Zdjęcia do książki „Betasom”
Pierwsi przedpremierowicze książki „Betasom. Włoska broń podwodna na Atlantyku (1940-1945)” powinni dzisiaj znaleźć ją w swoich skrzynkach pocztowych. Dlatego pora podlinkować Wam trochę zdjęć. Jak wiecie, kupić ich dla tej książki nie byłem w stanie. Koszty wydruku wzrosły – zmiana układu tabel i nowa czcionka spowodowały, że rozrosła się ona ze 180+ stron do 200. Ponadto wydrukowano 60 dodatkowych egzemplarzy i dano mi wybór – na przemiał albo kupuję. Cóż było czynić. Dodajmy do tego koszty zakupu kopert, znaczków etc. i tym sposobem na moim koncie bankowym do bieżącego życia został ledwie tysiączek. Kończąc ten wątek: sprzedaż „Betasom” i niebawem uruchomienie Patronite ma w moim zamyśle pomóc przygotować kolejne propozycje już z ilustracjami (zdjęciami, mapami). Stawka sprzedaży tej pierwszej książki wydanej własnym nakładem to operacja ratująca życie moje i strony, albo gwóźdź do trumny, bo niestety tak skończyło się dla mnie pokładanie wiary w jednego z wydawców. Ale mniejsza z tym. Obiecałem w kwestii zdjęć, że pójdziemy trochę na około i umieszczę je na blogu, poniżej linkuję wspomnianą galerię (link do niej umieszczono we wstępie do książki) i kilka kolejnych:
https://www.alamy.com/search.html… (piękne zdjęcia, koszt zdjęcia 50 €/szt.)
https://patrimonio.archivioluce.com/luc…/search/result.html… (kilka lat temu koszt zdjęcia 125 €/szt.)
http://dati.acs.beniculturali.it/SecondaGuerraMondiale/ (z listy pod tytułem „Luogo” należy wybrać Bordeaux i mamy fotorelację z powrotu okrętu „Barbarigo” dowodzonego przez Enzo Grossiego do Betasom – czytelnicy książki szybko dowiedzą się, czemu temu wydarzeniu nadano taką pompę; koszt zdjęcia to ok. 10 €/szt.).
Ceny zdjęć podaję trochę z premedytacją, bo nie chcę, by ich brak stanowił zarzut w moją stronę. Bez wsparcia czytelników nie podołam z ich zakupem, choć zdjęcia dla tego tematu są tak kosmicznie drogie (najtańsze po 6 €/szt.), że tu chyba tylko wsparcie ministerialne by pomogło.
Oficjalna premiera książki w najbliższą środę około południa. Na obecną chwilę wyszło ode mnie 70 książek. Kilka przelewów nie zostało zaksięgowanych (zwłaszcza te z poczty i w obcych walutach), ale dzisiaj powinny dotrzeć. Wszystkie egzemplarze są wysyłane na bieżąco. Mam nadzieję, że kontakt ze mną jest bezproblemowy i wszystkie sprawy pomału poukładaliśmy. Oczywiście zamówienia można składać nadal (w komentarzach, na PW i na maila: marek.sobski@interia.eu), ale w dniu premiery będzie już Allegro i E-Bay i to powinno bardzo usprawnić całą sprawę.
Pingback: „Betasom” oficjalnie wydana! » Wojna Mussoliniego