Bitwa w górach wokół Keren
Sylwetka żołnierza Dywizji „Granatieri di Savoia”. Teraz trochę wpisów o bitwie pod Keren (wł. Cheren), dla Włochów legendarnej.
Po udanym oderwaniu się od przeciwnika wojska Lorenziniego i Bergonziego spotkały się w rejonie Keren. Tutaj wspólnie zorganizowały obronę, a saperzy zablokowali znajdującą się tutaj drogę. Znajdująca się tutaj przełęcz była jednym z najbardziej niedostępnych miejsc w całej Afryce Wschodniej. Nad okolicą górowało 11 dzikich szczytów, które do 1941 r. pozostawały niezdobyte przez białego człowieka. Obejście tej pozycji było możliwe, ale wymagało to kolejnych 240 km marszu w niedostępnym terenie, w którym musiano by zabezpieczyć szlaki zaopatrzenia, a na to oczywiście pozwolić nie mieli zamiaru Włosi. Inną szansą było przebicie pozycji włoskich pod Karora i wyjście na tyły przełęczy pod Keren.
3 lutego Ascari Bergonziego dostrzegli żołnierzy hinduskiej 11. BP, którzy wspinali się po stromych stokach góry Sanchil. Askarysi otworzyli ogień, ale szybko utracili mały szczyt, celem jego odzyskania kontratakowali trzykrotnie, bezskutecznie. Ogień Hindusów był całe szczęście nieskuteczny, do końca dnia Bergonzi utracił tylko 18 ludzi. Przez cały następny dzień, dzięki ciągłej zmianie pozycji ogniowych, Ascari zdołali utrzymać inny mały szczyt. Dopiero dzięki nocnemu atakowi Hindusi zdobyli szczyty Forcuta. 5 lutego Bergonzi otrzymał od Gen. Frusci dwa bataliony z Dywizji „Granatieri di Savoia”, natychmiast rzucono tych Włochów do ataku na bagnety. Grenadierzy parli naprzód po ostrych skałach i nierównych stokach, zmuszając hinduski batalion do ucieczki. Na górę Acqua Col Lorenzini wysłał dwa bataliony, 7 lutego zaobserwowano wspinającą się tam kompanię Hindusów. Askarysi zaskoczyli przeciwnika, który na żądanie otrzymał silne wsparcie artylerii, jednak z pułapki uszło ich tylko dziewięciu.
Tego dnia w Keren zjawił się osobiście książę Aosta. Uproszczono łańcuch dowodzenia: w Erytrei miał dowodzić Frusci, generale di divisione Nicolangelo Carnimeo dowodził obroną pod Keren, Lorenzini odpowiadał za obronę flanki północnej, a Bergonzi południowej. Książę spacerował po okolicy ze sztabem Carnimeo, ale bez niego, ten rzadko opuszczał swój bunkier, doglądając wszystkiego osobiście. Aosta poradził Lorenziniemu, by umieścił 2. i 11. Brygadę Kolonialną naprzeciwko Hinduskiej 5. BP, by uniemożliwić sforsowanie Acqua Col. 6. Brygada Kolonialna miał trzymać główną drogę i linię kolejową na Dongalaas George. Książę Aosta zmienił rozkaz Frusciego i wysłał 5. Brygadę Kolonialną na skrajną północną flankę. Swoich najlepszych żołnierzy – cztery bataliony z Dywizji „Granatieri di Savoia” i dwa Czarnych Koszul, książę wysłał na górę Sanchil pod rozkazy Bergonziego. Razem Carnimeo miał 12 batalionów Erytrejczyków i Etiopczyków, sześć batalionów Włochów i włoskich saperów. Artylerią dowodził Col. Lamborghini, z personelem złożonym z Włochów i Ascari, 144 działa 65 mm i 105 mm. Naprzeciwko stały podobne siły, 12 batalionów Hindusów, 6 Brytyjczyków oraz saperzy brytyjscy i hinduscy. Także alianci posiadali 144 działa, jednak nowocześniejsze i o dużo lepszym zasięgu. Jednak największym ich atutem było panowanie w powietrzu.