Stan oblężenia w Xitta
Żołnierze brytyjscy bawią się z sycylijskimi dziećmi, okolice Solarino, 13 lipca 1943. Jeszcze jeden wątek z Sycylii, tym razem okupacja aliancka (źródło: T. Newark, Mafia na wojnie. Współpraca wielkich gangsterów z aliantami. Bellona, Warszawa 2008).
To, że na wyspie coraz bardziej narastał gniew i niezadowolenie z obecności wojsk alianckich, uwidoczniło się w incydencie w kwietniu 1944 r. Do miejscowości Xitta koło Trapani, znajdującej się na najbardziej wysuniętym na zachód skrawku Sycylii, przybyła jednostka około 1300 francuskich spadochroniarzy. Zamiast spać w namiotach, zajęli się rekwirowaniem budynków na swoje potrzeby. Ludność Xitty i pobliskiego Trapani twierdziła, że Francuzi zachowywali się grubiańsko. Jadali w restauracjach i odmawiali płacenia rachunków. Zajmowali domy miejscowych obywateli bez odpowiedniej procedury rekwizycyjnej. Gdy się upijali, niepokoili miejscowe kobiety. Sycylijczycy odpowiedzieli obrażaniem żołnierzy i rzucaniem w nich kamieniami.
9 kwietnia i tak już zła sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. O szóstej wieczorem kilku francuskich żołnierzy próbowało schwytać miejscową kobietę. Interweniowali mężczyźni i kilka chwil później, jak twierdzili Francuzi, ktoś ich ostrzelał. Spadochroniarze wycofali się, tylko po to jednak, by powrócić półtorej godziny później, uzbrojeni w pistolety, karabiny i karabiny maszynowe. Strzelali wielokrotnie w powietrze i zabłąkana kula zabiła młodego mężczyznę w jego sypialni. Następnie czterech spadochroniarzy wdarło się do domu Michele Schifano. Twierdził on, że był w tym czasie chory, a jego żona i rodzina uciekli przed żołnierzami. Pani Schifano schowała się w magazynku, jednak żołnierze przestrzelili drzwi i zabili ją.
Obawiając się zbrojnej zemsty, Francuzi opanowali miasto i wprowadzili w nim stan oblężenia. Utworzyli posterunki kontrolne po obydwu stronach Xitty, a w ważnych punktach rozstawili karabiny maszynowe. Miejscowej policji kazano opuścić miasteczko. Francuzi aresztowali 20 cywilów i pobili ich.
Dopiero po interwencji amerykańskiego oddziału CIC więźniowie zostali uwolnieni, a Francuzom rozkazano opuścić miasteczko. Rozkaz trzeba było powtórzyć, zanim wreszcie odeszli. Sugerowano, by sypiali w namiotach poza miasteczkiem, jednak po kilku dniach restrykcje zniesiono.
Incydent ten był echem trzynastowiecznych Nieszporów Sycylijskich, gdy to Sycylijczycy wyrżnęli francuskich okupantów. Mafia często twierdziła, że jej korzenie sięgają właśnie tego aktu odwagi i zemsty. W Xitta i Trapani brutalne działania francuskich spadochroniarzy zwiększyły poczucie niesprawiedliwości, którą pomścić mogła jedynie mafia.