Włosi przejmują inicjatywę
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Generał Diaz stał się obiektem nacisków ze strony sojuszników i włoskich polityków, którzy domagali się działań ofensywnych ze strony armii włoskiej. Premier Orlando, obawiający się, czy Włochy będą miały dość argumentów, by wyzyskać dla siebie dostatecznie dużo przy negocjacyjnym stole, wręcz wymuszał przejście do ataku. Diaz sprzeciwiał się, ale ostatecznie ustąpił, nie omieszkawszy jednak wspomnieć, że ofensywa wiąże się z dużym ryzykiem.
Dowództwo włoskie obserwowało przegraną Niemiec we Francji; gdy nadto nadeszły do Rzymu wiadomości o ofensywie wojsk koalicji w Macedonii i o załamaniu się Bułgarii (skapitulowała na początku października), nie mieli Włosi wątpliwości, że Państwa Centralne wojnę już przegrały. Postanowiono przeprowadzić atak na dużą skalę.
Autorem planu włoskiej ofensywy był szef wydziału operacji Sztabu Generalnego, pułkownik Ugo Cavallero. Swoje uwagi, które uwzględniono, zgłosił także dowódca 8. Armii gen. Enrico Caviglia. Główny atak miał wyjść po osi Conegliano – Vittorio Veneto (wówczas nazywające się Vittorio), które było centrum zaopatrzeniowym 6. Armii austriackiej, i osiągnąć Belluno. Uderzenie, które spadało na 6. Armię, w efekcie miało przeciąć na dwoje Grupę Armii „Boroević”. Później ofensywa miała skręcić w stronę Feltre. Pomogłoby to rozstrzygnąć na włoską korzyść sytuację w rejonie Asiago-Monte Grappa, a w razie powodzenia pomyśleć także o innych celach, jak zagrożenie tyłom armii przeciwnika zajmujących pozycje nad Piawą. Piawę zamierzano sforsować pomiędzy Montello i Grave di Papadopoli. Obawiano się złych warunków meteorologicznych i podwyższonego stanu wód Piawy. 21 października doszło do spotkania generałów Diaza i Giardino, którzy ustalili, że ofensywa rozpocznie się 24 października od ataku w masywie Monte Grappa, dwanaście godzin przed głównym natarciem przez Piawę. Siły wroga zamierzano wiązać także na innych odcinkach frontu.
Włosi stworzyli dwie nowe armie – 10. i 12. Pierwsza składała się z dwóch dywizji włoskich i tyluż brytyjskich, druga składała się z trzech dywizji włoskich i jednej francuskiej. Ze względów dyplomatycznych dowodzili nimi obcokrajowcy – brytyjski generał Frederick Cavan i francuski Jean César Graziani. Obu armiom dowodzonym przez zagranicznych generałów przeznaczoną ważną rolę w przyszłej operacji. Jednak najważniejsze zadanie – przełamanie linii austriackich, otrzymała 8. Armia gen. Enrico Caviglii, którą skoncentrowano w rejonie Montello. Te trzy armie wykonały główne natarcie. Niemniej ważne były działania włoskiej 4. Armii, która w rejonie Monte Grappa wykonała atak dywersyjny, który w zamierzeniu włoskiego Sztabu Generalnego miał ściągnąć w ten sektor austriackie rezerwy. Zadanie powierzone tej armii nie było łatwe, atakować miała na dobrze ufortyfikowanym przez przeciwnika odcinku. Zakładano, że jej żołnierze poniosą ciężkie straty wykonując to zadanie, była to jednak cena, którą zdecydowano się ponieść.
23 października na froncie od Przełęczy Stelvio do morza zajęły pozycje włoskie 7. Armia, 1. Armia, 6. Armia, 4. Armia, 8. Armia, 10. Armia i 3. Armia. Rezerwą Comando Supremo, skoncentrowaną między Vicenzą i Padwą była 9. Armia. Razem było to 57 dywizji piechoty i cztery kawalerii. Po przeciwnej stronie znalazły się austro-węgierskie 10. Armia, 11. Armia, 6. Armia i 5. Armia. Razem było to 50 dywizji piechoty i sześć kawalerii. Grupą Armii „Tyrol” (10. i 11. Armie) dowodził arcyksiążę Józef, a feldmarszałek Boroević skupiał w Grupie Armii nazwanej jego nazwiskiem 5. i 6. Armię.
W miejscu przełamania 20 dywizji wojsk sprzymierzonych mogło liczyć na wsparcie 3570 dział i 600 bombard, tymczasem będąca tutaj celem ataku austriacka 6. Armia miała tylko dziewięć dywizji i 835 dział. Dużo mniej korzystnie stosunek sił wyglądał dla Włochów w sektorze Monte Grappa, gdzie 11 dywizji włoskich z 4. Armii wspartych przez 1385 dział miało atakować tyleż dywizji przeciwnika mogących liczyć na wsparcie 1460 dział.
Do zasilenia szeregów armii włoskiej przygotowano i należycie wyszkolono rocznik 1900, ale wstrzymano się z wysłaniem osiemnastolatków na front, chcąc zachować tę rezerwę świeżej krwi na nadchodzący rok 1919. W szeregach Regio Esercito morale było wysokie, panowało przekonanie o bliskości nieuniknionego zwycięstwa. Żołnierze byli nareszcie dobrze uzbrojeni i wyekwipowani, nie brakowało amunicji i innego zaopatrzenia. Od kilku miesięcy wielkie jednostki armii włoskiej skupiały się na poprawianiu taktyki wojny manewrowej, przyszłe wydarzenia pokazały, że wysiłki te osiągnęły dobre rezultaty. Dużym wsparciem było ponad 1000 samolotów włoskiego lotnictwa, które zdobyło panowanie w powietrzu.
Na początku października 1918 roku raporty austriackie oceniały, że własne wojska na froncie mają satysfakcjonujący poziom ducha bojowego, brakowało im nieco entuzjazmu i odczuwano zmęczenie przeciągającą się wojną, ale gotowe były kontynuować walkę. Rozkład zaczynał się jednak na zapleczu frontu. Nadal istotnym czynnikiem był głód. W diecie żołnierskiej brakowało zwłaszcza mięsa, co prowadziło do ogólnego osłabienia organizmu ludzi przebywających na pierwszej linii. Austriacki Sztab Generalny studiował możliwości podjęcia raz jeszcze działań zaczepnych na froncie włoskim, ale spotkał się z odmową pomocy ze strony niemieckiego sojusznika, a stan wojsk własnych nie pozwalał na podjęcie takich działań. Optymistą nie był zwłaszcza Svetozar Boroević, którego Grupa Armii stała nad Piawą, myślący raczej o wzmocnieniu własnej obrony, słusznie przewidując, że największe zagrożenie grozi jego armiom w przypadku ataku włoskiego po osi Vittorio Veneto-Belluno. Od początku września wojska austro-węgierskie skupiły się na konsolidacji własnej obrony.
—————————————————
Zapraszam na anglojęzyczny profil promujący książki mojego autorstwa: https://www.facebook.com/War-of-Mussolini-books-by-Marek-Sobski-100807141516911
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 40 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron-podwodna-w…
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atla…
https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-…