Nieudane podejścia do Tobruku
Włoscy saperzy szturmowi (Guastatori) z moździerzem kal. 45 mm Brixia M35, lato 1941 r.
14 stycznia 1941 3. i 4. kompanię guastatorów wysłano do Afryki Północnej, gdzie stworzyły prowizoryczny Battaglione Guastatori di Formazione, pod kontrolą 1. Raggruppamento Speciale Genio (głos w niekończącej się dyskusji o przekładaniu zagranicznych nazw na polski, włoscy autorzy w anglojęzycznej pozycji tego nie robią; obie nazwy to odpowiednio szkolny batalion guastatorów – z małym znakiem zapytania oraz 1. zgrupowanie specjalne wojsk inżynieryjnych). Pozostawali praktycznie bez zadań, aż do czasu wkroczenia Rommla do Cyrenajki w kwietniu 1941 r., początkowo zatrudniono ich przy wznoszeniu fortyfikacji polowych. 27 kwietnia obie kompanie przerzucono w rejon twierdzy Tobruk i dołączono do DPanc. „Ariete” i DP „Brescia”, wraz z nimi brały udział w ataku w rejonie Ras el Medauar w dniach 30 kwietnia – 4 maja. Natarcie zakończyło się ciężkimi stratami, kompanie miały 95 zabitych, rannych i zaginionych. Nie dokonano przełamania, ale nadzwyczajna postawa guastatorów przyniosła im nagrodę od Rommla. Obie kompanie wysłano na wypoczynek i reorganizację; pomimo przybycia 50 żołnierzy uzupełnień z Włoch, obie zredukowały ilość plutonów z 4 do 2. 15 sierpnia obie niekompletne kompanie utworzyły XXXII Battaglione Guastatori i pod dowództwem XXI Korpusu, w tym samym miesiącu, ponownie zmierzyły się z umocnieniami Tobruku.
W międzyczasie, po chrzcie bojowym w pierwszych etapach inwazji na Jugosławię, 18 kwietnia 1941 1., 2., 7. i 8. kompania zostały zebrane w XXXI Battaglione Guastatori, liczącym ok. 1300 ludzi. Po okresie szkolenia w rejonie Turynu w sierpniu, w połowie września także ten batalion trafił do Afryki, gdzie został podporządkowany XXI KA w rejonie Tobruku. 5., 6. i 9. (alpejska) kompania były w Albanii od 15 marca 1941, były szykowane do udziału w walkach z Grekami, w tym celu sformowały XXX Battaglione Guastatori. W końcu, w kwietniu, wziął on udział w ataku w południowej Jugosławii, po czym został wycofany do Włoch celem dalszego szkolenia.
18 listopada 1941, kiedy zaczęła się aliancka operacja „Crusader”, której celem była deblokada Tobruku, XXXI i XXXII bataliony guastatorów zostały zaangażowane w walce w jakiej ich nie szkolono i do jakiej nie były należycie wyekwipowane. XXXI batalion, współpracujący z dywizjami „Pavia” i „Bologna”, walczył najpierw w rejonie Belhamed, a potem Bu Hamud, używając swoich materiałów wybuchowych przeciwko brytyjskim czołgom. 7 grudnia nakazano odwrót batalionu do Gazala, saperzy maszerowali pozbawieni transportu kołowego, kiedy 19 grudnia spadło na nich uderzenie brytyjskiej kolumny samochodów pancernych, jednostka została niemalże zniszczona, tracąc 200 ofiar. Nie koniec na tym nieszczęść, doszło do wypadku z niekontrolowaną eksplozją, co kosztowało życie 16 ludzi, rannych zostało 22. Do stycznia 1942 r. XXXI batalion stracił 362 ludzi. Batalion wysłano do Trypolisu celem reorganizacji, w jej wyniku ilość kompanii zmniejszono do trzech, najbardziej wykrwawioną 2. kompanię wchłonęła 1. XXXII batalion, także walczący w rejonie Tobruku, poniósł mniejsze straty, sięgające ok. 17% jego stanu. To pozwoliło mu być czołowym włoskim komponentem drugiej ofensywy Rommla na Cyrenajkę, w styczniu-lutym 1942 r., jednak już w maju 1942 r. siła batalionu spadła do 263 ludzi wszystkich stopni.