USAF debiutuje nad Włochami
Stanowiska Milizia Artiglieria Contraerea (MACA) – milicja obrony plot., w rejonie Rzymu. CD. wątku o nalotach na Włochy pod koniec 1942 r. Ponownie konfrontuję wspomnianą książkę z moimi notatkami, dużo pewniejszymi.
Nocą 6 listopada 1942 72 „Lancastery” uderzyły w Genuę. Faszystowska propaganda ogłosiła, że Brytyjczycy chcą doprowadzić do ludobójstwa na narodzie włoskim. Patrząc na rozbite domy wokoło, ich podstarzałych mieszkańców w szoku siedzących gruzach, kobiety w średnim wieku odnoszone na noszach, na dziecko pozbawione życia nadal ściskające zabawkę, ciężko było w to nie wierzyć.
Polityka Royal Aie Force faktycznie świadomie była wymierzona w cywilów, co definiuje się jako ludobójstwo, ale było tak jedynie w przypadku Niemców. Brytyjskie bombowce miały atakować we Włoszech fabryki, linie kolejowe, doki i cele wojskowe. Jednak w roku 1942 r. bombardowanie z dużej wysokości i przy świetle dziennym nadal było bardzo niecelne. Przy złej widoczności lub w nocy było ono „beznadziejnie niecelne”. Jedynie niewielki procent bomb miał szansę trafić w cel.
Wieczorem 7 listopada 1942 dzielnica przemysłowa Genui stała się celem dla 175 bombowców, a sześć nocy później spadło na nią kolejne uderzenie 76 maszyn, a kolejne dwie noce później atakowało 78 samolotów.
—————————————————————-
Moje dane: Nocą z 6/7 listopada 1942 dzielnicę mieszkaniową Genui okładają bombami 72 samoloty sprzymierzonych. W mieście pogłębiają się złe nastroje. Ceną nalotu są dwa strącone brytyjskie samoloty. Kolejnej nocy miasto bombarduje 175 samolotów, Włosi strącają kolejne 6 wrogich maszyn. Kolejny raz celem ataku Genua została nocą z 13/14 listopada 1942. Atak przeprowadza 76 wrogich bombowców. Z 15/16 listopada 1942 atakuje 78 samolotów. W obu tych nalotach włoska obrona przeciwlotnicza nie może pochwalić się żadnymi sukcesami. Celem nalotu jest dzielnica przemysłowa i genueński port, jednak wiele bomb spada na głowy cywilom.
—————————————————————-
Nocą 18 listopada została zbombardowana fabryka samochodów Fiata w Turynie, nalotu dokonało 77 samolotów. Większość z 42 zabitych i 77 rannych było członkami służb ratowniczych. Jeszcze 48 godzin później fabryka płonęła, wówczas masowy nalot przeprowadziły 232 bombowce, zrzucając swój śmiertelny ładunek na 20 dzielnic miasta. Chociaż zniszczenia były duże, to ofiar było relatywnie mało: 117 zabitych i 120 hospitalizowanych. Tydzień potrwało przywrócenie wszystkiego do normalności, ale wówczas Brytyjczycy zjawili się nad Turynem ponownie, tym razem w sile 228 bombowców. Zginęło kolejnych 67 osób, a 83 trafiły do szpitali. Następnej nocy 36 samolotów kolejny raz uderzyło w miasto. Zniszczono wiele lokali użytkowych, raniono 15 osób, a 16 pozbawiono życia.
—————————————————————-
Listopadowe naloty na Turyn wg. moich danych: Nocą z 18/19 listopada 1942 celem dla bombowców aliantów staje się Turyn. Bomby zrzuca 77 maszyn, nie ponosząc przy tym strat. Giną 42 osoby, 72 zostają ranne. Część bomb spada na zakłady Fiata. Nocą z 20/21 listopada 1942 aż 232 bombowce dokonują największego w owym czasie nalotu na cele we Włoszech. W wyniku nalotu w Turynie ginie 117 mieszkańców miasta. Włosi posyłają na ziemię 3 bombowce wroga. Cap Giovanni Scgliarini z 233 Squadriglia przechwycił i zestrzelił Handleya Page Halifaxa II. Nocą z 28/29 listopada 1942 alianci znowu wracają nad Turyn. Z 228 bombowców Włosi strącają trzy. Ginie 67 turyńczyków, rany odnoszą 83 osoby. Poważnie ucierpiał Królewski Arsenał. Kolejnej nocy nad miasto wraca 36 bombowców.
—————————————————————-
Neapolitańczycy nie raz cieszyli się, że dzięki tamtejszej bazie morskiej mają pracę, jednak teraz przeklinali ją, ponieważ stała się celem dla wrogich nalotów. Całe szczęście miasto było nieźle zabezpieczone przed skutkami nalotów. Jednak nic nie mogło przygotować jego mieszkańców na noc 4 grudnia 1942. Kiedy nadciągnęły gromady bombowców, tysiące pocisków wystrzeliły w niebo działa baterii obsługiwanych przez Czarne Koszule, baterii bazy morskiej i obrony plot. okrętów w porcie. Bomby spadły na krążowniki lekkie „Eugenio di Savoia”, „Raimondo Montecuccoli” i „Muzzio Attendolo”, zatapiając ten ostatni, jednak wiele bomb spadło na miasto, gdzie zginęły setki cywili.
—————————————————————-
Moje dane: 4 grudnia 1942 amerykańska 9 Flota Powietrzna atakuje Neapol. Jest to pierwszy nalot amerykański na terytorium Włoch. Krążownik lekki „Muzio Attendolo” o 16.50 zostaje zbombardowany w Neapolu (13.08.1942 storpedowany przez o.p. „Unbroken”, przebywał w remoncie), w wyniku nalotu amerykańskich ciężkich bombowców na tamtejszą stocznię. Okręt przewrócił się i zatonął o 22.10. Wrak został złomowany. Uszkodzone są 2 inne krążowniki i 4 niszczyciele. Flota włoska w składzie 3 pancerniki, 2 ciężkie i 6 lekkich krążowników oraz 12 niszczycieli, przebazowała się do portów La Spezia i do Maddaleny. Tylko w Messynie pozostał dywizjon krążowników.
—————————————————————-
Nocą 8 grudnia 133 bombowce obrały za cel Turyn. W mieście wybuchło ponad 100 pożarów, zginęło 212 osób, a rany odniosło ponad tysiąc. 24 godziny później członkowie obrony cywilnej nadal prowadzili poszukiwania w zawaliskach gruzu, a strażacy nadal walczyli z pożarami, kiedy 227 bombowców powróciło nad miasto, zabijając 73 i raniąc ponad 100 osób. Rozpaliły się kolejne pożary, te niezgaszone zostały podsycone. Rozległe pożary trawiły miasto także 48 godzin później, wówczas 82 bombowce ponownie zniszczyły kolejne części miasta.
—————————————————————-
Moje dane: Nocą z 8/9 grudnia 1942 nad Turynem pojawiają się 133 wrogie samoloty. Większość bomb spada na oznaczone wcześniej cele przemysłowe. Jednak część bomb spada na dzielnice mieszkaniowe. Ginie 212 osób, 111 odnosi rany. Włosi strącają „Lancastera”. Kolejnej nocy nad miasto powraca 227 bombowców RAF, trzy z nich zostaną zestrzelone. Ginie 73 mieszkańców miasta, 99 osób odnosi rany. Brytyjczycy wracają nocą z 11/12 grudnia 1942, jednak w wyniku złej pogody bomby spadają nie na Turyn a na okoliczne wioski. Cztery z 82 samolotów zostają strącone przez obronę p-lot. Włochów.
—————————————————————-
Te brytyjskie armady powietrzne startowały z Wielkiej Brytanii o zachodzie słońca, po ciemku przelatywały nad Kanałem La Manche, przelatywały nad okupowaną Francją i wlatywały nad Włochy. Przez całą drogę bombowce musiały liczyć się z ogniem z ziemi i atakami niemieckich i włoskich nocnych myśliwców. Powrót oznaczał taką samą niebezpieczną drogę, własne bazy osiągano o świcie.