Dalszy spór o Włochów w obozach internowania
W
Sasetta niemiecka ariergarda ostrzelała wkraczających Amerykanów, ale
natychmiast została zaatakowana od tyłu przez partyzantów. Niemcy szybko
złożyli broń. 22 czerwca 1944 roku w Lucca faszystowscy karabinierzy
zbuntowali się, zwolnili więźniów politycznych i razem z nimi uciekli w
góry.
W Parmie partyzanci zniszczyli 30 niemieckich pojazdów. Koło
Mediolanu zniszczono tunel kolejowy Greco, a w pobliżu Turynu
elektrownię wodną. Wzdłuż linii kolejowej Genua-Turyn zniszczono jeszcze
trzy elektrownie.
Mieszkańcy Sieny wpadli w ekstazę, gdy do
miasta wkroczyli francuscy żołnierze kolonialni. Francuzi ze zdziwieniem
odkryli, że wszystkie kluczowe budynki w mieście już od jakiegoś czasu
obsadzali włoscy partyzanci.
Od końca czerwca partyzanci
stawali się coraz bardziej zuchwali, stając się panami dużych obszarów
gór w Piemoncie, wschodniego Friuli, Ligurii, Sondrio (istnieje i miasto
i prowincja), okolic Mediolanu, Bobbio (miejscowość), brzegów jezior
Como i (Lago) Maggiore, Goryzii, Karnii, Treviso, Asiago, Vicenzy, linii
Grosseto-Siena-Florencja, kilku przełęczy alpejskich i przełęczy: Ceno,
Enza, Parma, Maira, Varaita, Taro, Lanzo i Sesia.
Dziesiątki
tysięcy faszystów musiały uciekać z Rzymu i Włoch centralnych. Wielu z
nich dołączało teraz do formacji antypartyzanckich. Generał karabinierów
Mischi z jedynie małą grupką swoich ludzi uciekł ze stolicy i teraz
dostał od Mussoliniego polecenie stworzenia w Parmie oddziału do walki z
guerillą. Mischi był już doświadczonym łowcą, gdyż wcześniej służył w
Jugosławii. Trzy i pół tysiąca zbiegłych przed Aliantami faszystów
przydzielono gen. Montagna, który miał spacyfikować Piemont.
Przynajmniej dwa tysiące faszystów nie zdołało w porę uciec i w
przeciągu trzech tygodni po upadku (wyzwoleniu) Rzymu zostali
zamordowani przez partyzantów.
Mussolini kolejny raz wysłał do
Hitlera list prosząc, by ten zgodził się zwolnić z obozów żołnierzy
włoskich chcących być wiernymi włoskiemu dyktatorowi, ale nie
deklarowali lojalności wobec nazistów. Dotąd zwolniono tylko 13 tys.
Wbrew rozkazom Hitlera Włochów przebywających na internowaniu nadal
werbowano do niemieckich sił zbrojnych. Dzięki temu pod koniec czerwca
1944 roku sama tylko Luftwaffe miała w swoich szeregach 80 tys.
włoskiego personelu w bateriach obrony przeciwlotniczej na terenie
Niemiec. Jedynym kompromisem ze strony Hitlera było zwolnienie tych
Włochów, którzy chcieli ochotniczo pracować w przemyśle lub rolnictwie,
ale jedynie na terenie Niemiec.
Niebawem wybuchła kolejna
afera. Marszałek polny Wilhelm Keitel uznał, że cztery szkolone na
terenie Rzeszy włoskie dywizje powinno się rozwiązać, a ich personel
odesłać do baterii flaku. Niemcy rozpaczliwie potrzebowali tych ludzi,
nawet za cenę urażenia dumy Włochów. W odpowiedzi Graziani zagroził, że
zrezygnuje z dowodzenia armią RSI, jeśli Mussolini na to zezwoli. Hitler
wiedział, że Graziani jest jednym z niewielu generałów respektowanych
przez włoskich żołnierzy, więc przymusił Keitla do rezygnacji z tego
żądania. Mussolini wiedział jednak, że za wszystkim stał Hitler, gdyż
„Keitel nie wysikałby się bez pisemnego rozkazu Hitlera”. Graziani
szybko stał się pupilkiem Mussoliniego, korzystając z tego zamierzał
przejąć kontrolę nad GNR. Włoska prasa robiła wszystko, by ludność żyła w
przeświadczeniu o wzajemnej miłości obu partnerów w ramach Osi.
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Dokonując zakupu wspierasz powstanie książki Caporetto 1917!
Książka dostępna jest także w księgarniach:
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html