Konwoje idą ku Libii
O
6.00 18 grudnia 1941 roku rejs włoskiego konwoju i ubezpieczających go
formacji morskich zakłóciło zderzenie niszczycieli „Granatiere” i
„Corazziere” z 12. Eskadry, gdy ta przechodziła z jednego skrzydła grupy
dalekiej osłony na drugie, by móc lepiej chronić ciężkie okręty w
przypadku ataku samolotów torpedowych. Oba niszczyciele
zostały ciężko uszkodzone, miały zniszczoną część dziobową (po
zdjęciach widać, że Grenadier odniósł chyba większe obrażenia, a jego
dziobu właściwie na nich nie ma). Z powodu tego zdarzenia admirał
Iachino o 7.12 nakazał 3. Dywizjonowi Krążowników i 10. Eskadrze
Niszczycieli odprowadzić okaleczone jednostki do bezpiecznych portów, a
reszta grupy dalekiej osłony zajęła pozycje na wschód od frachtowców i
bliskiej eskorty, mając je w zasięgu wzroku.
O 12.30, w pobliżu
Misraty, admirał Bergamini, znajdujący się na pokładzie pancernika
„Duilio”, rozkazał by konwój N („Ankara”, niszczyciel „Saetta”,
torpedowiec „Pegaso”) oderwał się od reszty formacji i skierował się do
Bengazi, a pół godziny później adm. Iachino nakazał grupie wsparcia
konwoju porzucić konwój L (motorowce „Monginevro”, „Pisani” i „Napoli”
oraz niszczyciele „Vivaldi”, „Malocello”, „Da Noli”, „Da Recco”,
„Pessagno” i „Zeno”) i dołączyć do dalekiej osłony. Polecenia te
częściowo trzeba było zmodyfikować, gdyż Supermarina (zapamiętujemy, to
ona ma zawsze pierwszeństwo w łańcuchu dowodzenia Regia Marina, nie
admirał dowodzący flotą w morzu i jeśli kogoś we włoskiej flocie należy
winić za zachowawczą postawę, to dowództwo operacyjne, a nie ludzi w
morzu, którzy bić się jak najbardziej chcieli; inna sprawa, że doktryna
fleet in being w tym przypadku bardzo się sprawdziła, bo cele operacyjne
– zaopatrzenie wojsk w obszarach zamorskich – z powodzeniem realizowano
przez cały okres wojny, i tylko dalsze istnienie floty we wrześniu 1943
roku sprawiło, że Włochy wyszły z tej wojny jako państwo przynależne do
zwycięskiego sojuszu i bardzo złagodziło skutki błędu Mussoliniego,
który stanął po stronie III Rzeszy bez gwarancji, że ta skupi się na
wojnie z Imperium Brytyjskim) życzyła sobie by 7. Dywizjon Krążowników
(z grupy wsparcia konwoju) pozostał na straży konwoju L aż do zmroku i
dopiero później zawrócił do Włoch.
O 15.00 grupa dalekiej
osłony, uznając fakt, że główne zadanie w postaci ochrony konwojów
zostało zakończone pełnym powodzeniem, obrała kurs powrotny na Tarent, a
po dwudziestu minutach do tej grupy dołączył także pancernik „Duilio”,
który zajął miejsce za rufą „Littorio”.
Po zapadnięciu nocy,
zgodnie z dyspozycjami Supermariny, także 7. Dywizjon Krążowników
oddalił się od konwoju L celem powrotu do Tarentu; a kontradmirał Nomis
na niszczycielu „Vivaldi” (dowódca bezpośredniej eskorty konwoju), dla
łatwiejszego manewrowania zespołem, podzielił go na trzy grupy płynące w
oddaleniu od siebie o cztery mile, każda składała się z motorowca i
dwóch niszczycieli.
Na czoło wysunął się motorowiec „Pisani” z
niszczycielami „Vivaldi” i „Pessagno”, drugą grupę tworzyły
„Montginevro”, „Da Recco” i „Malocello”, a ariergardą były motorowiec
„Napoli” z niszczycielami „Da Noli” i „Zeno”. Podczas gdy formacja
podążała tak ugrupowana, dostrzeżono flary zrzucane przez brytyjskie
samoloty, a niedługo później ariergarda została dostrzeżona przez kilka z
nich; lotniskom udało się uszkodzić motorowiec „Napoli”, a ogień
działek przeciwlotniczych prowadzony z frachtowca zranił trzech
marynarzy z „Zeno”, przy czym dwóch z nich później zmarło. Ponadto ten
niszczyciel, manewrując w próbie osłonięcia statku przez pomyłkę zderzył
się z nim, w poszyciu okrętu otwarta została wyrwa, ale nie
przeszkadzała ona w dalszej nawigacji.
Kilka minut później
zaatakowana została także druga grupa, ale ogień z „Da Recco” zdołał
zestrzelić do morza jednego z napastników; grupa awangardy nie była
natomiast celem ataków.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń
podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły
znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897
Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu
Książka dostępna jest także na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html