Spóźniony kontratak Brytyjczyków
Żołnierze włoscy z zainteresowaniem oglądają zdobycznego „Crusadera”, wiosna 1942 r.
Nieoczekiwanie dla Włochów kolejne pięć decydujących o losach bitwy dni polegało na odcinku „Ariete” jedynie na aktywności patrolowej. Na przykład 31 maja, 2. Brygada Pancerna cały dzień roztrwoniła obserwując jak jej 25 funtowe haubicoarmaty ostrzeliwują czołgi M 14, które pojawiły się na horyzoncie na szczycie Aslagh Ridge. W tym czasie Brytyjczycy porządkowali i uzupełniali swoje zdezorganizowane oddziały. Silna burza piaskowa 2 czerwca przysłoniła większą część pola bitwy, chociaż nie przyczyniła się do zmniejszenia aktywności artylerii.
Podczas gdy Brytyjczycy trwonili czas, aktywne były wojska Osi, które metodycznie poprawiały swoje położenie. W tym czasie DAK zniszczył boks 150. BP i zabezpieczył drogę zaopatrzeniową prowadzącą z zachodu. To „Ariete” skutecznie ubezpieczała te działania przed możliwą kontrakcją brytyjskiej broni pancernej. Na południu DZmot. „Trieste” i 90. DLekk. rozprawiały się z okrążonym garnizonem Bir Hacheim. Te zwycięstwa zmieniły bieg bitwy. Wojskom Osi nie groziła już klęska, a siły wyrównały się, jeśli Niemcy i Włosi nie zyskali przewagi. Postawa „Ariete” okazała się kluczowa, choć jej losy są mało nagłośnione, gdyż zabezpieczając Niemcom tyły pozwoliła im zniszczyć boks 150. Brygady.
Dopiero 5 czerwca alianci byli w stanie zorganizować duży kontratak na „Cauldron”. Plan zakładał atak pod osłoną ciemności indyjskich 9. i 10. BP wpartych silnie przez artylerię na pozycje trzymane przez „Ariete”. Hindusi mieli otworzyć wyłom, przez który brytyjska 22. BPanc. mogłaby się przedostać na pozycje włoskich dział umieszczonych za pozycjami bersalierów, a następnie zniszczyć odcięte siły pancerne Osi. To był mądry plan, ale zwyczajnie był już spóźniony. Do tego czasu DAK zniszczył już 150. BP i otworzył drogę zaopatrzenia. Niemcy bez przeszkód mogli dać wsparcie zaatakowanej „Ariete”. Po alianckiej stronie zawiodło dowodzenie atakiem, przeznaczone do niego jednostki wywodziły się z dwóch różnych dywizji.
O 2.50 silny ostrzał artylerii spadł na włoskie pozycje. Jego celem były jednak wysunięte pozycje, które Włosi wcześniej opuścili. Dziesięć minut później indyjska 10. BP ruszyła naprzód i bez walki zajęła wyznaczone cele – wspomniane pozycje celowo porzucone przez bersalierów. Następnie szkocki 2. Highland Light Infantry z tej brygady zbliżył się do rejonu Bir el Tamar, tam powitał go ogień ciężkiej artylerii, moździerzy i ciężkich karabinów maszynowych z właściwych pozycji „Ariete”. Pomimo to, po ciężkiej walce Szkoci zdołali wyrzucić 8. Pułk Bersalierów z części Aslagh Ridge. Jednak 2. West Yorkshires z 9. BP, który miał wykorzystać powstały wyłom, został zatrzymany przez intensywny ogień artylerii zaledwie 1000 m dalej. O świcie nie było żadnego śladu po 22. BPanc. i przez resztę dnia artyleria Włochów ostrzeliwała pozycje uchwycone przez Brytyjczyków. O 7.30 2. West Yorkshires padł ofiarą „niemieckiego” kontrataku przeprowadzonego siłą 40 czołgów i 17 samochodów pancernych. Ten kontratak Włochów zmusił sprzymierzonych do porzucenia ich zamierzeń ofensywnych i skupieniu się na utrzymaniu coraz bardziej zagrożonych pozycji w pobliżu Bir el Tamar. W połowie poranka włoskie M 14 spustoszyły pozycje jednej z kompanii West Yorkshires. Całemu batalionowi kazano wycofać się po zmroku, by uniknął on podobnego losu.