Pojedynek pancerników
O 15.27 z dystansu 24 100 m do pojedynku włączył się „Warspite” (działa kal. 381 mm). Celem jego ognia stały się krążowniki z 8. Dywizjonu. W przeciągu 4,5 min. pancernik oddał 10 półsalw, na przemian strzelały wieże dziobowe i rufowe. O 15.30 krążowniki włoskich 4. i 8. Dywizjonu wycofały się z nierównej walki. Stawiając zasłonę dymną uchodziły na zachód. Podobnie postąpiły towarzyszące im niszczyciele. „Warspite” zatoczył pełną cyrkulację na prawą burtę, a w kierunku obu uchodzących włoskich dywizjonów wystrzelono po dwie salwy z rufowych wież. W starciu z lekkimi krążownikami Włochów „Warspite” wystrzelił ok. 100 pocisków kal. 381 mm. Cunningham zachował ostrożność i poczekał na pancernik „Malaya”. O 15.45 z pokładu „Eagle’a” poderwano drugą falę „Swordfishy”, po czym lotniskowiec oddalił się z miejsca bitwy. Wraz z nim podążały dwa niszczyciele i uszkodzony krążownik „Gloucester”.
O 15.41 włoski 5. Dywizjon pancerników skierował się z prędkością 25 w na północ kursem 10°, była to maksymalna prędkość, przy jakiej pancerniki typu Cavour mogły prowadzić ogień. Pancernikom towarzyszyły ciężkie krążowniki z Zespołu Paladiniego. Krążowniki szły z przodu, oddalone o 6800 m od jednostki flagowej. Szyk otwierał „Bolzano”, dalej płynęły kolejno: „Trento”, „Fiume”, „Gorizia”, „Zara” i „Pola”. Schodzące z linii ognia krążowniki 8. Dywizjonu przeszły w międzyczasie pomiędzy „Conte di Cavour” i „Giulio Cesare”.
O 15.53 Brytyjczycy otworzyli w kierunku widocznych włoskich pancerników i towarzyszących im sześciu ciężkich krążowników ogień z dystansu 23 700 m. Wówczas na czele szyku bojowego Włochów znajdowały się dwa dywizjony ciężkich krążowników. Chwilę wcześniej „Giulio Cesare” otworzył ogień z dystansu 26 400 m w kierunku „Warspite”. „Conte di Cavour” otrzymał natomiast rozkaz otwarcia ognia do pancernika „Malaya”. Campioni padł ofiarą krytyki za tą decyzję. Stracił bowiem szansę skupienia ognia obu pancerników na jednym celu. W efekcie „Cavour” otworzył ogień z opóźnieniem z dwóch wież rufowych. Włoch podejmując decyzję uważał, że dystans 20-21 km jest idealny, by 320 mm działa jego pancerników przebiły pancerz pokładowy brytyjskich jednostek. Niestety, oparł się na niewiarygodnych danych. Nie docenił też zasięgu ognia dział „Warspite’a”, który był dłuższy niż w okrętach włoskich. Ogień z dział kal. 203 mm miały prowadzić także włoskie krążowniki. Pociski tego kalibru nie mogły przebić pancerzy brytyjskich pancerników, dlatego Włosi strzelali pociskami burzącymi, licząc, że ich odłamki będą razić nieopancerzone części okrętów liniowych wroga.
O 15.55, na samowolny rozkaz swojego dowódcy, krążownik „Trento” oddał trzy salwy w stronę „Warspite”. „Trento” znajdował się 25 600 m od pancernika, czyli na granicy donośności swych armat. Po trzech minutach krążownik wyszedł poza zasięg, ogień przerwano. Ostatnia salwa z „Trento” najprawdopodobniej obramowała „Warspite”. Pociski Włochów spadały coraz bliżej, potężny, 61-metrowy słup wody zalał pokład pancernika. Tuż przed 16.00 wielu włoskich obserwatorów dostrzegło prawdopodobne trafienie w rufę „Warspite’a”. Z niszczyciela „Freccia” meldowano nawet niebieski dym unoszący się z pancernika. Trafienie zauważono też z wodnosamolotu Ro.43 z krążownika „De Barbiano”, potwierdzali to też włoscy dziennikarze znajdujący się na pokładach pancerników. Jednak brakuje przekonujących dowodów potwierdzających to trafienie.
Do 16.00 „Warspite” wystrzelił 13 salw do prowadzącego włoskiego pancernika. Pociski padały coraz bliżej „Giulio Cesare”. Jednak brytyjski pancernik także znajdował się w coraz większym zagrożeniu, dlatego wykonał dwudziestostopniowy zwrot na prawą burtę, co spowodowało, że jego armaty na chwilę ucichły. Kilkadziesiąt sekund po wystrzeleniu ostatniego pocisku „Warspite” uzyskał swoje historyczne trafienie. Pocisk kal. 381 mm (wystrzelony z dystansu ponad 23 000 m), trafił „Giulio Cesare” w podstawę drugiego komina, bez trudu go przebił i eksplodował. Eksplozja wyrwała sześciometrową dziurę. Największych strat narobiła nosowa część pocisku. Rozbiła ona magazyn artylerii plot. kal. 37 mm i magazyn amunicji do armat 120 mm wieży nr. 4, przebiła też pancerz i wpadła do mesy podoficerów, niszcząc ją i zatrzymując się dopiero na grodzi pancernej. W wyniku tego wybuchu doszło do sporego pożaru amunicji. W niebo bił wielki słup czarnego dymu. Dym z pożaru dostał się przez wentylatory do kotłowni, wyłączone zostały cztery kotły, w wyniku czego spadła prędkość okrętu. Załogi kotłowni 4., 5., 6., i 7. musiano ewakuować. Instalacja elektryczna okrętu padła na pół minuty. W trzy minuty prędkość pancernika obniżyła się z 27 do 18 węzłów. Zginęło 66 marynarzy, podczas gdy 49 odniosło rany.
O 16.02 blisko trafienia byli Włosi, gdy jeden z pocisków spadł zaledwie 10 m od dziobu „Warspite”. O 16.01 Campioni zdecydował, że należy przerwać kontakt z przeciwnikiem. O 16.03 „Cesare” wykonał zwrot w lewo o 50°. Natychmiast dogonił go „Conte di Cavour”. Dowodzący Drugim Zespołem Bojowym Paladini otrzymał od Campioniego informację o trafieniu pancernika oraz odejściu okrętów liniowych z pola bitwy. Włosi stracili przewagę szybkości (27 węzłów do maksimum 24 u pancerników brytyjskich), przeszacowali też rozmiar uszkodzeń na „Cesare”, na co wpływ miały groźnie wyglądające pożary. Od 16.04 dwa niszczyciele z 7. Eskadry (kmdr. por. Amleto Baldo) stawiały zasłonę dymną. Oba pancerniki zmieniły kurs na 310° i do 16.08 prowadziły jeszcze ogień z wież rufowych. Wówczas gęsta zasłona dymna skryła je przed spojrzeniem przeciwnika. W 15 minut „Giulio Cesare” wystrzelił 74 pociski kal. 320 mm, podczas gdy „Conte di Cavour” wystrzelił ich 41.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 45 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html