Obie floty decydują się na bitwę
CAMPIONI WYCHODZI W MORZE
4 lipca 1940 roku analitycy III sekcji wydziału B Reparto Informazioni (wywiad włoskiej marynarki) częściowo odszyfrowali depeszę adm. Cunninghama z rozkazami operacyjnymi dotyczącymi nadchodzących wydarzeń. Włosi wiedzieli już, że szykuje się duża operacja przeciwnika, zakładali też możliwość ataku na sycylijskie porty. W nadchodzących dniach włoska flota planowała swoją operację konwojową.
Wieczorem 6 lipca z Neapolu wyszły dwa statki pasażerskie i dwa frachtowce, były to: statek pasażerski „Esperia” (11 398 BRT), statek pasażerski „Calitea” (4013 BRT), zbiornikowiec „Vettor Pisani” (6339 BRT) oraz frachtowiec „Marco Foscarini” (6342 BRT). Były to szybkie i nowoczesne jednostki, za wyjątkiem „Esperii”, która mogła płynąć z prędkością maksymalną 21 w, a zbudowano ją w 1918 r., „Calitea” była z 1933 r., a dwa pozostałe statki z 1939 r. Eskortę konwoju stanowią początkowo cztery torpedowce z 14. Eskadry: „Procione” (okręt flagowy), „Orione”, „Orsa” i „Pegaso”.
O 11.00 7 lipca Katanię opuścił jeszcze frachtowiec „Francesco Barbaro” (6343 BRT), a towarzyszyły mu torpedowce „Rossolino Pilo” i „Giuseppe Missori”. Rankiem oba konwoje spotkały się i razem kontynuowały podróż. Na pokładach statków znajdowało się 2190 żołnierzy, 232 pojazdy i 5720 ton paliwa i smarów oraz 10 445 t innych materiałów wojennych. Portem docelowym dla konwoju było Bengazi. Był to pierwszy tak duży konwój, który zmierzał do Afryki. Zwiad lotniczy donosił, że na Maltę dotarły dwa wrogie krążowniki, obawy o los konwoju potęgowały się. Zapadła wówczas decyzja o wysłaniu w morze kolejnych okrętów. Sprawcami zamieszania nie były jednak krążowniki, a jedynie dwa niszczyciele, które miały ochraniać konwoje mające niebawem wyruszyć z Malty.
Włoskie statki bez przygód przeszły Cieśninę Mesyńską, a 8 lipca, na wodach Morza Jońskiego, eskortę wzmocniły lekkie krążowniki „Giovanni delle Bande Nere” i „Bartolomeo Colleoni” oraz niszczyciele „Maestrale”, „Libeccio”, „Grecale” i „Scirocco”. Okręty pochodzą z 2. Dywizjonu (Divisione) krążowników lekkich, dowodzonego przez Amm. di Div. Ferdinando Casardiego oraz 10. Eskadry niszczycieli („Maestrale” był okrętem flagowym). Ochronę konwojów wzmocniono, gdy wywiad doniósł o wyjściu z Aleksandrii głównych sił floty adm. Cunninghama. Zgodnie z rozkazami Supermariny statki płynęły z prędkością 14 w i pozornie kierowały się na Tobruk, dopiero w punkcie oddalonym o 245 Mm na północny zachód od Bengazi miały one wziąć kurs na swój właściwy cel. Wobec zagrożenia konwoju Supermarina rozpoczęła operację „N.11”. W morze wyszły kolejne okręty.
Daleką eskortę miał utworzyć Drugi Zespół Bojowy (Seconda Squadra Navale) ammiraglio di squadra Riccardo Paladiniego z ciężkim krążownikiem „Pola” jako okrętem flagowym. Zespół poruszał się 35 Mm na wschód od konwoju. „Pola” opuściła port w Auguście 7 lipca o 18.40. W skład zespołu wchodziły:
-1. Dywizjon z ciężkimi krążownikami „Zara” (okręt flagowy), „Gorizia” i „Fiume” (Amm. di Div. Pellegrino Matteucci). 7 lipca o 14.10 opuścił on Augustę.
-3. Dywizjon z ciężkimi krążownikami „Bolzano” i „Trento” (okręt flagowy) (Amm. di Div. Carlo Cattaneo). 7 lipca o 15.45 dywizjon opuścił Messynę.
-7. Dywizjon, były to krążowniki lekkie „Eugenio di Savoia” (okręt flagowy), „Muzio Attendolo”, Raimondo Montecuccoli” i „Emanuele Filiberto Duca d’Aosta” (Amm. di Div. Luigi Sansonetti). 7 lipca o 12.35 opuścił on Palermo wraz z niszczycielami 13. Eskadry: „Granatiere”, „Fuciliere”, „Bersagliere” i „Alpino”. 7. Dywizjon miał za zadanie wzmocnić ochronę statków płynących do Bengazi. Okręty poruszały się 45 Mm na zachód od statków konwoju.
-9. Eskadra niszczycieli: „Vittorio Alfieri” (okręt flagowy), „Giosue Carducci”, „Vincenzo Gioberti”, „Alfredo Oriani” (kmdr. Lorenzo Daretti). W morze wyszedł wraz z 1. Dywizjonem krążowników ciężkich.
-11. Eskadra niszczycieli: „Artigliere” (okręt flagowy), „Camicia Nera”, „Aviere”, „Geniere” (kmdr. Carlo Margottini). Opuścił Messynę wraz z 3. Dywizjonem krążowników ciężkich.
-12. Eskadra niszczycieli: „Lanciere” (okręt flagowy), „Carabiniere”, „Corazziere”, „Ascari” (kmdr. Carmine d’Arienzo). Wyszedł w morze z Augusty wraz z krążownikiem ciężkim „Pola”.
Ammiraglio di squadra Inigo Campioni, będący dowódcą floty, dowodził Pierwszym Zespołem Bojowym, będącym odwodem. Okręty Pierwszego Zespołu rozpoczęły opuszczać port w Tarencie 7 lipca od godziny 14.10. Składały się na niego:
-5. Dywizjon pancerników: „Giulio Cesare” (z Campionim na pokładzie) i „Conte di Cavour” (okręt flagowy dywizjonu) (Amm. di Div. Bruto Brivonesi). Wraz z pancernikami w morze wyszła też 8. Eskadra niszczycieli: „Folgore”, „Fulmine”, „Baleno” i „Lampo”.
-4. Dywizjon lekkich krążowników: „Alberico da Barbiano” (okręt flagowy), „Aleberto di Giussano”, „Armando Diaz” i „Luigi Cadorna” (Amm. di Div. Alberto Moresco di Moriondo).
-8. Dywizjon lekkich krążowników: „Giuseppe Garibaldi” i „Luigi di Savoia Duca degli Abruzzi” (okręt flagowy) (Amm. di Div. Antonio Legnani). Obu dywizjonom krążowników lekkich towarzyszyły: 15. Eskadra niszczycieli: „Antonio Pigafetta” i „Nicolo Zeno” oraz 16. Eskadra niszczycieli: „Nicoloso da Recco”, „Emanuele Pessagno” i „Antoniotto Usodimare”.
-7. Eskadra niszczycieli: „Freccia” (okręt flagowy), „Saetta”, „Strale”, „Dardo” (kmdr. por. Amleto Baldo). Niszczyciele opuściły Tarent wraz z pancernikami.
-14. Eskadra niszczycieli: „Ugolino Vivaldi” (okręt flagowy), „Antonio da Noli”, „Leone Pancaldo” (kmdr. Giovanni Galati). Okręty stały na kotwicy w Tarencie, gotowe do akcji w razie zmiany sytuacji. Niszczyciele tej eskadry wyjdą w morze 9 lipca.
Z Tarentu i Messyny wyszły w morze niemal wszystkie jednostki włoskiej floty, brakowało jedynie dwóch remontowanych pancerników („Andrea Doria” i „Caio Duilio”), dwóch nowych pancerników („Vittorio Veneto” i „Littorio”), które jeszcze nie były w gotowości bojowej oraz ciężkiego krążownika „Trieste”. Ogółem skład eskorty konwoju to: 2 pancerniki, 6 ciężkich i 12 lekkich krążowników, 36 niszczycieli i 6 torpedowców. Przy czym dwa lekkie krążowniki oraz kilkanaście niszczycieli nie weźmie udziału w bitwie, o czym dalej.
W tym czasie na wodach wschodniej części Morza Śródziemnego operowało 11 włoskich okrętów podwodnych. Cztery inne znajdowały się na linii Kreta (przylądek Krio) – Derna, trzy kolejne w promieniu 80 Mm od Aleksandrii oraz cztery rozlokowane między linią Przylądek Blanc (Tunezja) – Przylądek Lilibeo (Sycylia) oraz linią Przylądek Passero (Sycylia) – Malta – Zuara (Zuwara, Libia).
Ważną częścią tej ogromnej operacji były także samoloty Regia Aeronautica, które patrolowały trasę morska prowadzącą do Afryki oraz były istotną częścią systemu zwalczania okrętów podwodnych przeciwnika. Rozpoznania w najważniejszych portach brytyjskich dokonywały samoloty Cant Z.501 i Z.506B oraz SM.79 z jednostek rozpoznania strategicznego (Ricognizione Strategica). Po opuszczeniu Gibraltaru przez jednostki Force „H”, samoloty nie spuszczały ich z oczu. Samoloty 5. Squadra Aerea z Libii i lotnictwo Wysp Egejskich miały za zadanie rozpoznanie portu w Aleksandrii, natomiast maszyny z 2. Squadra Aerea odpowiadały za Maltę. Nad tymi obiektami wykonywane były dwa loty dziennie, rano oraz wieczorem, tuż przed zachodem słońca. Naturalnie rozpoznanie Malty odbywało się przy okazji nalotów bombowych, które wykonywały bombowce SM.79 z 30°, 36° i 41° Stormo B.T., operujące z baz w Sciacca, Castelvetrano i Geli. W stan alarmowy postawiono także inne jednostki myśliwskie, bombowe i rozpoznania, morskie oraz lądowe.
OPERACJA MA.5
W ciągu pierwszych 29 dni wojny miały miejsce 72 włoskie naloty na Maltę. W ich wyniku brytyjska admiralicja nakazała przenieść siły nawodne do Aleksandrii. Brytyjska flota wyruszyła ewakuować urządzenia portowe, niezbędny personel i cywilów, w tym rodzinę admirała Cunninghama. Operacja otrzymała kryptonim MA.5. Planowano przeprowadzić dwa konwoje, osłaniane przez trzy grupy okrętów. W La Valetta trzy szybsze statki utworzyły konwój MF.1, a cztery wolniejsze statki konwój MS.1. Były to te same statki, które miały opuścić Maltę w operacji MA.3.
Osłonę konwoju miały stanowić główne siły brytyjskiej Floty Śródziemnomorskiej, na czele z jej dowódcą adm. Andrew Brown Cunninghamem. Wyruszającą z Aleksandrii flotę podzielono na trzy zespoły:
-Force „A” – grupa rozpoznania, adm. Johna C. Toveya, była to 7. Eskadra lekkich krążowników w początkowym składzie: „Orion”, „Gloucester”,, „Neptune” i australijski „Sydney”. Na morzu dołączył jeszcze lekki krążownik „Liverpool”.
-Force „B” – grupa uderzeniowa adm. Cunninghama, pancernik „Warspite” (z Cunninghamem na pokładzie) i 5 niszczycieli.
-Force „C” – grupa ubezpieczenia (kontradm. Henry D. Pridham-Wippella), pancerniki „Malaya” i „Royal Sovereign”, lotniskowiec „Eagle” i flotylla 11 niszczycieli, w tym dwóch australijskich.
9 lipca brytyjskie okręty miały dotrzeć w rejon 120 mil na wschód od Przylądka Passero, leżącego na południowo-wschodnim krańcu Sycylii. Wówczas część niszczycieli miała odpłynąć na Maltę, by stanowić bezpośrednią ochronę statków idących z wyspy, a pozostałe jednostki miały stanowić daleką osłonę konwoju. Razem w operację MA.5 zaangażowano zatem: trzy pancerniki, lotniskowiec, pięć lekkich krążowników oraz 16 niszczycieli. W Aleksandrii pozostały tylko: pancernik „Ramillies” oraz stare lekkie krążowniki „Capetown” i „Caledon”.
Przeciwnicy nie wiedzieli, że ich siły mają jedynie ochraniać własne konwoje. Obie strony wzięły okręty przeciwnika za siły uderzeniowe. Wieczorem 7 lipca w morze wyszły niszczyciele, ich zadaniem było oczyszczenie przedpola. O 23.39 „Hasty” natknął się na włoski okręt podwodny „Beilul” idący w wynurzenia i skutecznie go przepłoszył. Po północy 8 lipca główne siły floty brytyjskiej opuściły Aleksandrię kierując się ku Malcie (kurs północno-zachodni, prędkość 20 w). Wszystko miało miejsce już po ostatnim tego dnia locie zwiadowczym nad portem.
Około godziny 1.00, nocą 7/8 lipca, okręty adm. Cunninghama zostały dostrzeżone przez włoski okręt podwodny „Beilul”. Około 150 Mm na północny zachód od Aleksandrii sommergibile przeprowadził nieudany atak torpedowy, a o dostrzeżonym przeciwniku rankiem poinformował depeszą dowództwo floty.
Tej nocy bombowce SM.81 z 222° i 223° Squadriglia/92° Gruppo/39° Stormo B.T. operujące z lotniska Maritza na Rodos, wystartowały na bombardowanie Aleksandrii. Podczas tej misji odkryły podczas lotu w obie strony grupę podejrzanych statków, które, gdy samoloty przelatywały nad nimi, zapalały światła na pokładzie, tak, by uchodzić za jednostki włoskie. Załogi bombowców natychmiast zameldowały o tym podejrzanym ruchu. Warto wspomnieć, że nad Aleksandrią Włosi utracili jeden SM.81, najpewniej strącony przez obronę plot. O 4.40 8 lipca z lotniska Maritza poderwano inny SM.81, jego zadaniem było poszukiwanie pięciu lotników ze strąconej maszyny, którzy mogli nadal przebywać w morzu. O 7.10 samolot pod dowództwem Cap. Pil. Ernesto Caprioglio odebrał wiadomość z centrali radiowej na Rodos z rozkazem, by rozszerzyć poszukiwania na obszarze do 70 Mm na południowy wschód od Krety. Samolot obniżył wysokość lotu do 900 m i przez dwie godziny prowadził bezskuteczne poszukiwania. W powietrzu znajdował się także Cant Z.506B z Sezione Ricognizione Strategica di Rodi, z zadaniem zbadania, jakie jednostki nocą meldowały bombowce z 39° Stormo. O 7.10 załoga wodnosamolotu zameldowała, że odnalazła brytyjską flotę – trzy krążowniki i 10 niszczycieli płynące kursem 330° z szacowaną prędkością 22 węzłów. Na nogi postawiono natychmiast całe lotnictwo na wyspach egejskich, z Gadurra na Rodos niemal natychmiast wystartowało osiem SM.79 z 34° Gruppo Autonomo B.T. pod dowództwem Ten. Col. Pil. Vittorio Cannaviello. Niebawem poderwano kolejne maszyny.
Rano nad Aleksandrią zjawiły się maszyny zwiadowcze Regia Aeronautica, po dokonaniu rozpoznania potwierdzając informację z „Beilula” – Flota Śródziemnomorska wyszła w morze! Campioni dostał z Supermariny rozkaz, by doprowadził do bitwy. Włosi mieli dwa pancerniki, podczas gdy Royal Navy trzy, włoskie jednostki były szybsze, brytyjskie miały silniejszą artylerię (24 działa kal. 381 mm przeciwko 20 kal. 320 mm) i były lepiej opancerzone. W krążownikach i niszczycielach przewaga włoska była bezdyskusyjna. Z pewnością za duże zagrożenie Campioni uznawał lotniskowiec z jego samolotami. Pierwszym celem Włochów było jednak bezpieczne odprowadzenie konwoju do Libii. O 1.50 do Campioniego dotarły pierwsze informacje o wyjściu nieprzyjacielskiej floty w morze. Włoskie stacje radionamiarowe twierdziły, że Brytyjczycy opuścili Aleksandrię 7 lipca ok. godziny 20.00. O 7.10 ze zwiadu powróciły wodnosamoloty katapultowane z pokładów 4. Dywizjonu krążowników. Przeciwnika nie odkryto.
O 5.15 8 lipca, 200 mil na wschód od Malty, brytyjski okręt podwodny „Phoenix” dostrzegł włoską flotę idącą do Afryki. Brytyjczycy wystrzelili z dużego dystansu salwę torped, jednak wszystkie chybiły celu. Informację o dwóch pancernikach i niszczycielach przekazano o 8.07 do Cunninghama. Także on decyduje się na stoczenie bitwy, jego okręty kierują się ku przylądkowi Stilo, by tam przeciąć kurs włoskiej flocie. Wysyłane są patrole lotnicze z Malty oraz „Eagla”. Samoloty z lotniskowca wykryły niebawem dwa sommergibili czatujące w pobliżu brytyjskiej floty. Jeden z nich został nieskutecznie zaatakowany bombami głębinowymi. Przeciwnicy wiedzieli już o sobie, byli zdecydowani stoczyć bitwę. Starcie było już nieuniknione.
—————————————————————–
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)” w nowej cenie 45 zł. Kontakt przez fan page lub e-mail: marek.sobski@interia.eu
Ponadto książka dostępna na Allegro i w księgarniach:
https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk
https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html