Zapisy na polskojęzyczną wersję Afryki Wschodniej 1940-1941

Jako się rzekło – troszkę dłużej o nadchodzącym wydaniu polskojęzycznej wersji książki traktującej o kampanii lądowej w Afryce Wschodniej 1940-1941. Jeśli kogoś nie interesuje szerszy wywód, to podstawowe informacje są takie: trwają zapisy na pre-order, premiera w drugiej połowie roku (jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a bywa różnie), cena pomiędzy 70-80 zł. Zapisy w komentarzach na fan page’u, na PW lub marek.sobski@interia.eu
1. Najważniejsze: serdecznie dziękuję osobom, które zakupiły wersje anglojęzyczne moich książek na Amazonie. To, że w ogóle rozmawiamy o polskich wydaniach jest w pierwszej kolejności Waszą zasługą. Jest faktem, że twierdziłem, że polskie wydania pojawią się z kilkuletnim poślizgiem. Jednak otaczający nas świat jest w ciągłym ruchu i tak: z początkiem roku zmieniło się polskie prawo i rozwiązało twórcom ręce (know how zostaje dla mnie, ale każdy doradca podatkowy obsługujący twórców powinien wiedzieć o co chodzi); wojna, inflacja, bieda. Miałem chwilę triumfu, że po bardzo trudnych latach wreszcie doganiałem pułapem zarobków moich rówieśników. Ale wspomniane okoliczności spowodowały, że znowu powracam do walki o przetrwanie. Więc jeśli jest szansa pozyskać jakieś środki finansowe (choćby na same materiały), to trzeba to zrobić. Jeśli są osoby, które w jakikolwiek sposób czują się zdradzone i oszukane, to informuję, że czytelnicy, którzy nabyli moje tytuły na Amazonie będą mieli możliwość kupić polskie wersje po kosztach ich powstania.
2. Jak powstaje cena? Koszt druku + koszt składu i pracy grafika + profesjonalna korekta + 20 zł dla mnie + porządna koperta. Dlatego na razie podaję widełki. Przy zamówieniu ≥5 sztuk zniżki. Koszta wysyłki to inna sprawa. Poczta Polska jest tak droga, że szkoda gadać. InPost zapowiada podwyżki…
3. Po co te zapisy? (Każdemu indywidualnie potwierdzam dopisanie do listy; na PW wita Was jakiś automat, za utrudnienia przepraszam, taki wymysł fb). Egzemplarzy będzie jedynie 400 i decyduje kolejność zgłoszeń. (Trzycyfrową liczbę biorą zaprzyjaźnione księgarnie). Pomoże mi to także w wysyłce. Gdy już przyjdzie ten dzień, że książki przyjadą z drukarni do mnie, to od razu odzywam się do Was, załatwiamy płatności i w dwa-trzy dni chciałbym wysłać książki do wszystkich zapisanych na pre-order. Ewentualny dodruk? Jak będzie przynajmniej trzycyfrowa liczba chętnych, ale musicie rozumieć, że cena druku 200 książek jest dużo wyższa niż 400. Więc myślę, że na razie powstaną jedynie małe nakłady książek mojej serii, a docelowo nadal czekam na polską wersję usługi Amazon Kindle Direct Publishing (cena druku jest dużo mniejsza niż w jakiejkolwiek drukarni, a wysyłka jest po stronie Amazona, a nie mojej + fakt, że skład i korekta będą już zrobione, wystarczy wysłać plik pdf z treścią i okładkę i czary mary – jest produkt).
4. Plany, plany. Zrobię wszystko żeby ceny na polski rynek nie były zabójcze. Dlatego następna w kolejce będzie Francja 1940, a historię CSIR i ARMIR specjalnie na nasz rynek połączę w jedną książkę. A co dalej, to już zależy od tego na jaki temat będę miał najmocniejszą literaturę. Rezygnuję z tematyki wielkowojennej.
Z wyrazami szacunku,
Marek Sobski