Masakra w San Polo di Arezzo
Eugenio Calò (2 lipca 1906 r. – 14 lipca 1944 r.) – urodził się w Pizie w starej rodzinie sefardyjskiej (https://pl.wikipedia.org/wiki/Sefardyjczycy).
Po Niemieckiej inwazji na Włochy we wrześniu 1943 roku nasiliły się
prześladowania Żydów. Calo dowiedział się o aresztowaniu swojej rodziny,
którą przetrzymywano we florenckim więzieniu Le Murate, i spróbował
zorganizować ucieczkę. Jego wysiłki okazały się bezcelowe. W maju 1944
roku jego bliskich przewieziono do obozu w Fossoli, a 16. tego miesiąca
wysłano ich do Auschwitz. Jego żona Carolina Lombroso urodziła ich syna w
pociągu (ponadto z matką była córka Elena i synowie Renzo oraz
Albertino). Niemcy zgładzili całą jego rodzinę natychmiast po przybyciu
do obozu zagłady.
Dwa miesiące później Calo i jego partyzanci
wzięli do niewoli grupę ok. 30 Niemców. Calo wystąpił przeciwko swoim
ludziom, którzy chcieli szybkiego procesu i egzekucji jeńców. Ponadto
nalegał na traktowanie pojmanych jak na jeńców wojennych przystało.
Zgłosił się do próby przeprowadzenia Niemców przez linię frontu i
wydania ich w ręce wojsk alianckich. Było pewnym, że jeśli ekspedycja
zostanie przechwycona przez żołnierzy niemieckich, to zgładzeni zostaną
wszyscy partyzanci, a wraz z nimi zapewne także wielu niewinnych cywili.
Mimo to 2 lipca 1944 roku Calo i kilku jego ludzi ruszyli w drogę,
doprowadzając Niemców do alianckiego sztabu w Cortonie.
Generał Mark Clark, dowódca 5. Armii USA, poprosił o dwóch ochotników,
którzy przekażą wiadomości partyzantom w celu skoordynowania ich działań
na rzecz wyzwolenia miasta Arezzo, które zaplanowano na 14 lipca. Calò i
Angelo Recapito zgłosili się na ochotnika, aby wrócić i dostarczyć
wiadomość. Udało im się wypełnić misję i dołączyli do przyjaciół, ale
zostali złapani 14 lipca wraz z grupą cywilów i innych partyzantów w
Molin dei Falchi, gdzie zamierzali spędzić noc wraz z kilkoma więźniami
niemieckimi. Jeden z Niemców zdołał uciec i poinformował armię niemiecką
oraz ich włoskich współpracowników o istnieniu obozu. Niemcy
zaatakowali, doszło do zaciętej bitwy, w której zginęło wielu
partyzantów. Ci, którzy przeżyli, zostali przeniesieni do wioski San
Polo di Arezzo, gdzie zebrano również wszystkich mieszkańców w celu
przeprowadzenia akcji odwetowej. Schwytanych partyzantów brutalnie
torturowano i zamordowano.
Po 8 września 1943 r. niemieckie
wojska inwazyjne (na terenie Włoch) otrzymały od najwyższych władz
polecenie, aby nie przestrzegały konwencji genewskiej ani normalnych
zasad wojny i nie okazywać litości wobec ludności cywilnej. Wydano
specjalny rozkaz torturowania i zabijania wszystkich schwytanych z
bronią w ręku oraz terroryzowania nieuzbrojonej ludności cywilnej. Za
każdego zabitego Niemca dziesięciu włoskich cywilów miało zostać
zabitych.
Zgodnie z tymi rozkazami wszyscy ludzie z San Polo
zostali zebrani i przewiezieni do Villa Mancini, gdzie kwaterowano
niemieckich oficerów. Tam partyzanci zostali brutalnie pobici gumowymi
wężami i torturowani. Eugenio Calò i Angelo Recapito, którzy posiadali
informacje dotyczące planów wojskowych sił alianckich, zachowali
milczenie. Pod koniec dnia partyzanci, ranni i ledwie żywi, wraz z
pojmanymi ludźmi z wioski – w sumie czterdziestu ośmiu – zostali zabrani
na pobliskie pole na podwórku willi Gigliosi. Cywili zmuszono do
wykopania trzech grobów (czemu trzech? chyba, że masowych…).
Partyzanci zostali umieszczeni w dołach z głowami nad ziemią i ładunkami
wybuchowymi przymocowanymi do ich ciał. Następnie zostali rozerwani na
strzępy. Niemcy nie pozwolili nikomu pochować zmarłych.
W 1947
roku Calo przyznano złoty Medal Waleczności Wojskowej. Masakra w San
Polo jest obchodzona co roku, podobnie jak wyzwolenie Arezzo 16 lipca
1944 r. W uroczystości uczestniczą lokalne władze religijne, cywilne i
wojskowe. W Arezzo i Florencji są ulice noszące nazwiska Eugenio Calò i
Angelo Recapito, a w miasteczku Quarata, niedaleko Arezzo, znajduje się
szkoła jego imienia.
Były członek NSDAP Herbert Handsk, który
brał udział w masakrze w San Polo, został zwolniony z więzienia w 2007
roku przez włoski wymiar sprawiedliwości. W wieku 87 lat był jedynym
ocalałym ze sprawców masakry. Klaus Konrad zmarł 15 sierpnia 2006 r.
Został również oskarżony przez sędziów w tym samym procesie. Konrad,
który został po wojnie deputowanym do Bundestagu w latach 1969–1980 jako
członek SPD Willy’ego Brandta, został już oskarżony przez włoski sąd w
1967 i 1972 r. i tu nie rozumiem: but the complaints had been
classified…
Oczywiście, Niemcy jak to Niemcy, wymordowali także całą populację miejscowości: https://www.bbc.co.uk/history/ww2peopleswar/stories/16/a5827016.shtml
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Dokonując zakupu wspierasz powstanie książki Caporetto 1917!
Książka dostępna jest także w księgarniach:
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html