Wypady na greckie wyspy
Torpedowiec „Lira” w 1942 r. [fot. http://www.naviearmatori.net/]
23 listopada 1940 ponownie zaatakowano Samos. Zaobserwowano tam koncentrację 10 jednostek z napędem motorowo żaglowym, wraz z dwoma stawiaczami min, byłymi kanonierkami „Paralos” i „Pleias”, które były przydzielone na wyspę. Najpierw, po południu, interweniowały trzy hydroplany Ro.44, wsparte jednym Z.501, które ostrzelały z broni maszynowej żaglowce, zapalając dwa z nich. O zmierzchu przyszła kolej na torpedowce „Lince”, „Lupo”, „Libra” i „Lira”. Okręty ostrzelały port i zameldowały trafienie obu stawiaczy min i zatopienie małego kutra torpedowego (włoski autor zapytał o potwierdzenie greckie biuro historyczne marynarki, to potwierdziło zdarzenie, ale wg. jego informacji oba kutry typu CMB zostały utracone dopiero w kwietniu 1941 r.). Celem włoskich działań było zniechęcenie Greków do podejmowania akcji ofensywnych, faktycznie, sytuacja na północ od Leros była stabilna.
W styczniu 1941 r. Regia Aeronautica na Dodekanezie była mało aktywna, brakowało dla niej celów. Ograniczono się do ostrzelania przez Ro.44 z broni maszynowej małych portów Yero i Kalloni na Cykladach. Ponadto kreteńskie lotnisko w Heraklionie w podobny sposób atakowały CR.42. Od lutego, dla odmiany, zwiększyła się ofensywna aktywność włoskiego lotnictwa, dotyczyło to także rozpoznania morskiego, które do 31 maja wykonywało średnio dwie misje w ciągu dnia. W tym cyklu operacyjnym bombardowano i ostrzeliwano z broni maszynowej kreteńskie lotnisko Speli: 13, 15 i 16 lutego, pierwszego dnia zniszczono dwusilnikowy samolot transportowy Bristol „Bombay”. 21 i 23 lutego bombardowano koszary i stację radiostacji w Mitylenie (wł. Mitilene) na Lesbos, ataki wykonywały SM.81 i SM.79 z Rodos. 26 lutego dwa SM.79 zbombardowały i zatopiły mały grecki parowiec „Georgios S. Krinis” (365 BRT) na wodach wyspy Milos.
W tym czasie Włosi zaniechali ataków z Dodekanezu na cele morskie, to skłoniło Brytyjczyków do skrócenia drogi do Pireusu, którzy z kolei obawiali się także włoskich akcji z zachodu, dlatego odważniej ruszyli na wody Kanału Caso. Pierwszy raz statki kursujące między Grecją i Egiptem znalazły się w zasięgu okrętów z Leros. Główne siły włoskiej floty, stacjonujące w macierzystych portach, także nie próżnowały. Supermarina opracowała plan zakłócenia wrogich tras komunikacyjnych, VIII Dywizjon lekkich krążowników od połowy listopada 1940 r. wykonywał taką pracę, z dystansu ubezpieczały go pancerniki i ciężkie krążowniki I i III Dywizjonu, jednak w połowie grudnia zarzucono plan, żadnego ruchu przeciwnika nie odkryto.