Okręty z blachy i kartonu?
—————————————————————-
Jeszcze krótki komunikat dla najwierniejszych czytelników: z powodu
moich kłopotów zdrowotnych w najbliższych tygodniach/miesiącach wpisy
będą ukazywać się w cyklu poniedziałek-środa-piątek.
—————————————————————-
Kiedy, już po wojnie, krytykowano włoską politykę morską, Giamberardino
(umówmy się, że nie przybliżam dorobku cytowanych przed Sadkovicha
historyków; wspomnę jedynie gdy głos zabierze jakaś persona z epoki –
admirał etc.) szydził z krążowników ciężkich „Trento” i „Trieste”
określając je mianem „okrętów z blachy i kartonu”, wyrażając tym to, co
było powszechnym przekonaniem dotyczącym okrętów włoskiej floty: Włosi
poświęcili opancerzenie na rzecz szybkości, czyniąc tym samym swoje
okręty łatwym łupem dla Brytyjczyków.
Ale nawet jeśli „Trento”
i „Trieste” miały słabą ochronę, opancerzenie burtowe zaledwie 75 mm i
opancerzenie pokładu 50 mm (umawiamy się także, że nie wnikamy w
szczegóły, bo budowa okrętu wojennego nie jest oczywiście jednolita,
chodzi zwyczajnie o ukazanie pewnych prawidłowości i wyważenie z
zawiasów pewnych schematów myślenia), to „Zara”, „Fiume”, „Pola” i
„Gorizia” miały lepsze opancerzenie: opancerzenie burtowe 150 mm i
pokładu 70 mm. Teoretycznie, krążowniki typu Trento (warto wspomnieć, że
w włoskiej terminologii w tym miejscu pojawia się słowo classe – klasa
-, ale trzymamy się słownictwa znanego z naszego podwórka) były w stanie
rozwijać prędkość 35 węzłów a typ Zara 32 w, ale według większości
badaczy poświęcenie opancerzenia na rzecz szybkości nie było najlepszym
ruchem.
Asumptem do tej krytyki jest zwłaszcza utracenie trzech
krążowników ciężkich w bitwie u Przylądka Matapan i dwóch krążowników
lekkich u Przylądka Bon – w dwóch akcjach, w których silniejsze
opancerzenie i przewaga prędkości zdałyby się na nic – oraz strata
krążownika lekkiego u Przylądka Spada, gdzie prędkość zdołała ocalić
przynajmniej jeden z włoskich krążowników, a drugi został utracony po
uszkodzeniu aparatury napędowej odniesionym w sytuacji, gdy miast
wykorzystać swoją prędkość do ucieczki, zdecydowano się przyjąć starcie.
Z tuzina krążowników straconych przez Włochy w czasie wojny, tylko
jeden stracono w starciu dziennym, dosięgnięty przez wrogą artylerię.
Sześć zostało trafionych przez samolotu i/lub okręty podwodne, dwa przez
artylerię w starciu nocnym, dwa przez torpedy już po zmroku i jeden
został samozatopiony („San Giorgio” w Tobruku, ale ze względu na wiek
był on już raczej pływającą baterią obrony wybrzeża i plot.). Spośród
czternastu krążowników utraconych przez Brytyjczyków na Morzu
Śródziemnym, jedenaście zatopiły samoloty lub okręty podwodne, jeden
zginął na minie, jeden został zatopiony przez kutry torpedowe MAS i
jeden na skutek akcji sił szturmowych X Flottiglia MAS (wybuchowa
motorówka i „York” w Zatoce Suda).
Poświęcenie opancerzenia nie
wydaję się zatem bardzo znaczącym: nie z tego powodu Włosi niechętnie
angażowali swoje krążowniki. W rzeczywistości włoskie krążowniki są
porównywalne do ich brytyjskich rywali. Typ Berwick, w ramach którego
zbudowano „Kent”, wypierał 10 000 ton i miał osiem armat 203 mm, osiągał
32 w, a jego opancerzenie burtowe to 91 mm i pokładu 76 mm; typ Exeter,
w ramach którego powstał „York”, wypierał 8250 t, miał tylko sześć
armat 203 mm, a jego opancerzenie to odpowiednio 76 i 51 mm, podobne do
75 i 50 mm w przypadku typu Trento.
Typ Southampton miał lepsze
opancerzenie (127 i 57 mm), ale był wolniejszy od typu Zara, który
ponadto miał lepszą ochronę (150 i 70 mm). Dlatego krytyka włoskich
ciężkich krążowników wydaje się nadmierna, zwłaszcza, że przewaga
prędkości była istotna dla słabszej floty, a taką w starciu z Royal Navy
i sojusznikami Regia Marina z pewnością była, i nawet „Trento” i
„Trieste” nie zostały utracone z powodu niewłaściwego opancerzenia
(odpowiednio samoloty + okręt podwodny i samoloty podczas nalotu na La
Maddalena).
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Książka dostępna jest także w księgarniach:
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html