Friendly fire nad Bizertą
Łódź latająca CAMS 55. Wygląda na to, że jest to wzmiankowana niżej maszyna „4S1.1”.
22 czerwca 1940 SM.79 z Libii ponownie nadzorowały pogranicze w rejonie Ben Gardane. Rano rozpoznano także port w Bizercie, ogień przeciwlotniczy uszkodził SM.79, który wykonał to zadanie.
Około 15.00 12 bombowców z 36. Stormo i 10 z 30. Stormo, które eskortowało 10 CR.42 z 157. Gruppo z Trapani, atakowało Bizertę, doki, składy, kotwicowisko okrętów podwodnych i lotnisko w Karouba. Włosi zgłosili spowodowanie ciężkich uszkodzeń i trafienie dwóch statków. Później nad te obiekty poleciał SM.79 z 30. Stormo, którego załoga miała ocenić skutki nalotu. Maszyna powróciła uszkodzona ogniem z ziemi. Francuskie źródła oceniają uszkodzenia celów nalotu jako niewielkie.
Canty Z.506 z 31. Stormo wykonywały misje zwalczania okrętów podwodnych, a sześć SM.79 z 89. Gruppo atakowało frachtowiec i niszczyciel.
Francuskie lotnictwo odpowiedziało atakiem na Trapani. Instalacje wojskowe nie odniosły żadnych uszkodzeń, zginęło jednak 20 cywili. Atak 10 i 50 kilogramowymi bombami przeprowadziło 27 Martin GM 167F z Groupement n.1 (jedna maszyna z dowództwa, sześć z GB I/62, pięć z GB II/62, sześć z GB I/63 i dziewięć z GB II/63). Francuzi meldowali dostrzeżenie myśliwców zidentyfikowanych jako CR.42, które jednak nie zdołały zaatakować napastników.
LeO H-470 „E11.1” z 11E, pilotowany przez Lieutenant de Vaisseau Guilloux atakował włoski okręt podwodny i wodnosamolot Cant, który próbował startować z jego pobliża. Atak nie spowodował żadnych uszkodzeń.
O 12.25 patrol dwóch maszyn z 4S1 (wodnosamoloty CAMS 55), złożony z maszyn „4S1.1” (Enseigne de Veisseau Gardanne) i „4S1.5” (Lieutenant de Veisseau Blain), były atakowane przez myśliwiec w pobliżu Cap Zèbib, na wschód od Bizerty. Ostrzał z broni pokładowej napastnika ciężko uszkodził pierwszą z maszyn, rannych zostało dwóch członków załogi, a maszyna rozbiła się w czasie lądowania w Karouba. Początkowo francuskie władze ogłosiły, że atak przeprowadził włoski myśliwiec. Późniejsze dochodzenie ujawniło jednak, że był to przypadek ostrzelania własnego samolotu. Odpowiedzialny za pomyłkę był pilot myśliwca Morane MS.406 z GC III/5.