Czołgi M 14/42 w niemieckiej służbie (2/2)
Kolejne zdjęcie pociągu zdobytego przez partyzantów Tity. Widoczny sprzęt niemieckiego Pz.Abt.202, czołgi M 14/42. Granica włosko-słoweńska, maj 1945 r.
Kolejne zdjęcie pociągu zdobytego przez partyzantów Tity. Widoczny sprzęt niemieckiego Pz.Abt.202, czołgi M 14/42. Granica włosko-słoweńska, maj 1945 r.
Pociąg zdobyty przez partyzantów Tity. Widoczny sprzęt niemieckiego Pz.Abt.202, czołgi M 14/42 oraz działa ppanc. PaK38 i PaK 40. Granica włosko-słoweńska, maj 1945 r.
żołnierze włoskiej piechoty morskiej pozują do propagandowego zdjęcia po włoskim desancie na Krecie.
Rzadko wspominanym aspektem włoskiej inwazji na Grecję jest sprawa jej wysp i portów. Literatura włoskojęzyczna stawia możliwość zajęcia ich przez Brytyjczyków za pierwszy powód włoskiego ataku. Przejęcie tych baz mogłoby w praktyce odciąć armię włoską znajdującą się w Albanii od zaopatrzenia, byłaby to także doskonała baza do ataków na włoskie bazy na Dodekanezie, jak i nawet na same Włochy. Faktycznie, nieszczęsne włoskie ultimatum dostarczono nocą 28 października (ten miesiąc miał 31 dni), a już 1 listopada Brytyjczycy wspaniałomyślnie przyszli z pomocą, zakładając swoje bazy na Krecie i innych greckich wyspach…
Czarne Koszule świętują zwycięstwo nad Grecją salutem z bagnetami.
Bardzo rozpowszechnioną tezą jest opinia, że Niemcy „uratowali” Włochów w Albanii. W grudniu 1940 r. front w Albanii wizytowali niemieccy oficerowie, wówczas ocenili, że interwencja ich wojsk jest zbędna. Dowództwo armii włoskiej zareagowało prawidłowo, kiedy okazało się, że zaatakowano silniejszego przeciwnika cofnięto wojska na pozycje wyjściowe, zwężono front, skrócono linie zaopatrzenia. W Albanii nareszcie zgromadzono potrzebne zaopatrzenie i dość wojska. Jest to sukces godny odnotowania, równocześnie prowadzono dwie zamorskie kampanie (grecką i północnoafrykańską) oraz kolejną żywioną jedynie transportem lotniczym (Afryka Wschodnia). Pisze się, że Włosi w końcu i tak złamaliby opór Greków. Jednak jakim kosztem? Sześć miesięcy walk przeciwko Grecji i Jugosławii kosztowało 13.775 zabitych, 50.875 rannych, 20.067 zaginionych, a także 12.370 przypadków ciężkich odmrożeń. Z tego punktu widzenia niemiecka interwencja była wybawieniem i żołnierze na zdjęciu naprawdę mieli się z czego cieszyć…
Fiat-Ansaldo M13/40, który próbował szturmować greckie pozycje na wzgórzu 717 (parę zdjęć niżej jest czołg zniszczony na 731), Czołgiem dowodził Ten. Luigi Camera, poruszał się on z pojazdem dowodzonym przez Serg. Magg. Stefano Fattini. Włoskie czołgi trafiły na silny ogień artyleryjski i zostały unieruchomione. Jakimś cudem obie załogi wyszły z tarapatów bez szwanku.
Czołg M13/40 zniszczony przez Greków w rejonie wzgórza 731. Według opisu pokonał on już część wzniesienia, ale został wówczas trafiony pociskiem artyleryjskim. Kierowca i strzelec zginęli, dowodzący czołgiem Ten. Galli i ładowniczy zostali ciężko ranni, ewakuowano ich nocą.