Na ratunek C.K. Monarchii!
„Pod
koniec sierpnia rozpoczęła się na froncie nad Isonzo 11 bitwa nad tą
rzeką, na [froncie – uwaga M.S.] szerokości siedemdziesięciu kilometrów,
i przyniosła sukces Włochom. Na początku września trwały zażarte walki.
Był to kolejny sukces Włochów. Armie
austro-węgierskie przetrwały, ale ich straty były tak ciężkie a ich
morale tak słabe, że w właściwych kręgach wojskowych i politycznych
Austro-Węgier zrodziło się przekonanie, że armie austro-węgierskie nie
wytrzymają dalszego trwania bitwy i dwunastego ataku nad Isonzo. (…)
Należało zdecydować się na akcje przeciwko Włochom by zapobiec upadkowi
Austro-Węgier”.
I dalej: „Nasz austro-węgierski sojusznik
twierdził, że niemiałby już sił by przetrwać dwunasty atak na froncie
nad Isonzo. Taka deklaracja miała dla nas ogromne znaczenie militarne i
polityczne: nie chodziło tylko o utratę linii Isonzo, ale również o
załamanie się całego naszego oporu”.