Trzy rejsy do A.O.I.
Transatlantyk „Vulcania” w okresie wykonywania misji repatriacji włoskich kolonistów z terenów Włoskiej Afryki Wschodniej. Jak wspomniano, pierwsza taka misja miała miejsce w kwietniu/maju 1942 roku. Kolejne rejsy czwórka transatlantyków odbyła w okresie październik 1942 r.-styczeń 1943 r. i maj-sierpień 1943 r. Ogółem z A.O.I. ewakuowano 27 726 włoskich cywili.
Przypomnijmy, że Włochy i Wielka Brytania dokonały przynajmniej jednej dużej wymiany jeńców – w tureckim porcie Mersin wymieniono setki żołnierzy (Włosi „odzyskali” m.in. marynarzy floty czerwonomorskiej internowanych w Arabii Saudyjskiej). Jakie z tego można wyciągnąć wnioski? Wojna Włoch z Wielką Brytanią była wojną bez przesadnej nienawiści, wojną kolonialną i o panowanie w basenie Morza Śródziemnego, bez ciężaru ideologicznego tego kalibru, co na froncie wschodnim. Oba kraje, a nawet poszczególne frakcje kół rządzących utrzymywały z sobą kontakty za pośrednictwem krajów neutralnych i Watykanu. Dlatego też Włochy, uznawszy, że osiągnięcie ich celów w wojnie jest już całkowicie nierealne, dość szybko i bezproblemowo zmieniły stronę we wrześniu 1943 roku. I ja prywatnie bardzo mocno jestem zdziwiony oskarżeniami pod adresem Włoch o zdradę sojuszników. Po pierwsze Niemcy i Włochy zawsze uważały, że prowadzą wojny „równoległe”, nawet nie powołano wspólnego dowództwa (a to tylko wierzchołek góry lodowej wzajemnych nieporozumień i zaniedbań). Oczywiście byłoby niezwykle sympatycznie gdyby każdy był w stanie kończyć wojnę po tej samej stronie, po której ją zaczynał. Na nieszczęście Włoch (bo byłoby jednak zakłamywaniem historii pisać, że dla jakichś mitycznych „faszystów”, do czasu Mussolini mógł liczyć na bezwarunkowe poparcie praktycznie całego narodu) do chwili kapitulacji z horyzontu zniknęły wszystkie cele, dla realizacji których do wojny przystępowano. Po co Włochy miałyby się bić w drugiej połowie 1943 roku po stronie Niemiec? Rasa panów, przestrzeń życiowa, wojna totalna aż do zwycięstwa lub zagłady… całe szczęście Włochów nigdy takim bełkotem nie karmiono. Taki drobny wywód.