Batalion „Barbarigo” pod Anzio
Niemiecki generał Kurt Mälzer wizytuje żołnierzy batalionu „Barbarigo” przed ich wyruszeniem na front w rejonie Anzio-Nettuno.
Jednostki Xª MAS były jednymi z nielicznych w armii RSI, które walczyły na froncie przeciwko aliantom. Po lądowaniu aliantów pod Anzio, 22 stycznia 1944, wysłano w rejon przyczółka batalion spadochroniarzy z RSI, jeden włoski batalion Waffen-SS, a także batalion „Barbarigo” z Decimy (liczył 800 ludzi). Ten ostatni przybył 4 marca i trafił na odcinek nad Kanałem Mussoliniego, na południowy wschód od przyczółka. Podporządkowano go niemieckiej 715. DP. Niemcy odnotowali jego braki w wyszkoleniu i brak doświadczenia, ale „Barbarigo” spisał się zadowalająco (prowadząc głównie aktywność patrolową), wykazał się także wolą do podnoszenia kwalifikacji. W okresie marca-kwietnia zorganizowano także dwie baterie artylerii, z działami 105mm/28 i 105mm/32. Dały one początek istnieniu dywizjonu „San Giorgio”, a później powstały także dywizjony „Colleoni” i „Da Giussano”. 19 maja liczebność batalionu „Barbarigo” spadła do 714 ludzi. 24 maja rozpoczął się jego odwrót z okolic Anzio, najpierw do Rzymu (dotarło tam już tylko 462 ludzi), a później na północ Włoch.
W okresie marca-kwietnia 1944 r. armia niemiecka wzięła pod kontrolę operacyjną także inne jednostki Xª MAS. 16 kwietnia Armeegruppe von Zangen, odpowiedzialna za północne Włochy, podporządkowała batalion „Lupo” – 800 ludzi, ale z niewielką ilością broni i wyposażenia, pod Dywizję „Hermann Göring”, celem przeszkolenia i prowadzenia akcji na zwalczanie partyzantów w okolicy Pizy i w Toskanii. Batalion „Sagittario” także walczył z partyzantami, a latem został poddany reorganizacji. W połowie maja także batalion „NP” podporządkowano Armeegruppe von Zangen, jej kompania sabotażowo-szpiegowska operowała pod zwierzchnością jednostki niemieckiego wywiadu – Abwehrkommando 212 mjr Thuna.