Włochy wystawiają rachunek Franco
SM.79 z 111. Stormo Bombardamento z Aviazione Legionaria. Bez dwóch zdań „Sparviero” były jednymi z najnowocześniejszych samolotów na hiszpańskim niebie okresu wojny domowej. Kolejna część tłumaczenia artykułu o włoskich kosztach tej wojny.
Nie ma jednak wątpliwości, co oznaczało podanie wiadomości o rozmiarach włoskiej interwencji w Hiszpanii publicznie, w tym momencie, było to wynikiem rozczarowania efektami spotkania oraz niemożliwością wciągnięcia Franco do wojny u boku Hitlera i Mussoliniego – Rzym odpowiedział zatem wystawiając rachunek.
Dane podane przez Agencję Stefani powstały ponad 50 lat temu (tłumaczenie z artykułu opublikowanego w 1995 roku), bez dostępu do odpowiednich dokumentów. […]
Oświadczenie załączone do „rachunku” wystawionego Hiszpanii, zakończone z datą 30 czerwca 1940, mówi o 764 samolotach wysłanych do Hiszpanii (łącznie z 17 SM.81, które powróciły do Włoch); pomijając kilka maszyn cywilnych, nie bierze pod uwagę dziesiątek innych samolotów – pośród nich Breda Ba.28, Fiat BR.20 i Caproni Ca.135 – było też o wiele więcej niż wspominane tamże 376 Fiatów CR.32 różnych wersji. To samo odnosi się do SM.79. Nie jest wykluczone, że bliższe prawdy są szacunki sięgające 1000 maszyn, o których wspomina w swoich dziennikach Galeazzo Ciano i wzmiankowane przez inne niedoceniane źródła.
Podobnie w Esercito (armii), cyfry podane przez Agencję Stefani są tymi, które Ministerstwo Wojny raportowało w „Rivista di Commissariato e Servizi amministrativi” (numer 2/1941), po części inne, niż te podawane w dokumentacji MSZ oraz w „Relazione finale sull’attività dell’Ufficio Spagna” (końcowa relacja z aktywności Biura Hiszpania – komórka nadzorująca całość włoskiej pomocy dla powstańców). (CDN.)