Francuska recenzja pomysłów Balbo
Żołnierze libijscy z km Breda-SAFAT kal. 12,7 mm. Dalsze istotne fragmenty książki o wojnie toczonej na Saharze libijskiej:
Francuskie oceny włoskiej struktury obronnej na Saharze libijskiej są zawsze bardzo pozytywne. Francuski historyk Georges Henri Soutou potwierdza „znaczenie i pomysłowość włoskich sił militarnych, zintegrowanych z pełniącym ważną rolę lotnictwem, według pomysłów marszałka Balbo, które w owym okresie były dużą innowacją”. Francuski generał Jean Compagnon nie krył podziwu, że Włosi „byli w stanie umieścić wokół wszystkich saharyjskich posterunków dobrze przygotowane szlaki” łączące je ze stałymi placówkami obronnymi i mobilną strukturą, jaką były kompanie saharyjskie. Także oficjalny historyk francuskiego Sztabu Głównego, Jean Noel Vincent, zauważa, że włoski starania były „bardzo niezwykłe, z systemem dobrze przygotowanych garnizonów, aż po najbardziej na południe wysunięte oazy… z oryginalnym typem jednostek saharyjskich, lub zmotoryzowanych kompanii saharyjskich, dobrze połączone siecią szlaków i bazami lotniczymi”.
Pomimo starań marszałka Balbo, włoski system obronny na Saharze był dość kruchy, daleki od zapewnienia bezpiecznych tyłów dla głównego zgrupowania wojsk. Cała struktura dowództw wojskowych Regio Corpo delle Truppe Libiche i Sahary libijskiej wyglądała imponująco, zarówno przez wzgląd na ich dyslokację, jak i na obecność hierarchów, co praktycznie nie zmieniło się od przystąpienia Włoch do wojny, aż do końca 1940 r. Dowodzenie tych sił powierzono Ten. Col. Michele Leo. Oficerowie w stopniu capitano dowodzili bazami w Gadames, Gheriat, Serdeles i Cufra. Trzy kompanie meharystów rozmieszczono w Fezzan, Sciati i Ghibla, a inne jednostki w Ghat i Cufra. W tych miejscach znajdowały się też różne dowództwa artylerii, służb medycznych, weterynaryjnych, transportowych etc. Pod te dowództwa podlegało także 11 kompanii karabinów maszynowych (nr. 50-60) i 13 garnizonów wojskowych (Presidi Militari) w Hon, Sebha, Murzuk, Brak, Ubari, Serdeles, Ghat, Cufra, Gialo, Gadames, Gheriat, Sinauen i Tgutta. W końcu funkcję Comandante Territoriale del Sahara libico (dowódca terytorialny Sahary libijskiej) sprawował Magg. Nicola Papale. Ta „pajęcza” struktura była mało praktyczna, była ekstremalnie statyczna i bardziej pasowała do modelu metropolitarnego, niż do warunków saharyjskich, dużych odległości, z trudnymi szlakami i niepewną komunikacją. Te negatywne cechy struktury obronnej włoskiej pustyni będą odczuwalne przez cały okres trwania walk. Wojsko w Libii saharyjskiej przez całą wojnę będzie borykać się z brakami uzupełnień ludzkich i materiałowych. Sztab Główny traktował Libię jako front drugiego znaczenia, o Saharze nie wspominając.
Francuski Szef Sztabu Generalnego, gen. Maurice Gamelein, pisał w swoich wspomnieniach: „Gdyby Włosi wyszli w pole przeciwko nam, musielibyśmy działać ofensywnie, tak szybko, jak to możliwe i zanim zostaliby poważnie wzmocnieni w Trypolitanii, by spróbować podać rękę Anglikom w Egipcie, którym powinniśmy użyczyć część Armii Lewantu”. (Armée du Levant, z Libanu i Syrii) Warto także podkreślić, że francuski wywiad działał sprawnie i wiedział bardzo dużo o włoskiej strukturze militarnej w Libii. W tych danych zdarzyło się tylko kilka pomyłek.