Podwodne niebezpieczeństwo w drodze do Libii
Storpedowany krążownik „Attilio Regolo”. CD. historii torpedowca „Lince”. Nie jest to może szczególnie pasjonujące, ale jest to Wojna Mussoliniego jaką była naprawdę. Najwięcej naharowały się bowiem wszystkie małe jednostki Regia Marina.
O 12.30 26 sierpnia 1942 torpedowiec „Lince” opuścił Brindisi i skierował się do Bengazi, wraz z torpedowcami „Partenope”, „Clio” i „Aretusa” oraz niszczycielami „Lampo” i „Giovanni Da Verrazzano”, eskortował motorowce „Francesco Barbaro” i „Unione”. Na drodze konwoju czaił się już okręt podwodny P 35 (kpt. mar. S. L. C. Maydon), dzięki deszyfracji wiadomości przeprowadzonej przez „Ultrę” znał wszystkie istotne dane dotyczące włoskiej operacji.
O 15.40 następnego dnia na P 35 dostrzeżono odległy o 8 Mm w namiarze 280° samolot, prawidłowo uznano, że jest to powietrzna eskorta oczekiwanego konwoju, ruszono w tamtą stronę z pełną prędkością. O 16.02 zauważono konwój, który płynął kursem 150° z prędkością 14 w. O 16.33, na pozycji 37°04’ N i 20°36’ E, P 35 odpalił cztery torpedy na dystansie 7300-8200 m, a następnie zszedł w głębiny. „Barbaro” został trafiony torpedą i unieruchomiony. „Unione” płynął dalej, eskortowany przez „Aretusa”, „Clio” i „Da Verrazzano”. „Lince”, „Lampo” i „Partenope” pozostały w miejscu ataku by pomóc uszkodzonej jednostce. Pomiędzy 16.43 i 17.57 P 35 próbowano wytropić i zatopić Brytyjczyków. Nic sobie z tego nie robiąc, o 17.06 okręt podwodny powrócił na głębokość peryskopową, a siedem minut później na jego pokładzie zaczęto ponownie ładować torpedy do wyrzutni. Celem Brytyjczyków było dobicie „Barbaro”, zanurzonego mocniej rufą i mającego pożar na pokładzie, któremu cały czas blisko asystowała jednostka eskorty. O 17.34 kontratakowali w końcu Włosi, spychając przeciwnika na 61 m i zmuszając P 35 do oddalenia się.
O 18.25 Brytyjczycy ponownie powrócili na głębokość peryskopową, jednak w odległości 1370 m od rufy zauważono włoski okręt, który dodatkowo zbliżał się. P 35 wrócił na głębokość 61 m i wytrwał atak przy pomocy 11 bomb głębinowych, które eksplodowały dość blisko, ale spowodowały tylko niewielkie uszkodzenia. O 19.03 zrzucono kolejnych sześć ładunków, te jednak wybuchły w dużej odległości od zanurzonego okrętu. Brytyjczycy oddalili się na zachód. O 20.06 P 35 wynurzył się, znajdował się wówczas 4 Mm od „Barbaro”, którego otaczała krążąca wokół eskorta. Kapitan Maydon uparcie trzymał się włoskiego konwoju, zamierzał przeprowadzić nocny atak. O 22.25 P 35 ponownie zszedł pod wodę i pięć minut później, na pozycji 37°09’ N i 20°27’ E, wystrzelił dwie torpedy z dystansu 5500-7300 m w stronę uszkodzonego motorowca, a następnie zszedł na 37 m. Torpedy tym razem chybiły. Maydon oddalił się ponownie, ale o 0.50 ponownie nakazał wynurzenie i trzymał się w pobliżu konwoju. Włosi próbowali holować „Barbaro” do Navarino, jednak pożar w jednej z jego ładowni spowodował w końcu eksplozję. W jej wyniku statek zatonął o 4.41 28 sierpnia na pozycji 37°15’ N i 19°55’ E.
8 listopada „Lince” opuścił Trapani i ruszył z pomocą lekkiemu krążownikowi „Attilio Regolo”, który o 10.22 został storpedowany (na pozycji 38°14’ N i 12°41’ N, 3 Mm na północny zachód od sycylijskiego przylądka San Vito), kiedy powracał z misji stawiania pola minowego. W wyniku ataku brytyjskiego okrętu podwodnego „Unruffled” krążownik stracił cały dziób. Torpedowiec przybył na miejsce o 15.30, jako ostatni z wysłanych z ratunkiem okrętów. Od 13.30 na miejscu ataku znajdowały się dwa holowniki, bliźniak „Lince” – „Cigno” i stary torpedowiec „Giuseppe Cesare Abba”. Jeszcze wcześniej, o 11.30, na miejsce przybyły dwa kutry MAS, które dołączyły do płynących od początku z „Regolo” niszczycieli „Antonio Da Noli”, „Antonio Pigafetta”, „Nicolò Zeno” i „Corazziere”, podczas gdy niszczyciele „Ascari” i „Mitragliere” powróciły do Trapani. Gdy na miejsce dramatu przybył „Lince”, cała grupa znajdowała się już 3 Mm na północny wschód od przylądka San Vito. Inny brytyjski okręt podwodny, „United”, szykował się właśnie do dobicia „Regolo”. Dwie torpedy zauważono z pokładu uszkodzonego krążownika, nadpłynęły one od sterburty, minęły cel i eksplodowały po zakończeniu biegu. „Zeno” i „Da Noli” kontratakowały za pomocą bomb głębinowych. O 17.30 nadpłynął mocniejszy holownik – „Polifemo”, pomógł on dwóm jednostkom, które były w stanie poruszać się z uszkodzonym okrętem na holu ledwie z prędkością 2,5 w. Holowanie utrudniało dodatkowo zniekształcone poszycie w okolicach dziobu „Regolo”. Po środku formacji płynął uszkodzony krążownik i trzy holowniki, z jego lewej znajdował się „Lince”, a z prawej „Da Noli”, „Cigno” szedł przed jego dziobem, a za rufą „Pigafetta”. Wszystkie eskortujące jednostki zygzakowały dość szeroko. Dalej z tyłu płynął „Zeno”, który poszukiwał śladów wrogich okrętów podwodnych. O świcie 9 listopada wszystkie jednostki weszły bezpiecznie do Palermo.