Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
Lut
05

Klęska komisarzy politycznych

Strzelcy alpejscy z pojmanym i skrępowanym jugosłowiańskim partyzantem.

Od jutra niestety znowu wojuję ze swoim zdrowiem. Dlatego w najbliższym czasie przechodzimy raczej na krótkie ciekawostki, a nie wpisy w dobrze znanej Wam z lat minionych formie. Może pojawić się także kłopot z regularnością publikacji.

I tak wracamy na chwilę do partyzanckiej Dywizji „Garibaldi”, która po zawieszeniu broni zawartym pomiędzy Włochami i Aliantami stanęła u boku jugosłowiańskich partyzantów do walki z Niemcami…

Komuniści, jak to oni, bardzo szybko rozpoczęli poszukiwanie czarownic w włoskich szeregach. Natrafili jednak na wyjątkowo oporną na postęp materię, bo jeśli żołnierz włoski nie był faszystą, to okazywał się rojalistą… katastrofa. Pomimo usilnej pracy komisarzy politycznych jako komuniści określiło się jedynie dwa procent Garybaldczyków.

S. Ten. Cesare Novello relacjonował to tak: „Komunistyczna propaganda uprawiana w naszych szeregach nie zdziałała praktycznie nic, głównie dlatego, że była elementarna i prymitywna, a także z powodu rosnącej naszej wrogości w stosunku do partyzantów”.

A skąd ta wrogość? Głownie chodzi o próby rozbicia spójności włoskich oddziałów oraz o kradzież zrzutów zaopatrzenia, które dla swoich rodaków przewoziło włoskie lotnictwo współwalczące.

Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także na Allegro i w księgarniach:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 5 lutego, 2020
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach
Sty
27

Garybaldczyków trudna droga do domu

Żołnierze włoscy pracują przy moście zniszczonym przez partyzantów, Jugosławia, pierwsza połowa 1943 roku.

Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Dywizja „Garibaldi” powstała oficjalnie 2 grudnia 1943 roku w rejonie miejscowości Pljevlja. W jej skład weszli żołnierze służący dotąd w 19. DP „Venezia”, 1. Dywizji Alpejskiej „Taurinense”, a także ocalali z 155. DP „Emilia”, których zgrupowano w batalionie „Biela Gora”, a jedna z brygad powstała z udziałem żołnierzy dywizjonu artylerii alpejskiej „Aosta”. Dywizję podzielono na trzy brygady plus kilka batalionów budowlanych.

Dywizja „Garibaldi” była jedyną włoską wielką jednostką walczącą u boku Narodowej Armii Wyzwolenia Jugosławii. Odwołując się do tradycji Garibaldiego żołnierze dywizji nosili czerwone chusty (wybór dość kontrowersyjny dla kogoś walczącego na Bałkanach i chcącego uchodzić za niepolitycznego…). Włoska jednostka stała się częścią II Korpusu dowodzonego przez generała Peko Dapčevića. Ścisła współpraca z Jugosłowianami zaowocowała licznymi akcjami, jak ta z sierpnia 1944 roku, gdy Włosi przełamali okrążenie góry Durmitor (2522 m) w Czarnogórze, dzięki czemu ewakuowały się sojusznicze oddziały wraz ze szpitalem i rannymi. Dywizja walczyła do lutego 1945 roku.

8 marca 1945 roku dywizja powróciła do Włoch. Z 16 tys. żołnierzy, którzy pierwotnie weszli w skład dywizji, 3800 powróciło z bronią w ręku, 2500 powróciło wcześniej z powodu ran lub choroby, a 4600 powróciło z obozów jenieckich (tutaj mała zgaduj zgadula: jakich obozów – zlokalizowanych na Bałkanach? I kiedy wrócili: do tej daty, czy ogółem tylu Włochów przeżyło obozy?). Prawie jedna trzecia stanu poległa lub zaginęła.

25 kwietnia 1945 roku pozostałości dywizji zostały zgrupowane w Viterbo, jako „Reggimento Garibaldi” mający w składzie bataliony „Aosta”, „Venezia” e „Torino”. 5 września pułk wszedł w skład Gruppo di Combattimento „Folgore” (grupy bojowej w armii Badoglia), a później także DP „Folgore”. 1 grudnia 1948 roku pułk przekształcono w 182. pp „Garibaldi”. 1 listopada 1958 roku został przekształcony w 182. Reggimento fanteria corazzato „Garibaldi” (pułk piechoty pancernej).

W wyniku rozpoczętej w 1975 roku przebudowy Esercito Italiano rok później pułk został rozwiązany, a z jego składu pozostawiono dwa bataliony: XIII Battaglione carri i l’XI Battaglione bersaglieri (batalion pancerny i bersalierów).

Dowódcy:

-do lutego 1944 r. gen. Giovanni Battista Oxilia (wcześniej 19. DP „Venezia”)
-do 1 lipca 1944 r. gen. Lorenzo Vivalda (wcześniej Dywizja Alpejska „Taurinense”)
–od 2 lipca do końca działań wojennych mjr Carlo Ravnich (wcześniej dywizjon artylerii „Aosta” i I Brygady „Garibaldi”).

OdB:

I, II i III, IV i V Brygady (tutaj mamy kłopot, bo w tekście było o trzech brygadach, ale może później powołano nowe?)

Artyleria
Szpital
Grupa pancerna
Kolumna transportowa
Batalion saperów
Bataliony budowlane
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także na Allegro i w księgarniach:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 27 stycznia, 2020
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach
Sty
26

Niepokoje w Czarnogórze po 8 IX 1943 roku

Włoscy jeńcy wojenni pojmani przez Niemców podczas walk w Czarnogórze. Szybki rzut oka na włoską Wikipedię i tam sprawdzamy, co ciekawego napisano o wspomnianej niedawno Dywizji „Garibaldi”. Cześć 1/2.

Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Divisione italiana partigiana „Garibaldi” (włoska dywizja partyzancka) została utworzona w grudniu 1943 roku na terenie Czarnogóry. W jej skład weszli ochotnicy spośród wojsk włoskich, które po 8 września 1943 roku (zawieszenie broni z Aliantami) znaleźli się na Bałkanach.

Do Jugosławii komunikat marszałka Pietro Badoglio o zakończeniu walk dotarł drogą radiową i był zaskoczeniem dla operujących tutaj włoskich sztabów. Oddziałom nie przekazano żadnych dyrektyw precyzujących stanowisko, jakie należy zająć wobec Niemców i Jugosłowian. Niemcy byli lepiej zorganizowani, przewidzieli taką ewentualność i natychmiast wdrożyli w życie przygotowany zawczasu plan. Włoską broń i zapasy próbowali przejąć także czetnicy i Narodowa Armia Wyzwolenia Jugosławii.

W Czarnogórze stacjonował włoski XIV KA z dywizjami „Emilia”, „Taurinense” (alpejska), „Venezia” i „Ferrara”. Tylko ta ostatnia nie zamierzała stawiać oporu Niemcom, choć jeden z jej dywizjonów artylerii samowolnie starł się z byłymi sojusznikami w rejonie granicy z Albanią. Inne dywizje walczyły, ponosząc ciężkie straty: 16 września została zmuszona do kapitulacji „Emilia”, a w „Taurinense” siedem z czternastu tysięcy jej żołnierzy poszło do niewoli.

Niemcy działali szybko, byli stanowczy i zdeterminowani, ale tradycyjnie popisali się także barbarzyńskim okrucieństwem. W Trilj rozstrzelano 50 oficerów 15. Dywizji Piechoty „Bergamo”, którzy odmawiali dalszej walki u boku dawnych sojuszników. Ponad 200 oficerów, odłączonych od swoich żołnierzy, których tymczasem odesłano do pracy przymusowej na terenie Polski i innych krajów wschodniej Europy, zostało poddanych przesłuchaniu, którego puentą była decyzja: dalsza walka lub deportacja. „Nie” powiedziało 143 spośród przetrzymywanych oficerów, na kolejnych kilka dni zamknięto ich bez żywności, by dać im czas na zrewidowanie postanowienia. W końcu Niemcy wybrali 50 spośród nich, 2 października wywieźli do Trilj k. Splitu i tam rozstrzelali w grupach po pięć osób.

Podobnych zdarzeń było więcej. Wśród ofiar był gen. Alfonso Cigala Fulgosi, wojskowy komendant Splitu, który nakazał przekazać broń partyzantom. Został pojmany przez żołnierzy 7. Ochotniczej Dywizji Górskiej SS „Prinz Eugen” i 1 października rozstrzelany. Wraz z nim zginęli gen. Salvatore Pelligra, dowódca artylerii w XVIII KA, a także gen. Raffaele Policardi, dowódca służb inżynieryjnych w tym samym korpusie. W ogólnym chaosie dni po zawieszeniu broni poszczególni żołnierze lub małe grupy woleli udać się w góry i dołączyć do partyzantów w Grecji, Albanii i samej Jugosławii.

Generał Carlo Ravnich, jeden z dowódców dywizji, mówił w jednym z wywiadów (nr. 274 „Storia Illustrata” z 1980 roku), że w przeddzień zawieszenia broni nie było po stronie włoskiej żadnych planów wystąpienia zbrojnie przeciwko Niemcom, za to oni starali się uprzykrzać życie Włochów w każdy możliwy sposób. Zrzucano ulotki zachęcające miejscową ludność do napaści na Włochów, przypisując żołnierzom włoskim zbrodnie wojenne, których ci nie popełnili. Wojska włoskie w Czarnogórze nie zamierzały przyłączać się do partyzantów Tito, zwłaszcza, że od przełomu lat 1941/1942 w tym kraju panował całkowity spokój. Włosi bardziej skłaniali się ku sojuszowi z czetnikami.

Wydarzenia potoczyły się tak, że Włosi ponad miesiąc sami walczyli z Niemcami, a czetnicy atakowali włoskie oddziały, gdy te były już wyczerpane walkami z dawnym sojusznikiem.

Włoski garnizon nie miał wyjścia, musiał znaleźć sobie sojusznika, by ratować żołnierzy, a w wielu przypadkach także ich rodziny.

Początkowo gen. Giovanni Battista Oxilia, dowódca Dywizji „Venezia”, postanowił sprzymierzyć się z czetnikami przeciwko Niemcom, ale w październiku „Venezia” i pozostałości „Taurinense” przyłączyły się do partyzantów Tito. Z biegiem czasu szeregi włoskiej formacji rosły w siłę, a dywizja partyzancka stała się azylem dla rodaków, którzy z różnych powodów na Bałkanach zostali zaskoczeni wydarzeniami z 8 września.
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także na Allegro i w księgarniach:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 26 stycznia, 2020
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach
Sty
25

Z ziemi greckiej (i nie tylko) do włoskiej

Samochód pancerny AB41 w służbie Narodowej Armii Wyzwolenia Jugosławii (NOVJ).

Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

W październiku 1944 roku partyzanci Tito stali się nader odważni na wieść o zbliżaniu się Armii Czerwonej. Ruch partyzancki ewoluował do tego czasu do poziomu regularnej armii wspartej lotnictwem. Zaatakowane zostało włoskie miasto Zara (Zadar) na jugosłowiańskim wybrzeżu, którego bronili Niemcy wsparci włoskimi hiwisami i kawisami. Wielu spośród tych Włochów było mieszkańcami miasta. Ciężkie walki trwały trzy dni. Nie było pardonu, zwłaszcza, gdy włoscy partyzanci mierzyli się z włoskimi faszystami. Niemcy byli w lepszej sytuacji i zwyczajnie złożyli broń.

Zbliżanie się sowietów oznaczało początek końca niemieckiej obecności na Bałkanach. Z Jugosławii, Albanii i Grecji Niemcy wycofywali się na północ, a wraz z nimi wielu włoskich pomocników, torując sobie drogę walką (skracam i szukam wątków włoskich…).

30 października komuniści Enwera Hodży, wspierani przez Włochów, rozpoczęli natarcie na Tiranę. Walki trwały dwa tygodnie, zginęło w nich zwłaszcza wielu albańskich i włoskich faszystów, natomiast niewielu Niemców. Za jednym zamachem Albańczyków uwolniono od faszyzmu i zniewolono komunizmem.

Wraz z przełomem na Bałkanach alianccy agenci w porozumieniu z Włochami rozpoczęli dyskusję o ewakuacji byłych żołnierzy Regio Esercito na Półwysep Apeniński. W najgorszym położeniu byli ci z Włochów, którzy wpadli w ręce greckiej ELAS. Ponad połowa z nich zginęła, przy życiu pozostało 7500 z nich, bardzo często nadal w letnich mundurach, a mieli przed sobą perspektywę drugiej greckiej zimy spędzonej w prymitywnych warunkach pośród dzikich gór. Postanowiono przynajmniej, że samoloty alianckie i Aeronautica Cobelligerente (Badoglio) zrzucą im zaopatrzenie.

W październiku Dywizja „Garibaldi” oficjalnie zażądała repatriacji. Był to kolejny problem dla premiera Bonomiego, który obawiał się, że przywództwo dywizji jest całkowicie „czerwone”. W rzeczywistości procent komunistów w szeregach był marginalny, ale Bonomi traktował wszystkie formacje partyzanckie jako polityczne. Garybaldczycy walcząc u boku Tito zapisali świetną bojową kartę, ale z 18 tys. jej żołnierzy we wrześniu 1943 roku do teraz pozostało już tylko pięć tysięcy. Tito chwalił i cenił Włochów i chciał by zostali. Dowództwo dywizji zgodziło się, ale zaopatrywać włoską jednostkę mieli Alianci.

Oficerowie alianccy uważali, że wszystkich Włochów walczących na Bałkanach należy ewakuować i włączyć w skład armii Badoglia. Tito zgodził się, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy z oficjalną prośbą zgłosi się Bonomi. Nawet sowieci nie uznali jeszcze Tito jako formalnego przywódcę Jugosławii, a prośba Włocha stałaby się precedensem. W Egipcie czekała już inna opcja polityczna chcąca przejąć władzę. Ponadto Włosi okupowali spore obszary Słowenii, Chorwacji, Istrii i Dalmacji. Faszystowski czy nie, rząd włoski nie chciał lekką ręką oddać te sporne tereny, w dużej mierze zamieszkane przez Włochów. Pięć tysięcy Garybaldczyków musiało cierpliwie czekać na rozwiązanie tej sytuacji.

12 października marszałek Messe dał upust swojemu oburzeniu spowodowanego faktem nie udzielenia przez Aliantów pomocy Włochom będącym w rękach ELAS. Do zrzutów zaopatrzenie nie doszło. Dopiero pod koniec miesiąca Bonomi i Alianci osiągnęli porozumienie: Włochów miano ewakuować, gdy tylko dojdzie do spotkania regularnych wojsk alianckich z wojownikami ELAS. W międzyczasie ponownie obiecano zrzuty zaopatrzenia.

To rozwiązanie było sensowne, gdyż Brytyjczycy wylądowali już w Grecji. Niemcy i ich sojusznicy ewakuowali się z kraju. Jednak ze względu na dominację Aliantów na morzu i w powietrzu na wyspach greckich zostały odcięte garnizony obsadzane przez 15 tys. Niemców i 5 tys. Włochów (czyli prawie na pewno w tych danych nie ma Krety).

ELAS osiągnęła porozumienie z Niemcami, w zamian za broń i inne zaopatrzenie zobowiązała się nie atakować cofających się wojsk. Brytyjscy agenci donosili także, że zrzuty przeznaczone dla Włochów znajdujących się w rękach komunistów trafiają do powstańczych oddziałów. Sytuacja agentów także się zmieniła, rozpoczynała się walka o władzę w Grecji, a teraz ELAS i Brytyjczycy byli wrogami.

Dopiero w połowie listopada udało się Brytyjczykom natrafić na Włochów przetrzymywanych w północnej Grecji. Ubrano ich, nakarmiono, repatriowano i umieszczono w szpitalach.

Z Aliantami skontaktowało się także 15 tys. włoskich partyzantów z terenu Albanii, którzy także chcieli wrócić do domu.

Do tego doszło tysiąc Włochów schwytanych przez Bułgarów w przeciągu 1944 roku, a których teraz puszczano wolno, gdyż także ten kraj zmienił stronę.

Bonomi stał się celem nacisków by uznał władzę Tito, co przyspieszyłoby powrót Garybaldczyków do Włoch. Zdesperowany zrezygnował 28 listopada. Nawet jego przeciwnicy prosili, by przemyślał swoją decyzję. Bonomi zgodził się, a w ramach gestu pojednania zgodził się na kilka zmian gabinetowych zgodnie z wolą opozycji. Wśród nich było obsadzenie hrabiego Sforzy w roli ministra spraw zagranicznych.

Włosi z Grecji, Albanii i Bułgarii byli okrętowani w Dubrowniku i przewożeni do Tarentu, gdzie dla powracających z Bałkanów stworzono obóz rekonwalescencyjny. 23 grudnia Bonomi oficjalnie zwrócił się do Tito z prośbą o zwolnienie wszystkich Włochów, włącznie z faszystowskimi jeńcami. Tito odmówił! Zapowiadała się ciężka zima dla żołnierzy Dywizji „Garibaldi” i pułkownika Carla Ravnicha.
—————————————————————-
Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także na Allegro i w księgarniach:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 25 stycznia, 2020
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach, wojna z partyantami na Bałkanach
Sie
31

Tito ponownie gubi pościg

Włoscy żołnierze przeczesują miejscowość w Jugosławii, 1943 r. Dalej praca J.L. Ready’ego, tym razem skaczemy na Bałkany.

Niemcy zdawali sobie sprawę, że alianci planują kolejny desant w basenie Morza Śródziemnego, ale jego miejsce nie było wcale oczywiste. Typowali następujące kierunki inwazji na kontynent: Sardynia-Korsyka-Francja, Grecja-Jugosławia, lub bezpośrednio lądowanie w Jugosławii (Niemcy dość konsekwentnie odrzucali możliwość desantu na Sycylii, Mussolini od początku twierdził, że to będzie kolejny cel przeciwników). W tym ostatnim przypadku nie oszukiwano się, że Czetnicy zmienią front i przyłączą się do Anglo-Amerykanów. Niemcy rozpoczęli operację „Schwarz” , dwie dywizje niemieckie i chorwackie zaatakowały czetników w rejonie wybrzeża. Zaproponowano im złożenie broni, propozycję odrzucono. Część czetników zbiegła w głąb lądu, reszta walczyła. Włosi zapoznali się z sytuacją, ale uważali czetników za swoich sojuszników i odmówili udziału w tej zdradzie. Poza tym włoskie 2. i 9. Armia same miały sporo kłopotów z partyzantami Tito w Bośni i Czarnogórze. W Bioče trzeci batalion 83. pp z Dywizji „Venezia” był pod presją otaczających go partyzantów.

Wiosną 1943 r. włoski XIV KA z 9. Armii dołączył do Niemców, Chorwatów, Serbów i Bułgarów podczas piątej ofensywy wymierzonej w partyzantów Tito, których główne siły znajdowały się ok. 30 mil (50 km) na południowy-wschód od Sarajewa. Jej początek miał miejsce 15 maja, gdy ze wszystkich stron zaatakowano partyzantów. Z Sarajewa uderzyła 118. DP i Dywizja „Brandenburg” (tak w oryginale, oczywiście chodzi o jakieś pododdziały słynnych Brandenburczyków), kierując się na południowy-wschód. Po ich lewej stronie (na wschodzie) była niemiecko-chorwacka 369. DP i bułgarski 61. pp, które atakowały na południe przez dolinę Drina. Dalej na lewo (na południowy-wschód) była niemiecka 1. DG, kierująca się na południowy-wschód w stronę Kolos. Na ich lewej flance (na południe) włoska Dywizja Alpejska „Taurinense” atakowała na zachód, na miejscowość Pljevlja nad rzeką Cetina. Dalej na południe znajdowała się niemiecka 7. DG SS „Prince Eugen”, która także atakowała na zachód. Na południowy-wschód od niej znajdowała się włoska DP „Venezia” z 72. Legionem Czarnych Koszul i DP „Ferrara” z 82. Legionem CC.NN., obie atakowały na północny-zachód w stronę doliny Tara. W rezerwie był bułgarski 62. pp, niemiecka 104. DP i liczące 11.000 ludzi jednostki chorwackie. Akcja rozgrywała się na obszarze 4.000 mil kwadratowych (przelicznik 2.59 km², więc 10.360 kilometrów kwadratowych, czyli ogromna przestrzeń; moje rodzinne województwo lubuskie ma 13 988 km²). Ofensywą dowodził niemiecki generał Luetters.

Wywiad zapewniał, że partyzanci już ledwo się trzymają, ale Niemcy i Bułgarzy natychmiast zostali zatrzymani przez fanatyczny opór. Zwiad lotniczy zlokalizował dwie kolumny partyzantów. Jedna kierowała się nad rzekę Sutjeska, 50 mil (80 km) na południowy-wschód od Sarajewa, a druga kierowała się do prowincji Zabljak i nad rzekę Lim, kolejne 20 mil (32 km) dalej na południowy-wschód. Drogę partyzantom na rzece Tara zablokowały jednostki z włoskich dywizji „Ferrara” i „Venezia”, które biły się tak dobrze, że Tito musiał zmienić swój plan. Od 5 czerwca „Ferrara” i „Venezia” walczyły z partyzantami podchodzącymi nad Sutjeskę. Tito był w potrzasku, w pewnym momencie został nawet osamotniony i odniósł ranę.

Gdy Tito odnalazł wreszcie radiostację, nakazał swoim poplecznikom w całej Jugosławii atakować wszędzie gdzie tylko się da. Główne siły Osi kolejny raz zawiodły, stając w martwym punkcie i główne siły partyzantów uciekły przez rzekę Zelengora.

Włosi i inni żołnierze Osi byli szalenie rozwścieczeni na swoich dowódców. Część ludzi z Dywizji „Ferrara” wkraczała do wiosek, podejrzewając mieszkańców o pomoc partyzantom. Doszło do aresztować, podpaleń, gwałtów i egzekucji. Ogłoszono, że w trakcie trwającej miesiąc operacji zabito 7.500 partyzantów. Straty wojsk Osi wyniosły 3.000 zabitych, rannych i zaginionych.

  • Posted on 31 sierpnia, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, okupacja Jugosławii, włoska okupacja na Bałkanach, wojna partyzancka na Bałkanach, wojna z partyzantami w Jugosławii
Lip
01

Tito idzie na Czarnogórę

Włoska kolumna zniszczono przez partyzantów nad Neretwą, 16 luty 1943. Pytanie, czy tylko włoska, o ile w głębi może stać spalony Fiat 626, to trzeci pojazd „od dołu” nie wygląda mi na nic włoskiego. Trzecia i ostatnia część o walkach w Bośni.

Od 19 lutego 1943 przez trzy kolejne dni niemiecka 717. Dywizja Ochrony była zatrzymywana przez straże tylne, aż włoskie siły nie dotarły do Neretwy w mieście Konijc. Ktokolwiek przekroczyłby rzekę jako pierwszy oflankowałby główną kolumnę Tito. Okazało się, że padło na Niemców, którzy zmusili partyzantów do porzucenia ich linii obrony na rzece.

Włoscy żołnierze w zaśnieżonych górach życzyli sobie, by ich generałowie porzucili ciepłe wille i mogli spróbować na własnej skórze, z jakimi trudnościami i warunkami muszą się zmagać ich podwładni. Dla przykładu góra Prenj, która górowała nad okolicą na południe od rzeki, wznosiła się na 1000 metrów ponad dno doliny.

Ponownie włoscy generałowie oczekiwali, że jeden z ich garnizonów może zatrzymać partyzantów, dokładniej chodziło o kilkuset żołnierzy w Jablanicy, gdzie strzegli oni mostu. 22 lutego został on całkowicie przytłoczony przez atak kilku tysięcy partyzantów. Wówczas Tito wydał niemieszczący się w głowie rozkaz, by zniszczyć most, nim przekroczyła go jego główna kolumna. Wkrótce zdał sobie sprawę z błędu, ale było już za późno. Jego ludzie zostali uwięzieni po złej stronie rzeki. To była jego największa pomyłka w czasie wojny. Tito nie był Robertem E. Lee i posłużył się słabymi wymówkami, by odsunąć winy od siebie. (do jakiego zdarzenia nawiązuje amerykański autor cytowanej książki?)

Ribotti i jego generałowie byli uszczęśliwieni nowinami. Wprawdzie część partyzantów zdołała wspiąć się po złamanych przęsłach mostu, ale inni obciążeni np. noszami z ładunkiem lub karabinem maszynowym musieli zawrócić i iść kilka mil pod bombami z samolotów Osi i szukać kolejnego mostu.

Począwszy od 2 marca, przez trzy kolejne dni niemiecka 717. Dywizja Ochrony i grupa Czetników próbowała przedostać się przez Vilica Guvno, ale uniemożliwiły to straże tylne partyzantów. Dopiero wzmocnieni brygadą Ustaszy i chorwacką 369. DP, Niemcy zdołali przebić się. 6 marca ostatni ludzie Tito przedostali się przez rzekę po drewnianym moście.

Partyzanci myśleli, że są już bezpieczni, ale generalicja Osi była przygotowana na taką ewentualność, 12.000 Czetników czekało już na przeciwnika. Z wielką odwagą, ale bez wyszukanej taktyki, Czetnicy rzucili się na ludzi Tito. Wśród tysięcy jeźdźców powiewały gigantyczne flagi, a reszta postępowała za nimi. Partyzanci porzucili większość swojej artylerii, ale nadal mieli mnóstwo broni automatycznej i teraz kosili szeregi Czetników. Pod koniec dnia Czetnicy wycofali się, pokonani i zdemoralizowani.

Tito mógł obrać tylko jeden kierunek marszu i była nim rzeka Drina na wschodzie. W ciągu następnego tygodnia włoski garnizon dystryktu Foca-Brod walczył z przedzierającymi się partyzantami. Czetnicy atakowali flanki przeciwnika. Gdy nastał kwiecień, włoskie dowództwo zezwoliło ewakuować się swoim ludziom i wpuścić partyzantów do Czarnogóry. To oczywiście spowodowało, że zagrożony został znajdujący się w tym kraju włoski XIV KA z 9. Armii. W stan gotowości postawiono dywizje: „Ferrara” + 82. Legion CC.NN., „Venezia” + 72. Legion CC.NN., „Perugia” + 29. Legion CC.NN. oraz alpejskie „Taurinense” i „Alpi Graie”. Pierwsi zostali pokonani włoscy obrońcy Podgoricy.

Planiści po stronie Osi byli wściekli na swoją porażkę i tradycyjnie obwiniali siebie nawzajem. Niemcy i Chorwaci twierdzili, że Włosi poruszali się zbyt wolno, a ich poleganie na tym, że kilka odizolowanych garnizonów powstrzyma fanatycznych partyzantów, było głupie. Z kolei Włosi chcieli wiedzieć, czemu każdy samotny snajper przeciwnika potrafił zatrzymać Niemców i Chorwatów na wiele godzin. Chorwaci uważali, że Niemcy zawsze to ich wysyłali przodem, dlatego ponieśli ciężkie straty. Było zauważalnym dla wszystkich, że młody ochotnik SS z Dywizji „Prinz Eugen” nie spisywał się lepiej od 35 i 45 letniego niemieckiego rezerwisty z 717. Dywizji Ochrony. Wszyscy chwalili Michailovicia i jego Czetników, ale jedynie po to, by utrzymać ich po swojej stronie. On sam był w głębokiej depresji, ofiary i dezercje spowodowały, że jego siły stopniały do 9.000 ludzi. Po stronie Osi cieszono się, że udało się chociaż odrzucić Tito od Bihacia i znajdujących się tam kopalni boksytu, cennego dla wojennego przemysłu.

  • Posted on 1 lipca, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: bitwa nad Neretwą, Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach, wojna partyzancka na Bałkanach
Cze
30

Bitwa o Prozor

Hotchkiss H35 z 7. Dywizji Górskiej SS „Prinz Eugen”, według opisu zdjęcie zrobiono podczas walk nad Neretwą. Dalsza część wczorajszego wątku.

Główne walki rozpoczęły się 16 stycznia 1943 od przeprowadzanych na pełną skalę ataków lotnictwa Osi i ostrzału artylerii, który skierowano na pozycje partyzantów w zamglonych górach. Tito nie miał żadnych myśliwców, więc Oś mogła użyć wszystkiego, co tylko lata, włącznie z zdobycznymi maszynami. W przeciągu 24 godzin Tito został zmuszony do marszu.

Przez trzy tygodnie postępujący żołnierze Osi deptali Tito po piętach, na każdym kroku nękały ich straże tylne, które składały się z dziko wyglądających fanatycznych partyzantów z długimi włosami i brodami, którzy kryli się w śnieżnych i mglistych górskich kryjówkach. Samoloty cały czas prześladowały partyzantów, ale na większych wysokościach mgła i burze śnieżne skryły ich przed wzrokiem lotników. Włosi, Niemcy i Chorwaci nie ponosili jedynie strat w bitwie, prześladowała ich prawdziwa plaga odmrożeń i chorób dróg oddechowych.

Tito miał 20.000 partyzantów w głównej kolumnie, ale niedługo 4.500 z nich odniosło rany bądź chorowało i musieli być niesieni na noszach. Niewielka ilość koni, jakie posiadano, została użyta do ciągnięcia dział. Artylerię Osi także ciągnęły zwierzęta, zwłaszcza Włosi stanęli przed trudnym zadaniem, opuszczali dział na linach w dół zbocza, przenosili je przez potoki, używając ludzi i zwierząt do ciągnięcia ich przez lepkie błoto, unosząc je nad wielkimi skałami, a następnie ponownie pchając je i ciągnąc w górę po oblodzonych stokach. W niektórych przypadkach potrzeba było kilkudziesięciu ludzi do targania po górach jednego działa.

Włoski garnizon miasta Prozor, 125 mil (200 km) na południe od Bihacia, został poinformowany przez zwiad lotniczy, że jedną z kolumn Tito opuściła dolinę Bugajno i idzie przez przełęcz Makljen prosto na nich. Obsadzający miasto 3. batalion 259. pp z 154. DP „Murge” zdawał sobie sprawę, że jest jedyną zaporą na drodze partyzantów do miasta Jablanica i rzeki Neretwa, zażądano więc uzupełnień. Włoskie dowództwo zapewniło, że posiłki pędzą by ich wzmocnić. Jakkolwiek, to co włoscy generałowie nazywali „pędzeniem”, niemieccy nazwaliby „czołganiem”. Prawda jest taka, że w swojej faszystowskiej arogancji włoscy generałowie uznali, że Prozor zdoła się utrzymać bez pomocy. 16 lutego Jugosłowianie zaatakowali miasto. Obsadzających je 600 Włochów pozostawiono samych sobie, ale mimo to przez 24 h utrzymali swoje pozycje w obliczu zawziętego szturmu. Wówczas partyzanci podciągnęli artylerię. Dowódca garnizonu, być może uważając, że powinien być wierny swoim ludziom, a nie snom Mussoliniego o chwale, rozpoczął negocjacje na temat honorowej kapitulacji. Część Włochów nie miała zamiaru wierzyć partyzantom i nocą zdołali się wymknąć. Następnego dnia garnizon formalnie skapitulował. Partyzanci zaakceptowali poddanie się przeciwnika, rozbroili włoskich żołnierzy, a następnie zmasakrowali ich.

Włoscy generałowie potulnie przeprosili Niemców i rzucili każdy dostępny samolot na partyzantów, którzy teraz przemieszczali się z Prozoru na południe.

Po miesiącu walk, podczas przerażającej zimy i w trudnym terenie, Chorwaci byli wyczerpani, stracili tysiące zabitych i rannych, a kolejne tysiące leżały chore. Niemieckie straty wyniosły dotąd ok. 400 ludzi. Pomimo straty Prozoru, straty Włochów były niskie. Żołnierze Osi zabili 8.500 partyzantów i pojmali 2.000. Ludność cywilna żyła pośrodku tej bitwy, była zabijana przez bomby, artylerię i wymianę ognia. Żołnierze Osi liczyli każde znalezione zwłoki jako partyzanta, nie ważne, czy należały do dziecka lub starej kobiety. Także wielu jeńców nie było partyzantami, ale bezbronnymi ludźmi schwytanymi w niewłaściwym czasie i miejscu. Prawdziwi partyzanci, którzy dostali się do niewoli, byli najczęściej zbyt słabi, by kontynuować marsz.

  • Posted on 30 czerwca, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: bitwa nad Neretwą, Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach, wojna partyzancka na Bałkanach
Cze
29

Geneza czwartej ofensywy

Czołgi L3/35 armii chorwackiej i używany przez Niemców francuski czołg Hotchkiss H35, operacja przeciw-partyzancka, wiosna/lato 1942 r. Czas na kolejny rozdział z książki Amerykanina J.L. Ready, tym razem pod tytułem „Bośnia”.

Od listopada 1942 r. Brytyjczycy i Amerykanie mieli spory interes w wojnie partyzanckiej w Jugosławii, liczyli, że Oś będzie zmuszona wzmocnić swoje siły na Bałkanach. Amerykanie przyznali, że nie mieli bladego pojęcia o sytuacji w tym rejonie, dlatego słuchali we wszystkim Brytyjczyków, a ci toczyli swoje własne gierki.

Partyzanci Tito byli silniejsi niż kiedykolwiek i to pomimo, że byli celem trzech ofensyw Niemców, Włochów i ich sojuszników. Metody okupantów, takie jak drakońskie prawa, arbitralność, aresztowania, rozstrzeliwanie zakładników, egzekucje pojmanych zakładników, pozbawianie wolności na podstawie wątpliwych dowodów, pobór do pracy przymusowej, czy niszczenie całych osad przez wzgląd na narodowość lub wyznanie ich mieszkańców, doprowadzały wielu ludzi do wstępowania w szeregi partyzantów. (Należy przy tym pamiętać, że ściąganie odwetu na cywilów było świadomą taktyką narzucaną prosto z Moskwy. Miała ona rodzić opór, powodować, że przeciwnik będzie okupował jedynie „spaloną ziemie”. Identyczne instrukcje dostawała radziecka partyzantka na Białorusi, czy włoscy komuniści działający na północy Italii. Obrzydliwe, ale niemiłosiernie skuteczne…)

Tito przyjmował w swoje szeregi każdego: Chorwatów, Serbów, Słoweńców, Macedończyków, Kosowian, Czarnogórców, Żydów, włoskich Dalmatyńczyków, Folksdojczów. Rekrutujący nie zadawali zbędnych pytań, przyjmowano nawet dezerterów z armii okupacyjnych. Komunizm Tito zszedł na dalszy plan. Księża, rabini i duchowni muzułmańscy mogli dołączyć do jego wojsk i czynić tam swoją służbę religijną. Kobiety nosiły broń podobnie jak mężczyźni.

Zasadniczo Włosi nie oddawali się okrucieństwu. W rzeczywistości uratowali tysiące Żydów i muzułmanów. Jednak gdy wojna partyzancka rozpalała się, rosła także ich frustracje i skłonność do gwałtownych reakcji. W odpowiedzi na wezwania Mussoliniego by być twardym, część oficerów była temu posłuszna, podczas gdy inni protestowali przeciwko przemocy wobec niewinnym i bezbronnym, ale ich starania na niewiele się zdawały. Pod koniec 1942 r. rozstrzeliwanie przez Włochów pojmanych partyzantów stało się czymś pospolitym.

W grudniu 1942 r. samoloty rozpoznawcze Osi wykryły główne siły Tito skrywające się w okolicy miasta Bihać (Bośnia), 150 mil (240 km) na północny-zachód od Sarajewa. Generałowie natychmiast zebrali się by skoordynować nową ofensywę. Obecni byli Włosi, Niemcy, Chorwaci, Bułgarzy, Serbowie, a także czetniccy oficerowie łącznikowi.

W międzyczasie osiem tysięcy włoskich policjantów i karabinierów (ciekawe rozróżnienie, nie bardzo wiem, o jakich „policjantów” może chodzić) w Albanii „spytało” albańską armię, policję i straż graniczną (razem 14.000 Albańczyków) o wolę udziału w wspólnej operacji przeciw-partyzanckiej. Celem akcji było nie tyle zniszczenie albańskich partyzantów, co odrzucenie ich od głównych dróg i skupisk ludności.

Włoskie górskie zgrupowanie Czarnych Koszul (Raggruppamento CC.NN) zostało nazwane „21 Aprile”. Nadając mu ten tytuł Mussolini myślał, że umocni to jego ludzi przed nadchodzącą walką. (21 kwietnia to święto założenia Rzymu – Natale di Roma, lub antyczne Dies Romana)

Czwarta ofensywa przeciwko partyzantom Tito otrzymała kryptonim Operacji „Weiss”, jej właściwy początek przypadł na styczeń 1943 r. Na jej początku armia chorwacka i ustasze zaatakowali na rejon Bihacia od północy. W ataku brała udział chorwacka 369. Dywizja, która miała niemieckie kadry. W tym samym czasie inne siły zmierzały w stronę miasta z północnego-wschodu, były to: niemiecka 717. Dywizja Ochrony, pułk 187. DP i 7. DG SS „Prinz Eugen”. Z zachodu do Bihacia zbliżała się włoska 2. Armia gen. Robotti, dokładniej jej V i VI Korpus z następującymi dywizjami: „Granatieri di Sardegna” + 55. Legion CC.NN., „Re” + 75 Legion CC.NN., „Lombardia” + 137. Legion CC.NN., Dywizja Szybka (Celere) „Emanuele Filiberto”, „Messina” + 108. Legion CC.NN., „Marche” + 49. Legion CC.NN., „Emilia” i „Murge”. Dwie ostatnie miały stoczyć swoje pierwsze walki. Uznano, że Tito nie będzie miał wyboru i będzie musiał się wycofać do doliny rzeki Neretwy, gdzie czekało w pułapce 12.000 Czetników.

  • Posted on 29 czerwca, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja na Bałkanach, wojna partyzancka na Bałkanach
Gru
28

Kolejne problemy z Tito

Włoska parada w Zagrzebiu, 1942 r.

W czerwcu 1942 r. Tito był zmęczony swoją „wahadłową kampanią”, ciągłym przemieszczaniem się pomiędzy Serbią i Czarnogórą, wysłał więc partyzantów do Bośni i Hercegowiny, a czerwonym partyzantom w Słowenii nakazał rozpocząć kampanię dywersyjną.

W Słowenii poszczególne zbrojne frakcje niebawem wycofały się na kontrolowane przez siebie odrębne rejony. Czerwoni ukryli się w górach. „Niebiescy” kontrolowali wiejskie doliny. Włosi i ich „Biali” sojusznicy trzymali miasta w zachodnich, centralnych i południowych dzielnicach, Niemcy i ich sojusznicy kontrolowali zaś miasta w północnych i wschodnich dzielnicach.

Mussolini rozkazał 2. Armii gen. Roatty by powstrzymała tą słoweńską ofensywę Tito. Roatta nakazał gen. Mario Robotti skoncentrować korpusy V, XI i XXIII. W ich skład wchodziły następujące dywizje: „Cacciatore delle Alpi” + 105. Legion CC.NN., „Sassari” + 73. Legion CC.NN., „Isonzo” + 98. Legion CC.NN., „Macerata”, „Granatieri di Sardegna”, „Re” + 75. Legion CC.NN., „Lombardia” + 137. Legion CC.NN. i Dywizja Szybka „Emanuele Filiberto” (bez jej 6. pułku bersalierów). Roatta wzmocnił te siły dodatkowo zgrupowaniem górskim Czarnych Koszul: 2. Legion, CC.NN., bataliony Czarnych Koszul numer 8., 16., 71., 81. i 85. oraz batalionem 3/311 z Dywizji „Casale”. „Cacciatore delle Alpi” niedawno walczyła z partyzantami, „Macerata” i sardyńscy grenadierzy były nieostrzelanymi jednostkami. Żołnierze ruszyli wąskimi drogami w góry, ich flanki zabezpieczali „Biali”. Włoski wywiad zdołał uzgodnić rozejm z „Niebieskimi” na czas trwania operacji przeciwko komunistom.

Następnego dnia zwiad „Białych” dostrzegł grupy partyzantów, jednak włoska piechota poruszała się niezdarnie w górach i partyzanci zawsze zdołali wycofać się w porę. Doszło do starć z udziałem dywizji „Granatieri di Sardegna”, „Cacciatore delle Alpi” i „Lombardia”, w których Włosi zadali straty ludziom Tito.

W międzyczasie w Bośni i Hercegowinie ruszyła kontrofensywą włoskich sojuszników przeciwko partyzantom zalewającym ten kraj. Przeprowadzała ją niemiecka 714. Dywizja i 1. Górska armii chorwackiej. W ciągu dwóch tygodni walk poległo 19 Niemców i 200 Chorwatów, 6 Niemców i 169 Chorwatów uznano za zaginionych oraz 31 Niemców i 250 Chorwatów było rannych. Jednak jak dotąd walczono tutaj jedynie z częścią sił Tito.

Pod koniec czerwca 1942 r. Tito miał w Bośni i Hercegowinie cztery brygady, ale wpadł na pozycje armii chorwackiej, Ustaszy i mniejszych sił Niemców i Czetników. Luftwaffe i Regia Aeronautica cały czas niepokoiły partyzantów.

6 lipca Chorwaci zlokalizowali sztab Tito dzięki metodzie triangulacji radiowej. Marszałek polny Kwaternik wysłał chorwacki III Korpus i kilka batalionów Ustaszy w miejsce położone 65 km na zachód od Sarajewa. Włoskie lotnictwo znalazło główną kolumnę partyzantów w dolinie Bugojno i ostrzeliwało ją bez litości. Partyzanci mieli ledwie kilka działek przeciwlotniczych. Od kolumny odłączało się wielu ludzi, którzy by ukryć się przed samolotami ryzykowali wpadnięcie w ręce milicji bośniackich muzułmanów i Czetników. Kawaleria Czetników sygnalizowała włoskim lotnikom swoją obecność wielkimi flagami, inaczej ryzykowała, że sama zostanie zmasakrowana przez samoloty.

Część partyzantów zaatakowała Prozor, który szybko opuścili broniący go Ustasze. Dzięki temu powstała wyrwa, którą Tito mógł uciec na północny zachód. Dzięki wspinaczce na położoną na 1.123 m przełęcz Makljen główna kolumna zdołała osiągnąć rzekę Vrbas. Następnego dnia partyzanci byli w Hurije, wiosce położonej już na terenie Serbii. Mieszkańcy niewiele zajmowali się polityką i udzielili obitym partyzantom pomocy, na jaką było ich stać. Chorwacki Czarny Legion postępował za strażą tylną Tito i następnego dnia był w Hurije. Mieszkańców wioski oskarżono o pomoc komunistom i zmasakrowano.

Chorwacka 1. DG zamierzała zatrzymać Tito na stokach gór Kozara, ale Chorwaci ponieśli ciężkie straty walcząc z kolejnymi falami atakujących desperacko partyzantów i musieli prosić o wsparcie. Kwaternik wysłał im 3. i 4. Brygadę Górską. Czetnicy z powodzeniem bronili Bugojno, 65 km na północny zachód od Sarajewa, a Chorwaci znaleźli się o 16 km od niego, jednak 31 lipca dali się wypchnąć ze Zloseli. Następnego dnia zwiad lotniczy zidentyfikował główne siły Tito na górze Malovan, ale wojsko chorwackie nie nadawało się do ataku. Chorwacka 1. DG straciła tysiąc ludzi, a pozostałe chorwackie jednostki miały 2.900 ofiar.

Przy wszystkich jednostkach sojuszniczych i Czetnikach znaleźli się włoscy oficerowie łącznikowi i żołnierze odpowiedzialni za współpracę z włoskim lotnictwem, wszyscy oni raportowali o okrucieństwach, jakich byli świadkami. Partyzanci Tito działali w taki sposób, że obejmowały ich postanowienia konwencji genewskiej. Władze niemiecki i chorwackie wolały jednak stosować wobec nich postanowienia konwencji haskiej, które pozwalały dokonywać egzekucji na schwytanych partyzantach. Jednak nawet w tej okropnej wojnie częściej brano jeńców, niż mordowano ich bezlitośnie.

  • Posted on 28 grudnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okpacja Jugosławii, wojna w Jugosławii 1941-1945, wojna z partyznatami w Jugosławii
Gru
27

Początek partyzantki w Grecji

Benito Mussolini zwiedza Akropol, lato 1942 r. Zaglądamy do okupowanej Grecji.

Wraz z kapitulacją Grecji w kwietniu 1941 r. 11. Armia gen. Carlo Gelosa przystąpiła do jej okupacji, poza niewielką częścią przekazaną Bułgarii. W czerwcu doszła do tego jeszcze Kreta. Zaskakującym było, że na początku nie było żadnych sił partyzanckich walczących z okupantem. Początkowym zajęciem Włochów było zabezpieczenie Grecji przed ewentualnym lądowaniem Brytyjczyków.

Na szefa marionetkowego greckiego rządu Mussolini wybrał gen. Zolakoglou, człowieka, który poddał Grecję Włochom. Pod jego sztandarem zebrali się niebawem greccy faszyści.

Większość Greków nie chciała zaakceptować takiego stanu rzeczy i grupy partyzantów zaczęły pojawiać się wszędzie. Przez pierwsze kilka tygodni starali się zyskać akceptację lokalnych społeczeństw, a jesienią 1941 r. połączyli się w kilka większych grup. Narodowy Front Wyzwoleńczy (EAM) i jego militarne skrzydło ELAS było konglomeratem partii lewicowych, w tym komunistów i socjalistów. Narodowa Grecka Liga Demokratyczna (EDES) kierowana przez Napoleona Zervasa działała w górach Epiru i przyjmowała wszystkich z wyjątkiem faszystów i komunistów. W greckiej Macedonii działali także partyzanci będący etnicznymi Macedończykami.

Te grupy niespecjalnie interesowały Włochów, w pierwsze zimie zajęły się budową infrastruktury i jeśli prowadziły wojnę, to za cel obierały drobne cele (w oryginale soft targets).

Dla obrony przed partyzantami Bułgarzy powołali wśród swoich „braci etnicznych” milicję. Dla tych samych zadań Włosi sponsorowali milicję Arumanian (Vlach), rekrutowała się ona z mniejszości etnicznych (https://en.wikipedia.org/wiki/Aromanians).

Do wiosny 1942 r. działania greckich partyzantów były dla nich samych ogromnym rozczarowaniem, a chłopi traktowali ich jak bandytów. Jest to jednak zrozumiałe, pierwszy rok spędzono bowiem na sporach o politykę i strategię przy obozowych ogniskach. Grekom zrzucono brytyjskich i amerykańskich agentów, mieli oni szkolić powstańców i koordynować działania poszczególnych grup, ale dowódcy poszczególnych oddziałów skutecznie paraliżowali ich misje. ELAS przekonywał przybyszy, że EDES złożony jest wyłącznie z faszystów, EDES odpowiadał oskarżeniami, że cały ELAS jest czerwony. Wielu dowódców potępiało i EDES i ELAS, to prowadziło do powstania kolejnych małych grupek. Właśnie te drobne oddziały jako pierwsze podjęły poważną walkę partyzancką jesienią 1942 r.

Pierwsi na partyzanckie rajdy zareagowali Bułgarzy, ich II KA rozpoczął operację w Tracji i południowo wschodniej Macedonii. Reakcja Włochów była powolna, ale w czerwcu armijny konwój ciężarówek wpadł w pułapkę na drodze Arta-Janina, zginęli wszyscy włoscy żołnierze – 60 osób. Generał Geloso przystąpił do organizacji kampanii antypartyzanckiej. EDES w Epirze miał zwalczać XXVI KA – dywizje „Casale” + 23. Legion Czarnych Koszul i górska „Modena” + 36. Legion CC.NN. III KA (gen. Licurgo Zannini) z dywizjami „Brennero” + 35. Legion CC.NN., górska „Forli” i „Pinerolo” + 136. Legion CC.NN., zaczął ścigać ELAS i macedońskich rebeliantów w górach Rumelii i greckiej części Macedonii. Na Peloponezie VIII KA z dywizjami „Piemonte”, górską „Cagliari” + 29. Legion CC.NN., rozpoczął operacje przeciwko mniejszym grupkom ELAS. Dywizja „Siena” + 141. Legion CC.NN. także prowadziła operacje przeciwko mniejszym grupkom przeciwnika. Z wyjątkiem „Casale” były to doświadczone dywizje. Sytuacja na greckich wyspach była spokojniejsza i włoscy żołnierze nie mieli wiele do roboty. Od lata 1942 r. połowa włoskiej armii była związana okupacyjnymi obowiązkami na Bałkanach.

  • Posted on 27 grudnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska okupacja na Bałkanach
  • Tags: Ii wojna światowa na Bałkanach, kampania bałkańska II Wojna Światowa, włoska okupacja Grecji
Page 1 of 3123
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top