Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
maj
06

Bitwa o Szirie

Czarne Koszule z Dywizji „28 Ottobre” kryją się za kamiennym murkiem. Bitwa o Przełęcz Uarieu, styczeń 1936 r.

Kończymy także wątek etiopski. Miały ukazać się jeszcze artykuły o zajęciu Addis Abeby oraz froncie południowym (atak Grazianiego z Somalii Włoskiej), ale zerwałem współprace z Kagero i mam tylko trochę notatek. Po dalszych uzupełnieniach całość ukaże się w formie książki. Tak to już ze mną jest – jak nie drzwiami, to wejdę oknem, ale celu dopnę!

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: Issue date May 2022
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–
BITWA O SZIRIE

Wydarzenia w Szirie rozgrywały się równocześnie do drugiej bitwy o Tembien. Od połowy lutego 1936 r. sztab włoskiego II KA pracował nad planem akcji zaczepnej w tym regionie. Według włoskich ocen naprzeciwko stała armia rasa Immirù i dejaz Aialeu Burrù w sile 30-40 tys. ludzi. Etiopczycy przyjęli ugrupowanie defensywne, stacjonując pomiędzy Selaclacà i Semanà. Dla Włochów ta armia przeciwnika była jednak szczególnie kłopotliwa, gdyż podejmowała operacje partyzanckie na ich tyłach. Ich skala nie była wcale mała i na teren Erytrei infiltrowały oddziały liczące nawet 400-500 ludzi. Prowadzący wojnę partyzancką Etiopczycy kilkukrotnie atakowali włoskie kolumny zaopatrzeniowe, składy, czy lekkie jednostki tubylcze (nieregularne bande, mające zadania rozpoznawcze i ubezpieczenia). Szczególnie głośnym echem odbił się atak na firmę budującą drogi „Gondrand”, zlokalizowaną w Utok Emni. Nocą 13/14 lutego około 100 Etiopczyków napadło nań z zaskoczenia. Szybko złamano opór pracowników, którzy uzbrojeni byli w ledwie 14 karabinów. Napastnicy dokonali masakry, do niewoli biorąc tylko dwóch ludzi (uwolnionych po zakończeniu wojny). Zginęło 74 osób, Włochów i Erytrejczyków. Cześć z ofiar wykastrowano, prawie wszystkie zostały brutalnie okaleczone. Zamordowano także żonę dyrektora zakładów, gdy próbowała wyjednać u Etiopczyków, by nie torturowali jej męża. 22 lutego Etiopczycy wdarli się 30 km w głąb Erytrei i wysadzili w powietrze magazyn amunicji artyleryjskiej (ok. 5000 pocisków) w Mai Scium. Aktywność partyzancka angażowała duże siły włoskie, zwłaszcza 5. DCK „1 Febbraio” i DP „Cosseria” z IV KA.

Generał Maravigna (II KA) zaproponował równoczesny atak swojego korpusu i IV KA, który zmierzał do okrążenia przeciwnika. Drugi Korpus Armijny z Aduy miał działać w kierunku Selaclacà (dystans ok. 30 km), a IV KA z Debri Mariam miał poruszać się na Az Nebrid-Az Darò (ok. 90 km). Najważniejszym celem operacji było zniszczenie armii rasa Immirù. Pomóc w tym miało opanowanie góry Coietzà, gdzie znajdowały się główne siły etiopskie, a równocześnie była ona miejscem, gdzie przecinały się wszystkie najważniejsze szlaki w okolicy (w tym te prowadzące nad brzegi Takeze, którędy pobici Etiopczycy musieliby się według włoskich ocen cofać).

II KA miał stanowić południowe ramię kleszczy, poruszając się pomiędzy rzekami Mareb i Takeze, korzystając z znajdującego się tutaj dogodnego dla transportu kołowego szlaku. IV KA miał atakować z północy, przekroczyć graniczną rzekę Mareb i wedrzeć się w dzikie i niezbadane ostępy, ubogie w wodę i pokryte gęstą kolczastą roślinnością, co powinno poważnie spowolnić marsz jego wojsk. Włosi kolejny raz podejmowali duże ryzyko i dzielili swoje siły. Dużo bardziej mobilni Etiopczycy mogli spowalniać ruch jednego z korpusów i większością sił natrzeć na drugi. Immirù wyróżniał się wśród innych rasów umiejętnym zorganizowaniem siatki informatorów w Erytrei oraz pośród przedstawicieli kleru w świętym mieście Aksum. Był dobrze zorientowany w sile i poczynaniach Włochów i tym większe było ryzyko przez nich podjęte. Badoglio postanowił działać ostrożniej. Drugi Korpus miał zaatakować Etiopczyków frontalnie, zaangażować ich w walkę i spychać na zachód. Czwarty Korpus miał działać podobnie, jak zakładał plan pierwotny – wedrzeć się na tyły przeciwnika i kierować się w stronę góry Coietzà, gdyby II KA napotkał jakieś problemy, IV KA miał szybciej wykonać zwrot zaczepny i przyjść mu z pomocą. Celem akcji było zepchnięcie przeciwnika nad Takeze, gdzie forsując znajdujące się tam brody byłby wystawiony na ataki z ziemi i powietrza.

Bitwę poprzedziły przygotowania logistyczne Włochów, szczególnie ważne dla działań IV KA w trudnym terenie. Stworzono nową drogę prowadzącą w stronę brodów na Mareb oraz nową bazę zaopatrzeniową w Zeuf Emni. (Równocześnie I KA maszerował na Amba Alagi i trwała druga bitwa o Tembien. Nie można nie doceniać gigantycznego wysiłku włoskich służb zaopatrzeniowych i budowlanych w tej kampanii).

Rankiem 29 lutego rozpoczęły swoje działania oba włoskie korpusy. Z wschodu na zachód operował II KA a z północy na południe IV KA. Ten pierwszy składał się z dywizji „Gavinana”, „Gran Sasso” i 3. Czarnych Koszul „21 Aprile” oraz szwadronu czołgów szybkich, III Brygady Erytrejskiej, Gruppo Spahis (lekka jazda libijska używana do celów rozpoznawczych; w tym przypadku było to 200 jeźdźców), zmotoryzowanej artylerii korpuśnej oraz nieregularne bande. Ten drugi to dywizje „Cosseria” i 5. Czarnych Koszul „1 Febbraio”, XX batalion czołgów szturmowych (za każdym razem chodzi o tankietki Carro Veloce 33 lub 35), XXVII batalion erytrejski oraz zmotoryzowana artyleria korpuśna.

Do południa marsz kolumny II KA otwierały Czarne Koszule z „21 Aprile”, później na czele wysunęła się piechota z DP „Gavinana”, której dwa bataliony z 83. pp i dyon 19. pa maszerowały na Selaclacà. Około 13.00, w rejonie góry Adi Haimanal, tę awangardę dywizji zaatakowało sześć tysięcy Etiopczyków. Impet ataku był tak wielki, że artyleria Włochów była zmuszona dać ognia z najbliższej odległości, co skończyło się także rażeniem części własnych piechurów. Do walki wkroczył także 84. pp oraz dwa pozostałe dywizjony artylerii z „Gavinany”. Przez kolejne 12 godzin odpierano powtarzające się etiopskie ataki, które prowadzono także po zmroku. Utracono m.in. trzy haubice kal. 75 mm i pięć cekaemów. Włosi mieli jednak wszelkie siły i środki, by bez problemu radzić sobie z podobnymi przypadkami. Wejście do akcji kolejnych czterech dywizjonów artylerii średnich kalibrów i pułku piechoty z DP „Gran Sasso” zażegnało niebezpieczeństwo ze strony przeciwnika i znacznie wyczerpało jego siły. Do rana cały włoski korpus zdołał skoncentrować się w rejonie potyczki. Harmonogram operacji został jednak zaburzony i II KA nie zdołał zrealizować celów postawionych przed nim na pierwszy dzień. Tymczasem naprzód ruszył także IV KA z awangardą w postaci 128. Legionu Czarnych Koszul, batalionu ckm z 41. pp oraz dyonu haubic kal. 75mm/13. Późnym popołudniem osiągnięto wszystkie założone cele terenowe, nie napotykając przy tym oporu.

1 marca rozpoczął się od kilkugodzinnego opóźnienia po stronie II KA, gdy gen. Maravigna bardzo starannie przegrupowywał swoje wojska, a służby zaopatrzeniowe z mozołem dystrybuowały amunicję. Ostatecznie z powodu powstałego zamieszania dowódca korpusu zwrócił się z prośbą do marszałka Badoglia o zgodę na wznowienie działań zaczepnych w dniu następnym. Z ciężkim sercem głównodowodzący takiej zgody udzielił. IV KA maszerował uparcie naprzód, zmagając się z trudnym terenem, brakiem wody i wysokimi temperaturami.

2 marca II KA ponownie ruszył w kierunku góry Coietzà. Każda z dywizji maszerowała osobno, by podjąć się manewru obejścia góry z obu flanek, i tak na lewym skrzydle znalazła się „21 Aprile”, w centrum „Gavinana”, a z prawej strony „Gran Sasso”. Natrafiono na twardy opór i zdecydowane kontrataki Etiopczyków, które pomagała zwalczać artyleria i lotnictwo bombowe. Do walki rzucono tankietki, które jednak bardzo szybko poczęły mieć kłopoty z gąsienicami i kolejny raz udowodniły, że są mało przydatne w trudnym terenie. Pierwszy raz w tej wojnie użyto także miotaczy ognia, których efektywność również oceniono nisko. W efekcie korpus Maravigny ponownie zawiódł i poczynił tylko niewielkie postępy. IV KA osiągnął wieczorem Az Nebrid. Po drodze jego wojska zaopatrywano z powietrza. Zwiad powietrzny donosił o generalnym odwrocie Etiopczyków, ale z różnych powodów (opieszałość II KA i kłopoty terenowe IV KA) Włosi byli dalecy od zamknięcia pułapki wokół armii rasa Immirù.

O świcie 3 marca wznowiono operację. II KA nie miał już styczności z przeciwnikiem, który wycofał się przez Takeze. Erytrejska III BP bez przeszkód opanowała górę Coietzà, a inne oddziały zasypywały sztab kolejnymi meldunkami o opanowaniu wyznaczonych celów. Podobnie miała się sytuacja na drodze marszu IV KA.

4 i 5 marca II KA wyszedł nad brzegi Takeze, sforsował rzekę i ruszył dalej w kierunku na Semien. IV KA zapuścił się w tym czasie w tak odludne tereny, że tylko zrzuty zaopatrzenia z bombowców SM.81 pozwalały wojsku kontynuować marsz. 6 marca udało mu się dotrzeć do Selaclacà, ale było już za późno, by jego siły wzięły udział w pościgu za rasem Immirù. Plan Włochów nie powiódł się zatem w stu procentach, choć Regia Aeronautica zrobiła wszystko, by przetrzebić szeregi wrogiej armii uciekającej przez rzekę. W rzeczywistości resztki armii Immirù wycofały się do prowincji Godżam i nie były już w stanie przeciwstawić się dalszym ruchom przeciwnika. Znamiennym jest fakt, że przy samym wodzu pozostało ledwie ok. 300 ludzi, reszta została rozproszona lub mając dość nierównej walki zdezerterowała. Ten fakt powoduje, że operację w Szirie Włosi mogli poczytywać sobie jako kolejny sukces, który doprowadził do neutralizacji ostatnie etiopskiej armii walczącej na froncie północnym.

Straty włoskie zamknęły się w poległych i rannych w liczbie 63 oficerów, 793 żołnierzy narodowości włoskiej i 12 Erytrejczyków. Ofiary w większości pochodziły z Dywizji „Gavinana”, toczącej najcięższe walki w tej operacji. Straty etiopskie były najmniejszymi poniesionymi w otwartym starciu z armią włoską i zamknęły się w przedziale od trzech do czterech tysięcy ludzi.

PODSUMOWANIE

Włoscy historycy z dumą przedstawiają doskonale przygotowaną stronę logistyczną opisanych w niniejszym artykule bitew. Bez wysiłków intendentury sukces byłby faktycznie dużo trudniejszy do osiągnięcia. Nie tyle z powodu postawy przeciwnika, co przez wzgląd na nieposkromiony przez cywilizację teren i ogromne przestrzenie, na jakich rozgrywały się wydarzenia. Przytoczymy trochę statystyk: w wysokogórskim, dzikim terenie należało zaopatrzyć siły pięciu korpusów, które były oddalone o ponad 400 km od wybrzeża Morza Czerwonego i 4000 km szlaków morskich od Włoch. Wspomniane korpusy działały na różnych kierunkach na froncie długości 250 km, a wspierała je liczna artyleria różnych kalibrów, około setki tankietek oraz silne i bardzo aktywne lotnictwo. Korpusy III i IV przez krótki okres czasu w całości zdane były na zaopatrywanie z powietrza. Intendentura otoczyła opieką także ludność na terenach okupowanych, dostarczając jej żywność, leki i inne materiały. Wykonano także szereg prac budowlanych (drogi, studnie, magazyny etc.), bez których działające na końcu rozciągniętych linii zaopatrzeniowych wielkie jednostki nie mogłyby prowadzić swoich operacji. Tylko do transportu broni i amunicji przeznaczono ponad 900 pojazdów. Swój udział w powodzeniu tego ogromnego wysiłku miały także zwierzęta juczne, poza tymi będącymi do dyspozycji każdej z dywizji, intendentura zgromadziła ponadto kolejne 6000 wielbłądów i 4000 mułów. Dziennie wojsku dostarczano 5000 kwintali mąki, 400 kwintali mrożonego mięsa, 150 tys. puszek z mlekiem, 4000 hektolitrów wina, 900 kwintali dżemu, 450 kwintali suszonych owoców, 15 tys. kg tytoniu, 150 tys. butelek wody mineralnej, 500 tys. konserw z mięsem lub zupą oraz 1200 kwintali sucharów. Intendentura gen. Dall’Ora miała do swojej dyspozycji 2500 oficerów i 50 tys. żołnierzy; na rzecz armii działało też 90 tys. robotników (często z batalionów budowlanych Czarnych Koszul). Każdej dywizji, oprócz jej własnych służb medycznych, przydzielono po dwa szpitale polowe. Ogromnie rozbudowano także tyłowe służby medyczne, a trzeba pamiętać, że dużą część włoskich strat należy przypisać chorobom, wypadkom w trudnym terenie, czy spotkaniom z lokalną fauną (a i flora nie była specjalnie gościnna Europejczykom).

W wyniku trzech zwycięskich bitew (Amba Aradam, druga bitwa o Tembien i bitwa o Szirie) załamał się cały etiopski front długości 250 km, a ze sceny zniknęły cztery armie etiopskich rasów, które liczyły w granicach 150 tys. ludzi. Droga w głąb serca Etiopii była otwarta, choć trwał wyścig z czasem i marszałek Badoglio był zobligowany, by włoska tricolore zawisła nad Addis Abebą jeszcze przed początkiem pory deszczowej.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 6 maja, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoskie wojska kolonialne, wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
kw.
30

Drugi cios Badoglia

Wojna włosko-etiopska 1935-1936: armia najeźdźcy w marszu.

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: Issue date May 2022
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

Armia rasa Mulugiety została pozbawiona dowódcy, pobita i w wyniku tragicznej ucieczki właściwie przestała istnieć. Armie Cassy i Sejuma (wówczas liczące 30-50 tys. ludzi, będące częściowo zdemoralizowane i nękane plagą dezercji) znalazły się pomiędzy młotem i kowadłem. Naprzeciwko sobie miały wojska włoskie, których nie zdołały wcześniej pobić, a które teraz zostały jeszcze wzmocnione. Porażka pod Amba Aradam oznaczała również, że teraz zostały zagrożone od południa. Armia rasa Immirù była w najlepszej kondycji, ale naprzeciwko niej znalazły się dwa włoskie korpusy gotowe do ataku na dwóch niezależnych kierunkach. Cesarz ze swoją armią nadal nie stanowił pod koniec lutego żadnego zagrożenia dla Włochów, był z dala od teatru działań, gdzie jedna po drugiej były niszczone jego armie. 20 lutego Negus z armią ruszył z Desje, by w rejonie Quoram i Mai Ceu (Maichew) spotkać się z 20 tys. żołnierzy tam ześrodkowanymi. Po połączeniu sił Sellasje zamierzał zablokować drogę na południe w rejonie Amba Alagi, kolejnej naturalnej zapory dla włoskiej inwazji.

19 lutego cesarz Sellasje nakazał Cassie i Sejumowi dołączyć do niego pod Amba Alagi. Zamierzał zebrać swoje siły i wydać najeźdźcy decydującą bitwę. W tym czasie włoski III KA był już jednak na tyłach armii obu rasów i odcinał je od Negusa od południa. Cassa uważał, że lepiej zrobiłby łącząc swoje siły z Immirù. Ostatecznie wybrał bierność i został nad rzeką Ghevà, czyli w pułapce pomiędzy Korpusem Tubylczym i III KA. Z kolei ras Immirù odskoczył od Włochów i pomaszerował w rejon granicznej rzeki Mareb. Tam przeszedł do obrony, oczekując na dalsze rozkazy Negusa.

Mający wgląd w przechwycone etiopskie radiogramy, marszałek Badoglio zarządził akcję w regionie Tembien przeciwko Cassie i Sejumowi, a także przygotowania do rozpoczęcia ataku na Immirù w Szirie. Swoje działania na froncie długości 250 km miało rozpocząć pięć włoskich korpusów – siła bezprecedensowa w historii wojen kolonialnych.

16 lutego III KA otrzymał rozkaz przejęcia części odcinka 1. Dywizji Erytrejskiej, by zwolnić jednostkę tubylczą do nowych zadań, gdyż w ocenie Badoglia była ona dużo bardziej użyteczna podczas działań w trudnym terenie niż dywizje metropolitarne. 18 lutego nakazano I KA marsz na południe w stronę Amba Alagi, gdzie miał on opanować pozycje wyjściowe dla dalszej ofensywy na południe oraz rozbudować system drogowy na opanowanym terenie. Operację zakłócały jedynie trudności terenowe. Około 11.00 28 lutego włoska flaga zawisła na szczycie Amba Alagi (3438 m n.p.m.).

Operacja w rejonie Tembien miała rozpocząć się 27 lutego. Korpus Tubylczy miał opanować górę Uork Amba, utraconą w wyniku pierwszej bitwy o Tembien i następnie ruszać na południe. III KA miał przekroczyć brody na rzece Ghevà. 29 lutego oba korpusy miały spotkać się pod Abbi Addi, co oznaczałoby zamknięcie się pułapki wokół armii rasów Cassy i Sejuma. Na potrzeby operacji w Hauzien włoska intendentura zgromadziła m.in. 48 tys. pocisków artyleryjskich, 7 mln nabojów do broni strzeleckiej i 350 pojazdów dla celów transportowych . Stojący nad Ghevą III KA tworzyły wówczas 1. Dywizja Czarnych Koszul, 1. Dywizja Erytrejska, pułk piechoty i dywizjon artylerii z Dywizji „Sila” (jej reszta wchodziła w skład I KA), batalion Guardia di Frontiera, erytrejska grupa szwadronów. Korpus Tubylczy tworzyły 2. DCK, 1. grupa batalionów Czarnych Koszul, grupa batalionów (grenadierzy i strzelcy alpejscy), 2. Dywizja Erytrejska oraz korpuśna artyleria mobilna. Siły korpusu zajmowały pozycje w rejonie przełęczy Uarieu i Abarò.

Nocą 26/27 lutego rozpoczęto operację zmierzającą do opanowania masywu Amba Uork w rejonie Przełęczy Uarieu. Dwóch szczytów (2420 i 2469 m n.p.m.) znajdujących się na obu krańcach przełęczy broniło 500 Etiopczyków z działem kal. 47 mm. Akcję przeprowadził oddział złożony z 60 Czarnych Koszul z Dywizji „28 Ottobre”, 45 strzelców alpejskich z VII batalionu zapasowego Dywizji „Pusteria” (po akcji przyjmie on oficjalnie nazwę „Amba Uork”, a podczas II Wojny Światowej wyróżni się podczas kampanii wschodnioafrykańskiej, walcząc m.in. bitwie pod Keren) oraz 25 Erytrejczyków z XXII batalionu kolonialnego. Wszyscy zgłosili się na ochotnika. Włoskie siły ruszyły z położonej centralnie przełęczy, szczyt południowy był celem Alpini, północny Czarnych Koszul. Ci ostatni mieli z sobą trzy rkm z ogólnym zapasem 4500 naboi, karabiny z zapasem 120 naboi na każdy, sztylety, 300 granatów, dwudniowy zapas żywności, po manierce oraz zwiniętym kocu. Każdy z milicjantów był obładowany 25 kg bagażu. Nie zabrano z sobą żadnego sprzętu do wspinaczki, by uniknąć hałasu. Wyjątkiem była para lin, wcześniej używana do transportu materiałów na grzbiecie wielbłądów. Po brawurowej akcji, przypominającej operacje sił specjalnych, udało się Włochom opanować oba wzniesienia. O 6.10 szczyt północny wpadł w ręce Czarnych Koszul, a po południu szczyt południowy zdobyli również strzelcy alpejscy. Wspinaczka na tę tzw. Złotą Górę była wyczynem nawet za dnia. Zdobycie jej nocą była szokiem dla etiopskich wodzów, którzy pozostali bierni na swoich pozycjach, gdyż byli świecie przekonani, że góry są zaporą praktycznie nie do przekroczenia dla ich przeciwników.

Gdy akcja zajęcia masywu Uork Amba jeszcze trwała, o 6.00 27 lutego z Przełęczy Uarieu ruszyły dwie kolumny Korpusu Tubylczego (w sile jednego i pięciu batalionów), które od południa i północy miały obejść masyw. Doszło do kontrataków Etiopczyków, których powstrzymano w serii krwawych starć z użyciem białej broni. Tylko zaangażowanie całej rezerwy korpusu zapobiegło okrążeniu sześciu batalionów. Do wieczora na polu bitwy zaległo około tysiąca poległych żołnierzy etiopskich, którzy w kilku przypadkach uzbrojeni jedynie w białą broń próbowali odważnymi atakami wyeliminować strzelców karabinów maszynowych. Pod koniec dnia osiągnięto założone cele – przejęcie panowania nad masywem Uork Amba dało doskonałą podstawę wyjściową dla dalszego ataku na południe. Tego dnia nieniepokojony III KA przekroczył rzekę Ghevà i uchwycił silny przyczółek na jej północnym brzegu w rejonie Debuc (15 km na południe od Abbi Addi).

28 lutego z rejonu Uork Amba ruszyła silna kolumna Korpusu Tubylczego – sześć batalionów i cztery baterie artylerii, nad którą bezpośrednie dowodzenie objął gen. Somma. Kierowała się ona na południe ku Debra Amba, górę nadal silnie trzymali Etiopczycy, by stąd ruszyć na spotkanie wojskom III KA.

Kolumna Sommy ruszyła o 12.30, poprzedzona ostrzałem artyleryjskim i bombardowaniem z powietrza. Po krótkim starciu z włoskimi czołówkami Etiopczycy rozpoczęli chaotyczny odwrót, pozostawiając za sobą duże ilości broni i innych materiałów. W dalszym ciągu dnia kolumna realizowała swoje cele bez napotkania oporu. O świcie w kierunku Abbi Addi ruszyły także wojska III KA. Do wieczora, złamawszy najpierw nieskoordynowany opór kilu grup Etiopczyków, zdołano przesunąć się w rejon na zachód od góry Amba Tzellerè i odciąć przeciwnikowi drogę odwrotu poprzez znajdujące się tam doliny.

Wczesnym rankiem 29 lutego wojska obu włoskich korpusów spotkały się trzy kilometry na zachód od Abbi Addi, odcinając wszystkim wojskom Etiopskim będącym w regionie Tembien odwrót na południe. Na początku marca operację oczyszczania terenu z wojsk etiopskich przeprowadziły lekkie kolumny włoskie. Doszło do szeregu krwawych starć z Etiopczykami poszukującymi drogi ucieczki na południe. Dzięki wytrwałości i uporowi z pułapki wydostało się kilka grup wojsk etiopskich. Uratowali się także rasowie Cassa i Sejum. Bilans bitwy w poległych zamknął się w liczbach: 581 po stronie włoskiej (393 Włochów, w tym 34 oficerów, i 188 Erytrejczyków) oraz ok. 8000 po stronie etiopskiej. Teodor Konowałow odnotował w swoich wspomnieniach, że spore zdziwienie wywołał w Etiopczykach fakt, że Włosi udzielali pomocy medycznej rannym przeciwnikom, nie odpowiadając w ten sposób na okrucieństwo etiopskich wojowników, którzy brali jeńców jedynie incydentalnie.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 30 kwietnia, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoskie wojska kolonialne, wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
kw.
23

Bitwa pod Amba Aradam

Czarne Koszule w czasie walk o przełęcz Uarieu.

——————————————-
Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

France 1940: Issue date April 2022
——————————————–
Seria Wojna Mussoliniego:

Betasom 1940-1945: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron… oraz liczne księgarnie

Afryka Wschodnia 1940-1941: wydanie w drugiej połowie 2022 roku
——————————————–

Podstawą włoskiego planu było obejście pod osłoną ognia artylerii masywu Amba Aradam z obu flanek, okrążenie przeciwnika i zniszczenie go przy wsparciu lotnictwa. Negatywnym skutkiem tych założeń była konieczność podzielenia własnych sił, które poruszając się w trudnym terenie miały spotkać się dopiero na południe od masywu, będąc w tym czasie narażonymi na wrogi kontratak. 4 lutego Badoglio wydał rozkazy I i III KA. W pierwszej fazie oba korpusy miały zająć pozycje w takiej odległości do Amba Aradam, by na obejście z flanek masywu potrzeba im było jednego pełnego dnia. Druga faza zakładała wykonanie manewru obejścia masywu i spotkanie się wojsk obu korpusów na południe od niego, co spowodowałoby otoczenie dużych sił przeciwnika i odcięcie im jedynej drogi odwrotu.

I KA (gen. Santini) składał się z DP „Sabauda” (46. i 60 pp, 3. pułk bersalierów, DXXX batalion ckm, 16. pa), 4. DCK (101., 104. i 215. Legion Czarnych Koszul, IV batalion ckm, IV dyon dział kal. 65mm/17), 5. Dywizji Alpejskiej „Pusteria” (7. i 11. pułki alpejskie, 5. pa alp.) i erytrejskiej 8. grupy batalionów (bataliony VIII, XX i XXV).

III KA (gen. Bastico) składał się z DP „Sila” (16., 19. i 20. pp, DXXVII batalionu ckm, 12. pa), 1. DCK „23 Marzo” (135. 192. i 202. Legion Czarnych Koszul, I batalion ckm, I dyon dział kal. 65 mm), IV dywizjonu dział kal. 105 mm, batalionu Guardia di Finanza, erytrejskiej grupy szwadronów, erytrejskiej 5. grupy batalionów (bataliony nr. VII, XV i XVIII).

9 lutego siły obu korpusów zajęły pozycje wyjściowe. Ich skrzydła ubezpieczała kawaleria kolonialna – erytrejska grupa szwadronów od zachodu i banda dell’Endertà od wschodu (ta druga była jednostką zorganizowaną przez Hajlè Sellasjè Gugsę, który zdradził cesarza i przeszedł na włoską stronę). Intensywnie prowadzone rozpoznanie powietrzne ustaliło, że z południa pod Amba Aradam nieustannie ściągają duże formacje wojska etiopskiego, tak że ciężko było nawet ustalić, jaka ilość Etiopczyków obsadza masyw. W rzeczywistości bezpośrednio w bitwę było zaangażowanych około 30-40 tys. żołnierzy etiopskich z dziesięcioma armatami ppanc., kilkoma Oerlikonami i byli dobrze uzbrojeni w broń automatyczną (w tym 400 ckm). Przy wspierających włoskie dywizje 280 działach i 112 samolotach były to zdecydowanie zbyt słabe atutu. Resztę wojsk etiopskich odcięto od masywu w wyniku sprawnie przeprowadzonego manewru podwójnego okrążenia. Jednak Włosi nadal musieli liczyć się z kontratakami wojsk, które znajdą się poza pułapką, jaką miała stać się płaska niemal jak stół góra. Następnego dnia Regia Aeronautica wykonała ataki gazowe, mające doprowadzić do wyizolowania pola nadchodzącej bitwy od otoczenia zewnętrznego.

O świcie 10 lutego ruszyły naprzód oba włoskie korpusy. Poruszające się aż do zmroku i maszerujące każda osobno włoskie dywizje zajęły bez walki i kłopotów wszystkie wyznaczone cele na podejściach do masywu. Kolejny dzień rozpoczął się ulewnym deszczem. III KA pozostał w miejscu, ubezpieczając prawą flankę całego włoskiego ugrupowania. I KA przekroczył strumień Gabat i opanował wzniesienia na jego południowym brzegu. Naprzód podciągnięto jednostki rezerwowe (dywizje „Pusteria” i „Assietta”) oraz artylerię I KA.

Od świtu 12 lutego, trzeciego dnia operacji, oba korpusy równocześnie rozpoczęły marsz na południe. Stanowiąca prawe skrzydło I KA Dywizja „3 Gennaio”, której celem dziennym było opanowanie grzbietu Enda Gaber leżącego u podnóża Amba Aradam maszerowała w dwóch kolumnach, gdy z jej prawego skrzydła spadł na nią ogień karabinowy i broni maszynowej. Równocześnie kilka tysięcy Etiopczyków ruszyło do gwałtownego ataku frontalnego. Silnego wsparcia atakowanym udzieliła artyleria dywizyjna i korpuśna, tak że ok. 9.00 „3 Gennaio” mogła wznowić marsz. Zdecydowanie naprzód ruszyły także oddziały Dywizji Alpejskiej „Pusteria”. Wojska korpusu natrafiły w dalszej części dnia na coraz bardziej zdecydowany opór. Pod wieczór, pomimo niepogody, osiągnięto wszystkie wyznaczone cele terenowe. III KA spotkał się z etiopskim kontratakiem w rejonie osady Dansa, który odparła Dywizja „Sila” wsparta silnie artylerią. Także wojska tego korpusu osiągnęły wszystkie cele.

Wieczorem 12 lutego zakończyła się pierwsza faza operacji i marszałek Badoglio zarządził przerwę mającą na celu konsolidację osiągniętych pozycji, podciągnięcie artylerii i służb, rozbudowę systemu łączności etc. Początek operacji obejścia masywu wyznaczono na poranek 15 lutego. O świcie 13 stycznia etiopski kontratak spadł na pozycje batalionów I i II 46. pp, odparto go po starciu wręcz. Poza tym przerwa operacyjna przebiegła pomyślnie dla Włochów, czyli cicho i spokojnie, co pozwoliło im przygotować się do drugiej fazy operacji.

W końcu nadszedł dzień, w którym Włosi przystąpili do drugiej fazy operacji. Od 7.00 znajdujący się na lewym skrzydle I KA, którego pierwszym rzutem były dywizje „Sabauda” i „Pusteria”, a także znajdujący się na prawym skrzydle III KA z Dywizją „Sila” na przedzie, rozpoczęły manewr obejścia z flanek masywu Amba Aradam. Pole bitwy osnuła gęsta mgła, ukrywając ruchy wojsk włoskich, ale także uniemożliwiając działanie lotnictwa i sprawne kierowanie ogniem artylerii. Do godziny 10.00 osłonę mgły rozwiało i natychmiast z góry ruszył pierwszy etiopski kontratak. Artyleria III KA natychmiast skoncentrowała ogień na cesarskich żołnierzach przedzierających się przez trudny teren i powstrzymała ich zapędy. W tym samym czasie na pierwszy opór trafili także żołnierze I Korpusu, którzy podeszli już do południowo-wschodnich krańców Amba Aradam. Także oni mogli liczyć na własną artylerię, która obróciła wniwecz wrogi kontratak.

Pomiędzy godzinami 11.00 i 14.00 III KA ponownie odpierał dwa wrogie kontrataki, w tym jeden na prawe skrzydło, czyli spoza zaciskającej się wokół masywu pułapki. Marszałek Badoglio wzmocnił groźnie rozciągnięte na odcinku tego korpusu skrzydło erytrejską grupą batalionów, co pozwoliło bez problemu rozbić kontrataki i o 17.00 osiągnąć wyznaczone cele terenowe. W pasie I KA napotykano twardy opór, który łamano dzięki koncentracji ognia artylerii. Włoscy badacze oceniają, że gen. Santini nie uczynił wszystkiego, by za wszelką cenę przeć do przodu (na co wpływ miał także trudny teren) i z tego powodu nie doszło do spotkania wojsk obu korpusów, przez co kocioł pozostał niedomknięty. Ruszyło także uderzenie od czoła na sam masyw. Pokonawszy północne stoki, o 17.30 na szczyt wdarły się Czarne Koszule z 135. Legionu. Faszystowskich milicjantów przepuszczono przodem przed strzelcami alpejskimi, by to oni zdobyli laury zwycięstwa, co było oczywiście motywowane względami politycznymi. Oczyszczaniem samego masywu i licznych znajdujących się tu jaskiń zajął się także 7. pułk alpejski. Rankiem 16 lutego cała potężna góra Amba Aradam była w rękach Włochów.

O 15.00 włoski zwiad lotniczy wykrył pierwsze grupy Etiopczyków uciekające poprzez zachodnie stoki masywu. Meldunek ten i tak był spóźniony – ras Mulugieta z pierwszą grupą wojska czmychnął z pola bitwy już trzy godziny wcześniej. Istniejącą wieczorem szeroką na trzy kilometry lukę wykorzystały ocalałe dotąd wojska etiopskie, które rzuciły się do ucieczki. Uciekających z pola bitwy Etiopczyków zaatakował ludy Azebò i Raia Galla, które korzystając z włoskiej agresji miały okazję zerwać z uciskiem rządu centralnego. Bezwzględnie mordowano zwłaszcza Amharczyków. Atakowana była nawet kolumna z rasem Mulugietą. Z bitwy Etiopczycy cofali się często bez broni i zdemoralizowanych, bez woli do dalszej walki. Do 19 lutego trwała część lotnicza operacji, gdy ataki Regia Aeronautica zadały cofającym się wojskom dalsze ciężkie straty. Mulugieta zginął 26 lutego trafiony pociskiem wystrzelonym przez wojowników plemienia Raia Galla, gdy pochylał się nad ciałem swojego syna, który chwilę wcześniej zginął od bomby zrzuconej przez bombowce Caproni. Taką wersję wydarzeń podaje A. Mockler. Badacze włoscy uważają, że to ras zginął w wyniku ataku lotnictwa (trafiony pociskiem z broni pokładowej), a jego syn zginął w zasadzce.

W bitwie pod Amba Aradam poległo 134 Włochów (12 oficerów), a rannych zostało 523, wśród wojsk kolonialnych odnotowano 62 poległych i 83 rannych. Etiopczycy stracili w granicach 20 tys. ludzi – w samej bitwie, w wyniku ataków lotnictwa oraz w efekcie agresji okolicznej ludności. Osiem tysięcy ciał poległych na Amba Aradam spalili Włosi. Dużą rolę w zwycięstwie zapisała włoska artyleria, której prawie 300 dział wystrzeliło 23 tys. pocisków (w tym 1367 z arsenowodorem). Żołnierz etiopski bił się dzielnie. Był jednak fatalnie dowodzony. Razi zwłaszcza statyczny sposób kierowania bitwą Mulugiety, który nie przeprowadził kontrataku na Włochów w kluczowych dniach 13 i 14 lutego, gdy podciągnęli oni swoją artylerię w pobliże Amba Aradam. Jasnym stało się, że taktyka unikania otwartego starcia i szarpania mniejszych sił włoskich obrana przez rasa Immirù okazała się tą najlepszą. Rasowie, którzy stanęli do otwartej walki, przy czym sami się upierali, chcąc zgotować Włochom „drugą Aduę”, doznawali klęsk i ponosili ciężkie straty.

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 23 kwietnia, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoskie wojska kolonialne, wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
kw.
15

Być albo nie być marszałka Badoglio

Askarysi pod czujnym okiem włoskiego oficera szykują działo 65mm/17 do zajęcia pozycji ogniowej.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Koniec stycznia 1936 r. dla mającego swój sztab w Enda Jesus marszałka Badoglio był okresem decydującym o jego dalszej karierze. Ze względu na kryzys międzynarodowy i widmo, że nie uda się zakończyć wojny przed nastaniem pory deszczowej (co dla Włoch oznaczałoby katastrofę finansową), oczekiwano od niego zdecydowanych działań. Jednak wreszcie zdecydowanie poprawiła się sytuacja logistyczna armii inwazyjnej – gotowa była droga prowadząca z Erytrei przez rzekę Mareb na południe, rozbudowano także sieć baz zaopatrzeniowych, które wypełniły adekwatne zapasy. Włosi byli gotowi podjąć decydującą ofensywę – po linii Amba Aradam – Quoram – Desje – Addis Abeba.

Tymczasem ras Mulugeta zgromadził w historycznej prowincji Enderta około 80 tys. żołnierzy etiopskich, którzy przygotowali pozycje obronne w znajdujących się tutaj górach (liczebność Etiopczyków według danych włoskiego wywiadu. Potwierdza je A. Mockler uściślając, że połowa tej liczby znajdowała się w rejonie masywu Amba Aradam, a reszta broniła jego flanek). Ponadto nad Jeziorem Aszangie znajdowało się kolejnych 15-20 tys. ludzi, którzy w ciągu trzech do czterech dni gotowi byli przyjść mu z pomocą. W regionie Tembien pozostawały przetrzebione (ok. 30 tys. ludzi) siły rasów Cassa i Sejuma. Ostatni nieudany zryw ofensywny kosztował je jednak wiele, skończyło się zaopatrzenie, podupadło morale, a szeregi nękała plaga dezercji. Ras Immirù w rejonie Szirie pozostawał bierny ze swoimi 40 tys. żołnierzy, ale w rejonie brodów na rzece Takeze znajdowało się jeszcze 10 tys. wojowników, którzy w przeciągu kilku najbliższych dni mogli go wzmocnić.

Włoskie ugrupowanie wyglądało następująco. Na lewym skrzydle znalazły się I i III Korpusy Armijne, (cztery dywizje, grupa batalionów Czarnych Koszul, erytrejska grupa batalionów – razem 40 batalionów piechoty i 171 dział), które skupiły się w rejonie na południe od Makelie. Prawe skrzydło tworzyły II i IV KA (pięć dywizji włoskich oraz brygada erytrejska – 44 bataliony i 173 działa), skoncentrowane odpowiednio w rejonie Aksum-Adua i Dechì Tesfà. Pośrodku znalazł się Korpus Tubylczy (trzy dywizje i grupa batalionów Czarnych Koszul – 29 batalionów i 76 dział), który bronił rejonu Tembien. W drodze na front lub portu w Massawie były ponadto oddziały Dywizji Alpejskiej „Pusteria” (w całości zdążyła skoncentrować się w Makelie do czasu rozpoczęcia nowej włoskiej ofensywy) oraz Dywizja Piechoty „Assietta” (2 lutego także ona skoncentrowała się w Makelie, gdzie początkowo objęła służbę garnizonową, a przy okazji będąc rezerwą generalną) (warto nadmienić: 650 pojazdów w przeciągu 18 godzin przewiozło całą dywizję z Massawy do Adigrat i w ciągu kolejnych 20 godzin z Adigrat do Makelie). Dwie brygady erytrejskie, włoska grupa batalionów, bataliony zapasowe poszczególnych dywizji, 15 baterii artylerii pozycyjnej oraz inne jednostki odpowiadały za zabezpieczenie tyłów i szlaków zaopatrzeniowych.

Pierwszym celem dla Włochów było teraz opanowanie całego regionu Tembien, co pozwoliłoby im skrócić front oraz wbiłoby klin pomiędzy poszczególne grupy przeciwnika, co jeszcze bardziej skomplikowałoby im możliwość udzielenia sobie wsparcia. Zadanie to miał wykonać Korpus Tubylczy.

Drugim celem było objęcie w posiadanie Amba Aradam, bramy do dalszego marszu na południe. Masyw znajdował się ok. 16 km na południe od Makelie. Prawie płaski, pokryty gęstą roślinnością, rozciągał się na osiem kilometrów z wschodu na zachód i na trzy z północy na południe, osiągając 2756 m n.p.m. Północne i wschodnie stoki były strome i trudne do zdobycia. Stoki południowe i zachodnie były dużo bardziej dostępne. Okoliczny teren przecinały liczne doliny i wąwozy. Ras Mulugieta ufortyfikował się tutaj, tworząc z masywu swój główny punkt obrony, który obsadziła czwarta część jego sił. Liczne naturalne jaskinie pomagały w gromadzeniu zapasów oraz uniknięciu skutków nalotów i ostrzału artyleryjskiego. Od 27 stycznia w sztabie III KA rozpoczęto planowanie ataku na Amba Aradam.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 15 kwietnia, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoskie wojska kolonialne, wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
kw.
08

Krwawa przełęcz

Bombowce atakują Etiopczyków w czasie walk w rejonie Amba Aradam.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Przełęczy Uarieu (1935 m n.p.m.) leżała pomiędzy dwoma wzniesieniami masywu Uork Amba. Broniąca się tutaj 2. DCK „28 Ottobre” była uszczuplona o 116. Legion, który 5 stycznia wysłano na Przełęcz Abarò, oraz 114. Legion, który kilka dni później wysłano do prowadzenia działań osłonowych w obliczu planowanej akcji zaczepnej. Na dzień 21 stycznia w zagrożonym rejonie znalazły się: sztab dywizji, 180. Legion, bateria artylerii (juczna), II batalion ckm Czarnych Koszul, armijny II dywizjon dział kal. 65mm/17, jednostka inżynieryjna (2. Gruppo Speciale Genio CC.NN.), sekcja karabinierów królewskich i służby. Ponadto podporządkowano dywizji wspomniane dwa bataliony Czarnych Koszul – II i IV z grupy batalionów z Erytrei, teraz znacznie już poturbowane, VI i VII dywizjony armat kal. 77mm/28 (holowane) oraz 4. grupę batalionów Czarnych Koszul pod dowództwem płk Buttà (bataliony IX i XII plus kompania XVII batalionu). Włosi podzielili swoje siły na dwie grupy, które ufortyfikowały się na wzniesieniach znajdujących się na krańcach przełęczy (głównym schronieniem dla żołnierzy były murki wzniesione z pomocą polnych kamieni). Ogromnym kłopotem był brak wody, którą pozyskiwano z jednego odległego o cztery kilometry źródła. Obecność Etiopczyków na okolicznych wzniesieniach oznaczała, że prawie przez trzy dni trwania bitwy 4000 obrońców (w tym ponad 200 rannych) było zdanych na 1200-litrowy zapas wody obecny na miejscu. Brakowało także amunicji i żywności. Okoliczne szczyty wpadły w ręce etiopskie bez walki, gdyż gen. Somma „bezmyślnie” pozostawił je bez obrony. Wielu żołnierzy podjęło desperackie próby przedarcia się do studni, w ten sposób z ręki etiopskich snajperów życie straciło 28 Czarnych Koszul.

Etiopczycy (ok. 22 tys. wojowników) jeszcze 22 stycznia rozpoczęli naciskać na obrońców. Początkowo z okolicznych wzgórz ostrzeliwali Włochów snajperzy, niemieckiej produkcji armata ppanc. kal. 37 mm i kilka przeciwlotniczych Oerlikonów, za cel biorąc m.in. szpital polowy – najlepiej widoczny obiekt na polu walki. Później ruszyli do szturmu na białą broń i pomimo dużych strat atakowali fala za falą. Obrona włoska zostałaby prawdopodobnie zmieciona, ale dużej pomocy walczącym udzieliło lotnictwo, zrzucając bomby i ostrzeliwując z broni pokładowej masy Etiopczyków (wbrew części sugestii lotnictwo nie zrzucało tutaj bomb z gazami bojowymi). Z powodu ograniczonej przestrzeni, na której trzymały się Czarne Koszule, nie dało się dokonać precyzyjnych zrzutów zaopatrzenia z powietrza.

Ras Cassa poprosił drogą radiową rasa Mulugetę o dosłanie posiłków, które pomogłyby mu zgnieść Włochów. Jednak ten był związany akcją włoskiego II Korpusu i mógł jedynie wysłać grupę jazdy (300 ludzi) oraz konwój z amunicją. Cassa, głównodowodzący na froncie północnym, zażądał od rasa Immirù, by ten uderzył w rejonie Adua-Aksum, co związałoby włoskie siły. Ten w odpowiedzi bez walki wycofał się z Af Gagà. Tak to ambicjonalne spory pomiędzy etiopskimi wielmożami odbijały się na skutecznym prowadzeniu tej kampanii.

Rankiem 23 stycznia z pomocą ruszyła z Przełęczy Abarò kolumna z 2. Dywizji Erytrejskiej pod dowództwem gen. Vaccarisi. Akcja deblokady była jednak prowadzona wolno i mało zdecydowanie. Dopiero około 8.00 następnego dnia erytrejski XXIV batalion zajął wzgórza Enda Micael. Dzięki temu Erytrejczycy i Czarne Koszule wzięli Etiopczyków w krzyżowy ogień. Ci ostatni byli już tak wyczerpani i wykrwawieni, że rozpoczęli odwrót. Dotąd obrońcy przełęczy stracili: 22 stycznia czterech poległych i 18 rannych oraz 23 stycznia 10 poległych i 29 rannych, ponadto należy pamiętać o wspomnianych żołnierzach, którzy postradali życie w nieudanych wypadach po wodę.

Rankiem 24 stycznia wydarzenia nazwane przez marszałka Badoglia pierwszą bitwą o Tembien zakończyły się. Obie strony natychmiast obwieściły światu swoje zwycięstwo. Straty Etiopskie ocenia się na 8000 ludzi (5000 poległych), z czego jedna trzecia przypada na bezskuteczne ataki na pozycje Czarnych Koszul na Przełęczy Uarieu.

Włosi stracili w styczniowych walkach w poległych i rannych 60 oficerów, 605 żołnierzy narodowości włoskiej i 417 Erytrejczyków. Cele ich ofensywy nie zostały zrealizowane, więc jeśli w ogóle mogą mówić o sukcesie, to jest nim zachowanie status quo. Zwłaszcza, że sam Badoglio przyznaje, że 22 stycznia rozważał zarządzenie odwrotu z rejonu Makelie, który objąłby 70 tys. ludzi. Tylko postawie milicjantów z „28 Ottobre” marszałek zawdzięczał, że nie doszło do katastrofy. Badoglio stał się obiektem krytyki – zwłaszcza za brak inicjatywy i statyczny sposób prowadzenia bitwy. Często po porostu oczekiwał, że problemy rozwiążą się same dzięki postawie jego oficerów w polu. Mussolini okazał mu wsparcie, ale chyba zwyczajnie ze względów prestiżowych nie stać go było na kolejną zmianę głównodowodzącego.

Spory ambicjonalne rasów, brak jasnego łańcucha dowodzenia (głównodowodzącym na froncie północnym był ras Cassa, ale minister wojny Mulugieta uważał się za niezależnego), słaba łączność i brak koordynacji działań, to wszystko doprowadziło do tego, że także Etiopczycy nie mogli uznać ostatnich wydarzeń za swój sukces. Sama dzielność wojowników, którzy często szarżowali z białą bronią w ręku, to było zbyt mało, by odnieść sukces. Nie mogli oni także zaskoczyć przeciwnika – przechwytywane komunikacji radiowej Etiopczyków było najlepszym źródłem informacji dla Włochów.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 8 kwietnia, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
kw.
01

Pierwsza bitwa o Tembien

Czarne Koszule w Etiopii. Z żołnierzami jest młody chłopiec, maskotka oddziału.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Zabezpieczywszy swoje skrzydła, Badoglio mógł przystąpić do głównego natarcia w regionie Tembien. Rozpoczął je 20 stycznia ruch dwóch kolumn pod dowództwem gen. Dalmazzo (kolumna lewa) i płk Tracchia (kolumna prawa), które maszerując z Przełęczy Abarò kierowały się na południowy zachód w kierunku miejscowości Melfà. Obie kolumny tworzyły 3. i 7. grupa batalionów z 2. Dywizji Erytrejskiej, cztery baterie kal. 65mm/17 (12 luf) i będący rezerwą CXVI batalion Czarnych Koszul. Włosi garnizon na Przełęczy Uarieu miał przede wszystkim utrzymać swoje pozycje, ale wykonał także wypad na południe w kierunku strumienia Belès.

Obie główne kolumny Korpusu Tubylczego z miejsca trafiły na silny opór przeciwnika, ta maszerująca na prawej flance musiała powstrzymywać Etiopczyków angażując wszystkie swoje siły. Trwały ciężkie walki, często wręcz, osada Mehenò przechodziła kilkukrotnie z rąk do rąk, ale ostatecznie także prawa kolumna zdołała pomału ruszyć naprzód. Aktywne działania zaczepne podjęli także Etiopczycy, z północy starając się zagrozić atakującym kolumnom. Zagrożenie to wyeliminowała interwencja sił rezerwowych Korpusu Tubylczego. Około 14.00 mocno wykrwawione oddziały etiopskie (straciły około tysiąca poległych) rozpoczęły odwrót w stronę góry Lata. Dwie godziny później włoskie kolumny były o osiem kilometrów od Melfà. Powodzeniem zakończyła się także akcja demonstracyjna w kierunku strumienia Mai Belès. Powodzenie uzyskał także III KA, który powstrzymał ataki siły rasa Mulugiety na północ od rzeki Gabat. Czarne Koszule z „23 Marzo” musiały stoczyć ciężkie walki. Planowo i bez nawiązania kontaktu z wrogiem poruszał się także II KA w rejonie Szirie, zbliżając się do Af Gagà.

Rankiem 21 stycznia przystąpiono do operacji przeciwko Etiopczykom w rejonie góry Lata. Trwała akcja demonstracyjna garnizonu Przełęczy Uarieu, a III KA ścierał się z awangardą sił rasa Mulugety nad rzeką Gabat, dzięki czemu nie mógł on udzielić wsparcia rasowi Cassa. II KA w rejonie Af Gagà wiązał zaś siły rasa Immirù. Szybko okazało się, że przeciwnik porzucił górę Lata. Dlatego Badoglio kazał dużym siłom piechoty i artylerii opanować masyw Debra Amba w rejonie Abbi Addi, co po ciężkich walkach udało się uczynić do godziny 8.00.

Skomplikowała się natomiast sytuacja Dywizji „28 Ottobre”, której uderzenie wiążące, wykonane przez podporządkowaną tejże 1. grupę batalionów z Erytrei (ok. 1500 Czarnych Koszul z batalionów II i IV, kompanii z II bataliony ckm z „28 Ottobre” i baterii kal. 65mm/17 z armijnego II dywizjonu artylerii), przekroczyło strumień Belès i dotarło niemal do Debra Amba, gdzie blisko było do połączenie się z kolumnami idącymi z wschodu. Jednak w ciągu dnia Etiopczycy dowodzeni przez Wondossena Kassę zaciekle kontratakowali, odrzucając Czarne Koszule aż na Przełęczy Uarieu. Z przełęczy ze wsparciem ruszyły trzy kompanie XII batalionu erytrejskiego i kolejna kompania ckm z II batalionu, które szybko uwikłały się w ciężkie walki. Włosi stracili w poległych 23 oficerów, 87 tubylców i 245 Czarnych Koszul, 256 było rannych. Wszystkich rannych pozostawionych na polu bitwy Etiopczycy wyrżnęli w pień. Kompania ckm została wybita do nogi. Jak na tę wojnę były to straty zatrważające. Starcie nieprzypadkowo nazywane jest małą Aduą. Do listy strat należy dopisać także trzy z czterech dział kal. 65 mm. Etiopczycy stracili kilkuset poległych.

Włosi kolejny raz zlekceważyli przeciwnika, dzieląc swoje siły zapuścili się zbyt głęboko na wrogi teren (wyszli także poza zasięg artylerii stacjonującej na przełęczy), zostali izolowani i niemal okrążeni. Za masakrę odpowiada jednak gen. Somma, głównodowodzący DCK „28 Ottobre”, który zignorował uwagi console generale Diamantiego o niebezpieczeństwie wiążącym się z oderwaniem od sił głównych w obliczu przeciwnika, którego wywiad szacował na dziesięciokrotnie silniejszego.

W okolicy Przełęczy Uarieu poczęły się gromadzić liczne wojska etiopskie. „28 Ottobre” dysponowała tam jedynie częścią sił, co wymusiło skrócenie jej frontu i porzucenie części umocnień. Sytuację pogarszał możliwość infiltracji Etiopczyków na słabych włoskich skrzydłach wprost na tyły obrony. Zajęcie przełęczy otwierałoby drogę na Hauzien i dalej na włoskie tyły, co niechybnie skończyłoby się przecięciem linii komunikacyjnych. Pomimo pierwszych sukcesów wytworzyła się groźna dla marszałka Badoglia sytuacja.

Włosi mogli zająć Abbi Addi i zaatakować przeciwnika od tyłu w rejonie Przełęczy Uarieu. Jednak jej obrona była słaba i poddana nieustannej ciężkiej presji przeciwnika. Dlatego zarządzono odwrót 2. Dywizji Erytrejskiej na Przełęcz Abarò (czyli pozycje wyjściowe), dokąd wieczorem 22 stycznia wysłano z Makelie także dwie grupy batalionów z 1. Dywizji Erytrejskiej. Skoncentrowane tutaj siły miały razem zagrozić Etiopczykom naciskającym w rejonie kluczowej teraz Przełęczy Uarieu.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 1 kwietnia, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), włoskie wojska kolonialne, wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
mar
24

Dwie bitwy o Tembien

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

DWIE BITWY O TEMBIEN

Okres nieco ponad pięciu tygodni pomiędzy końcem stycznia i początkiem marca 1936 roku był niezwykłym czasem dla włoskiego marszałka Pietra Badoglia, głównodowodzącego wojsk włoskich w Afryce Wschodniej, które tocząc największą wojnę kolonialną w historii (moim zdaniem opinia uzasadniona, przynajmniej jeśli chodzi o środki zaangażowane przez obie strony) napadły na Etiopię. Jeszcze 22 stycznia Badoglio siedział samotny i bliski załamania przy swoim biurku, przed oczami mając wspomnienia tak tragicznych dla Włochów bitew jak Adua i Caporetto. Jednak początek marca zastał go w glorii zwycięzcy szeregu dobrze rozegranych bitew, które spowodowały zniknięcie ze sceny czterech armii etiopskich i otworzyły mu drogę ku etiopskiej stolicy – Addis Abeby.

WŁOSI PRZEJMUJĄ INICJATYWĘ

Na początku 1936 roku sytuacja na głównym froncie wojny włosko-etiopskiej według oceny głównodowodzącego armią najeźdźcy, marszałka Pietra Badoglia, była dla niej korzystna. Jednak z uwagi na zaostrzającą się sytuację międzynarodową, gdzie dyplomacja brytyjska przeforsowała wprowadzenie przez kraje Ligi Narodów sankcji gospodarczych wymierzonych w Włochy, wojnę trzeba było zakończyć jak najszybciej. 5 stycznia 1936 r. Mussolini nakazał Badogliowi zaprzestać używania gazów bojowych (zostawiając mu furtkę na wypadek „najwyższej konieczności”) oraz wykonać atak lotniczy na linię kolejową Addis Abeba-Dżibuti, którędy nieustannie płynęła europejska broń i inna pomoc dla Etiopczyków. Z podjęcia nalotu ostatecznie zrezygnowano. Dżibuti było stolicą Somali Francuskiego, i chociaż oczywiście żadna z bomb nie spadłaby na teren tej kolonii, to jednak Francuzi mieli wielkie udziały w samej linii kolejowej i podobna operacja doprowadziłaby do zaognienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy oboma krajami (ostatnimi czasy bardzo dobrych).

Sytuacja zaopatrzeniowa Włochów, od początku inwazji ich największa bolączka, znacznie się poprawiła. Na początku roku na potrzeby frontu północnego zgromadzono m.in. żywność i furaż dla zwierząt do końca marca oraz benzynę, olej i części zamienne, które miały wystarczyć do końca lutego. Najgorzej wyglądała sytuacja z amunicją, lepiej w temacie artylerii (pomiędzy Aduą i Makelie zgromadzono ok. 500 dział), zdecydowanie gorzej w przypadku broni strzeleckiej, gdzie doliczono się deficytu 24 milionów naboi! Wobec tego 14 stycznia Mussolini zażądał podjęcia zdecydowanych akcji ofensywnych i pobicia przeciwnika w otwartym boju.

Tymczasem włoski wywiad donosił o prawdopodobnym podjęciu przez rasów Cassa Hailù i Sejuma Mangascià działań zaczepnych w regionie Tembien, a przez rasa Immirù w rejonie Szirie (czyli wymierzonych w prawą flankę Włochów). Ponadto agenci donosili o planach nasilenia akcji partyzanckich na włoskich tyłach. Cassa i Sejum mieli w sumie 40 tys. zbrojnych i przekraczali rzekę Ghevà, Immirù z 40-50 tys. ludzi operował całością sił na północ od rzeki Takeze. W rejonie Amba Aradam koncentrowała się także licząca ok. 60 tys. ludzi armia rasa Mulugety, być może była ona nawet liczniejsza i liczyła o dziesięć tysięcy ludzi więcej.

Etiopscy wodzowie zamierzali okrążyć Włochów broniących rejonu Makelie i w rejonie miasta przeciąć siły najeźdźcy na dwie części. Ras Mulugieta miał natrzeć na pozycje włoskiego III Korpusu Armijnego, który stacjonował na południe od Makelie. Rasowie Cassa i Sejum mieli opanować wąwozy Abaro i Uarieu (Warieu), osiągnąć Hauzien i wyjść na tyły całego ugrupowania najeźdźcy. Gdyby udało się to osiągnąć, ras Immirù miał natrzeć na przeciwnika odciętego w rejonie Adua-Aksum, pobić go i wedrzeć się do Erytrei. Plan ten był nazbyt ambitny – cztery armie operujące na froncie długości 250 km nie miały z sobą łączności, brakowało amunicji, a zaopatrzenie w całości zależne od zwierząt jucznych działało z problemami.

8 stycznia Włosi stworzyli IV KA z Dywizją Piechoty „Cosseria” i 5. Dywizją Czarnych Koszul, którym dowodził gen. Ezio Babbini. Jego zadaniem była osłona wyznaczającej granicę etiopsko-erytrejską rzeki Mareb i tyłów wojsk II KA zgrupowanych pod Aksum.

Marszałek Badoglio postanowił wykorzystać rozdzielanie sił przeciwnika na kilka części i przejść do ataku z rejonu Makelie w kierunku na południowy zachód. Natarcie miały wykonać 2. Dywizja Czarnych Koszul „28 Ottobre”, 2. Dywizja Erytrejska i grupa batalionów Czarnych Koszul z Erytrei. Rezerwę tworzyła grupa batalionów z 1. Dywizji Erytrejskiej. Siły te tworzyły Korpus Tubylczy (gen. Pirizo Biroli).

W wykonaniu operacji miały pomóc także działania innych korpusów. I tak 19 stycznia wszystkie włoskie korpusy rozpoczęły działania zaczepne. Dzięki temu grupy poszczególnych rasów miały nie mieć możliwości, by wzajemnie udzielać sobie pomocy. Rankiem III KA (dywizje „Sila” i „23 Marzo”) ruszył z Makelie w stronę doliny rzeki Gabat, co miało spowodować zablokowanie możliwości przesłania wsparcia ze strony Mulugiety dla zagrożonych wojsk Cassa Hailù. Na skraju lewego skrzydła włoskiego ugrupowania podobny manewr wykonała kolumna z II KA, która kierowała się na Af Gagà, gdzie miały zostać zablokowane i pozbawione możliwości manewru siły rasa Immirù.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 24 marca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Afryce Wschodniej, wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
mar
17

Walki o Abbi Addi

Erytrejscy askarysi przetaczają armatę kal. 70mm/15. W okresie II wojny światowej te pamiętające jeszcze wojnę włosko-turecką 1911-1912 armaty trafiały głównie do jednostek kolonialnych.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

18 grudnia 1935 roku doszło do pierwszych starć z Włochami w rejonie Selaclacà. Badoglio nakazał wycofać się z miejscowości i siłami DP „Gran Sasso” wzmocnić obronę Aksum. Dywizja w wolnym tempie przemaszerowała 60 km, zabierając z sobą wszelką broń i inne materiały. Etiopczycy zajęli szereg obiektów terenowych, docierając aż nad graniczną rzekę Mareb, co zagrażało wyjściem na tyły wojsk włoskich w rejonie Aksum i Aduy, a nawet przecięciem linii komunikacyjnych agresora. Dlatego Dywizja Czarnych Koszul „1 Febbraio” stacjonowała w rejonie Tucul – Gebre Mariam na terenie Erytrei, pilnując, by wojna nie przeniosła się na obszar tej włoskiej kolonii.

19 grudnia Etiopczycy mieli 40-50 000 ludzi pomiędzy rzeką Takeze i przełęczą Dembeguinà, którzy zamierzali obejść prawe skrzydło włoskiego II KA. Druga grupa, 80-90 000 ludzi była skupiona w rejonie Amba Alagi.

Obrona włoska była silna i dobrze przygotowana, jednak miała pewną słabość. Trudny teren powodował, że poszczególne włoskie ugrupowania nie mogły szybko udzielić sobie wsparcia, szacowano dla przykładu, że przerzut jednej dywizji na linii Makelie-Adua będzie potrzebował aż 15 dni.

Niebawem na horyzoncie pojawiło się kolejne zagrożenie, otóż kolejne grupy Etiopczyków przeprawiły się przez rzekę Ghevrà i znalazły się w rejonie na południe od Abbi Addi, stolicy rejonu Tembien i ważnego centrum komunikacyjnego. Na razie skupiła się na nich uwaga włoskiego lotnictwa.

Rankiem 20 grudnia obrona Abbi Addi odparła pierwszy atak Etiopczyków. Później tego dnia znajdujące się tutaj siły z północy prowincji Lasta, 5000 ludzi degiaz Hailù Chebbedè, spotkały się z dwiema kolejnymi grupami, każda liczyła ok. 3000 ludzi, którymi dowodzili degiaz Marù Arram i bigerondi Lalibelù Gabrè. Połączone siły wykonały frontalny atak na włoskie pozycje w Tanquà. Kolejne pozycje były atakowane przez inne grupy Etiopczyków. Korzystając z osłony, jaką dawała gęsta roślinność, żołnierze cesarza Sellasje zdołali przedrzeć się przez włoskie linie i wyjść w kilku punktach na północ i wschód od Abbi Addi.

W sami Abbi Addi broniły się dwa bataliony z 1. Grupy Batalionowej Czarnych Koszul gen. Filippo Diamantiego. Dla ratowania sytuacji do regionu Tembien wysłano natychmiast całą 2. Dywizję Erytrejską i kilka dni później także DCK „28 Ottobre”. Dotarły na czas, a Czarne Koszule utrzymały miejscowość. W międzyczasie wzmocnieniu uległy jednak walczące tutaj siły etiopskie, których liczebność wynosiła ok. 13 000 ludzi.

O świcie 22 grudnia na okalające Abbi Addi wzgórza i góry (w tym zwłaszcza Amba Tsellere) ruszył atak sześciu włoskich batalionów, które wsparły ogniem trzy baterie artylerii. Doszło do ciężkich walk wręcz w terenie pokrytym gęstą roślinnością. Etiopczycy częściej sięgali po szable niż broń palną. Tylko XXII batalion kolonialny stracił tego dnia 200 ludzi, poległych, rannych i zaginionych. Etiopczycy w końcu porzucili pozycje, tracąc ponad 1000 ludzi, podczas gdy atakujący mieli straty w zabitych i rannych na poziomie 340 ludzi. Włosi postanowili skrócić swoje linie i wycofać się w rejon przełęczy Uarieu, co nastąpiło 27 grudnia. Porzucenie pozycji po zwycięskim, choć krwawym boju, jest obiektem krytyki wielu włoskich badaczy.

W tym samym czasie w rejonie Makelie różne grupy Etiopczyków atakowały na kilku kierunkach włoską obronę. Sami Włosi uznali, że są to działania pozorowane, mające na celu zwrócenie ich uwagi na ten odcinek frontu. Wszystkie ataki odparto. Dalsze postępy Etiopczyków powstrzymało właściwie samodzielnie włoskie lotnictwo. Udziałowi w tej wojnie Regia Aeronautica poświęcimy osobny artykuł (i nie poświęciłem, bo zerwałem współpracę z Kagero… Jednak tomiku w ramach mojej serii Mussolini’s War należy się spodziewać!). Jednak należy przy tej okazji wspomnieć o użyciu przez Włochów gazów bojowych, co zarządził Badoglio, nie czekając nawet na autoryzację tego rozkazu przez Mussoliniego.

Wrogie armie stanęły nareszcie oko w oko, obie gotowe zaatakować przeciwnika. Niebawem miało dojść do pierwszej wielkiej bitwy tej wojny, czyli tzw. pierwszej bitwy pod Tembien, która zapoczątkowała zwycięski marsz Włochów na etiopską stolicę.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 17 marca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
mar
10

Bitwa na Przełęczy Dembeguina

Pocztówka poświęcona erytrejskiej 1. Dywizji.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Zarządzona 17 listopada 1935 r. zmiana włoskiego dowodzenia faktycznie dokonała się dopiero dziesięć dni później, do tego czasu De Bono trwał na stanowisku, choć tylko formalnie, a faktycznie wojskiem dowodził gen. Santini. Marszałek Badoglio dotarł do Adigrat 30 listopada. Analizując na miejscu sytuację doszedł do wniosku, że następnym krokiem Włochów musi być wydanie generalnej bitwy zbierającym się Etiopczykom i całkowite zniszczenie ich wojsk. Duże obawy marszałka wiązały się z zabezpieczeniem własnych tyłów, stąd decyzja o stworzeniu silnej pozycji obronnej w rejonie na zachód od Aksum oraz zwiększenie środków mających zapewnić bezpieczeństwo na drodze Adigrat-Makelie, gdzie obawiano się ataków grup partyzanckich. Na południe od Makelie Badoglio nakazał stworzyć silną linię defensywną, będącą podstawą wyjściową dla dalszych własnych działań, ale także zaporą, o którą miały roztrzaskać się wojska etiopskie, gdyby odważyły się ją zaatakować. Stworzono także III KA w składzie DP „Sila” i 1. DCK „23 Marzo”. Na początku grudnia wojska włoskie na froncie północnym były podzielone na cztery zgrupowania:

-główne zgrupowanie na południe od Makelie w składzie I i III KA oraz zgrupowania artylerii, w ich skład wchodziły cztery dywizje i trzy grupy batalionów, razem 43 bataliony i 234 działa,
-II KA w rejonie Adua-Aksum, tworzyły go dwie dywizje i brygada erytrejska, razem 20 batalionów i 89 dział,
-w centrum włoskiego ugrupowania DP „Gavinana”, która broniła pozycji w rejonie Tembien,
-na zachód od Makelie znalazł się zaś Korpus Tubylczy, tworzyły go dwie dywizje erytrejskie, grupa batalionowa Czarnych Koszul i dwa zmotoryzowane dywizjony artylerii.

Jako rezerwą dysponowano 4. DCK „3 Gennaio”, która koncentrowała się w rejonie Adigrat i 5. DCK „1 Febbraio”, która dopiero płynęła z Włoch.

Włoskie linie były rozciągnięte od brzegów rzeki Takeze do Makelie i dalej na wschód na ok. 200 km. Addis Abeba była 650 km dalej, w dzikim, górzystym terenie. Jak na złość przeciwnik nie zechciał zaatakować frontalnie włoskich umocnień pod Makelie, a poszukał powodzenia na skrzydłach. Problemem dla Włochów okazało się także to, że akcje poszczególnych rasów nie były skoordynowane i ciężko było ustalić, jakie są intencje każdego z nich.

Pierwsze dwa tygodnie grudnia Włosi spędzili biernie, koncentrując swoje siły, fortyfikując się w opanowanym terenie i oczyszczając go z przeciwnika. Na bezpośrednim zapleczu frontu organizowano bazę logistyczną potrzebną przed podjęciem dalszych działań. Budowano także nowe lądowiska.

Tymczasem obserwowano ściągające na północ masy wojsk etiopskich. Z włoskich analiz wynikało, że przeciwnik nie zdecyduje się na atak na umocnione pozycje pod Makelie. Bardziej prawdopodobnym kierunkiem marszu zdawał się rejon Tembien, miejsce urodzenia i posiadłości rasa Sejuma. Także nad Takeze pokazały się liczne grupy Etiopczyków, które atakowały włoskie posterunki i próbowały przejść przez brody. Włosi starali się wpuścić przeciwnika w zasadzkę, dlatego też porzucili bród położony na południe od Mai Timchet. W pobliżu pozostały ich bande, które stale donosiły o ruchach przeciwnika. W zamyśle zamierzano wpuścić przeciwnika na kontrolowany teren i wydać mu walkę, gdy będzie miał rzekę za plecami. Wydarzenia potoczyły się nie do końca według tego scenariusza.

Nocą 14/15 grudnia rzekę przekroczyło ok. 2000 ludzi fitaurari (d-cy awangardy) Sciferry, którzy z marszu zaatakowali elementy Gruppo bande dell’Altopiano stacjonujące w Mai Timchet. Osadę obsadzał tysiąc Erytrejczyków z bande Hamasien, Cheren i Seraè, którymi dowodził mjr Luigi Criniti; ponadto wsparcia udzielał im 10. szwadron czołgów szybkich kpt. Ettore Crippa. Obszar pomiędzy jej pozycjami i włoskimi obozami w Aksum i Adule, odległych o ok. 100 km, był wolny od innych sił włoskich.

Przypis: Także Sciferra negocjował z Włochami, za przyznanie tytułu rasa ten dostojnik z Beghemeder (położonego na północ od Jeziora Tana) miał przyłączyć się ze swoimi ludźmi do najeźdźców. Poległ jednak podczas opisywanych walk w grudniu 1935 r.

Bande broniły się przez cały dzień, po czym podjęły odwrót w stronę przełęczy Dembeguinà, która znajdowała się pomiędzy górami Asar i Nanamba. W Addi Aitecheb, 15 km od Mai Timchet, Takeze sforsowało kolejnych 3000 wojowników rasa Immirù, dobrze wyposażonych w broń strzelecką belgijskiej produkcji i granaty ręczne. Ta grupa, prowadzona przez lokalnych mieszkańców i mnichów z Debrà Abbai, ruszyła natychmiast ku górom w rejonie przełęczy Dembeguinà, gdzie biegła jedyna droga łącząca rejon położony nad Takeze z włoskimi pozycjami w rejonie Aksum, wzięcie jej w posiadanie oznaczało odcięcie strzegących brzegów rzeki bande od własnych linii. Niebawem doszło do starcia ośmiu tankietek 10. szwadronu z Etiopczykami spieszącymi ku przełęczy.

Ciężki górski teren nie sprzyjał użyciu czołgów i etiopscy żołnierze byli w stanie niepostrzeżenie zbliżyć się do nich. Włoskie C.V.33 miały ograniczony kąt ostrzału ze swoich dwóch kaemów kal. 8 mm, a ich słabym punktem były delikatne gąsienice, w czym Etiopczycy szybko się zorientowali. Ludzie rasa Immirù zaatakowali podzieleni na grupy, izolowali od siebie poszczególne czołgi, blokowali ich układ jezdny żelaznymi prętami i zabijali załogi. Bohaterem narodowym Etiopii stał się Balambaras Tashemma, który mieczem dekapitował jedną z włoskich załóg. Wśród poległych był kpt. Crippa; ocalała tylko jedna załoga, którą wzięto do niewoli. Podobnie jak przy innych okazjach jeńców nie brano, czarnoskórzy wojownicy nie rozumieli gestu uniesionych w górę rąk, dla nich była to zwyczajnie doskonała okazja, by wybić tylu przeciwników ilu się tylko da. Posłanie do ataku tankietek niewspieranych piechotą było oczywistym błędem. Doktryna użycia wojsk pancernych dopiero ewoluowała i kilka miesięcy później wprowadzono do regulaminów stosowne uzupełnienia norm taktycznych.

Niezrażony tym niepowodzeniem major Criniti nakazał przebić się przez przełęcz atakiem na bagnety. Pod wieczór udało się osiągnąć cel, ale za dużą cenę: 9 oficerów, 33 Włochów i 270 Erytrejczyków poległo lub odniosło rany. Około 150 rannych i jeńców wymordowali Etiopczycy, co raczej było smutną normą podczas tej wojny. Ocalało 420 ludzi w tym 125 ciężko rannych, którzy dotarli do własnych linii. Wszystkie włoskie posterunki w okolicy zwinięto, a do obrony Selaclacà przygotowała się stacjonująca tam wszystkimi swoimi siłami Dywizja „Gran Sasso”.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 10 marca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
mar
03

Druga faza włoskiej ofensywy na północy Etiopii

Armia włoska w marszu. Żołnierze z lewej strony niosą karabin maszynowy Fiat-Revelli M1914 wraz z trójnogiem.

Mussolini’s War series:

East Africa 1940-1941: https://www.amazon.com/dp/B08PC7FYMV

Barbarossa 1941-1942: https://www.amazon.com/dp/B09GPYLYXC

Włoski zwiad lotniczy donosił, że wojska etiopskie dopiero gromadzą się w rejonie Desje i Gondaru. Bezpośrednio naprzeciwko wojsk włoskich zidentyfikowano trzy grupy wojsk etiopskich, które liczyły 3000, 5000 i najsilniejsza 20 000 ludzi pod wodzą rasa Sejuma Mangascià w regionie Tembien (ten późniejszy kolaborant prawdopodobnie już na tym etapie wojny został skłoniony do współpracy przez płk Ruggero z włoskiego wywiadu wojskowego SIM). Włosi zdecydowali się ruszyć naprzód, zająć Makelie i skłonić przeciwnika do bardziej zdecydowanych działań. Zdawali sobie przy tym sprawę, że dostojnicy z otoczenia cesarza będą wywierać na nim stałą presję, by jednym zdecydowanym atakiem pokonał Europejczyków.

Teren rozciągający się przed Włochami nadal był trudny, a pojazdy kołowe wykonywały tytaniczną pracę przy ściąganiu na front zapasów. Dalsze postępy miał umożliwić tabor zwierzęcy, stąd też zgromadzono dużą liczbę czworonogów: 4000 mułów, 2600 wielbłądów i 1600 osłów. Służby inżynieryjne przygotowały się, by natychmiast stworzyć system dróg na terenie mającym niebawem wpaść w włoskie ręce.

Opanowanie Makelie oznaczałoby wdarcie się w terytorium Etiopii o kolejne 90 km. Dokonać tego miał stanowiący lewą flankę włoskiego ugrupowania I KA. Jego marsz nie był jednak możliwy bez wykonania ruchu przez inne korpusy i tak Korpus Tubylczy i II KA miały osiągnąć Ueri i brzegi rzeki Takaze.

Na lewym skrzydle ubezpieczać cały manewr miały tubylcze oddziały wielbłądzie. W centrum miał nacierać dywizje I KA: „Sabauda” i DCK „28 Ottobre”, które wzdłuż „drogi cesarskiej” miały dotrzeć do Dolo. Na prawym skrzydle akcję ofensywną miały wznowić dywizje Korpusu Tubylczego: 1. Dywizja poprzez Feres Mai i 2. Dywizja poprzez Chessad miały osiągnąć Hauzien. Z linii Adua-Aksum II KA („Gavinana”, „21 Aprile” i brygada erytrejska) miał wykonać szereg lokalnych ataków w kierunku doliny rzeki Takeze. Ogólną rezerwę stanowiły dywizje „Sila” i „Gran Sasso”, przy czym ta druga była dopiero kompletowana i wówczas stacjonowała jeszcze w Erytrei.

O świcie 3 listopada podjęto dalszą ofensywę. Askarysi osiągnęli o zmierzchu Chessad Af Corro – ważny węzeł komunikacyjny na drodze do Hauzien, na tą chwilę głównego celu Korpusu Tubylczego. I KA minął tę miejscowość od wschodu. Jego żołnierze osiągnęli tego dnia Adi Baghe, 20 km od Hauzien. Lud prowincji Tigraj witał żołnierzy włoskich przychylnie, ofiarując im mięso. Dużym utrudnieniem okazał się intensywny deszcz.

Wieczorem 4 listopada 2. Dywizja Kolonialna osiągnęła Hauzien. W dniach 5 i 6 listopada zarządzono postój, by podciągnąć zaopatrzenie. Po południu 5 listopada, na południowy zachód od Hauzien, gdy oczyszczano teren, doszło do walk o górę Gundi (2430 m n.p.m.). Dwa bataliony piechoty wraz z baterią artylerii obsadzały górę z zadaniem osłony prawego skrzydła korpusu. Na górę natarło ponad 300 wojowników, o zmierzchu wzmocnionych kolejnymi żołnierzami. Zacięta walka trwała do godziny 22.00 i zakończyła się odwrotem Etiopczyków. Napastnicy stracili 40 zabitych i kilkunastu jeńców, askarysi w zabitych i rannych stracili kilkunastu ludzi. Niewielkie stracie było ostrzeżeniem dla Włochów – korzystając z naturalnych właściwości terenu i schronienia, jakie dawały jaskinie, grupy przeciwnika mogły infiltrować na włoskie tyły, atakować mniejsze ich oddziały lub przeciąć newralgiczne drogi zaopatrzeniowe.

7 listopada wznowiono marsz, ponownie nie trafiając na opór. Zwiad lotniczy doniósł, że Makelie zostało opuszczone przez Etiopczyków. Nazajutrz licząca 1500 wojowników bande Hailè Sellasiè Gugsy wkroczyła do miasta będącego celem włoskiego manewru. Inne oddziały włoskie zabezpieczyły obszar okalającego Makelie płaskowyżu. 12 listopada Erytrejczycy z I KA opanowali jeszcze Dessà, położone ponad 30 km od Makelie. Jednak w większości siły włoskie ponownie zatrzymano i skupiono się na konsolidacji własnych pozycji.

Rankiem 12 listopada, ubezpieczająca lewą flankę włoskiego manewru kolumna danakilska (colonna dancala) maszerowała na Azbi. Dowodził nią gen. Oreste Mariotti, któremu pomagało 30 włoskich oficerów. Kolumna składała się z gruppo bande Dancalia Settentrionale (ok. 600 ludzi), banda Massaua, banda mista di Thiò, XIV i XVI batalionu erytrejskiego oraz 2. baterii artylerii wielbłądziej. Razem było to 2000 ludzi, 65 ckm i cztery działa. Kolumna miała także 10 tys. talarów Marii Teresy i 10 tys. karabinów, by za ich pomocą przekupić napotkanych tubylców. W dniach wcześniejszych posuwała się sprawnie naprzód, zajmując kolejne miejscowości: 8. Gabala, 9. Dato, 11. Au. W końcu osiągnięto wysoki masyw górski Asbi-Dera. Kolumna weszła w głąb jednego z wąwozów, którym płynęła rzeka Enda. Generał Mariotti prawidłowo rozpoznał zagrożenie, nakazał rozstawić artylerię i rozproszyć się żołnierzom w terenie. W pewnym momencie rozpoczął się niedokładny ogień Etiopczyków z obu flanek i od czoła, wiele kul trafiło w wielbłądy. Askarysi rozpoczęli odpowiadać ogniem, część z nich uciekała, część jedynie chroniła się przed ogniem, jeszcze inni dzielnie podjęli walkę. Kolumna została zaatakowana z okolicznych wzniesień przez ok. 500 żołnierzy, także wojsk regularnych z licznymi cekaemami, dowodzonych przez dejaza Cassę Sebhata. Całodzienna walka zakończyła się wraz z zapadnięciem ciemności odwrotem Etiopczyków. Włosi określają straty przeciwnika jako znaczne (w rzeczywistości 55 zabitych), sami zaś przyznają stratę 20 poległych askarysów i 56 rannych. Maszerującej kolumnie dużego wsparcia udzieliło lotnictwo, które m.in. dokonało dla niej zrzutu dwóch ton zaopatrzenia. Dzięki zrzutowi zaopatrzenia kolumna osiągnęła 15 listopada Azbi, a później pomaszerowała do Makelie.

W sektorze II KA natrafiono tylko na symboliczny opór. Kilka jednostek tubylczych zdołało opanować brody na rzece Takeze i rozpoczęło ich dozór. 16 listopada 1935 r. wojska korpusu zajęły Selaclaca.

Patrole włoskie (najczęściej złożone z tubylców) rozlały się po całej okolicy. Napotykano niewielki opór, stąd pod koniec listopada najeźdźca kontrolował już właściwie cały region Tembien. Wykryte oddziały przeciwnika z powodzeniem atakowało włoskie lotnictwo, tak że nie stanowiły one wielkiego zagrożenia. Problemy leżały gdzie indziej.

17 listopada De Bono przekazał Mussoliniemu pilną wiadomość o załamującym się systemie logistycznym jego wojsk. Generał prosił o czas niezbędny do przezwyciężenia tych komplikacji, które sam określił jako „ogromne”. Popołudniu Mussolini odpowiedział odwołaniem De Bono ze stanowiska, awansując go w uznaniu zasług do stopnia marszałka. Nowym dowódcą naczelnym wojsk włoskich w Afryce Wschodnich ogłoszono marszałka Pietra Badoglio, który od jakiegoś już czasu cierpliwie kopał dołki pod De Bonem i nieustannie osłabiał jego pozycję. Nowy głównodowodzący zszedł na ląd w Massawie 28 listopada.

Ostrożność De Bona nie była tutaj problemem, działał zgodnie z rozesłaną 10 sierpnia 1935 r. i podpisaną przez Mussoliniego „Notatką na temat użycia wielkich jednostek w Afryce Wschodniej”, która zakładała metodyczne działanie z postępowaniem w głąb Etiopii etapami i skupieniem dużej uwagi na sprawie logistyki wielkiej armii. Ostrzegła ona także przed przeciwnikiem – ruchliwym i zdolnym do wykorzystania zalet terenowych. Wiekowy generał (urodził się 19 marca 1866 w Cassano d’Adda) nie był popularny w armii. Nie pomagali mu także przedstawiciele mediów, którzy bezkrytycznie domagali się bardziej zdecydowanych działań. Nie dziwi zatem, że jedną z pierwszą decyzji Badoglia było odesłanie ich z frontu oraz ściślejsza cenzura sporządzanych przez nich relacji.

Z wolna swoje wojska gromadzili także Etiopczycy. 17 listopada armia rasa Cassa Hailù, która w połowie października opuściła prowincję Lasta i uniknęła wykrycia przez włoskie lotnictwo, dołączyła w rejonie Amba Aradam do armii rasa Sejuma. Niebawem ta koncentracja wojsk została jednak odkryta przez Włochów i rozpoczęły się ataki Regia Aeronautica. Stawało się jasnym, że należy spodziewać się kontrataku Etiopczyków. Dodatkowym bólem głowy dla Włochów była sytuacja, której od początku obawiał się De Bono. Mianowicie coraz więcej grup przeciwnika gromadziło się na obrzeżach wyłomu opanowanego przez najeźdźców, angażując duże siły włoskie i zagrażając przecięciem ich wąskich linii komunikacyjnych. Jeszcze 11 listopada gen. De Bono dostał polecenie, by II KA dotarł większością sił na Takeze, a Korpus Tubylczy opanował Amba Alagi, kolejne 50-60 km na południe. Dowodzący w Afryce Wschodniej generał uważał takie żądanie za bezsensowne, jego linie komunikacyjne ciągnęły się na 500 km, z czego 100 km przypadało na niepewny odcinek wiodący przez opanowany obszar Etiopii. Badoglio podzielał tę opinię.

17 października licząca 70 tys. ludzi Mahel Safari z rasem Mulugetą na czele defilowała przez cztery godziny przed cesarzem, później ruszyła do Desje i stąd dalej na północ. Po drodze Mulugeta pospieszał mobilizację poszczególnych ludów. W Gondarze ras Kassa zmobilizował 160 tys. ludzi i wraz z jedną trzecią tych sił także ruszył na północ. Z Debra Markos, stolicy Godżamu, maszerował także ras Imru z 25 tys. ludzi, choć włoskie źródła szacują jego siły na 40 tys. wojowników. Trwająca mobilizacją z każdym dniem powiększała siły etiopskie, których sprawność ograniczały jednak wielkie problemy natury logistycznej. Nękały ją także dezercje i to całych grup wojowników idących w ślad za swoimi lokalnymi przywódcami. Na lewym brzegu rzeki Setit zgromadziły się wojska etiopskie z północy regionu Amhara (ok. 10 tys. ludzi). Dowodził nimi dejaz Aialeù Burrù, najważniejszy feudał w regionie, mający swoje spory z rządem centralnym i cesarzem Sellasje. Włoski wywiad dostarczył ocenianych jako absolutnie pewnych informacji, że pozostanie on „neutralny” i nie będzie się przeciwstawiał włoskim operacjom.

Książka Betasom do odwołania dostępna za jedyne 22,5 zł + koszty wysyłki: https://allegrolokalnie.pl/…/betasom-wloska-bron…

Wspomóż autora za pośrednictwem Patronite:
https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

  • Posted on 3 marca, 2022
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Włoska Afryka Wschodnia (AOI), wojna w Etiopii 1935-1936
  • Tags: druga wojna włosko-etiopska, inwazja Włoch na Abisynię, inwazja Włoch na Etiopię, wojna w Abisynii 1935-36, wojna w Etiopii 1935-1936
Page 1 of 3123
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top