Początek zmiękczania Sycylii
8
maja, gdy trwały właśnie ataki na Pantellerię, cztery uzbrojone w bomby
Beaufightery z No. 272. Sqn wystartowały o 10.25 na wymiatanie (o ile
to słowo tu pasuje) pomiędzy Przylądkiem Bon (Tunezja) i Maltą. Trzy
godziny później samoloty osiągnęły pozycję na południowy wschód od
Przylądka Granitola, w pobliżu zachodniego krańca Sycylii, gdy wtem
zaatakowały je dwa MC.202. Osiem kolejnych włoskich myśliwców śpieszyło
na miejsce, by dołączyć do walki. Beaufighter załogi Plt Off D. W.
Frazera i Sgt J. Steele został zestrzelony i eksplodował uderzając o
powierzchnię morza. Kolejna maszyna, z załogą Plt Off R. Cossette i Sgt
R. Fletcher, próbowała uciec ścigającym ją ośmiu Macchi, ale i ten
samolot został zestrzelony, posyłając w górę dużą kolumnę wody gdy
zderzył się z powierzchnią morza. Pozostałe dwa Beaufightery zdołały
ocaleć pomimo powtarzanych ataków Włochów, a obserwator Wg Cdr
Buchanana, Flg Off Thynne, zgłosił nawet uszkodzenie jednego Macchi
ogniem z km Vickers.
Przez kolejne trzy dni celem alianckiego
lotnictwa była Sycylia. 9 maja USAAF zainaugurowały przygotowania do
poprzedzającego inwazję „zmiękczania” obrony Sycylii rajdem 211
samolotów. Tego dnia włoskie myśliwce strzegące wyspy wykonały 46
samolotolotów próbując przedrzeć się do bombowców. O 11.00 18 MC.202 z
374. Sq. i MC.205 z 1. Stormo atakowały silnie eskortowaną formację
B-24, której celem była Mesyna, zgłaszając dwa prawdopodobne
zestrzelenia. Jeden z Liberatorów był widziany jak wpada do morza, a
drugi miał oddalać się z obłokiem dymu, gdy zaatakował go jeden z MC.202
z Katanii. Później, cztery MC.202 z dywizjonu „Asso di Bastoni”
startowało ze Sciacca i nad Marsalą przechwyciły 250 B-24 z eskortą.
Wszystko, czym mogli pochwalić się piloci, było ostrzelanie czterech z
bombowców.
11 maja był kolejnym trudnym dniem dla pilotów
myśliwców Osi stacjonujących na Sycylii. Włosi raportowali wykonanie 55
lotów, a piloci Regia Aeronautica i Luftwaffe wspólnie zgłosili
zestrzelenie ośmiu wrogich maszyn. „Folgore” z 374. Sq. zostały
poderwane z Katanii by przechwyciły dwie formacje Liberatorów, z czego
osiem według Włochów udało się zaatakować. Tenente Vittoria Satta
wykonał trzy podejścia do B-24 z pierwszej formacji, wystrzeliwując
ogółem 280 pocisków. Po brytyjskiej stronie, 11 eskortujących
Sipitefire’ów IX z No 1435 Sqn starło się z czterema Bf 109 i sześcioma
MC.202, z których jeden zestrzelił Flg Off Ron B. Martina.
Dwa
dni później włoscy myśliwcy wykonali 25 lotów w obronie Sycylii i
zgłosili jedno zestrzelenie. Kilka MC.202 z 153. Gruppo atakowało
Liberatory w pobliżu Palermo i nad Augustą. Wówczas, ku zaskoczeniu
obrońców, kolejne cztery dni minęły spokojnie. To 15 maja pozwoliło
MC.202 ze 151. Gruppo ewakuować się z Pantellerii do Sciacca i dołączyć
do kolegów ze 153. Gruppo – ruch ten wymusiły ciągłe alianckie naloty,
przez które lotnisko na Pantallerii nie nadawało się powoli do użytku;
pozostawiono za sobą cztery „Folgore” (sprawne – jako sekcja
przeznaczona do obrony wyspy). Pomiędzy 19 a 21 maja sztab 153. Gruppo
opuścił Sciacca, razem z 372. i 373. Sq., przenosząc się na lotnisko
Trapani-Chinisia na zachodnim skraju Sycylii. W międzyczasie sekcja z
153. Gruppo bazowała w Palermo-Boccadifalco z zadaniem obrony
Pantellerii i zachodniej Sycylii, a 374. Sq. pozostawała w Katanii,
gdzie bazowała od 26 lutego.
Alianckie ataki na Pantellerię
wznowiono 18 maja. Fale alianckich bombowców tłoczyły się nad celem
pomiędzy 11.40 i 13.30, bombardując port i lotnisko. Poczyniono wielkie
zniszczenia, a śmierć poniosło wielu cywili. Bombowce powróciły o 16.30,
gdy osiem maszyn zaatakowało inne cele. Cztery pozostałe na wyspie
MC.202 z 151. Gruppo otrzymały spóźnione ostrzeżenie od stacji radarowej
i poderwano je zbyt późno by przechwyciły przeciwnika, podobnie jak
myśliwce z Sycylii, które próbowały przeciąć mu drogę odwrotu.
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu