Ofensywa austriacka na górskim odcinku
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
————————————
Pierwsza rozpoczęła się operacja „Lawine”. Na 16 czerwca 1918 roku w rejonie Przełęczy Tonale, w trudnym wysokogórskim terenie, swoje natarcie planowali Włosi. Zgromadzili w tym celu 20 batalionów strzelców alpejskich i silne wsparcie artylerii. Ku ich zaskoczeniu nocą 13 czerwca do ataku przeszedł przeciwnik. Austriacy przeznaczyli do operacji 25 batalionów i 300 dział z 10. Armii gen. Krobatina (m.in. Brygada Górska generała Ellisona). Mimo ataków powtarzanych także następnego dnia nie odniesiono żadnych istotnych sukcesów terenowych, a jedynie odnotowano duże straty w szeregach atakujących wojsk. Atak w tym sektorze był zaskoczeniem dla Włochów i tylko zrządzeniem losu sami planowali tutaj własny atak, stąd posiadali dostateczne siły do powstrzymania przeciwnika.
Nocą 15 czerwca na froncie od Asiago do ujścia Piawy do Adriatyku do natarcia przeszły armie austriackie. Opór włoski okazał się nadspodziewanie silny. Nie pomogło w jego przełamaniu rozpoczęte o trzeciej w nocy i trwające cztery godziny przygotowanie artyleryjskie i atak za pomocą gazów bojowych. Włosi od dezerterów i jeńców dowiedzieli się, że tak właśnie się stanie, dlatego kilka minut wcześniej to ich artyleria (głównie na odcinku 6. Armii) otworzyła ogień jako pierwsza, powodując niemały chaos w szeregach gotującego się do natarcia wojska, m.in. rozpraszając 138. pp.
Na północnym zachodzie pomimo pierwszych sukcesów ofensywa austriacka załamała się już w pierwszym dniu. W rejonie Asiago wojska włosko-francusko-brytyjskie utraciły na rzecz austriackiej 11. Armii trzy góry – Col del Rosso, Col D’Echele i Monte Valbella, ale zatrzymały przeciwnika na sąsiednich wzniesieniach. Austriacy mogli liczyć na potężne wsparcie artylerii – 1573 działa i 763 miotaczy min, czyli ponad 100 dział i 50 miotaczy min na każdy kilometr frontu. W dniach 15-24 czerwca broniąca się tutaj włoska 6. Armia straciła 7184 żołnierzy, włoskich (4833), francuskich (592) i brytyjskich (1759). Ceną za niewielkie sukcesy osiągnięte na tym odcinku frontu była dla armii dualistycznej monarchii strata 30 181 żołnierzy poległych, rannych i zaginionych.
W masywie Monte Grappa Austriacy zgrupowali do natarcia 140 batalionów wspartych 1400 działami. Włoska 4. Armia dysponowała 20 batalionami i 400 działami mniej, ale przewaga wojsk austro-węgierskich była zbyt mała, by osiągnąć zdecydowane sukcesy w trudnym górskim terenie. Także w tym sektorze Włosi utracili pierwszego dnia ofensywy kilka ważnych wzniesień – Col Moschin (1279 m n.p.m.), Col Fenilon (1337 m n.p.m.), Col Fagheron (1324 m n.p.m.), Col del Miglio, Col delle Farine, ale obrona brygad „Abruzzi”, „Calabria” i „Bari” zyskała obrońcom bezcenny czas. W rejonie mostu San Lorenzo zagrożona była nawet tzw. „droga Cadorny”, która prowadziła w trudnym terenie w kierunku Monte Grappa, ale w poprzednich miesiącach Włosi zbudowali alternatywną drogę dla zaopatrzenia (nazwaną „Giardino”, na cześć dowódcy 4. Armii gen. Gaetano Giardino) i sytuacja była ogólnie mniej groźna niż mogło się wydawać. Włosi zdołali podciągnąć swoje rezerwy, w tym elitarne oddziały szturmowe ardytów, i szybko ustabilizowali sytuację. IX oddział szturmowy (9. reparto d’assalto) jeszcze 15 czerwca odbił góry Fagheron i Fenilon, a następnego dnia także Moschin. Włoska 4. Armia utraciła pomiędzy 15-24 czerwca 13 989 zabitych, rannych i zaginionych. Należy z całą mocą podkreślić doskonałą postawę żołnierza włoskiego. Mając w pamięci katastrofę pod Caporetto na tyłach armii rozmieszczono siły policyjne, które miały zatrzymywać uciekających żołnierzy, ale nie odnotowano ani jednego takie przypadku. W walkach w rejonie Monte Grappa austriacka 11. Armia straciła 18 782 ludzi. Grupa Armii „Conrad” zatrzymała się i nie ruszyła już naprzód.
—————————————————
Zapraszam na anglojęzyczny profil promujący książki mojego autorstwa: https://www.facebook.com/War-of-Mussolini-books-by-Marek-Sobski-100807141516911
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 40 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron-podwodna-w…
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atla…
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-…