Zagadkowa śmierć kapitana Ciofiego
Ze względu na długi weekend ogłaszam przerwę w działaniu strony do poniedziałku. Za to na maj sygnalizuję małą rewolucję. Ze względu na mój stan zdrowia (muszę się zacząć mocno oszczędzać) strona musi stać się częścią mojej pracy. Nie ucieknę jednak w paronite, czy inną formę crowdfundingu – strona od zawsze była wyrazem mojej pasji do historii, a nie źródłem dochodu, i mam nadzieję zamknąć ją za kilkadziesiąt lat (lub komuś przekazać) i nie zmieniać tego stanu rzeczy. Problem spróbujemy rozwiązać inaczej: w maju powinna się ukazać nakładem własnym książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”, której zakup będzie równocześnie cegiełką na dalsze działanie Wojny Mussoliniego. O książce napiszę szerzej niebawem, ale w zamyśle ma to być jedna z dziesiątek pozycji wydanych w ten sposób i adresowanych bezpośrednio do czytelników strony. W ramach tej profesjonalizacji Wojny Mussoliniego poświęcę jeden dziań mojej pracy na przygotowanie wpisów, których w każdym tygodniu chciałbym opublikować 4-6. Mam nadzieję, że to zdrowy i sympatyczny układ, a książka o Betasom szybko udowodni Wam, że warto zainwestować parę złoty w moje prace. W tych sprawach będziemy oczywiście w kontakcie.
1916 r.:
2-3 czerwca: Austriacy zajmują Monte Cenigo, ale żołnierze włoscy do
tego czasu właściwie zdążyli już wyhamować impet wrogiej ofensywy.
3-10 czerwca: moment kulminacyjny bitwy na płaskowyżu Asiago.
6 czerwca: umarł w bolesnej agonii spowodowanej odniesionymi ranami
Alfonso Samoggia, pochodzący z Bolonii, rocznik 1893, żołnierz 2. pp z
BP „Granatieri di Sardegna”. Gdy 3 czerwca trwała uparta obrona Monte
Cenigo, Samoggia na ochotnika zgłosił się do misji polegającej na
przedarciu się przez ostrzeliwany teren do dowództwa, by tam prosić o
uzupełnienia. Na miejscu bezskutecznie prosił o wzmocnienia dla
pierwszej linii: rezerwy nie istniały. Powracając na pozycje został
ciężko ranny, także w usta (bocca, można tłumaczyć tej jako buzia).
Docierając w stanie agonalnym do okopu przekazał oficerowi: „Poruczniku
posiłki nadchodzą! Walcz aż do śmierci!”. Frazę tę propaganda nazwała
później „boskim kłamstwem”, a Samoggi pośmiertnie przyznano złoty Medal
Waleczności Wojskowej. Dostał się on do niewoli, gdy Austriacy
przełamali opór Włochów, zmarł w wrogim szpitalu polowym. Jego szczątki
spoczywają w mauzoleum wojskowym (sacrario militare, tak chyba najlepiej
oddam sens) w Asiago.
7 czerwca: Austriacy zdobywają szczyty Melette (https://it.wikipedia.org/wiki/Melette), zajmują Gallio i Monte Sisemol.
10 czerwca: rząd Salandry, będący w mniejszości w Izbie Deputowanych, podaje się do dymisji.
12 czerwca: trzy włoskie torpedowce, dowodzone przez Nazario Sauro
(warto zapamiętać nazwisko), wykonały rajd na port Parenzo na wybrzeżu
Istrii (http://www.anmi.taranto.it/hobby/filatelia/parenzo/parenzo.htm).
12-16 czerwca: ostatnie austriackie próby przełamania obrony w rejonie
Lemerle na płaskowyżu Asiago. Włosi odbijają Asiago i Arsiero.
15-25 czerwca: rozpoczyna się włoska kontrofensywa w Trentino (region
Trydent) na linii Coni Zugna-Monte Pasubio-Valsugana. Częściowo udało
się odbić obszar utracony w wyniku Strafexpedition.
19 czerwca: Paolo Boselli tworzy nowy rząd we Włoszech.
22 czerwca: dowództwa austriackie, przygotowujące atak nad dolnym
Isonzo mający zmniejszyć włoską presję w rejonie Karsu, decydują się na
użycie gazu duszącego fosgen. W obliczu przewidywanego ataku w Krems nad
Dunajem rozpoczęło się szkolenie batalionu chemicznego, które
przeprowadzają Niemcy, zaprawieni w wojnie gazowej. 22 czerwca w rejonie
Segeti batalion zaprezentował swoje umiejętności przed gen. Boroevićem,
arcyksięciem Józefem i innymi wyższymi oficerami. Po demonstracji w
Biglia k. Goryzii miała miejsce konferencja nt. użycia gazu. Wielu
austriackich oficerów wypowiadało się negatywnie w sprawie jego użycia, w
tym gen. Sarkany dowodzący 18. BP Honved, który, zamiast wyzbyć się
zahamować natury etycznej, wolał złożyć prośbę o zdjęcie go z dowództwa.
Ostatecznie zgodzono się na zastosowanie bojowych środków trujących na
froncie włoskim. Obszarem wybranym na jego debiut była okolica Monte San
Michele, a jego użycie miało wspomóc atak 1. i 17. pp z 20. DP Honved.
23 czerwca: na froncie karnijskim odnotowano kolejny przykład
sprawiedliwości doraźnej nad żołnierzami włoskimi. Frulijscy alpini z
drugiego plutonu 109. kompanii nowopowstałego batalionu strzelców
alpejskich „Monte Arvenis” odmówili wykonania demonstracyjnego ataku w
samym środku dnia i otwartym terenie, którego celem miał być szczyt
Monte Cellon. Dowodzący batalionem kapitan, neapolitańczyk Armando
Ciofi, i pochodzący z Wenecji por. Pietro Pasinetti, ulegając klimatowi
pewnej nieufności w stosunku do Alpini, rekrutowanych z lokalnej
społeczności, którzy mieli kontakty z żołnierzami austriackimi
pochodzącymi z Karnii, z którymi łączyły ich przyjaźnie i stosunki
pracownicze sprzed wojny, nie wspominając o przypadku dezercji w
batalionie „Val Tagliamento”, wszczęli dochodzenie w sprawie swoich
podkomendnych. I tutaj mały kłopot z tłumaczeniem: Czterech alpini
vennero passati per le armi (?), kolejnych czterech skazano na 10 lat
więzienia (w oryginale carcere, ale napisać, że na karcer to może zbyt
daleko posunięta interpretacja), 10 na sześć lat i 15 na trzy. 7 lipca, w
rejonie pozycji Busa dell’Orco, spokojnej i nieco odległej od wrogich
linii, znaleziono zwłoki kpt. Ciofi, bardzo możliwe, że zginął od
włoskiej kuli. Następnego dnia odnaleziono także ciało por. Pasinetti.