Kozły ofiarne z „Catanzaro”
1916 r.:
25 maja: obrońcy Coni Zugna i Passo Buole wytrzymują szturm ogromnych
mas austriackiej piechoty, która próbuje otworzyć drogę w stronę doliny
„pianura vicentina” (okolice Vicenzy). Austriacy zdołali opanować Monte
Cimone i dolinę Val d’Astico. Dochodzi do kolejnego przypadku doraźnego
wymierzenia sprawiedliwości – 14
żołnierzy brygad „Lambro” i „Alessandria” rozstrzelano na rozkaz gen.
Fiorone z BP „Salerno” za porzucenie pozycji w rejonie płaskowyżu
Asiago. Grupa żołnierzy z pułków 206. „Lambro” i 156. „Alessandria”,
podczas odwrotu doliną Val d’Assa, znalazła się w sektorze Brygady
„Salerno”, która otrzymała rozkaz obrony do końca. Chociaż żołnierze
twierdzili, że otrzymali rozkaz do odwrotu, gen. Fiorone puścił
wyjaśnienia mimo uszu, nie przesłuchał żołnierzy i nie próbował
potwierdzić ich wersji, zamiast tego postawił ich przed plutonem
egzekucyjnym. Decyzję Fiorone poparł dowodzący 1. Armią gen. Guglielmo
Pecori Giraldi, który później umieścił go także na stanowisku 62. DP.
27 maja: w tym samym sektorze doszło do kolejnego rozstrzelania.
Obiektem represji padli żołnierze 141. pp Brygady „Catanzaro”. 26 maja
pułk był rozciągnięty pomiędzy pierwszą linią i tyłami w rejonie Monte
Mosciagh i Monte Interrotto. Około 19.00 nad okolicą przeszła silna
burza, sprzyjając przeprowadzonemu przez Austriaków atakowi. Żołnierze,
zaskoczeni okolicznościami, przeprowadzili zdezorganizowany odwrót do
znajdujących się w okolicy lasów. Wielu podoficerów, nie przestrzegając
regulaminów, przyłączyło się do odwrotu, podżegając podwładnych do
szukania ratunku w ucieczce. Do zbliżających się do włoskich tyłów
uciekinierów otworzyła ogień własna artyleria, potęgując zamieszanie.
Wielu żołnierzy skupiło się wokół oficerów i zdołało się przegrupować,
część jednak powróciła do szeregów dopiero rankiem. Względnie
uporządkowany pułk tego samego dnia wrócił na pierwszą linię, w mniej
niż trzy godziny odzyskał cały utracony teren i odbił z rąk przeciwnika
działa dwóch włoskich baterii, które zostały zaskoczone atakiem z
godziny 19.00.
„Catanzaro” była oceniana jako jedna z
najlepszych brygad, niemal tak wysoko jak „Sassari”. Była znana także
jako „żelazna brygada”, jak osobiście tytułował ją Cadorna. Epizod z
odwrotem jednostki cieszącej się taką renomą nie mógł ujść bez wskazania
kozłów ofiarnych. Pułkownik Thermes, dowódca 141. pp, dostosowując się
do rozkazów ze sztabu XIV KA nakazał na dzień następny, gdy pułk
wypoczywał na stokach Monte Sprunck, rozstrzelanie najwyższych stopniem
spośród żołnierzy, którzy dołączyli do odwrotu: rozstrzelano wobec tego
podporucznika i trzech sierżantów. Ponadto, z inicjatywy Thermesa,
poddano decymacji 82 żołnierzy, którzy powrócili do szeregów dopiero nad
ranem (zastrzelono ośmiu ludzi). Razem było zatem 12 ofiar tego
przypadku sprawiedliwości doraźnej. Paradoksalnie za akcję na Monte
Mosciagh z dnia 27 maja 141. pp został wyróżniony w biuletynie Comando
Supremo.
29 maja: pokonawszy dolinę Val d’Assa i wdarłszy się na płaskowyż, Austriacy zajęli Asiago.
30 maja: żołnierze włoscy utrzymują pozycje i kontratakują na bagnety w rejonie miejscowości Vallarsa (prowincja Trydent).
Podczas upartej obrony Brygady „Granatieri di Sardegna” na Monte Cenigo
został otoczony wraz ze swoim oddziałem z 1. pułku w rejonie (doliny)
Val Sillà w pobliżu fortu Corbin ppor. Carlo Stuparich. Było on
irredentystą, pochodził z Triestu, urodził się w 1894 roku. Wraz ze
swoim starszym bratem Gianim zgłosił się na ochotnika. Pozostawszy
samemu, gdy stracił wszystkich swoich podkomendnych, wolał odebrać sobie
życie strzałem z pistoletu, niż wpaść w ręce Austriaków, co niechybnie
skończyłoby się procesem o zdradę i karą śmierci. W 1918 roku przyznano
mu pośmiertnie złoty Medal Waleczności Wojskowej. Cmentarz wojenny w
Treschè Conca, jeden z 41 na płaskowyżu Asiago, został nazwany jego
imieniem.