W I Gruppo Caccia

Mussolini’s War series:
East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV
Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC
I Gruppo Caccia ANR został sformowany pod koniec grudnia 1943 r. z inicjatywy Cap. Adiano Viscontiego. Dywizjon składał się z 1., 2. i 3. Squadriglia, loty operacyjne zaczął w styczniu 1944 r. Początkowo wyposażenie stanowiły MC.205, później Fiaty G.55. W listopadzie Gruppo przerzucono do Holzkirchen w Niemczech, tam jednostka miała zostać przeszkolona na Bf 109 i docelowo zostać w nie wyposażona. 6 listopada rozpoczęto trening na dwumiejscowym Bf 109 G-12. Pod koniec programu szkoleniowego część pilotów przeszło wstępny trening na myśliwcach o napędzie rakietowym Me 163. Od 15 lutego 1945 jednostka zaczęła powracać do Włoch. Przeszkolenie przeszło 57 pilotów dywizjonu. Zmagano się z pogodą i trudnymi warunkami, w których znalazły się wówczas Niemcy (braki maszyn i paliwa). Jednostka wróciła niedostatecznie wyszkolona i powszechnie zdawano sobie z tego sprawę. Dywizjon rozlokowano pomiędzy Lonate Pozzolo i Malpensa z początkową siłą 51 Bf 109 G-10, G-14, G-14/AS i K-4.
Pierwszy po powrocie z Niemiec lot operacyjny wykonano 14 marca 1945. 19 myśliwców poderwano na przechwycenie dziewięciu bombowców B-25 z 321. BG, które powracały z ataku na most kolejowy w Vipiteno. Osłonę stanowiło osiem P-47 z 346. FS, 350. FG. Dowódca 3. Sq. Cap. Guido Bartolozzi przeciągnął swój samolot podczas startu i spadł z wysokości 15 m na płytę lotniska. Kilka godzin później pilot zmarł z powodu ran. Z powodu awarii od formacji odłączył się kolejny Bf 109. Starcie z myśliwcami eskorty także miało pechowy przebieg dla lotników ANR. Porucznik Bergeron zmusił do lądowania przymusowego Bf 109 G-10/AS, który uderzył w kamienny murek. Pilot M.llo Giuseppe Chiussi zmarł w wyniku uderzenia głową w celownik. Jeden z „Thunderboltów” (2nd Lt. Eddy) tracił olej i w towarzystwie innego myśliwca musiał oddalić się z pola walki. Pojedynek z Włochami kontynuowały już tylko dwa P-47. Piloci ANR atakowali jednak mało zdecydowanie i pojedynczo, życiem za taką taktykę zapłacił Serg. Domenico Balduzzo, który skakał ze swojego uszkodzonego myśliwca, ale znajdował się za nisko. Do ataku czołowego ruszył sam Magg. Visconti, ale i on lekko ranny musiał skakać ze spadochronem. Nie dość na tym było upokorzeń tego dnia. Pozostała czwórka amerykańskich myśliwców przechwyciła powracających Włochów nad lotniskiem w Orio al Serio. Cap. Cesare Marchesi rozbił swojego Bf 109 G-10/AS na lotnisku w Ghedi. Także inne myśliwce zostały w różnym stopniu uszkodzone. Bilans pierwszej akcji – trzy zniszczone i sześć uszkodzonych myśliwców, trzech pilotów poległo – nie napawał optymizmem.
1 kwietnia dywizjon posiadał 45 myśliwców, w tym 34 sprawne. Pod koniec marca piloci przeszli doszkolenie, m.in. ćwicząc precyzję strzelania na dwóch wyposażonych w fotokarabiny samolotach szkoleniowych Bücker Bü 181.
2 kwietnia 16 (25?) maszyn II Gruppo zostało naprowadzonych na dużą formację średnich bombowców. Od 14.00 eskortujące bombowce myśliwce P-47 były informowane przez naziemną stację naprowadzania „Cooler” o zbliżających się przeciwnikach. Dwadzieścia minut później Bf 109 zostały przechwycone przez „Thunderbolty” 346. FS. Z 16 włoskich myśliwców sześć odleciało z powodu błędu w komunikacji (awaria radia Magg. Miani, dowódcy dywizjonu) na lotnisko Villafranca. Do walki ruszyły także P-47 z 347. FS. Rozbita jeszcze przed walką włoska formacja została zmasakrowana. Czternaście samolotów zostało zniszczonych lub uszkodzonych w takim stopniu, że zadecydowano o nienaprawianiu ich, stracono sześciu pilotów. Wydarzenia te w historii ANR zapisały się jako „Czarny Poniedziałek Wielkanocny”.
19 kwietnia 1945 2. Squadriglia I Gruppo przechwyciła dwa B-24H z 849. BS, które powracały do Rosignano k. Livorno, po misji polegającej na zrzucie zaopatrzenia dla włoskich partyzantów w dolinie Valtellina. „Liberatory” zdołały uciec nad neutralną Szwajcarię. Podczas walki zginął 24 letni S. Ten. Aurelio Morandi, którego Bf 109 G-10 został zestrzelony przez szwajcarską obronę przeciwlotniczą i spadł w pobliżu Cassina Rizzardi. Serg. Magg. Brunello wziął rewanż zestrzeliwując bombowiec kap. Suttona. Na rozkaz Magg. Visconti zwycięstwo oficjalnie przyznano poległemu Morandiemu.
Pod koniec wojny jednostka zniszczyła swoje samoloty na lotnisku Malpensa. Major Visconti negocjował honorową kapitulację z partyzantami, trafił jednak na przeciwnika, który nie kierował się żadnymi cywilizowanymi zasadami. 29 kwietnia w Mediolanie został z zimną krwią zamordowany przez komunistów.
Wydarzenia z sierpnia 1944 r. zniweczyły plany utworzenia III Gruppo, czym zajmował się Cap. Fernando Malvezzi. Sytuacja stale się pogarszała, ale na początku 1945 r. wznowiono proces, 12 stycznia przeniesiono jednostkę do Holzkirchen. W lutym przenumerowano eskadry dywizjonu: 1. na 7., 2. na 8. i 3. na 9., ale był to właściwie jedynie zabieg administracyjny. 10 lutego, podczas lotu treningowego na Bf 109 zginął Ten. Dachena. W kwietniu pierwsze Bf 109 dotarły do Orio al Serio, skąd miał operować III Gruppo. Malvezzi jako pierwszy dokonał lotu na Bf 109 G-10. W następnych dniach jeszcze trzech pilotów wykonało loty.
W Regia Aeronautica i ANR służyło przynajmniej 322 myśliwce Bf 109. Na lotnictwo królewskie przypada tu 122 maszyny. Była to większa liczba niż maszyn włoskiej produkcji tzw. serii „5”, które napędzał ten sam silnik DB 605 – MC.205 (262 egzemplarze), Fiat G.55 (180) i Re.2005 (34). Messerschmitty Bf 109 w barwach ANR stoczyły około 100 walk powietrznych. Włoscy piloci zgłosili zestrzelenie 239 wrogich samolotów na pewno i 114 prawdopodobnie. Zginęło 98 pilotów latających na tych myśliwcach.
Przypominam, że książka „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk 1940-1945” jest dostępna w nowej cenie 30 zł na moim Allegro: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…
Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego