Wojna przetacza się przez San Marino
Ok. Muszę przeprosić za zupełnie nieplanowaną przerwę w działaniu strony. Kilka ważnych spraw zostało załatwionych, więc mam nadzieję, że teraz będę miał więcej czasu dla Was i nadrobimy nieco straty.
Obiecałem także szybkie podsumowanie zbiórki pieniędzy za pośrednictwem Patronite i tak: w październiku zadeklarowaliście 560 zł, z czego po odliczeniu prowizji otrzymałem 425,83 zł. Z tego 110,68 zł przejadłem na odnowienie domeny (w OVH) dla bloga Wojna Mussoliniego na okres dwóch lat (więc szybko z głowy mnie nie będziecie mieli). Pozostałe pieniążki zostawiam na zamówienie książek potrzebnych do powstania monografii Caporetto 1917. Dziękuję osobom, które zdecydowały się udzielić mi wsparcia. Link do mojego konta na Patronite tradycyjnie w komunikatach Comando
Supremo pod wpisem. A oto i on (wpis):
Gdy amerykańska 5. Armia i brytyjska 8. Armia zbliżyły się do linii Pesaro-Pistoia dotarło do nich, że mają przed sobą główną linię obrony niemieckiej na Półwyspie Apenińskim. Niemieccy żołnierze z radością odkryli, że nie była ona jedynie wymysłem nazistowskiej propagandy, ale istniała naprawdę i była dobrze przygotowana. Linia Gotów powstała dzięki wysiłkom Organizacji Todt, która do pracy zatrudniła pracowników włoskich i niemieckich, a także licznych robotników przymusowych, w tym wielu Włochów. Wycięto trawy, wykarczowano zarośla, wykopano okopy, rozciągnięto zapory z drutu kolczastego, położono miny i przygotowano umocnienia.
30 sierpnia 1944 roku aliancka artyleria, w tym ta z włoskiego korpusu, położyła nawałę ogniową na wschodni skraj niemieckiej linii obrony. Po godzinnym przygotowaniu ogniowym do ataku poszli Polacy, Brytyjczycy, Kanadyjczycy i Hindusi. W walkach brali udział także Włosi z 111. Kompanii Ochrony Mostów, a partyzancka Brygada „Maiella” szukała wolnych dróg w systemie obrony Niemców. W natarciu pomagało także wielu innych Włochów: noszowi, saperzy, lekarze, radiooperatorzy oraz łącznościowcy (w oryginale układacze kabli telefonicznych). Po trzech dniach walki Kesselring wydał rozkaz wycofania się z wschodniej flanki Linii Gotów. Następnego dnia Polacy zajęli Pesaro.
W decyzji Kesselringa był jednak ukryty zamiar. Jego wojska wycofały się za rzekę Conca i tutaj ponownie stawiły fanatyczny opór. Jedenastego dnia aliancka ofensywa właściwie się zatrzymała. Niemiecki marszałek odniósł sukces, ale zapłacił za niego ośmioma tysiącami poległych i rannych oraz 3700 zaginionych.
Amerykańska 5. Armia była gotowa zaatakować „swoją” połowę Linii Gotów dopiero dnia 10 września. Jego jednostki rozpoznawcze, w tym włoska F-Force, donosiły, że pozycje naprzeciwko zajęły niemieckie 4. DSpad. i 334. DP oraz włoskie formacje SS – batalion „Dębica” i Sturmbrigade „Italien”. W ataku armii Clarka wzięły udział także tysiące żołnierzy włoskiej armii współwalczącej – wyliczanka jest podobna jak w przypadku 8. Armii, ale J.L. Ready dodaje jeszcze artylerzystów i przewodników mułów. Po sześciu dniach krwawych walk 5. Armia zdołała się wedrzeć w umocnienia Linii Gotów.
Tymczasem do niecodziennej sytuacji doszło na odcinku 8. Armii. San Marino było otoczone przez włoskie terytoria, ale było niezależnym państwem. We wrześniu 1943 roku państewko potwierdziło swoją neutralność, co respektował nawet Adolf Hitler. Przez kolejny rok San Marino stało się azylem dla tysięcy ludzi uchodzących przed bombami, represjami i wojenną zawieruchą. Teraz Niemcy zażądali zgody na umieszczenie na jego terytorium obserwatorów artyleryjskich. Dzielny rząd odmówił i zmobilizował swoje liczące 300 ludzi siły zbrojne (tradycyjnie w San Marino mają… kuszników). Nie chcąc doprowadzać do rzezi i zniszczeń postawiono tylko symboliczny opór i Niemcy zajęli San Marino. Tydzień później Brytyjczycy i Hindusi wyparli stąd Niemców. Była to najkrótsza niemiecka okupacja w tej wojnie (ale J.L. Ready zapomniał wspomnieć, że RAF zbombardował w czasie wojny San Marino – omyłkowo, a po wojnie rząd brytyjski łożył na jego odbudowę spore sumy).
I tak, za Wikipedią: San Marino zbombardowały Desert Air Force dnia 26 czerwca 1944 roku. Churchill miał po wojnie powiedzieć, że decyzję podjęto na podstawie nieprawdziwych informacji wywiadowczych mówiących o obecności Niemców na terenie kraju (czyli nie pomyłka, jak usłyszałem na miejscu). Zrzucono 263 bomby z zamiarem przerwania linii kolejowej łączącej San Marino z Rimini. Zginęły 63 osoby. Republika otrzymała rekompensatę w wysokości 80 000 funtów szterlingów (czyli też wcale nie za hojnie). Ta sama Wikipedia wspomina jedynie o alianckiej inwazji 20 września, którą uzasadniono pościgiem za uciekającymi na północ Niemcami.
Oficjalna strona republiki podaje, że licząca ledwie 15 000 populacja San Marino podczas II WŚ dała schronienie 100 000 uchodźców z sąsiednich włoskich terytoriów, które były celem nalotów bombowych.
Natomiast nie odnajduję ani słowa o Niemcach w San Marino, czyli jest to raczej pomyłka cytowanego autora…
Gdyby nie angielska Wikipedia, która podaje, że jednak Niemcy okupowali i zaniża liczbę ofiar nalotu do „przynajmniej” 35: https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_San_Marino
Jak więc było naprawdę? Do dalszych badań, bo literatury takowej nie posiadam.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
W Technice Wojskowej Historia Nr Spec. 5/2019 ukazał się artykuł „Gorące lato nad Maltą – pierwsze doświadczenia Regia Aeronautica z nalotów na wyspę”.
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Książka dostępna jest także w księgarniach:
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html