„Sauro” na Morzu Czerwonym
Niszczyciel „Nazario Sauro” wchodzi do Tarentu w 1934 r. Poniżej druga część jego historii. [źródło obrazka: http://www.naviearmatori.net/]
W 1931 r. „Sauro”, bliźniaczy „Battisti”, starsze niszczyciele „Francesco Crispi” i „Quintino Sella”, oraz większy „Tigre”, utworzyły 2a Flottiglia Cacciatorpediniere, II Divisione w ramach 1a Squadra Navale. W 1933 roku okręt przebudowano, otrzymał min. dużych rozmiarów centralę kierowania ogniem, którą umieszczono ponad mostkiem, co pogorszyło już i tak nie najlepszą stabilność okrętu.
W 1935 r. wykonano prace mające przygotować okręt do przebazowania na Morze Czerwone, zwłaszcza dotyczyło to rozbudowanego systemu klimatyzacji. Skomplikowana aparatura spowodowała spadek prędkości „Sauro” z 35 do 31,7 w, a jego autonomii z 2600 Mm przy 14 w do 2000 Mm przy tej samej prędkości. W latach 1936-1937 r. brał udział w działaniach związanych z wojną domową w Hiszpanii. W 1938 r. przeniesiono go na Morze Czerwone, do Włoch już nie powrócił.
10 czerwca 1940 niszczyciel „Sauro” (capitano di corveta Riccardo Moretti degli Adimari) tworzy z bliźniaczymi „Francesco Nullo”, „Cesare Battisti” i „Daniele Manin”, 3. Squadriglia Cacciatorpediniere z bazą w Massaua. Nocą 24/25 sierpnia „Sauro” i „Nullo” wychodzą na poszukiwanie wrogiej żeglugi, nie odnajdują żadnych celów. 5-6 września „Sauro” przeprowadza ofensywny patrol wraz z „Battisti” i „Manin”. 6 i 7 września przeprowadza podobną misję wraz niszczycielami „Tigre”, „Leone” i „Battisti”, podczas tej akcji wystrzelono niecelne torpedy w kierunku brytyjskiego niszczyciela.
20 października „Sauro”, „Nullo” oraz większe niszczyciele „Leone” i „Pantera” wysłano celem przechwycenia konwoju 32 statków „BN 7”, który 19. wyszedł z Adenu i kierował się na Suez. Eskortę stanowiły nowozelandzki krążownik lekki „Leander”, brytyjski niszczyciel „Kimberley”, slupy „Yarra”, „Auckland” i „Indus”, oraz stawiacze min „Derby” i „Huntley”. W Adenie znajdowało się także ok. 50 myśliwców i bombowców, które miały wspierać operację. Reszta wydarzeń była opisywana przy okazji wpisów o bliźniaczym „Nullo”, zajmijmy się więc samym „Sauro”. [Kto nie czytał o „Nullo” to zapraszam: Francesco Nullo]
Włosi trafili na krążownik „Leander”, dwoma torpedami próbował go trafić „Sauro”, jedna z nich okazała się niecelna, druga nawaliła. Przeciwnik rozświetlił niebo flarami, a następnie otworzył ogień, oddając 10 salw artyleryjskich w ciągu dwóch minut. Później nieuszkodzony „Sauro” zdołał umknąć Nowozelandczykom. Włoskie źródła podają, że walkę stoczono na dystansie 1460 m, raport „Leandera” podaje ponad 7300 jardów. „Sauro” wykonał zwroty kolejno na południe i południowy zachód i o 2.07 spróbował ataku torpedowego na odnalezione statki konwoju. Ponownie jedna z torped nie zadziałała, a druga spudłowała. Włosi meldowali później trafienie, jedno ze źródeł podaje, że o włos chybiono slup „Yarra”. O 2.12 „Sauro” oderwał się od przeciwnika i uchodził na północ, stawiając zasłonę dymną, do Massauy dotarł bezpiecznie południowym kanałem archipelagu Dahlak. W wyniku akcji utracono bliźniaczy „Nullo”.
3-5 grudnia 1940 pokaźne siły Regia Marina – niszczyciele „Sauro”, „Tigre”, „Leone” i „Manin” oraz okręt podwodny „Ferraris”, ponownie nieudanie poszukiwały wrogiego konwoju. 24-25 stycznia „Sauro” wraz z „Tigre” i „Pantera” wykonały ofensywny patrol. Nocą 2/3 lutego 1941 „Sauro”, „Tigre” i „Pantera” wyszły z Massauy na poszukiwanie konwoju BN 14, 39 frachtowców w eskorcie lekkiego krążownika „Caledon”, niszczyciela „Kingston” oraz slupów „Indus” i „Shoreham”. Jako pierwszy konwój odnalazł „Sauro”, przekazał meldunek pozostałym niszczycielom i próbował zająć pozycję do ataku, najpierw wystrzelił trzy torpedy w stronę grupy wrogich statków, a po minucie w stronę dużej sylwetki zasnutej dymem, po czym wycofał się z dużą prędkością. Niestety, wszystkie wystrzelone pociski chybiły celu. Później także „Pantera” atakował bez powodzenia. „Tigre” błądził w mroku i nie odnalazł konwoju.
Podczas podróży do południowego wejścia do Massauy „Sauro” spotkał na swej drodze „Kingstona”. Włosi nie mieli już torped, więc oddalili się od przeciwnika z pełną prędkością. Obawiano się wrogiej pułapki, więc wszystkie włoskie niszczyciele ruszyły ku „Sauro”, zwrócono się także z prośbą o wsparcie lotnictwa, gdy tylko zacznie świtać. Brytyjczycy zgubili jednak Włochów, wszystkie okręty bezpiecznie wróciły do Massauy. (CDN.)