Zmierzch Bogów pod Medennine
Niemieckie Panzer III zniszczone pod Medennine. Bitwa ta jest dobrym przykładem, że nawet najodważniejszy żołnierz jest czasem zwyczajnie bezsilny wobec przewagi siły ognia przeciwnika. Dalej Tunezja, źródło bez zmian.
W marcu 1943 r. Montgomery przybył w rejon Medennine w Tunezji. Jego wojska stworzyły silną pozycję obronną, którą obsadzały brytyjskie 7. DPanc. i 51. DP oraz nowozelandzka 2. DP. Kilku oficerów chciało gnać na złamanie karku za Rommlem przez całą Libię, nie tylko postępować za nim, co mogło zapobiec takim wydarzeniom jak pod Kasserine. Monty stopował ich, część zdymisjonował, w tym generałów Gatehousa i Lumsdena.
Kasserine było takim sukcesem, że Hitler i Mussolini chcieli zapomnieć o swoich sprzeczkach z Rommlem. „Lis Pustyni” został mianowany głównodowodzącym wojsk Osi w Afryce. Był więc zwierzchnikiem Messe i von Arnima, ku wielkiemu oburzeniu tego ostatniego.
Sugestie Rommla, by Messe atakował, teraz stały się rozkazem. Włoch usłuchał. Rankiem 6 marca 1943 włoska 1. Armia zaatakowała alianckie pozycje pod Medennine. Nacierało 160 niemieckich czołgów z 10., 15. i 21. DPanc., trochę czołgów z DPanc. „Centauro” oraz włoska piechota z dywizji „Pistoia”, „La Spezia” i „Giovanni Fascisti”. To był rodzaj bitwy w której Montgomery czuł się najlepiej, czekał na wrogie czołgi z umocnionymi działami przeciwpancernymi i silnym wsparciem artylerii. Nad głowami nacierających krążyły alianckie samoloty. Do końca dnia atakujący stracili jedną czwartą swoich czołgów, 200 włoskich ofiar i 435 żołnierzy niemieckich. Nie udało się nawet wedrzeć na pozycje obrońców. Rommel natychmiast zgodził się z prośbą Messe o przerwanie bitwy. Trzy dni później Rommel odleciał z Afryki na leczenie.
Messe był przekonany, że nie da się sforsować alianckiej obrony pod Medennine, podobnie szacował szanse Montgomery’ego na przełamanie Linii Mareth. Włoch miał pod swoimi rozkazami 25.000 Niemców i 55.000 Włochów. Pierwszą linię obsadziły włoskie XX i XXI KA. Wojska Osi rozłożyły się na nadmorskiej równinie, lewa (wschodnia) flanka opierała się o morze, prawa (zachodnia) o trudne do pokonania góry. Przejść przez góry nadzorowało Gruppo di Sahara (gen. Alberto Mannerini). W rezerwie Messe posiadał 10., 15., 21. DPanc. oraz włoską „Centauro”, wszystkie jednak były bardzo słabe, ponadto batalion rozpoznawczy „Lodi”. Na tyłach znajdowały się także pozostałości „starej armii spod El-Alamein”. Sprawnie działał wywiad, który uprzedził, że aliancki atak nastąpi 22.
Montgomery ruszył do ataku już 20., rzucając do ataku niemniej niż 160.000 ludzi. W pobliżu wybrzeża 7. DPanc. i 51. DP zaatakowały 5.650 żołnierzy z DZmot. „Trieste”, 190. batalionu rozp., 5/7 batalionu bersalierów, 10. batalionu Czarnych Koszul i niemieckiej 90. DLekk. Od początku wywiązała się szalona walka. Dalej w głąb lądu brytyjska 50. DP zaatakowała Dywizję „Giovanni Fascisti”, która zdążyła stopnieć do 4.200 ludzi. Dalej brytyjska 1. DPanc. zaszarżowała na 9.000 z DP „La Spezia”. Na skrajnej flance 7.450 Włochów z DP „Pistoia” ruszyło naprzód ze swoimi 47 mm działami ppanc., by odeprzeć brytyjskie czołgi znajdujące się między otwartą pustynią i górami. Bitwa trwała ten i następny dzień.
Messe był zadowolony z jednej rzeczy, panujący na tunezyjskich wodach alianci nie użyli swoich pancerników do ostrzału jego żołnierzy. Zamiast tego Montgomery polegał na ostrzale artylerii polowej, po którym następował frontalny atak!
Pod koniec drugiego dnia z Gruppo di Sahara przyszła wiadomość, że atakuje je piechota. Była to kombinowana formacja złożona z czterech włoskich i libijskiego batalionu, pewnej ilości artylerii, batalionu rozp. „Novara”, batalionu km i pewnej ilości włoskiej Milizia confinaria (przyjmijmy, że zmilitaryzowany odpowiednik straży granicznej). Grupa Saharyjska nie miała za zadanie utrzymania pozycji, a jedynie nadzór, mimo to walczyła szaleńczo przez całą noc, stale wzywając pomocy. Wezwanie te były tak pełne desperacji, że Messe wysłał na pomoc elementy niemieckich 21. DPanc. i 164. DP. Niemcy przybyli o świcie 22., początkowo zdziwieni czemu Włosi nie mogą poradzić sobie z kilkoma piechurami, na miejscu odkryli, że ta ad hoc zmontowana jednostka (jeszcze raz warto podkreślić, to nie tylko niemiecka specjalność, Włosi bardzo dobrze odnajdywali się w tworzeniu grup bojowych) powstrzymuje cały korpus gen. Freyberga – nowozelandzką 2. DP, grecką 1. BP oraz francuskie siły L (o sile zbliżonej do brygady).
Messe trzymał się nadal, mimo to, że przeciwnik rzucał do walki nowe siły, w tym brytyjską 4. DP. Do walki rzucono niemieckie i włoskie jednostki pancerne. Czwartego dnia bitwy Messe rzucił do walki ostatnie swoje rezerwy, w tym ocalałych z dywizji zniszczonych pod Alamein: „Ariete”, „Brescia”, „Bologna”, „Folgore”, „Pavia”, „Littorio”, „Sabratha” i „Trento”.
Następnego dnia von Arnim, który zastępował leczącego się Rommla, nakazał Messe odwrót. Messe usłuchał, chociaż protestował, uważając, że zdoła się utrzymać. Włoch wycofywał swoje jednostki kolejno, trzymając się opracowanego przez siebie harmonogramu, podczas gdy dzielne włoskie i niemieckie straże tylne zatrzymywały aliantów. Walki zakończyły się 29., dziesiątego dnia bitwy. Messe stracił 1.000 Niemców i 5.000 Włochów, wielu z nich w atakach z powietrza. W czasie nalotu zginął gen. Pizzolato, dowodzenie DP „La Spezia” objął w jego miejsce gen. Arturo Scattini.