Początek partyzantki w Grecji
Benito Mussolini zwiedza Akropol, lato 1942 r. Zaglądamy do okupowanej Grecji.
Wraz z kapitulacją Grecji w kwietniu 1941 r. 11. Armia gen. Carlo Gelosa przystąpiła do jej okupacji, poza niewielką częścią przekazaną Bułgarii. W czerwcu doszła do tego jeszcze Kreta. Zaskakującym było, że na początku nie było żadnych sił partyzanckich walczących z okupantem. Początkowym zajęciem Włochów było zabezpieczenie Grecji przed ewentualnym lądowaniem Brytyjczyków.
Na szefa marionetkowego greckiego rządu Mussolini wybrał gen. Zolakoglou, człowieka, który poddał Grecję Włochom. Pod jego sztandarem zebrali się niebawem greccy faszyści.
Większość Greków nie chciała zaakceptować takiego stanu rzeczy i grupy partyzantów zaczęły pojawiać się wszędzie. Przez pierwsze kilka tygodni starali się zyskać akceptację lokalnych społeczeństw, a jesienią 1941 r. połączyli się w kilka większych grup. Narodowy Front Wyzwoleńczy (EAM) i jego militarne skrzydło ELAS było konglomeratem partii lewicowych, w tym komunistów i socjalistów. Narodowa Grecka Liga Demokratyczna (EDES) kierowana przez Napoleona Zervasa działała w górach Epiru i przyjmowała wszystkich z wyjątkiem faszystów i komunistów. W greckiej Macedonii działali także partyzanci będący etnicznymi Macedończykami.
Te grupy niespecjalnie interesowały Włochów, w pierwsze zimie zajęły się budową infrastruktury i jeśli prowadziły wojnę, to za cel obierały drobne cele (w oryginale soft targets).
Dla obrony przed partyzantami Bułgarzy powołali wśród swoich „braci etnicznych” milicję. Dla tych samych zadań Włosi sponsorowali milicję Arumanian (Vlach), rekrutowała się ona z mniejszości etnicznych (https://en.wikipedia.org/wiki/Aromanians).
Do wiosny 1942 r. działania greckich partyzantów były dla nich samych ogromnym rozczarowaniem, a chłopi traktowali ich jak bandytów. Jest to jednak zrozumiałe, pierwszy rok spędzono bowiem na sporach o politykę i strategię przy obozowych ogniskach. Grekom zrzucono brytyjskich i amerykańskich agentów, mieli oni szkolić powstańców i koordynować działania poszczególnych grup, ale dowódcy poszczególnych oddziałów skutecznie paraliżowali ich misje. ELAS przekonywał przybyszy, że EDES złożony jest wyłącznie z faszystów, EDES odpowiadał oskarżeniami, że cały ELAS jest czerwony. Wielu dowódców potępiało i EDES i ELAS, to prowadziło do powstania kolejnych małych grupek. Właśnie te drobne oddziały jako pierwsze podjęły poważną walkę partyzancką jesienią 1942 r.
Pierwsi na partyzanckie rajdy zareagowali Bułgarzy, ich II KA rozpoczął operację w Tracji i południowo wschodniej Macedonii. Reakcja Włochów była powolna, ale w czerwcu armijny konwój ciężarówek wpadł w pułapkę na drodze Arta-Janina, zginęli wszyscy włoscy żołnierze – 60 osób. Generał Geloso przystąpił do organizacji kampanii antypartyzanckiej. EDES w Epirze miał zwalczać XXVI KA – dywizje „Casale” + 23. Legion Czarnych Koszul i górska „Modena” + 36. Legion CC.NN. III KA (gen. Licurgo Zannini) z dywizjami „Brennero” + 35. Legion CC.NN., górska „Forli” i „Pinerolo” + 136. Legion CC.NN., zaczął ścigać ELAS i macedońskich rebeliantów w górach Rumelii i greckiej części Macedonii. Na Peloponezie VIII KA z dywizjami „Piemonte”, górską „Cagliari” + 29. Legion CC.NN., rozpoczął operacje przeciwko mniejszym grupkom ELAS. Dywizja „Siena” + 141. Legion CC.NN. także prowadziła operacje przeciwko mniejszym grupkom przeciwnika. Z wyjątkiem „Casale” były to doświadczone dywizje. Sytuacja na greckich wyspach była spokojniejsza i włoscy żołnierze nie mieli wiele do roboty. Od lata 1942 r. połowa włoskiej armii była związana okupacyjnymi obowiązkami na Bałkanach.