Śmierć Filippo Corridoniego
1915 r.:
18 października-3 listopada: trzecia bitwa nad Isonzo (C.D.). W
sektorze Karsu, podczas manewru zmierzającego do obejścia występu frontu
w rejonie Monte San Michele, włoski X KA atakował pomiędzy San Martino
del Carso i Monte Sei Busi. Naprzeciwko znajdowały się silnie umocnione
pozycje znane Włochom jako: Trincea
delle Frasche, Trincea dei Razzi, Trincea delle Celle, Trincea dei Sassi
Rossi, Trincea dei Morti, Trincea a Ypsilon oraz ridottino a Ferro di
Cavallo. W ręce włoskie wpadła Trincea a Ypsilon, dzięki czemu opanowano
także kotę 118 na Sei Busi. Po południu 23 października BP „Siena”
zajęła także Trincea delle Frasche, którą jednak szybko porzucono z
powodu skupienia na niej ognia austriackiej artylerii. W kolejnych
dniach okopy te (Trincea delle Frasche) wielokrotnie próbowały opanować
różne oddziały bersalierów, ale pozostały one w rękach austriackich.
Na odcinku od Sei Busi do morza natarcie VII KA, z 14. i 16. DP (obie
po ok. 10 tys. ludzi)., utknęło dość szybko. Teren, z powodu niepogody
praktycznie nie do pokonania, udaremniał każdą próbę ataku. Śmiertelny
ogień austriackiej artylerii dosłownie dziesiątkował włoskie szeregi:
ucierpiała zwłaszcza Brygada „Cremona”, która utraciła 2757 ludzi.
Tak wydarzenia przedstawia oficjalna włoska relacja: „Piechota kolejny
raz popełniła samobójstwo, potwierdzając ponownie, że nie da się
przełamać silnie ufortyfikowanych linii (nie do końca tak, ale nie wiem
jak to przetłumaczyć z sensem: l’infrangibilità delle fronti fortificate
di lunga mano), bez wsparcia odpowiednio silnych środków niszczących”.
Zadaniem artylerii było zniszczyć rozbudowane zapory z drutu
kolczastego, ponadto Włosi mogli liczyć jeszcze tylko na nożyce i
torpedy Bangalore.
Straty włoskie były bardzo wysokie: 498
poległych oficerów, 1456 rannych i 161 zaginionych, 10 235 poległych
żołnierzy, 42 834 rannych i 11 824 zaginionych, razem 67 008 ludzi
wyłączonych z walki.
Austriacy stracili 8228 poległych, 26 418 rannych i 7201 zaginionych, w sumie 41 847 ludzi wyłączonych z walki.
18-20 października: w Dolomitach, w rejonie przełęczy Falzarego,
żołnierze włoscy osiągnęli przedni skraj doliny Val Travenanzes, ale jej
boki nadal silnie trzymali Austriacy.
18 października: walki
mają miejsce także na froncie w Karnii. W sektorze dolin Val Fella i Val
Dogna oddziały austriackiej 92. DP próbowały opanować Sella di Somdogna
(przełęcz na 1382 m n.p.m.), by tym samym izolować włoskie pozycje na
Jôf di Miezegnot (2087 m), skąd wychodziły wszystkie włoskie ataki na
tym odcinku frontu. Austriackie natarcie załamało się, a atakujący z
dużymi stratami musieli wycofać się na pozycje wyjściowe.
19 października: Włochy wypowiedziały wojnę Bułgarii, a ich wojska zasiliły front salonicki.
23 października: podczas ataku na pozycję Trincea delle Frasche poległ
Filippo Corridoni, słynny syndykalista. Interwencjonista i ochotnik,
chociaż chory na gruźlicę, zażądał, by skierować go na pierwszą linię.
Wcielony do 32. pp z BP „Siena” poległ trafiony pociskiem z cekaemu.
Jego ciała nie odnaleziono. Pośmiertnie przyznano mu srebrny Medal
Waleczności Wojskowej, zmieniony w 1925 r. na złoty przez jego
wielbiciela, przyjaciela oraz stronnika w poglądach
interwencjonistycznych i rewolucyjnych Benito Mussoliniego. Na jego
cześć nazwano także okręt podwodny.
25 października: Austriackie samoloty zrzuciły bomby na Wenecję.