Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
Lis
22

Konie robocze floty

Torpedowiec „Calipso”.

Dzisiaj długo, co nie zawsze znaczy, że dobrze.

Publikuję jeszcze kilka fragmentów książki J. Sadkovicha o włoskiej flocie w II WŚ. Na jej przykładzie widać, że nie należy iść na łatwiznę (proste tłumaczenie, niewiele danych technicznych etc.) i sam muszę respektować poziom narzucony na stronie w poprzednich latach. A w przypadku cytowanych fragmentów słusznie zwróciliście uwagę na wiele błędów rzeczowych amerykańskiego autora, które powieliłem. Dlatego trzeba wyciągnąć konstruktywne wnioski: od poniedziałku zaczynamy nowy wątek morski, na razie jest to niespodzianka. Obecnie jestem w stanie przygotować trzy dobre jakościowo wpisy w tygodniu i na więcej nie jestem w stanie się porwać. Możemy jednak zawrzeć pewne porozumienie: jeśli w jakimś okresie rozliczeniowym (obecny to około 15 listopada – 15 grudnia) wpływy z Patronite przekroczą 500 zł (na wspomniany okres na obecną chwilę zadeklarowane jest 240 zł), to zwiększę liczbę wpisów do pięciu. Czas na dodatkowe wpisy musiałbym urwać z godzin przeznaczonych na pracę zawodową, a zdrowie już dało mi żółtą kartkę i na żadne siedzenie po nocach się nie piszę, więc myślę, że jest to uczciwe przedstawienie sprawy.

No to jedziemy z tym nieszczęsnym Sadkovichem, ale uprzedzam, że traktujemy ten wpis raczej jako nieformalny cykl „opinie”, bo Amerykanin pewnie znowu coś uprościł.

W rzeczywistości nie było wielkiej różnicy pomiędzy krążownikami włoskimi i francuskimi. Typ La Galissonnière, powstały między 1931 a 1935 rokiem, wypierał 7600 ton, jego opancerzenie burtowe to 120 mm a pokładu 50 mm, było podobne do typu Garibaldi, ukończonego pomiędzy 1933 a 1937 rokiem, który wypierał 10 000 t i miał opancerzenie burtowe 130 mm. Francuskie typy Tourville i Duguay-Trouin, skonstruowane dla wykorzystania czynnika prędkości, były bardzo słabo opancerzone, podczas gdy krążowniki ciężkie typu Suffren, ukończone pomiędzy 1926 i 1930 r., miały pancerz burtowy ledwie 60 mm, analogicznie jak Trento (1928-1931), który miał 75 mm. Galissonnière (1931-1935) miał pas pancerny 120 mm i opancerzenie burtowe 50 mm, gdy hybryda „Tour d’Auvergne” (1928-1931; http://www.2wojna.pl/encyklopedia-fr-okr-019.html) miał tylko cztery armaty kal. 138 mm, jedną mniej niż niszczyciele typu Lion, które włoskie krążowniki uczyniły przestarzałymi (chodzi o francuskie krążowniki, a nie niszczyciele; trochę zbyt długie i chaotyczne jest to zdanie). I tak: Typ Tourville (1925-1928) wypierał 11 900 t, miał osiem armat kal. 203 mm i prędkość 33,7 w; typ Duguay-Trouin (1922-1926) wypierał 9350 t, posiadał osiem armat 155 mm i prędkość 33 w. Pomimo tego, że Włochy za prawdopodobnego przeciwnika uważali Francję, to nie mogło ujść ich uwadze, że starcie z Wielką Brytanią, inną potęgą śródziemnomorską, także jest prawdopodobne. Jednak inicjatywy dyplomatyczne w rodzaju Gentelmen’s Agreement z 1937 roku i Porozumienia Wielkanocne z 1938 roku wskazywały na zmniejszenie włosko-brytyjskiego napięcia będącego efektem wojny w Etiopii, sugerując, że starcie z Royal Navy jest dużo mniej prawdopodobne niż z Marine Nationale. Dlatego włoskie dążenie do równowagi z Francją ma racjonalne podstawy, a i tak osiągnięto to dzięki nadzwyczajnym wyrzeczeniom i dzięki przyznaniu flocie pierwszeństwa przed innymi rodzajami sił zbrojnych.

Krytyka włoskich okrętów wydaje się zbyt daleko posunięta. Podobnie jak wiele z włoskich krążowników, 35 000-tonowe pancerniki typu Littorio były wyśmienitymi jednostkami, więcej krytyki spada na okręty liniowe typów Cavour i Duilio, uważane za zbyt małe, zbyt słabo chronione i mało użyteczne. Jednak także w tym przypadku odniesienie włoskiej polityki morskiej do tej francuskiej jest fundamentem w zrozumieniu genezy tych okrętów, gdyż powstały w odpowiedzi na francuskie projekty. Dunkerque, którego budowę rozpoczęto w 1932 roku, wypierał 26 500 ton, uzbrojony był w armaty 330 mm, rozwijał prędkość 29,5 w, jego opancerzenie burtowe to 280 mm a pokładu 125 mm. Włoską odpowiedzią był typ Cavour, który po rekonstrukcji (oba pancerniki służące w II WŚ weszły do służby jeszcze w 1915 roku, ale Włosi budowali solidnie, a modyfikowali skutecznie) mającej miejsce pomiędzy październikiem 1933 roku a czerwcem 1937 roku wypierał 29 100 ton, uzbrojony był w 10 armat 320 mm, osiągał prędkość 27 w, a opancerzenie to odpowiednio 250 i 80 mm. Analogicznie, francuski Richelieu powstawał od 1935 roku, wypierał 35 000 ton, uzbrojony był w osiem armat 381 mm, rozwijał prędkość 31,5 w i miał opancerzenie 330/210 mm; różnił się od włoskiego typu Vittorio Veneto przez fakt, że ten miał opancerzenie burtowe 350 mm a pokładu maksymalnie 207 mm.

Pomiędzy rokiem 1931 a 1941 (moment, w którym włoska flota miała zakończyć rozbudowę; warunki wojenne były oczywiście inne i części ciężkich okrętów nie ukończono, gdyż Regia Marina toczyła głównie wojnę eskortową i to siły lekkie zyskały priorytet, działania wojenne wymusiły także próbę budowy lotniskowców, jednak słabości ekonomicznej kraju nie dało się w takich warunkach w żaden sposób nadrobić) Włochy zdołały zmniejszyć przewagę francuską z proporcji 1:1.62 do 1:1.25. W 1940 roku Włochy miały więcej okrętów wojennych (280:240), a w sumarycznym tonażu zbliżała się do Francji, gdyż Regia Marina to w sumie 661.931 t (plus 38 791 t okrętów całkowicie przestarzałych) w porównaniu z francuskimi 827.972 t. Obie floty miały też 300 000 t okrętów pomocniczych, co po zsumowaniu daje nam po stronie włoskiej 970.930 przeciwko 1.128.257 po stronie francuskiej.
————————————————————-
Niszczyciele utracone przez największe potęgi morskie, 1940-1945:

Kolejno: flota, okręty stracone, posiadane niszczyciele, straty wyrażone w procentach:

Japonia: 136 192 71,2%
Włochy: 43 66 65,1%
Niemcy: 27 40 64,3%
UK: 140 363 38,6%
USA: 82 909 9,0%

Spośród 140 utraconych przez Royal Navy niszczycieli na Morzu Śródziemnym zatopiono 46.

Także włoskie niszczyciele zostały skrytykowane jako jednostki o małej dzielności morskiej (?, sono criticati in quanto poco marini) i słabo nadające się do eskortowania konwojów. Jest to o tyle łatwiejsze, że krytyka ta opiera się na analizie wydarzeń, ale zapomina, że włoskie niszczyciele nie były projektowane do celów eskortowych. W porównaniu do innych potęg morskich, Włochy nie projektowały lekkich jednostek przeznaczonych do tych zadań; w 1939 roku, gdy Wielka Brytania miała 83 jednostki eskortowe, Francja miała ich 29, a Włochy ledwie pięć. Niemcy, ZSRR i USA nie miały ich wcale. W konsekwencji, włoskie niszczyciele często angażowano do celów innych niż przewidziane im podczas budowy. Brały udział w 24,6% wszystkich przejść konwojów do celu lub podczas ich powrotu (452 na 1844 takie przypadki), 222 razy przewoziły ludzi i materiały, ale w swojej specjalizacji jednostek torpedowych w latach 1940-1943 zostały użyte ledwie pięć razy (domyślam się, że chodzi o większe starcia), i w ogóle bardzo rzadko miały okazję używać torped (także w odosobnionych przypadkach). Zamiast torped częściej używały swojej broni przeciwlotniczej. Z powodu potrzeb operacyjnych stały się prawdziwymi końmi roboczymi floty (choć to torpedowce Regia Marina naharowały się zdecydowanie najbardziej).

Charakterystyki włoskich niszczycieli były bardzo różnorodne, po części z powodu eksperymentowania z różnymi projektami – nie wszystkie okazały się zadowalające – i po części z powodu zapotrzebowania zgłaszanego flocie oraz stoczniom, determinowanego potrzebami wojen w Hiszpanii i Etiopii (w tym przypadku chodzi szerzej o jednostki kolonialne). Dlatego na przykład typ Freccia, zapoczątkowany w 1929 roku, a później rozwinięty w typ Folgore, nie spełnił stawianych mu oczekiwań. Dziewięćdziesiąt ton balastu potrzebne dla ustabilizowania, nowa i cięższa broń i inne modyfikacje spowodowały ograniczenie jego szybkości oraz stratę przestrzeni, która mogła być lepiej spożytkowana na cele stricte bojowe. Także autonomia, początkowo porównywalna do niszczycieli marynarek „oceanicznych”, została z czasem bardzo ograniczona.

Typ Maestrale, ulepszona i bardziej stabilna wersja typu Freccia, a także jego następcy w postaci typów Oriani i Soldati, były już dużo lepszymi okrętami. „Libeccio”, dla przykładu, w 1941 roku zderzył się z frachtowcem tracąc rufę; siedem miesięcy później zatonął w wyniku storpedowania, gdy znowu stracił rufę ratując ocalałych z rozbitego konwoju „Duisburg”. Ale także nowe typy niszczycieli miały swoje wady, ciężko też było równocześnie używać niszczycieli różnych typów.

Podstawowym uzbrojeniem włoskich niszczycieli stanowiły dwa stanowiska podwójnie sprzężonych armat kal. 120 mm. Z jednej strony oznaczało to oszczędność masy i przestrzeni, z drugiej strony załadunek i prowadzenie ognia były wolniejsze. Najważniejszym jest jednak, że włoskie armaty 120/50 – w przeciwieństwie do amerykańskich 127/38, japońskich 127/50 i brytyjskich 120/50 – nie miały podwójnego zastosowania armaty do zwalczania celów morskich i równocześnie samolotów, przez co okręty musiały otrzymać dodatkową broń przeciwlotniczą, co oczywiście zwiększało ich obciążenie (argument o zagraceniu pokładów włoskich niszczycieli jest często podnoszony przez różnych autorów, dodajmy do tego żołnierzy lub zaopatrzenie na pokładzie i mamy przepis na kłopoty). Niemniej jednak, włoskie niszczyciele osiągnęły dobre wyniki; duży poziom strat wynikał bardziej z ich nadmiernego angażowania i faktu, że stale były narażone na niebezpieczeństwo, niż z błędów popełnionych przy projektowaniu typów Maestrale, Oriani i Soldati.
—————————————————————-
Niszczyciele i torpedowce flot brytyjskiej oraz włoskiej:

Jednostki o wyporności 500-999 t: Włochy – 78, UK – 11
Jednostki o wyporności: 1000-1499 t: Włochy – 31, UK – 128
Jednostki o wyporności 1500-1900 t: Włochy – 28, UK – 60
Lata wodowania 1914-1929: Włochy – 76, UK – 75
Lata wodowania 1930-1939: Włochy 61, UK – 124

Uwaga do powyższych danych: nie zostało to sprecyzowane, ale musi chodzi o jednostki użyte na Morzu Śródziemnym, bo oczywiście globalne dane dla Royal Navy byłyby ogromnie większe.

Podczas trwania wojny Włosi zaangażowali liczne torpedowce wypierające poniżej 1000 ton i uzbrojone w armaty kal. 100 mm. Pomiędzy 1937 i 1940 rokiem położono stępki pod trzydzieści dwa, pierwszy raz od 1919 roku; do nich dołączyło kolejnych 16 zbudowanych podczas wojny. Nie były to jednostki pozbawione wad: w bitwie nie nadawały się do równie agresywnych zadań, jak te przypisywane niszczycielom, słabo nadawały się do obrony konwojów, a na wypełnianie zadań właściwych kutrom torpedowym MAS były nieco zbyt duże. Posiadanie przez przeciwnika radaru oznaczało, że nie dało się ich użyć do śmiałych ataków torpedowych, czyli celu dla którego je zbudowano, dlatego od 1940 roku zadania te wypełniały okręty podwodne, MAS-y czy mniejsze jednostki. Jednak Włosi znaleźli dla niech zastosowanie podczas różnorodnych misji, chociaż brak radaru ograniczał skuteczność działań nocnych, a słabość uzbrojenia czynił je łatwym celem w starciu z samolotami i lekkimi okrętami wroga.

Chociaż małe i wrażliwe, włoskie torpedowce okazały się ekstremalnie wytrzymałe. „Sagittario” wykonał do końca 139 misji a w maju 1941 roku na wodach Krety zdołał umknąć sześciu większym okrętom wojennym (angażując je na tyle, że ocalał konwój z niemieckimi strzelcami górskimi, który próbował przedrzeć się na wyspę); „Perseo” z powodzeniem wykonał 81 misji i zatopił dwa okręty podwodne, nim został utracony w maju 1943 roku; „Circe” ukończył 79 misji, zapisując na swoje konto trzy zatopione okręty podwodne, nim zatonął w listopadzie 1942 roku; „Lupo” z sukcesem wypełnił 130 misji i zatopił frachtowiec, nim zatonął w grudniu 1942 roku; „Climente” wywiązał się ze 100 powierzonych mu misji i zatopił okręt podwodny, nim został zatopiony w kwietniu 1943 roku. Jednak dzielność włoskich załóg nie może przesłaniać faktu, że brytyjskie odpowiedniki były najczęściej większe, nowocześniejsze i lepiej uzbrojone, zarówno od torpedowców jak nawet niszczycieli Regia Marina.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także w księgarniach:

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 22 listopada, 2019
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina
  • Tags: krążowniki Regia Marina, niszczyciele Regia Marina, torpedowce Regia Marina, włoskie krążowniki, włoskie niszczyciele, włoskie torpedowce
Lis
20

Oczy bacznie zwrócone na Marine Nationale

Ciężkie krążowniki typu Trento „pracują” na wysokiej fali.

O lekkich krążownikach Regia Marina należy poczynić podobne uwagi, jak w przypadku tych ciężkich. Typ Condottieri, pod który stępki położono po 1931 roku, wypierały pomiędzy 5000 a 7000 ton i były uzbrojone armaty kal. 152 mm. Podczas prób okręty tego typu osiągały prędkość 36/37 węzłów, opancerzenie burtowe zawierało się w przedziale 52-105 mm, a opancerzenie pokładu w przedziale 20-35 mm. Garibaldi z 1937 roku był pierwszym mającym dobrą ochronę, odpowiednio 130 i 60 mm, ale jego prędkość maksymalna na próbach to zaledwie 33,6 w a operacyjna 31 w. Niemniej jednak, lekkie krążowniki włoskie zbudowane po 1937 roku były porównywalne do brytyjskich odpowiedników; Garibaldi był nawet lepszy. „Fiji” z typu Kenia (słusznie przy okazji poprzedniego wpisu zwrócono mi uwagę, że cytowany James Sadkovich myli typy brytyjskich okrętów, w rzeczywistości wspomniany krążownik należał do typu Crown Colony) miał opancerzenie burtowe 53 mm a osłonę pokładu 51 mm i osiągał 33 węzły; podobnie było z krążownikami typu Arethusa i innymi krążownikami zaangażowanymi na Morzu Śródziemnym; jak typ Dido mający opancerzenie 76 i 51 mm a prędkość 32,5 w. W 1939 roku Regia Marina rozpoczęła budowę jeszcze lżejszych krążowników, które wypierały ledwie 3747 ton i były uzbrojone w osiem armat kal. 135 mm. Z powodu lekkiego opancerzenia mogły przekroczyć prędkość 40 węzłów i były szybsze od większości niszczycieli swojej epoki. Jednak typy Zara i Garibaldi były podobne do odpowiedników służących w brytyjskiej flocie; jednym z możliwych powodów tego, że Pridham-Wippell uchylił się od walki na wodach wyspy Gaudo w marcu 1941 roku, jest to, że okręty z „blachy i kartonu” dorównywały jednak jego okrętom ze stali.

W okresie międzywojnia Włosi nie rywalizowali z Brytyjczykami, raczej próbowali uzyskać równowagę morską z Francją; położenie większego znaczenia na szybkość miało swoje uzasadnienie w przypadku wojny prowadzonej na Morzu Śródziemnym, gdzie samoloty bazujące na lądzie mogły z łatwością skutecznie zaatakować floty wojenne. Decydującą próbą dla polityki morskiej faszyzmu stałaby się więc wojna przeciwko Francji. Ponadto, jak w połowie lat trzydziestych twierdził Fioravanzo (admirał; https://en.wikipedia.org/wiki/Giuseppe_Fioravanzo), a co potwierdziła wojna, ówczesne pancerniki były mało wrażliwe na atak z powietrza i miały budzące grozę uzbrojenie przeciwlotnicze (oczywiście nie jest to teza jednoznacznie do przyjęcia, ale akurat włoskie pancerniki potrafiły wytrwać wszystkie ataki samolotów, które zaskoczyły je na morzu; wyjątkiem jest oczywiście atak na Tarent). Jednak mniejsze jednostki musiały przede wszystkim ufać swojej prędkości, będąc uzbrojonymi w stosunkowo małą ilość armat przeciwlotniczych, w szczególności w Regia Marina, której korpus oficerów zajmujących się morską bronią plot., powstały w 1926 roku celem nadzoru rozwoju technicznego uzbrojenia dla floty, opierał się o ludzi mających małe doświadczenie w służbie na pokładzie, przez co odrzucono propozycję użycia armat morskich kal. 120 mm w podwójnej roli.

Dlatego też flota włoska bazowała na czynniku, jakim była szybkość, który zamierzano wykorzystać w starciu z francuskim odpowiednikiem. Siły lekkie floty miały być wobec tego szybkie, a ciężkie okręty zarówno szybkie, jak i dobrze opancerzone. Ponadto rywalizacja z Francją wymusiła na Włochach powstanie ogromnej floty podwodnej, która miała zagrozić francuskim pancernikom i budowę krążowników „szybkich”, ale słabo opancerzonych typu Trento i dwóch pierwszych serii typu Condottieri, wraz z dziesięcioma wolniejszymi, ale solidniejszymi krążownikami typów Zara, Garibaldi i Eugenio di Savoia. I tak: Typ Trento powstał pomiędzy 1925 a 1929 rokiem, a pierwsze serie krążowników typu Condottieri powstały pomiędzy 1928 a 1931 rokiem, w podobnym okresie powstał francuski typ Tourville (1925-1928), który był niemal pozbawiony opancerzenia, a nieco wcześniej Trouin-Duguay (1922-1926), cechujący się słabym opancerzeniem.
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także w księgarniach:

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 20 listopada, 2019
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina
  • Tags: krążowniki Regia Marina, włoskie krążowniki
Lis
18

Okręty z blachy i kartonu?

Krążownik ciężki „Trento” opuszcza bazę marynarki w Tarencie. Czas na zapowiadany wątek morski i fragmenty książki amerykańskiego badacza Jamesa Sadkovicha o włoskiej flocie w II WŚ.

—————————————————————-
Jeszcze krótki komunikat dla najwierniejszych czytelników: z powodu moich kłopotów zdrowotnych w najbliższych tygodniach/miesiącach wpisy będą ukazywać się w cyklu poniedziałek-środa-piątek.
—————————————————————-
Kiedy, już po wojnie, krytykowano włoską politykę morską, Giamberardino (umówmy się, że nie przybliżam dorobku cytowanych przed Sadkovicha historyków; wspomnę jedynie gdy głos zabierze jakaś persona z epoki – admirał etc.) szydził z krążowników ciężkich „Trento” i „Trieste” określając je mianem „okrętów z blachy i kartonu”, wyrażając tym to, co było powszechnym przekonaniem dotyczącym okrętów włoskiej floty: Włosi poświęcili opancerzenie na rzecz szybkości, czyniąc tym samym swoje okręty łatwym łupem dla Brytyjczyków.

Ale nawet jeśli „Trento” i „Trieste” miały słabą ochronę, opancerzenie burtowe zaledwie 75 mm i opancerzenie pokładu 50 mm (umawiamy się także, że nie wnikamy w szczegóły, bo budowa okrętu wojennego nie jest oczywiście jednolita, chodzi zwyczajnie o ukazanie pewnych prawidłowości i wyważenie z zawiasów pewnych schematów myślenia), to „Zara”, „Fiume”, „Pola” i „Gorizia” miały lepsze opancerzenie: opancerzenie burtowe 150 mm i pokładu 70 mm. Teoretycznie, krążowniki typu Trento (warto wspomnieć, że w włoskiej terminologii w tym miejscu pojawia się słowo classe – klasa -, ale trzymamy się słownictwa znanego z naszego podwórka) były w stanie rozwijać prędkość 35 węzłów a typ Zara 32 w, ale według większości badaczy poświęcenie opancerzenia na rzecz szybkości nie było najlepszym ruchem.

Asumptem do tej krytyki jest zwłaszcza utracenie trzech krążowników ciężkich w bitwie u Przylądka Matapan i dwóch krążowników lekkich u Przylądka Bon – w dwóch akcjach, w których silniejsze opancerzenie i przewaga prędkości zdałyby się na nic – oraz strata krążownika lekkiego u Przylądka Spada, gdzie prędkość zdołała ocalić przynajmniej jeden z włoskich krążowników, a drugi został utracony po uszkodzeniu aparatury napędowej odniesionym w sytuacji, gdy miast wykorzystać swoją prędkość do ucieczki, zdecydowano się przyjąć starcie. Z tuzina krążowników straconych przez Włochy w czasie wojny, tylko jeden stracono w starciu dziennym, dosięgnięty przez wrogą artylerię. Sześć zostało trafionych przez samolotu i/lub okręty podwodne, dwa przez artylerię w starciu nocnym, dwa przez torpedy już po zmroku i jeden został samozatopiony („San Giorgio” w Tobruku, ale ze względu na wiek był on już raczej pływającą baterią obrony wybrzeża i plot.). Spośród czternastu krążowników utraconych przez Brytyjczyków na Morzu Śródziemnym, jedenaście zatopiły samoloty lub okręty podwodne, jeden zginął na minie, jeden został zatopiony przez kutry torpedowe MAS i jeden na skutek akcji sił szturmowych X Flottiglia MAS (wybuchowa motorówka i „York” w Zatoce Suda).

Poświęcenie opancerzenia nie wydaję się zatem bardzo znaczącym: nie z tego powodu Włosi niechętnie angażowali swoje krążowniki. W rzeczywistości włoskie krążowniki są porównywalne do ich brytyjskich rywali. Typ Berwick, w ramach którego zbudowano „Kent”, wypierał 10 000 ton i miał osiem armat 203 mm, osiągał 32 w, a jego opancerzenie burtowe to 91 mm i pokładu 76 mm; typ Exeter, w ramach którego powstał „York”, wypierał 8250 t, miał tylko sześć armat 203 mm, a jego opancerzenie to odpowiednio 76 i 51 mm, podobne do 75 i 50 mm w przypadku typu Trento.

Typ Southampton miał lepsze opancerzenie (127 i 57 mm), ale był wolniejszy od typu Zara, który ponadto miał lepszą ochronę (150 i 70 mm). Dlatego krytyka włoskich ciężkich krążowników wydaje się nadmierna, zwłaszcza, że przewaga prędkości była istotna dla słabszej floty, a taką w starciu z Royal Navy i sojusznikami Regia Marina z pewnością była, i nawet „Trento” i „Trieste” nie zostały utracone z powodu niewłaściwego opancerzenia (odpowiednio samoloty + okręt podwodny i samoloty podczas nalotu na La Maddalena).
—————————————————————-
Wesprzyj autora za pośrednictwem portalu Patronite: https://patronite.pl/WojnaMussoliniego

Zapraszam do zakupu książki mojego autorstwa: „Betasom. Włoska broń podwodna w bitwie o Atlantyk (1940-1945)”! Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj: http://wojna-mussoliniego.pl/?p=5897

Wystarczy zgłosić taką chęć w komentarzach lub na PW na fan page’u lub napisać na e-mail: marek.sobski@interia.eu

Książka dostępna jest także w księgarniach:

https://www.stara-szuflada.pl/BETASOM-Wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-Atlantyk-1940-1945-Wojna-Mussoliniego-vol-1-p5261

https://odk.pl/betasom-wloska-bron-podwodna-w-bitwie-o-atlantyk-1940-1945-,42169.html

  • Posted on 18 listopada, 2019
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina
  • Tags: krążowniki Regia Marina, włoskie krążowniki
Sie
09

Początek służby „Colleoni”

Krążownik lekki „Bartolomeo Colleoni” w Wenecji. Na drugim planie niszczyciele z X. Squadriglia.

21 czerwca 1928 położono stępkę pod okręt w stoczni Sestri Ponente (Genua). 21 grudnia 1930 nastąpiło wodowanie, matką chrzestną okrętu była Cesarina Del Croix (prawdopodobnie żona Carlo Delcroix, https://it.wikipedia.org/wiki/Carlo_Delcroix , bohatera wojennego i współzałożyciela narodowego stowarzyszenia okaleczonych i inwalidów wojennych). 10 lutego 1932 wszedł do służby jako czwarta i ostatnia jednostka typu Di Giussano. Pierwszym przydziałem okrętu był 2. Squadra Navale (Eskadra Morska, wg. polskiej nomenklatury, żaden słownik nie poda jednak, że „Squadra” oznacza eskadra, dlatego wolę trzymać się oryginalnego zapisu, jak czynią np. anglojęzyczni autorzy), złożona z szybszych i słabiej opancerzonych krążowników. Jego pierwszym dowódcą został capitano di vascello Giovanni Gabetti. W pierwszych latach służby wykonano serię prób i wstępne szkolenie załogi. Dalej brał udział w zadaniach stawianych przed jego 2. Squadra, cały czas poprawiano wyszkolenie, odwiedzano włoskie i inne śródziemnomorskie porty i brano udział w corocznych manewrach morskich.

Na początku lat trzydziestych zmodyfikowano uzbrojenie przeciwlotnicze, dwa pojedyncze działa 40/39 (40 mm) Vickers-Terni 1917 zastąpiono czterema podwójnymi zestawami km 13,2/76 (kal. 13,2 mm). W 1932 r. dwukrotnie zmieniał się dowódca okrętu. 4 czerwca „Colleoni” przeszedł pod dowództwo capitano di vascello Alberto Bettioli, a jego 10 października zmienił capitano di vascello Luigi Notarbartolo.

22 kwietnia 1934 zorganizowano uroczystą ceremonię. W obecności I. („Luca Tarigo”, „Ugolino Vivaldi”, „Antoniotto Usodimare”, „Alvise Da Mosto”) i II. Squadriglia Esploratori („Lanzerotto Malocello”, „Giovanni Da Verrazzano”, „Nicoloso Da Recco”, „Emanuele Pessagno”) [w naszej nomenklaturze były to duże niszczyciele, lidery], IV. Squadriglia Cacciatorpediniere (niszczyciele „Francesco Crispi”, „Quintino Sella”, „Giovanni Nicotera”, „Bettino Ricasoli”, „Tigre”, „Francesco Nullo”, „Daniele Manin”) i stawiacza min „Dardanelli”, krążowniki „Colleoni”, jego bliźniaki „Alberico Da Barbiano”, „Alberto Di Giussano” i „Giovanni delle Bande Nere”, a także „kondotier” typu Cadorna – „Luigi Cadorna”, otrzymały w basenie portowym „San Marco” w Wenecji swoje bandery wojenne. Banderę dla „Colleoniego” ufundowało miasto Bergamo, miejsce urodzenia jego patrona. Kilka dni wcześniej pokłady krążowników wizytował król Wiktor Emanuel III, towarzyszył mu Szef Sztabu Regia Marina ammiraglio Domenico Cavagnari i szef Dipartimento Marittimo dell’Alto Adriatico (departamentu morskiego Górnego Adriatyku) ammiraglio Ferdinando di Savoia.

10 sierpnia 1934 dowodzenie „Colleonim” objął capitano di vascello Guido Porzio Giovanola. 25 sierpnia 1936 okręt miał już nowego dowódcę – capitano di vascello Priamo Leonardi. Pomiędzy 5 września i 3 października 1936 okręt stacjonował w Barcelonie, gdzie zapewniał bezpieczeństwo włoskim obywatelom u progu Wojny Domowej w Hiszpanii. Schronienie na pokładzie znalazło też trzech młodych członków hiszpańskiej Falangi, którzy zdołali uciec z masowej egzekucji, dotarli oni na pokładzie krążownika do włoskiego portu La Spezia. 3 stycznia 1937 eskortował parowiec z wojskiem i zaopatrzeniem dla sił nacjonalistów, równocześnie wykonując rejs rozpoznawczy. Pomiędzy 28 stycznia – 5 lutego 1937 wykonał podobny rejs zwiadowczy, stawiane dowódcy zadania to przechwytywanie i sygnalizacja obecności statków kierujących się do republikańskich portów. 18-24 lutego wykonano kolejny taki rejs, natomiast w okresie 16-21 kwietnia, 29 kwietna-1 maja i 3-6 maja 1937 eskortował parowce z zaopatrzeniem dla frankistów.

W latach 1938-1939 wzmocniono jego uzbrojenie plot., dodano cztery podwójne stanowiska nowoczesnych działek Breda 1935 da 20/65 (20 mm). Dodatkowo uzbrojenie okrętu wzmocniono o bomby głębinowe, których przewożono 40. 31 lipca 1938 dowodzenie okrętem przejął capitano di vascello Gaetano Catalano Gonzaga. (CDN. w przyszły weekend dalej wpisy o krążownikach typu Alberto di Giussano)

  • Posted on 9 sierpnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina
  • Tags: krążownik "Colleoni", krążowniki Regia Marina, krążowniki typu "Alberto di Giussano", Regia Marina w czasie Hiszpańskiej Wojny Domowej, włoskie krążowniki
Sie
09

Geneza budowy Kondotierów

Krążownik lekki „Alberico da Barbiano”. W weekendowym cyklu morskim czas na krążowniki typu „Alberto di Giussano”. Poniższy tekst powstał w całości w oparciu o artykuł p. W. Holickiego z MSiO 6/2003. Nie lubię pisać z jednego źródła (konflikt moralny), więc drugi dzisiaj wpis będzie o historii krążownika tego typu – „Bartolomeo Colleoni”, tutaj mam już z czego napisać coś bardziej niezależnego.

Krążowniki lekkie Typu „Alberto di Giussano”:

Krążowniki lekkie tego typu były pierwszymi powstałymi w serii „Condottieri”, na którą składało się pięć typów krążowników (12 okrętów) wcielonych do służby pomiędzy 1931-1937 r. Warto jednak dodać, że nie wszyscy Kondotierzy dostali nazwy na cześć słynnych bohaterów renesansu, są wśród nich np. Giuseppe Garibaldi, czy Luigi Cadorna, włoski głównodowodzący już podczas Wielkiej Wojny.

Genezy powstania kondotierów należy doszukiwać się w włosko-francuskiej rywalizacji na Morzu Śródziemnym. Włosi ze sporym niepokojem mogli obserwować powstawanie kolejnych jednostek dla Marine Nationale: trzech krążowników lekkich typu „Duguay Trouin” (początek budowy 1922-1923, wyporność standardowa 7249 t, osiem armat kal. 155 mm, cztery kal. 75 mm i 12 wyrzutni torpedowych kal. 550 mm), sześć niszczycieli typu „Jaguar” (lata 1925-1927) i tyluż typu „Guépard” (wejście do służby 1929-1931). Były to duże, szybkie i dobrze uzbrojone jednostki, z łatwością mogły zakłócić łączność Włoch ze światem i zagrozić ich liniom komunikacyjnym z koloniami. Okrętami na które w tej sytuacji mogli liczyć Włosi były cztery stare krążowniki rozpoznawcze (esploratori): „Quarto”, „Nino Bixio”, „Marsala” i „Libia” (ukończone w latach 1913-1914) oraz łup wojenny Wielkiej Wojny: krążowniki „Venezia” i „Brindisi” (ex-austro-węgierskie „Saida” i „Helgoland”) oraz „Taranto”, „Ancona” i „Bari” (ex-niemieckie „Strassburg”, „Graudenz” i „Pillau”), wszystkie powstały w latach 1910-1914. Był to konglomerat okrętów różnego pochodzenia („Libię” budowano dla Turcji pod nazwą „Drama”), inaczej uzbrojonych, potrzebujących innych części zamiennych, których brakowało, a ich kotły były częściowo lub całkowicie opalane węglem. Przed wcieleniem do Regia Marina zmodernizowano krążowniki „Ancona” i „Bari” i to one były najwartościowszymi jednostkami. Z modernizacją „Taranto” czekano aż do lat 1936-1937.

W tej sytuacji sztab Regia Marina zwrócił się do Ministerstwa Marynarki z potrzebą rozpoczęcia prac projektowych i następnie budowy jednostek, które mogłyby zrównoważyć przewagę i podjąć w przyszłości walkę z modernizowaną w szybkim tempie flotą francuską. Ministerstwo zaakceptowało to zapotrzebowanie. W ten sposób włoską odpowiedzią było zbudowanie 12 niszczycieli typu „Navigatori” (wejście do służby 1929-1931) i czterech lekkich krążowników.

Projekt pierwszych kondotierów opracował zespół specjalistów z Biura Konstrukcyjnego Marynarki (Comitato Progetti Navi – CPN), którego szefem był gen. inż. Giuseppe Vian. Początkowo klasyfikowano je jako „esploratori a 37 nodi” – 37-węzłowi zwiadowcy. Krążownikami lekkimi stały się już po wejściu do służby, a to za sprawą uzgodnień rozbrojeniowego Traktatu Londyńskiego z 1930 r. Najbardziej pożądanym przez Włochów parametrem miała być duża prędkość maksymalna okrętów. Tym parametrem miały górować nad francuskimi odpowiednikami, nad niszczycielami miały zaś mieć przewagę w uzbrojeniu. Resztę konstrukcji dostosowano do charakterystyki bojowej potencjalnych przeciwników. Za wystarczającą uznano wyporność standardową 5000-6000 t i wyposażenie główne w postaci ośmiu armat kal. 152 mm. W związku z planowanym obszarem działań (Morze Śródziemne) nie wymagano dużego zasięgu, natomiast uznano, że należy wyposażyć okręty w wodnosamoloty, startujące z katapulty i chronione przez specjalny hangar.

Początkowo planowano stworzyć sześć jednostek o powyższej charakterystyce, ale ograniczone finanse pozwoliły na budowę czterech krążowników, ich koszt pokryto z programu 1927-1928. Dekret królewski z 1 grudnia 1927 nadawał im nazwy: „Alberto di Giussano”, Aberico da Barbiano”, „Bartolomeo Colleoni” i „Giovanni delle Bande Nere”. Kontrakt na budowę pierwszych trzech otrzymała stocznia Sestri Ponente w Genui (część wielkiego koncernu Ansaldo), a ostatni miał powstać w państwowej Cantieri di Castellammare di Stabia (Castellammare k. Neapolu). Stępki pod nie położono pomiędzy 29 marca i 31 października 1928. Trzy z nich weszły do służby w pierwszej połowie 1931 r. Najszybciej, w 30 miesięcy, powstał „Bande Nere”, najpóźniej, ukończony po aż 44 miesiącach, przekazano flocie „Colleoni” (luty 1932 r.). Koszt jednej jednostki wynosił ok. 59 170 000 lirów, jednak suma nie obejmowała kosztów uzbrojenia i kierowania ogniem.

  • Posted on 9 sierpnia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina
  • Tags: krążownik "Alberico da Barbiano", krążowniki Regia Marina, krążowniki typu "Alberto di Giussano", włoskie krążowniki
Mar
08

Zatopienie krążownika „Trieste”

10 kwietnia 1943 ciężki krążownik „Trieste” pod bombami USAF.

10 kwietnia 1943 miał miejsce nalot 84 „Liberatorów” na La Maddalenę na Sardynii. W wyniku ataku zatonął krążownik „Trieste” (w listopadzie 1942 uszkodzony przez okręt podwodny „Utmost”, przebywał w remoncie). O 14.35 „Trieste” został zaatakowany przez samoloty, o 16.13 zatonął. Inne zatopione jednostki to MAS 501 i 503; ciężko uszkodzony został krążownik „Gorizia”, uszkodzono też sommergibile „Mocenigo”.

W okresie marzec – kwiecień 1943 utracono 42% wysłanych do Afryki transportów. Zatonęło 69 statków „Osi” o tonażu niemal 128 000 BRT. Stracono także wiele jednostek o tonażu poniżej 500 ton. Były to statki przybrzeżne, promy, kutry torpedowe, jednostki żaglowe. Brytyjskie okręty podwodne były niemal bezkarne, lotnictwo silniejsze i działające z coraz bliżej położonych baz. Do służby weszły ciężkie bombowce, takie jak „Liberatory”, które mogły osiągnąć cele położone dalej na północ Italii. Bombowce B-17 bombardowały dywanowo konwoje już w portach we Włoszech! Z Malty operowały i czekały na okazję do ataku okręty nawodne i samoloty torpedowe. Wszystkie zaś informacje o konwojach dzięki Ultra były znane Anglikom. By zwieść Włochów, zawsze wysyłano zwiad lotniczy nad konwój, tak by nie domyślali się oni źródła doskonałych informacji sprzymierzonych.

  • Posted on 8 marca, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: włoska Regia Marina, wojna na Morzu Śródziemnym 1940-1945
  • Tags: krążownik "Trieste", krążowniki Regia Marina, nalot na La Maddalena 10 kwietnia 1943
Sty
08

Krążownik lekki „Attilio Regolo”

Livorno, 28 sierpnia 1940. Krążownik lekki „Attilio Regolo” gotowy do wodowania na jednej z pochylni stoczni Cantieri Odero-Terni-Orlando (O.T.O.). Był to pierwszy wodowany krążownik typu Capitani Romani. Początkowo klasyfikowano je jako „esploratori oceanici” (prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak to przetłumaczyć – niszczyciele oceaniczne?). Stępki pod 12 okrętów tego typu położono w 1939 r. Z powodu wybuchu wojny zawieszono prace nad czteroma krążownikami, prace nad dwoma kolejnymi zakończono na wykończeniu ich kadłubów. Pozostałą szóstkę nadal planowano ukończyć. Projekt okrętów typu Capitani Romani był inspirowany podobną jednostką, choć nieco mniejszą, której budowę zrealizowano w O.T.O. w latach 1937-1939, a był to zamówiony przez Flotę Czerwoną „Tashkent” (Taszkent). Okręt ten osiągnął w czasie prób prędkość 44,5 w. Przy turbinach parowych o mocy 110.000 KM, które napędzały dwie śruby, oraz nieco ponad 5.000 t pełnej wyporności, kalkulowano, że krążowniki „Capitani Romani” mogłyby osiągnąć, i faktycznie tak się stało, prędkość maksymalną rzędu 39-40 w.

  • Posted on 8 stycznia, 2015
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: Krążownik lekki „Attilio Regolo”, krążowniki Regia Marina, włoskie krążowniki
Gru
09

Okręty 7. Divisione incrociatori leggeri

Okręty 7. Divisione incrociatori leggeri (7. Dywizjonu lekkich krążowników) na morzu, kolejno widoczne są „Duca d’Aosta”, „Attendolo” i „Montecuccoli”.

Okręty tego dywizjonu wykonały jedną z pierwszych misji Regia Marina podczas II WŚ. 7. Divisione, prowadzony przez „Eugenio di Savoia”, opuścił Neapol wieczorem 10 czerwca 1940, by wraz z trzema krążownikami ciężkimi i kilkoma niszczycielami eskorty, wykonać rejs rozpoznawczy oraz, by wesprzeć niszczyciele 10. Squadriglia, które wykonywały podobną misję nocą. Zadaniem wspomnianej formacji była też ochrona powrotu krążowników lekkich „da Barbiano” i „Cadorna” oraz mniejszych jednostek, które wykonywały misję minowania pomiędzy Lampeduzą a płyciznami Kerkennah (k. Wysp Karkanna, Tunezja). Cztery krążowniki 7. Divisione powróciły do bazy wieczorem 11 czerwca.

  • Posted on 9 grudnia, 2014
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: zdjęcie dnia
  • Tags: krążownik "Attendolo", krążownik "Duca d'Aosta", krążownik "Montecuccoli", krążowniki Regia Marina
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top