MVAC i stosunek Mussoliniego do Jugosławii
Członkowie Straży Wiejskiej (Vaške Straže). Trochę informacji i cytaty z „Wojen Mussoliniego” F. Josepha na temat MVAC (Milizia Volontaria Anti Comunista – ochotnicza milicja antykomunistyczna).
Na początku 1943 r. MVAC miała mieć 30 tys. członków. W Dalmacji składała się z ośmiu liczących 100 osób „bande”. Każda miała dzielić się na sześć rzymskokatolickich i dwie prawosławne „kompanie”. Slovenska Legija (Legion Słoweński) doktora Marko Natlacena, Słoweńska Straż Wiejska Ernsta Peterlina oraz Legija smrti (Legion śmierci) służyły pod rozkazami Włochów jako oddziały pomocnicze. W skład Legionu śmierci wchodziło 1687 żołnierzy zgrupowanych w trzech batalionach – „Vrnika”, „Gorjanci” i „Mokronag”.
Joseph cytuje ciekawą opinię wygłoszoną przez weterana milicji w prywatnej korespondencji z autorem: „Gdyby MVAC przetrwała, nie byłoby wojny domowej wraz z całymi tymi masowymi mordami w Kosowie i gdzie indziej, bo każda grupa miała swoją własną organizację w ramach Milizii. Dyktatura Tity pozwoliła tylko przytłumić podziały na 40 lat, do czasu aż eksplodowały, prowadząc do konfliktu w latach 90. Gdyby alianci nie zapewniali mu tak bogatego zaopatrzenia, zdołalibyśmy wygrać, bo w latach 1942-1943 Tito stracił poparcie społeczne”.
Joseph przytacza także cytat z Mussoliniego: „Przyznaję, że zawsze sprzeciwiałem się samemu pomysłowi ‚Jugosławii’ jako jakiejś nienaturalnej koalicji wzajemnie sprzeciwiających się sobie ludów, kultur i wyznań, skleconej przez twórców traktatu wersalskiego. Obmyślili to polityczne porozumienie albo ze złej woli i chęci wzniecenia przyszłych sporów – w celu utrzymania kontynentu w ciągłym wrzeniu – albo też z czystej głupoty. Niemniej jednak w odniesieniu do tej potworności proponuję przynajmniej ten jeden raz postąpić co do joty wedle postanowień traktatu wersalskiego i przyznać Bałkanom prawo ‚samostanowienia’ ich ludów. Podczas gdy uważam samo istnienie Jugosławii za zagrożenie nie tylko dla Włoch, ale też dla całego regionu czy nawet Europy, z entuzjazmem witam odrodzenie się dawnych państw, których rasowe, religijne, językowe i kulturowe tożsamości z osobna stanowią cenny dodatek do współdzielonej przez nas wszystkich zachodniej cywilizacji. Chorwacja i Serbia już sięgnęły po niepodległość w ramach tego Nowego Porządku na Bałkanach. Wyczekuję dnia, gdy reszta pierwotnie niezależnych ludów tej dawnej syntetycznej ‚Jugosławii’ odzyska swoją wolność i samoświadomość. Ten obecny konflikt, w który jesteśmy zaangażowani, daje wszystkim bezprecedensową okazję do osiągnięcia wspomnianego celu, czemu Włochy zawsze będą sprzyjać, w imię prawdziwego pokoju i racjonalnej przyjaźni po obu stronach Adriatyku”.