Ruszymy na wschód…
Pozycje włoskiej 8. Armii w ZSRR, zima 1942 r. Oczywistą uwagę zwracają nakrycia głowy żołnierzy. Włosi lepiej od Niemców odrobili krajoznawczą lekcję, pisze się wręcz, że pierwszą zimę 41/42 południowcy przetrwali nadspodziewanie dobrze, nigdy nie doszło do takich tragedii jak zamarzające armie Hitlera pod Moskwą i Stalingradem.
Zdjęcie z Rosji nie jest przypadkiem, myślę nad kierunkiem na następny rok i bardzo bym chciał go poświęcić frontowi wschodniemu. Korpus Alpejski na Kaukazie, wspaniałe walki włoskiej kawalerii, zdobycie Stalino (Doniecka), MVSN przeciwko partyzantom, Regia Aeronautica nad stepami, lekkie siły Regia Marina na Morzu Czarnym, wspaniały wątek obyczajowy – ogromna sympatia jaką Włosi darzyli rosyjskich cywilów (i wzajemnie), kwestia wzajemnych stosunków z sojuszniczymi armiami, Kozacy i Chorwaci w Regio Esercito… tematy można mnożyć dowolnie. Mam stały kontakt z ofertą włoskich wydawnictw, jest około 100 wspaniałych książek na ten temat, w tym masa wspomnieniowych (artykułów nie zliczę). Nie na darmo pisze się, że unicestwienie 8. Armii w ZSRR miało największy wpływ na upadek Mussoliniego i wyjście Włoch z wojny po stronie państw Osi. Oni swojego Stalingradu nie zaakceptowali…
Ciężko jest wybrać ten jeden właściwy temat, a decyzja jest poważna, taka tematyka będzie dominować przez cały rok. Afryka Wschodnia, Grecja, Jugosławia, Francja 1940 r., itp. itd. strasznie ciężko zdecydować…
Mam nadzieję, że akceptujecie (wszelkie inne zapowiadane wcześniej tematy są aktualne i „piszą się”, dużo tekstów czeka na wydanie w magazynach OW Kagero).