt wojenny, który zabrał upadłego cesarza do Ziemi Świętej, a następnie do Wielkiej Brytanii. Ze stolicy uciekł zdezelowanym pociągiem kursującym jedyną linią kolejową łączącą Etiopię ze światem zewnętrznym. Ras Imru otrzymał niewdzięczną nominację na szefa tymczasowego rządu ze stolicą w Gorie, w zachodniej Etiopii.
Dotychczasowa treść artykułu: Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego