Wahania Mussoliniego
Minister Spraw Zagranicznych Włoch Galeazzo Ciano wizytuje lotnisko w Pizie przed atakiem włoskiego lotnictwa na cele na Korsyce, 14 czerwca 1940.
Nowym wątkiem na stronie jest kampania francuska 1940 r. Mam nadzieję, że ciekawym, w końcu to atak frontalny na Linię Maginota, czy starcie korpusów alpejskich obu armii. Tekst będzie tłumaczeniem obszernych fragmentów jednej z włoskich książek. Jej tytułu nie ujawniam ze względu na bardzo niepokojące wypożyczanie bez pytania materiałów publikowanych na WM. Na temat Francji jestem już umówiony w TWH, choć uzupełnię go jeszcze o inne materiały (dwie książki i szereg artykułów). Połączenie prac redakcyjnych i prowadzenia strony powinno spowodować, że wpisów powinno być więcej (wstępnie proponuję poniedziałek, środę i piątek). Zaczynamy od wątku włoskiej polityki zagranicznej na początku II WŚ.
Pakt Stalowy z 22 maja 1939 nakładał na Niemcy i Włochy obowiązek stanięcia po stronie sojusznika zarówno w wojnie ofensywnej jak i w obronnej. Podczas agresji Niemiec na Polskę Mussolini złamał postanowienia paktu i ogłosił się stroną nie walczącą (non belligerente). Powołał się przy tym na nieprzygotowanie kraju do wojny.
O 5.35 10 maja 1940 Wehrmacht wkroczył na teren Belgii i Holandii. Mussolini otrzymał o 5.00 informację od Hitlera, która przedstawiała jego zamiar ataku na neutralne kraje Beneluksu.
W sierpniu 1939 r. minister Ciano był świadomy zamiarów Hitlera względem Polski; Niemcy chcieli uzyskać od Włoch maksymalną pomoc podczas tej agresji. Włoski minister nie był w stanie zaoferować żadnego wsparcia, doskonale zdawał sobie sprawę, że Mussolini nie wiedział, jak ma postąpić. Z jednej strony Duce wiedział, że Włochy nie są przygotowane do wojny, z drugiej uważał, że pod nosem mogą mu przejść łatwe sukcesy, które jego zdaniem gwarantował sojusz z Hitlerem. Ciano, który nie ukrywał swojej niechęci do Niemców, nakłaniał Mussoliniego do wycofania się z Paktu Stalowego, podkreślając, że sojusznik zdecydował się rozpocząć nową wojnę na kontynencie bez konsultacji w Włochami. Ciano uważał, że Mussolini jest naturalnym kandydatem na wodza antyniemieckiej krucjaty. Po zawarciu porozumienia pomiędzy Hitlerem i Stalinem także inni prominentni politycy partii faszystowskiej naciskali na zachowanie neutralności. 25 sierpnia 1939 Duce wysłał list do Hitlera, deklarując w nim, że Włochy będą gotowe włączyć się do wojny w 1942 r. Reakcja Führera była łatwa do przewidzenia, uważał, że Włochy zachowują się jak w 1914 r., gdy najpierw zachowały neutralność, by następnie przystąpić do wojny przeciwko swoim sojusznikom.
Do włoskiej deklaracji o niemożliwości przystąpienia do wojny dołączono listę braków, które uniemożliwiają natychmiastowe podjęcie działań militarnych. Lista „zabiłaby byka, gdyby potrafił ją przeczytać”, jak wyraził się Ciano. Włosi zgłaszali następujące potrzeby: 6 mln ton węgla, 2 mln ton stali, 7 mln ton benzyny, 150.000 ton miedzi, 22.000 ton gumy. Hitler mimo wszystko zapoznał się z listą, deklarując, że częściowo jest w stanie spełnić te warunki, choć bardzo szybko doszło do zmiany deklarowanego terminu z powodu „problemów organizacyjnych”. W końcu Niemiec pogodził się z włoską nieinterwencją, oczekiwał jednak od Włochów działań propagandowych na swoją korzyść oraz prowadzenia demonstracyjnych akcji militarnych. Mussolini dopiął swego i Włochy pozostały poza wojną.
1 września 1939 Włochy natychmiast ogłosiły siebie krajem niewalczącym (non belligerenza), by zamaskować w ten sposób swoje nieprzygotowanie wojskowe i ekonomiczne do wojny. Dla Duce nie była to jednak łatwa decyzja, faktycznie chciałby już wówczas przystąpić do wojny: zwłaszcza z powodu swojej głębokiej nienawiści do komunistycznej Rosji (nie wiedząc, że Hitler i Stalin uzgodnili między sobą podział Polski) i z powodu pretensji względem Anglii i Francji o niedotrzymanie obietnic złożonych Włochom, gdy te przystępowały do Wielkiej Wojny po ich stronie.
Naród włoski interpretował te wydarzenia, jako zapowiedź trwałego nieuczestniczenia w konflikcie. Prasa opisywała wydarzenia bezstronnie, ale pewien niepokój spowodowało wprowadzenie kartek na żywność i budowa schronów przeciwlotniczych.
Październik był trudnym miesiącem dla Duce. Hitler był wściekły o brak wsparcia militarnego i ekonomicznego, cały czas ponawiał żądania wobec Włoch. Ponadto Mussolini wiedział już, że wiosną Niemcy zamierzają napaść na neutralną Belgię. Nieostrożnie ostrzegł rząd tego kraju, który Włochy darzyły szczerą przyjaźnią. Z tą chwilą Niemcy stracili zaufanie do włoskiego sojusznika, podchodząc do niego teraz z dużą nieufnością.
Kolejną kością niezgody była kwestia przynależności rejonu Alto Adige (Górna Adyga), spornego między Włochami i Niemcami, gdzie niemiecka propaganda podsycała proniemieckie nastroje. Włochy odpowiedziały mobilizacją sił Guardia alla Frontiera (straży granicznej), na wypadek agresywnych działań Niemców.