Statystyki z drogi śmierci do Afryki
Włoski konwój w drodze do Afryki Północnej, wiosna 1942 r. Niezła analiza via książka D. Greentree „British submarine vs italian torpedo boat” z Ospreya.
Według włoskiego historyka Marco Bragadina, w okresie 10 czerwca 1940-8 września 1943 r. Włosi zorganizowali 6532 konwoje (11 085 frachtowców i 5069 eskortowców). Większość (4807 konwojów) wysłano do Albanii i Grecji. Od października 1940 r. do kwietnia 1941 r., 516 440 ludzi i 510 688 ton zaopatrzenia wylądowało w albańskich portach, także przy pomocy zespołu eskortowego, który tworzyły dwa niszczyciele i dziesięć torpedowców. Kolejne pięć torpedowców oraz dywizjon krążowników zabezpieczały trasy konwojów przed uderzeniem ze strony Royal Navy. Włoskie straty były niewielkie: dwa torpedowce i osiem frachtowców.
Armia Osi w Libii potrzebowała 70 tys. ton zaopatrzenia każdego miesiąca, w okresie lutego-czerwca 1941 r. udało się utrzymać taką średnią. W tym okresie utracono 6,6% wysłanych materiałów. Wówczas, od lipca 1941 r., złamano kod włoskiej maszyny szyfrującej C38m, dzięki czemu Brytyjczycy z wyprzedzeniem dysponowali informacjami o każdym konwoju i samotnym statku próbującym pokonać Morze Śródziemne. Od września 1941 r. włoskie rezerwy ropy były praktycznie wyczerpane, a brytyjski zespół operujący z Malty okazał się być rosnącym zagrożeniem. W tym miesiącu utracono 30% materiałów wysłanych do Afryki; w listopadzie wartość ta wzrosła do 50%. W połowie grudnia, gdy wojska Osi zostały zmuszone do odwrotu, sytuacja była krytyczna.
Pod sam koniec 1941 roku sytuacja odwróciła się na korzyść Osi. Zgromadzone siły włoskiej floty zdołały przełamać blokadę, a pierwsza bitwa pod Syrtą (17 grudnia) była włoskim sukcesem (do tego trzeba dodać sukces Decima MAS w Aleksandrii). Brytyjskie okręty nawodne nie były w stanie zakłócać ruchu na szlakach morskich Osi. Na trasach wiodących do Libii zintensyfikowały swoje działania okręty podwodne i samoloty. Pomiędzy styczniem i lipcem 1942 r. tylko 15 frachtowców Osi zostało utraconych (10 za sprawą okrętów podwodnych). W kolejnych miesiącach straty wynosiły: dziesięć statków (59 972 BRT) w sierpniu (sześć za sprawą op + cztery przez samoloty), pięć we wrześniu (12 475 BRT), dziewięć (40 012 BRT) w październiku (sześć za sprawą op) oraz dziewięć (27 637 BRT) w listopadzie (żaden za sprawą op). W sierpniu – miesiącu decydującym o kampanii lądowej w Afryce – dotarło 70% wysłanego zaopatrzenia; wojska Osi zostały zatrzymane pod El Alamein, większość zaopatrzenia otrzymywały ciężarówkami z Bengazi, ponieważ port w Tobruku był uszkodzony i narażony na ataki z powietrza. Rommel wskazuje pola minowe i przewagę wroga jako czynnik bardziej ważący na porażce niż brak paliwa. Podsumowując, 2249 frachtowców w 1210 konwojach eskortowanych przez 1913 eskortowców wysłano z zaopatrzeniem do Libii. Pomiędzy czerwcem 1940 i grudniem 1942 r., w Libii wyokrętowano 1 929 955 ton materiałów i 189 198 ludzi, przy stratach wynoszących odpowiednio jedynie 14% i 8,4%.
W okresie listopad 1942-kwiecień 1943 r., 306 721 ton materiałów i 72 246 ludzi wylądowało w Tunezji, przy stratach odpowiednio 27,9% i 7%. Straty okrętów i statków Osi były ciężkie. Według Bragadina, 243 statki (151 z nich miało ponad 500 BRT) zostało zatopionych i 242 uszkodzonych; 5% dzięki atakom okrętów nawodnych, 7% za pomocą min, 8% za sprawą op, 13% w wyniku samozatopień w ewakuowanych portach lub trafienia na złom oraz 67% w wyniku ataków z powietrza (wykonano aż 273 naloty na tunezyjskie porty, co okazało się najskuteczniejszym środkiem zwalczania włoskiej żeglugi). Sadkovich podaje, że 339 z 489 statków utraconych za sprawą samolotów w latach 1940-1943 zostało zatopionych w portach. W 1941 r. wykonano 636 rajdów na włoskie porty, ale zatopiono tylko 12 frachtowców (uświadommy sobie zatem, jak genialny był atak na Tarent w listopadzie 1940 roku…), w 1942 r. liczba ta wzrosła do 42, a w 1943 r. do 249.