Somali Brytyjskie: Siły stron
Czołgi M11/39 w marszu przez pustynię libijską, lato 1940 r. Wozy tego typu wsparły także włoską ofensywę w Somali Brytyjskim, dalsza część tej historii.
Przed atakiem na brytyjską kolonię dowództwo włoskie, na czele którego stał gen. Guglielmo Nasi (dowódca „Scacchiere Est dell’Africa Orientale Italiana”, coś w stylu sektora wschodniego w A.O.I., ale to nie to słowo), ustaliło, że celem do którego zajęcia należy dążyć jest Berbera. Do operacji przeznaczono 4.800 żołnierzy włoskich i 30.000 żołnierzy wojsk kolonialnych (Ascari), podzielonych na trzy kolumny.
Kolumnę lewą (gen. Sisto Bertoldi) stworzyły XVII i LXX Brygada Kolonialna, była to równoważność ośmiu batalionów, ale jeden pochodził z pułku „Granatieri di Savoia”, a dwa składały się z Czarnych Koszul, ponadto posiadano cztery baterie artylerii.
Najsilniejsza kolumna centralna (gen. Carlo De Simone), alias Divisione Speciale „Harar” (dywizja specjalna), składała się z XIII, XIV i XV Brygady Kolonialnej, dwudziestu czołgów M11/39 i L3/35, kilku samochodów pancernych Fiat 611 i 14 baterii artylerii.
Kolumna prawa (gen. Arturo Bertello) to batalion somalijski, dwa gruppi Dubatów (także Somalijczycy, Gruppo to dość zagadkowa formacja, w armii włoskiej byłby to odpowiednik pułku, polskie i anglojęzyczne pozycje podają, że tutaj chodzi o dwa kolejne bataliony, prawdopodobnie na wielbłądach) i bateria artylerii. Ta kolumna miała osiągnąć mały port w Zeila, w pobliżu granicy z Somali Francuskim, gdzie znalazła się dodatkowo kolumna luogotenente generale Giovanni Passerone (generał MVSN), stworzona z batalionu Czarnych Koszul i batalionu kolonialnego, które wspierała sekcja artylerii. Obie miały posuwać się na wschód, wzdłuż wybrzeża.
W rezerwie byli żołnierze colonello Orlando Lorenzini, czyli II Brygada Kolonialna i dwie baterie artylerii. Podczas działań będzie ona wspierać kolumnę De Simone.
Regia Aeronautica posiadała przewagę w powietrzu nad przeciwnikiem. Ponadto RAF nie miał żadnych oddziałów stacjonujących bezpośrednio w Somalilandzie. Wykorzystywano bazy w Adenie z którego do Berbery trzeba było pokonać 300 km nad morzem. Tylko okazjonalnie wykorzystywano improwizowane lądowiska w Somali, które jednak były wykrywane i były łatwym celem dla włoskich samolotów. Do wsparcia operacji Włosi przeznaczyli 85 maszyn: 19 SM.81, 11 SM.79, 21 Ca.133, 9 IMAM Ro.37, 18 CR.32 i 7 CR.42. Podczas ofensywy i w lotach dywersyjnych nad Sudan, włoskie bombowce wylatały 376 godzin, myśliwce 204, a maszyny rozpoznawcze 355.
W kampanii w Somalilandzie Anglicy dysponowali dywizjonem i jedną eskadrą bombowców Bristol „Blenheim” I, eskadrą przestarzałych bombowców lekkich Vickers „Vincent”, dywizjonem ciężkich myśliwców dalekiego zasięgu „Blenheim” IVF i eskadrą myśliwców Gloster „Gladiator”, razem trochę ponad 40 maszyn. W raporcie z 22 sierpnia 1940 Air Vice Marshal George R. MacFarland Reid podawał, że między 5-19 sierpnia RAF wykonał 12 lotów rozpoznawczych i 19 bombowo-rozpoznawczych w 32 wylotach (wł. sortite, ang. sorties, po polsku pewnie byłyby to samolotoloty), 26 ataków bombowych przeciwko koncentracji włoskich wojsk i misji transportowych w 72 wylotach, przez 13 dni patrolowano także nad Berberą, do czego potrzeba było 36 wylotów. 223. Sqn., który od 8 sierpnia był wyposażony w bombowce Vickers „Wellesley” w 32 wylotach wykonał sześć rajdów dalekiego zasięgu. Za cztery strącone włoskie maszyny RAF zapłacił siedmioma własnymi straconymi samolotami i 10 ciężko uszkodzonymi.
Włoskie samoloty rozpoznawcze dokonały niezwykle dokładnego rozpoznania fotograficznego terenu przyszłej operacji, niestety ewidentnie nie skorzystali z tego dowódcy wojsk lądowych. Ruchy wojsk oparto o dane z niedokładnej mapy w podziałce 1:500.000, skopiowanej z angielskiej mapy z 1936 r., która nie zawierała drogi Hargeisa-Darborouk-Laferug-Berbera, a wskazywała jako użyteczną zaniedbaną trasę Adadle-Laferug. To już w trakcie trwania ofensywy spowodowało kilka błędów dotyczących trudności podczas przemarszu i kierunków działań jakie podejmowano.