Wojna Mussoliniego

La guerra di Mussolini

RSS Feed
  • Home
  • Od Autora
  • Publikacje
  • FRONTY
    • Afryka Północna – „Heia Safari”
    • Morze Śródziemne – „Mare Nostrum”
    • Wojna na Bałkanach 1939-1945
    • Kampania Włoska – „Guerra E’ Finita?”
    • Front Wschodni – „Contro il Bolscevismo!”
    • Sommergibili na Atlantyku
    • Etiopia 1935-1936 – Brudna wojna Mussoliniego
  • Armia Włoska
    • 26 Dywizja Piechoty „Assietta”
    • 4 Dywizja Alpejska „Monte Rosa”
    • 54 Dywizja Piechoty „Napoli”
    • 4 Dywizja Piechoty „Livorno”
    • Włosi w Waffen-SS
    • Organizacja Obrony Sycylii
    • Esercito Nazionale Repubblicano(ENR):
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Jednostki Włoskiej Kawalerii
    • 132 Dywizja Pancerna „Ariete”
    • 101 Dywizja Zmotoryzowana „Trieste”
    • Armia Pancerna “Afrika” w bitwie pod El-Alamein
    • M.V.A.C. i inne organizacje współpracujące z Włochami na Bałkanach
    • Doktryna
    • 1. Dywizja Piechoty (Górska) „Superga”
    • 6. Dywizja Alpejska „Alpi Graie”
    • 1° Battaglione Paracadutisti Carabinieri Reali
    • 185. Divisione Paracadutisti „Folgore”
    • 1ª Divisione libica „Sibelle”
    • 2ª Divisione libica „Pescatori”:
    • Raggruppamento sahariano „Maletti”
    • 4. Divisione CC.NN. „3 Gennaio”
    • Początek wojsk spadochronowych – Fanti dell’Aria
    • Koszty wojny w Hiszpanii
  • Leksykon Uzbrojenia
    • Myśliwce Regia Aeronautica i ANR w latach 1923-1945
    • BIBLIOGRAFIA – lotnictwo włoskie
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze i inne
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Samoloty obcej produkcji w Regia Aeronautica
    • Okręty podwodne typu Marcello
    • Pierwszy włoski Blenheim
    • Czołgi średnie
  • Osoby
    • Italo Balbo
    • Bibliografia dla działu Osoby
    • Giovanni Messe
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • Galeazzo Ciano
    • Dino Grandi
    • Gabriele D’Annunzio
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Arconovaldo Bonaccorsi
    • Pietro Maletti
    • Emilio Faldella
    • Mario Roatta
    • Annibale Bergonzoli
    • Emilio De Bono
  • Benito Mussolini
    • Spotkanie z Hitlerem – Rastenburg IX.1943
    • Konferencja z Hitlerem, Feltre 19.VII.1943
    • Duce porwany… Duce wolny!
    • Więzień Gargnano
    • Śmierć dyktatora
    • Ostatnie spotkanie dyktatorów
    • Rodzina Mussolini
    • Benito Mussolini – cytaty
    • Dzieciństwo i młodość
    • Kochanki Mussoliniego
    • Socjalistyczny dziennikarz Benito Mussolini
    • W alpejskich okopach
    • Clara Petacci i klan Petacci
    • Benito Mussolini – osobowość
    • Benito Mussolini i Adolf Hitler – trudna przyjaźń dyktatorów
  • Włochy Mussoliniego
    • Antyfaszyzm
    • Polityka wewnętrzna Repubblica Sociale Italiana
    • Squadristi, manganello i olej rycynowy
    • Polityka wewnętrzna faszystowskich Włoch – lata dwudzieste
    • Sport w faszystowskich Włoszech
    • Doktryna faszyzmu
  • Zdjęcia
    • Afryka Północna
    • Morze Śródziemne
    • Wojna na Bałkanach
    • Italo Balbo
    • Rodolfo Graziani
    • Pietro Badoglio
    • 29 Dywizja Grenadierów Waffen-SS
    • Galeazzo Ciano
    • Kampania Włoska
    • Aeronautica Nazionale Repubblicana
    • Spotkania Dyktatorów
    • uwięzienie i uwolnienie Mussoliniego
    • Repubblica Sociale Italiana
    • Rodzina Mussolini
    • Front Wschodni
    • Giovanni Messe
    • Dino Grandi
    • Myśliwce Regia Aeronautica
    • Gabriele D’Annunzio
    • Wodnosamoloty, Łodzie Latające, Samoloty Rozpoznawcze
    • Początki faszyzmu
    • Bombowce i samoloty szturmowe Regia Aeronautica
    • Roberto Farinacci
    • Ugo Cavallero
    • Alfredo Rocco
    • Giovanni Gentile
    • Giuseppe Bottai
    • Benito Mussolini: dzieciństwo – I Wojna Światowa
    • Kochanki Mussoliniego
    • Włochy Mussoliniego na zdjęciach
    • Włoskie czołgi eksperymentalne
    • Czołgi ciężkie (carri armati pesanti)
    • Czołgi lekkie (carri armati leggeri)
    • Samochody pancerne (Autoblindi)
    • Żołnierze włoscy
    • Inwazja na Etiopię 1935-1936 r.
    • Corpo Aereo Italiano
    • Hiszpania 1936-1939
    • Benito Mussolini
    • Wielka Wojna na morzu
    • Ascari del Cielo
    • Betasom 1940-1945
  • Mapy, Struktury…
    • Afryka Północna
    • Front Wschodni
    • Armia Włoska
      • 28 Dywizja Piechoty „Aosta”
  • Filmy z YouTube
  • KINO
  • Linki
pinflix yespornplease porncuze.com porn800.me porn600.me tube300.me tube100.me watchfreepornsex.com
  • Wojna Mussoliniego
  • » Archives
paź
13

Masakra w Biscari

„Sherman” na sycylijskiej plaży pierwszego dnia alianckiej inwazji na wyspę. Poniżej ostatnie fragmenty pierwszego rozdziału o walkach na wyspie z książki J.L. Ready’ego.

Niestety później tego dnia (14 lipca 1943) przerwano linie Dywizji „Napoli”, a do zmierzchu Włosi utracili bazę wodnosamolotów. Wówczas wycofali się wraz z niemiecką KG „Schmalz” do punktu oddalonego o sześć mil (9,6 km) na południe od mostu Primasole. Tam dołączyli do włoskiego garnizonu Lentini i elementów niemieckiego 115. Pułku Grenadierów Pancernych. Siły te znajdowały się pod ciągłym ogniem alianckiej artylerii, którym kierowali obserwatorzy ulokowani na znajdującej się w pobliżu górze. Dwanaście mil (ok. 19 km) na południowy-zachód w okolicy Vizzini Dywizja „Hermann Göring” była atakowana przez kanadyjską 1. Dywizję.

W Biscari większość obrońców wycofała się, ale tylko dlatego, że skończyła im się amunicja. Pechowcy zostali odcięci i dostali się do niewoli. Amerykanie z 45. DP byli bezgranicznie wściekli na śmierć swoich przyjaciół w pierwszej bitwie. W dwóch incydentach amerykańscy żołnierze użyli tego jako wymówki, gdy spróbowali udowodnić jacy są mężni. Sierżant Horace West ustawił w rzędzie jeńców i zaczął strzelać. Zabił 34 Włochów i dwóch Niemców. Kapitan John Compton wymordował kolejnych 40 włoskich jeńców. W rzeczywistości doszło do kilku przypadków mordowania niemieckich i włoskich jeńców przez Amerykanów, w tym masowa egzekucja ponad 200 Niemców w Comiso. Wszystkie te przypadki były morderstwami z zimną krwią i nie miały miejsca w ogniu walki. W Canicatti amerykański oficer zaczął strzelać z pistoletu do tłumu szabrowników, zabijając ośmiu z nich, w tym 11-letnią dziewczynkę, która szukała jedzenia.

US Army tuszowała takie przypadki. Pomimo, że było mnóstwo świadków tych okrucieństw, jedynie Compton i West stanęli przed sądem polowym. Skazano jedynie Westa, zasądzono mu dożywocie. Po odsiedzeniu zaledwie roku został on zwolniony.

Rankiem 15 lipca 1943 Dywizja „Napoli” i KG „Schmalz” wycofały się przez rzekę Simeto, ratując się na jakiś czas. Dywizja „Hermann Göring” nadal trzymali Vizzini, będąc atakowana przez Kanadyjczyków.

Guzzoni bardzo niepokoił się sytuacją w zachodniej części wyspy. Miał tam tylko jeden mobilny odwód, który mógł spróbować zastopować postępy aliantów. Amerykanie posuwali się na zachód wzdłuż południowego brzegu, spychając sukcesywnie 207. Dywizję Obrony Wybrzeża. Niemiecki „obserwator” przy Guzzonim – Von Senger – uważał, że jest to próba zdobycia przez Amerykanów Palermo, skąd ruszą oni na Messynę. Wydał sprzeczne z poleceniami Guzzoniego rozkazy, by wszystkie oddziały niemieckie skupiły się na obronie północno-zachodniego sektora wyspy.

16 lipca był spokojniejszy. Jednak nadal na zachód posuwali się w szybkim tempie Amerykanie Truscotta, biorąc z zaskoczenie jednostki tyłowe i artylerii. Tego dnia tylko ta jedna dywizja wzięła 6.000 jeńców.

Guzzoniego poinformowano, że nadciągają wzmocnienia. Na Sycylii miała się zjawić niemiecka 29. DGPanc. i gen. Hube ze sztabem jego XIV KPanc. Hubego ściągnięto z Rosji, nakazując utrzymać mu front na północnym-zachodzie wyspy. Guzzoni i von Senger znaleźli się w niezręcznej sytuacji, Hube przejął dowodzenie wszystkimi niemieckimi siłami na wyspie, a meldunki miał składać bezpośrednio Kesserlingowi.

W Trapani włoska bateria nadbrzeżna stoczyła kilkugodzinny pojedynek z brytyjskimi okrętami. 18 i 19 lipca dziewięć baterii z 213. Dywizji Obrony Wybrzeża w pobliżu Katanii zostało ostrzelanych przez brytyjskie i holenderskie okręty.

  • Posted on 13 października, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
paź
07

Walki o most Primasole

Scenka z jednej z sycylijskich plaż pierwszego dnia alianckiej inwazji na wyspę. Na pierwszym planie opatrywany jest brytyjski żołnierz, a w głębi siedzą włoscy jeńcy. CD. wydarzeń na wyspie.

W pobliżu wybrzeża niemieckie i włoskie bombowce zaatakowały przewożący żołnierzy statek „Timothy Pickering”. Z 194 znajdujących się na pokładzie tylko 28 przeżyło jego zatonięcie.

13 lipca 1943 ostatni walczący w Auguście włoscy marynarze zostali pokonani. Ewakuowano natomiast marynarzy z Katanii. Guzzoni mógł być względnie zadowolony z raportu dziennego, który mu przedstawiono. Na północ od Augusty Dywizja „Napoli” nadal powstrzymywała Brytyjczyków, a rankiem jeden z jej batalionów kontratakował i zdołał nawet odzyskać bazę wodnosamolotów. Obrońcy lotniska Biscari trzymali się mocno atakowani przez piechotę i czołgi z amerykańskich 1. DPanc. i 45. DP. Tylko na zachodzie wyspy amerykańskie uderzenie rozwijało się dość płynnie. Guzzoni nie mógł wiedzieć, że 3. DP USA Truscotta porusza się wzdłuż zachodnich wybrzeży z naruszeniem rozkazów Alexandra.

Najważniejszym wydarzeniem dnia był zrzut niemieckiej 1. DSpad., który odbył się bez zdecydowanej interwencji alianckiego lotnictwa. To był prawdziwy cud. Niemieccy spadochroniarze nie zdążyli dołączyć do Dywizji „Napoli” na północ od Augusty przed lądowaniem brytyjskich komandosów na wybrzeżu pomiędzy Augustą i Katanią. Most Primasole pozwalał tam przekroczyć rzekę Simeto, a w pobliżu znajdował się jeszcze most Malati na rzece Lintini. Brytyjczycy zdołali zając oba mosty leżące na tyłach Dywizji „Napoli”. Jednak po kilku godzinach musieli zmierzyć się z niemieckimi spadochroniarzami i szybko zostali zepchnięci na plaże.

Do Guzzoniego dotarła niesamowita wiadomość. Generał Eisenhower ogłosił przez radio i poprzez zrzucane ulotki, że każdy Sycylijczyk, który się podda, będzie mógł wrócić do swojej miejscowości jak tylko znajdzie się ona w alianckich rękach. Ci z Geli, Augusty i Syrakuz mogli to zrobić natychmiast. Okazało się, że był to znakomity ruch. W przeciągu następnych godzin tysiące żołnierzy poczęło poszukiwać możliwości poddania się.

Tuż po północy, już 14 lipca, włoscy strzelcy dział artylerii przeciwlotniczej w pobliżu mostu Primasole zyskali niespodziewanie dobry cel, strumień samolotów transportowych holujących szybowce, które miały na pokładach brytyjskich żołnierzy. Gdy rozpoczął się desant odezwały się setki luf, w tym ponownie omyłkowo aliancka obrona plot. na ziemi i na okrętach. Celem desantu był most Primasole, ale tylko około 15% żołnierzy lądowała w jego pobliżu. Okazało się, że to wystarczyło i do 3.00 udało im się pokonać niemieckich spadochroniarzy broniących mostu. Połączono się także z komandosami, którzy wcześniej lądowali na plażach. W przeciągu kilku minut alianci ruszyli zająć także most Malati. Dywizja „Napoli”, niemiecka KG „Schmalz” i obrońcy Biscari walczyli nadal, ale teraz znaleźli się w pułapce.

O świcie niemieccy spadochroniarze kontratakowali w okolicy obu mostów. Spadochroniarze obu stron byli lekko uzbrojeni, ale Niemcy dostali wsparcie małej grupy bojowej z „Tygrysami”. Dzięki temu wsparciu udało się odzyskać obie przeprawy.

  • Posted on 7 października, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
paź
05

Pogłębia się chaos na Sycylii

Jeńcy z włoskiej 206. Dywizji Obrony Wybrzeża, Sycylia, lipiec 1943 r. Ciąg dalszy walk o wyspę.

Rankiem 12 lipca 1943 pozostałości Dywizji „Livorno” wycofały się, ale i tym razem jej żołnierze mieli pecha. Ruchy Włochów wykryły samoloty rozpoznawcze. Niebawem podały koordynaty do prowadzenia ognia, ściągając tym samym na poobijaną dywizję ostrzał w postaci 808 pocisków sześciocalowych. Ocalali cofnęli się na lotnisko Comiso, Ponte Olivo i Biscari, czyli na granicę zasięgu alianckiej artylerii okrętowej. Po piętach deptała im jednak 45. DP USA Middletona. W połowie popołudnia Amerykanie zaatakowali lotnisko Comiso. Broniły się niedobitki z kilku jednostek: „Livorno”, Mobile Gruppi E, G i H, Gruppo „Comiso-Ispica”, 173. Legion CC.NN. oraz uzbrojony w karabiny personel naziemny Regia Aeronautica. Comiso i Ponte Olivo zostały oddane. W Biscari Włosi zdołali się utrzymać, wzmocnieni dodatkowo niemieckimi grenadierami pancernymi.

Tego dnia zniszczono ostatnią nadal walczącą baterię artylerii nadbrzeżnej – dział kal. 149 mm na Monte San Nicola.

Guzzoni zamierzał zatrzymać Brytyjczyków i Kanadyjczyków w pobliżu Pachino. Zadanie to otrzymał 542. batalion obrony wybrzeża bersalierów (?), Mobile Gruppo F i Gruppo „Pachino”, ale Włosi zostali dość szybko odrzuceni.

Admirał Priamo Leonardi chciał przyjrzeć się obronie podległej mu bazie morskiej w Auguście. Prawie cały personel zbiegł, na miejscu pozostała zaledwie obsada jednej baterii dział. Kiedy do miasta zbliżali się Brytyjczycy, admirał wyszedł im naprzeciw z karabinem w ręku.

Na północ od Augusty major Nino Bolla z Dywizji „Napoli” widział setki żołnierzy, Czarnych Koszul, lotników, marynarzy i policjantów, którzy spanikowani przechodzili przez jego pozycje. Major i jego ludzie zatrzymywali kogo się dało, formując z tych ludzi improwizowane oddziały. Jednak wielu korzystało z okazji i ponownie uciekało. W kilku przypadkach próbujących zapanować nad paniką oficerów zastrzelono. Bolla dał sobie spokój z dalszymi próbami i kazał swoim ludziom przygotować się na spotkanie z wrogiem. Nocą jego żołnierze starli się z brytyjskimi czołówkami.

W pobliżu Geli grupa grenadierów pancernych z Dywizji Pancerno-Spadochronowej „Hermann Göring” chcąc odzyskać honor wolała zaatakować, niż wykonać rozkaz odwrotu. Był to daremny gest.

Trzeciego dnia bitwy o Sycylię aktywność lotnictwa Osi była minimalna. Nad zdumioną tym faktem aliancką flotę zaplątał się samotny włoski myśliwiec. Leciał praktycznie nad falami prowadząc ostrzał ze swojej broni pokładowej. Samolot został poszarpany na kawałki przez ogień obrony przeciwlotniczej i wpadł do morza.

W sztabie Kesserlinga i we wszystkich niemieckich sztabach na Sycylii naziści obwiniali Włochów, chociaż nawet największy fanatyk Hitlera musiał przyznać, że włoscy żołnierze walczyli na plażach bardzo dzielnie. Nie przyznawali także, że część odpowiedzialności za porażkę ponosi Dywizja „Hermann Göring”, która spisała się marnie. 15. Dywizja Grenadierów Pancernych była zbyt rozdrobniona, by móc coś zdziałać. „Fanatycy nigdy nie są obiektywni”.

  • Posted on 5 października, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
30

Amerykanie ewakuują przyczółek?

Przeciwlotniczy pociąg pancerny Regia Marina T.A. 76/2/T zniszczony ogniem niszczyciela USS „Bristol” (DD 453) nad wybrzeżem Morza Śródziemnego w Licacie. Jest to wspominana niedawno za J.L. Ready’m „bateria artylerii”, która zjawiła się w rejonie desantu i spróbowała swojego szczęścia. Skład pociągu: lokomotywa FS 740 lub 735 z przodu i z tyłu składu, carro tipo Po modificato (centrum dowodzenia i kierowania ogniem) – 2 x carro tipo Poz (dwa stanowiska przeciwlotnicze, każdy z dwoma działkami plot. 20mm/70), carro tipo Poz (stanowisko plot. z dwoma działami 76mm/40) i jeden wagon zagadka – carro tipo F , którego funkcję opisano jako carro santabarbara i tutaj jest dość szerokie pole do spekulacji… Dalej o Sycylii.

Czołgi i piechota 1. Dywizji Pancerno-Spadochronowej „Hermann Göring” zdołali zbliżyć się blisko plaży nim natrafili na poważny opór. Początkowo zaskoczona 1. DP USA rozpoczęła natychmiast kontratak wsparty czołgami i artylerią. Niemiecka grupa bojowa rozpadła się i wielu jej ludzi uciekło w panice.

Rankiem skapitulował sztab włoskiej 206. Dywizji Obrony Wybrzeża, który został otoczony przez aliancką piechotę.

Mussolini szalał. Domagał się zmasowanego uderzenia lotnictwa na armadę inwazyjną. Efektem był atak 198 włoskich i 283 niemieckich samolotów. Aliancka flota była w tym momencie akurat praktycznie pozbawiona osłony własnych myśliwców. Piloci Osi musieli się obawiać tylko obrony przeciwlotniczej. Udało się uszkodzić brytyjski niszczyciel i zatopić amerykański frachtowiec.

Na podstawie nieprawidłowej informacji wywiadu, lub z powodu czyjegoś życzeniowego myślenia, Guzzoni dostał informację, że Amerykanie chcą ewakuować swój przyczółek. Uważał, że jest to nonsens, ale nie mógł pozostać obojętny wobec takiej plotki. Zarządzono kolejny samobójczy kontratak na Gelę.

Oficerowie i sierżanci z Dywizji „Livorno” zachęcali swoich ludzi do jeszcze jednego wysiłku głosząc faszystowskie slogany. Wzmocnili ją piechurzy i czołgi z Mobile Gruppi G i H, 173. Legionu Czarnych Koszul i Gruppo „Comiso-Ispica”. O 17.00 kontratakujące siły nawiązały kontakt bojowy z Rangersami uzbrojonymi m.in. w bazooki. Niebawem zaczęły spadać także pociski artylerii okrętowej. Włosi wycofali się.

„Livorno” cofnęła się tylko na chwilę, gdy ustał ostrzał artylerii okrętowej przegrupowano się i zaatakowano ponownie. Tym razem przywitał Włochów ogień tysięcy żołnierz z 1. DP USA. Amerykańscy żołnierze nigdy nie zapomną rzezi, jaką urządzili, ale także odwagi tych Włochów. Dziwili się przy tym głupocie taktyki polegającej na samobójczych frontalnych atakach. Włoska dywizja straciła dwie trzecie ludzi w przeciągu dwóch dni i została wycofana z pierwszej linii.

Guzzoni nie wiedział, w jakim stopniu zranił najeźdźców. W niektórych sektorach sytuacja była bardzo niepewna, chociaż aliancka prasa donosiła o szybkich postępach przy „niewielkim oporze”. W przeciągu 72 godzin Amerykanie mieli prawie 4.000 ofiar, bardzo dużo jak na słaby opór, o którym słyszeli czasem żołnierze.

Guzzoni przyglądał się swoim siłom. Dywizja „Livorno” była wykrwawiona, Dywizja Pancerno-Spadochronowa „Hermann Göring” była w stanie paniki, Mobile Gruppo C bardzo ucierpiała w wyniku ataku powietrznego, Mobile Gruppi E, G i H mocno ucierpiały od ognia z ziemi, morza i powietrza, nie istniały już 18. Brygada Obrony Wybrzeża, 206. DOW, 17. Legion CC.NN. i Gruppo „Licata”. Jak dotąd na wyspę nie przybyły żadne posiłki. Zapowiedziano przybycie niebawem niemieckiej dywizji spadochronowej. Guzzoni nakazał gen. Conrathowi skoncentrować Dywizję „Hermann Göring” do kolejnego kontrataku, tym razem przeciwko Brytyjczykom.

CDN.

  • Posted on 30 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
29

„Livorno” bije głową w mur

Zniszczony Tygrys na ulicach sycylijskiego miasta Belpasso.

Wraz z nadejściem nocy wycofali się obrońcy Ragusy. Lotnicy na lotnisku Comiso zameldowali do sztabu, że są atakowani przez przeciwnika. Admirał Leonardi wiedział, że stracono Syrakuzy i Augustę, ale nie wiedział nic o bazach marynarki znajdujących się w pobliżu tych miast. Uważał, że marynarze będą walczyć do końca. Po zapadnięciu nocy w rejonie Syrakuzy-Augusta tysiące ludzi w niemieckich mundurach – z artylerii plot., jednostek tyłowych, marynarzy – wskoczyło do swoich pojazdów i ruszyło na północ, gorączkowo próbując uciec przed aliantami. Widok spanikowanych Niemców podkopał morale lokalnych Czarnych Koszul, histeria dopadła także ich. Włoscy marynarze byli uzbrojeni jedynie w karabiny i mieli po kilka pocisków, widząc co dzieje się dookoła i oni opuścili swoje pozycje. Obie bazy morskie zostały porzucone.

Guzzoni był wyczerpany. To był długi dzień. Wiedział, że jedyną nadzieją na przetrwanie był zmasowany kontratak niemieckiej broni pancernej i akcja głównych sił włoskiej floty. Żadna z tych rzeczy nie miała miejsca.

Żołnierze alianccy, którzy lądowali na Sycylii byli wypoczęci. Żołnierze z włoskich baterii artylerii nadbrzeżnej od sześciu miesięcy byli nękani alianckimi nalotami, a w dniu inwazji zostali poddani ciężkiemu bombardowaniu z morza i powietrza. Wielu z tych ludzi było w podeszłym wieku, po bombardowaniu i stawieniu oporu w pierwszych godzinach inwazji uznali, że spełnili swój obowiązek i wybrali honorową kapitulację. Jednak rankiem 11 lipca, drugiego dnia operacji i w jej 22 godzinie, kilka baterii nadal stawiało opór. Od pokoleń włoscy artylerzyści stale słynęli z odwagi i walki na Sycylii nie okazały się odstępstwem od tej reguły.

O 6.30 drugiego dnia włoskie samoloty wykonały atak na potężną armadę inwazyjną, gdzie trafiły na największą koncentrację broni przeciwlotniczej w historii (być może, do tego momentu? to raczej ciężka sprawa do „zmierzenia”). Udało się uszkodzić tylko jeden statek transportowy.

Sztab Guzzoniego właśnie koordynował kolejny kontratak na ziemi. Wiedziano, że będzie on jeszcze większym szaleństwem niż ataki z dnia poprzedniego. Alianci mieli już na lądzie swoją artylerię i czołgi, w tym amerykańską 2. DPanc. (gen. Hugh Gaffey). Niemiecki generał Conrath był zawstydzony słabą postawą swojej 1. Dywizji Pancerno-Spadochronowej „Hermann Göring” poprzedniego dnia, zwłaszcza w porównaniu z kontratakami wykonanymi przez Włochów. Wściekły Niemiec zdymisjonował dwóch starszych oficerów. Rankiem Niemcy otrzymali szansę na rehabilitację, poproszono ich o wsparcie grupą bojową kontrataku Dywizji „Livorno”.

„Livorno” mocno ucierpiała poprzedniego dnia od ognia artylerii okrętowej i w wyniku ataków z powietrza. Dotąd nie natrafiono nawet na poważne siły najeźdźców, gdzieniegdzie natrafiano tylko na spadochroniarzy. Generał Chirieleison umieścił jeden ze swoich batalionów na zachód od Geli, dwa na północny-zachód od miasta i jeden na północ od niego. Każdy z batalionów wspierało kilka czołgów L6.

Atakująca włoska piechota natychmiast dostała się pod ogień artylerii, ale ten nie zdołał jej zatrzymać. Do walki włączyły się także alianckie samoloty, które z niskiego pułapu ostrzelały Włochów. Atak został nieco zdezorganizowany, ale po szybkim przegrupowaniu trwał w najlepsze. Z pomocom ponownie przyszła artyleria okrętowa, której sześciocalowe pociski niebawem zaczęły rozrywać się pośród żołnierzy Dywizji „Livorno”. Tego dnia wystrzelono ich w stronę kontratakujących aż 867.

Czołgi L6, wszystko co pozostało z Mobile Gruppo E, przedzierały się boczną drogą, która umknęła uwadze alianckich samolotów rozpoznawczych, ale tam natrafiły na drużyny Rangersów z bazookami. Walka była krótka i Amerykanie szybko wycofali się. Włoscy czołgiści myśleli, że są górą. Szybko jednak przekonali się, że przeciwnik wycofał się jedynie ze strefy ognia artylerii okrętowej. 36 sześciocalowych pocisków zniszczyło włoską kolumnę. Osobą, która wezwała to wsparcie ogniowe, był nie kto inny jak sam Patton.

  • Posted on 29 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
26

Alianci silnie trzymają przyczółki

Kolejne zdjęcie włoskich R-35 po powstrzymaniu kontrataku na aliancki przyczółek pod Gelą. Kontynuujemy wątek Sycylii. Jako, że w tym tygodniu oberwie się nieco niemieckim sojusznikom, to przypomnę, że publikuję fragmenty książki J.L. Ready – „Avanti! Mussolini and the wars of Italy 1919-1945”.

Kontratak Guzzoniego na przyczółek aliancki pod Gelą nie był jednak jeszcze skończony. Na miejsce zmierzały w kilku kolumnach główne siły 1. Dywizji Pancerno-Spadochronowej „Hermann Göring”. Jedną z nich ostrzelali na drodze Biscari-Nisemi amerykańscy spadochroniarze, którzy zdobyli 47 mm działo przeciwpancerne. Inne kolumny ostrzeliwały alianckie myśliwce. Czołgi nie ucierpiały, ale unieruchomiono kilka ciężarówek na tyłach kolumny. Wówczas Niemcy, duma i radość Hermanna Göringa, wycofali się.

Do późnego poranka obrońcy Licaty, w tym 17. Legion CC.NN. i Gruppo Licata, poddali się. Baterie artylerii nadbrzeżnej wokół Scoglitti zostały wreszcie uciszone ogniem okrętów wojennych armady inwazyjnej.

Wczesnym popołudniem w pobliżu Geli zgrupowała się Dywizja Górska „Livorno” (gen. Chirieleison). Jej piechurzy zamierzali osiągnąć to, czego nie zdołały zrobić włoskie i niemieckie czołgi – dotrzeć na aliancki przyczółek. Nim kontratak w ogóle ruszył, na ich pozycje poczęły spadać pierwsze pociski artylerii okrętowej.

Do środka popołudnia (midafternoon) bateria w „Cadeini Point” ciągle walczyła. Wówczas została zaatakowana i zdobyta przez brytyjską piechotę szybowcową, która nadeszła od jej tyłów.

W Syrakuzach mieszkańcy wylegli na ulice. Z zadowoleniem przyjęli, że władze nie mają zamiaru bronić miasta. Wkrótce pojawili się Anglicy, którzy zachowywali się poprawnie. Mieszkańcy świętowali, dla nich wojna się skończyła.

W rejonie mostu Ponte Grande wojna trwała nadal. Cały dzień włoska piechota morska i uzbrojeni marynarze walczyli z brytyjskimi wojskami powietrznodesantowymi i w końcu o 15.30 zmusili Brytyjczyków do kapitulacji. Włosi przeszukali swoich jeńców i poprowadzili ich do Syrakuz. Tam natrafili prawie na całą brytyjską 8. Armię. Teraz to Włosi musieli maszerować z rękami uniesionymi do góry.

Przez cały dzień sytuacja nie była do końca jasna dla obu stron. W niektórych miejscach Niemcy i Włosi bronili się fanatycznie, w innych szukali już tylko możliwości poddania się alianckim żołnierzom.

Mały garnizon miasta Vittoria został zbombardowany z powietrza i morza. Później zaatakowali go amerykańscy spadochroniarze. Większość garnizonu skapitulowała, ale grupka faszystów broniła się jeszcze przez kolejną godzinę.

Amerykańscy skoczkowie wdarli się do Avola. Kontratakował włoski garnizon, ale za chwilę sam został od tyłu zaatakowany przez brytyjską piechotę. Wzięci w dwa ognie Włosi skapitulowali. W Santa Croce Camerina 500 Włochów było atakowanych z dwóch stron. Także oni skapitulowali. W obu przypadkach alianccy żołnierze nie wiedzieli o obecności drugiej grupy swoich kolegów, każdy strzelał do każdego.

Do późnego popołudnia wiele tysięcy włoskich jeńców zgromadzono w pobliżu przyczółków. Obserwowali jak alianci wyładowują swoje pojazdy i zaopatrzenie. Pierwszeństwo w zaokrętowaniu mieli ranni, włoscy i alianccy.

W rejonie Priolo mała grupka 10 włoskich czołgów ponownie spróbowała podjąć marsz w stronę plaż. Trafili na pozycje amerykańskich spadochroniarzy uzbrojonych w bazooki. Włochów zatrzymano. O 18.40 spadochroniarzy wzmocniła amerykańska piechota z desantu morskiego. Zdobyto przyczółki i solidnie je trzymano.

  • Posted on 26 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
22

Desperacki kontratak pod Gelą

Włoski czołg Renault R-35 zniszczony przez artylerię okrętową na przedmieściach Geli. Dalej wątek Sycylii.

Guzzoni przewidywał poprawnie. Cała inwazja aliancka została skierowana w południowo-wschodni rejon Sycylii. Nie dał się zwieść demonstracji wrogich statków przy północno-zachodnim wybrzeżu. Wydał teraz następujące rozkazy: wszystkie grupy bojowe z niemieckiej 15. Dywizji Grenadierów Pancernych miały ruszyć na południowy-wschód, wszystkie włoskie grupy szybkie znajdujące się w zagrożonym sektorze miały natychmiast kontratakować, niemiecka KG „Schmalz” miała przygotować się na wrogi atak, a 1. Dywizja Pancerno-Spadochronowa „Hermann Göring” miała uderzyć na Gelę.

Amerykanie uważali, że Rangersi są ich najbardziej elitarnym wojskiem, tymczasem w walkach w mieście Gela żołnierze włoskiej obrony lądowej zdołali zniszczyć ich cały pluton. W Licata 17. Legion Czarnych Koszul i Gruppo Licata zdołały powstrzymać natarcie Rangersów.

W pobliżu Monte Sole włoska bateria wystrzeliwała pociski w stronę Amerykanów. Ostrzał był tak groźny, że tzw. beach masters (żołnierze wyznaczeni do pilnowania porządku na plażach, kierowania ruchem etc.) rozkazali unikać tego odcinka plaży. Włosi uwijali się jak w ukropie, byli świadomi, że niedługo staną się celem dla artylerii okrętowej. W końcu sześciocalowe pociski zniszczyły baterię. Ocalałe baterie w Torre di Gaffe prowadziły ogień do 7.15, gdy także i one poczuły siłę ostrzału sześciocalowymi pociskami dział okrętowych.

Admirał Priamo Leonardi w Syrakuzach akurat był w miejscu atakowanym przez wrogie lotnictwo, gdy dowiedział się, że most Ponte Grande nadal znajduje się w rękach wroga. Przed godziną 8.00 zorganizował więc grupę bojową z żołnierzy pułku piechoty morskiej „San Marco”, uzbrojonych marynarzy oraz samochodów pancernych i wysłał ją z zadaniem odbicia mostu.

Nad polem bitwy w rejonie Geli właśnie wstało słońce. Dwustu obrońców miasta maszerowało z rękoma w górze. W Avola nieliczni ocalali z straszliwego bombardowania przywrócili do działania kilka dział, choć wiedzieli, że jest to niemal samobójcza decyzja. W przeciągu kilku minut ogień brytyjskich okrętów starł włoskich artylerzystów z powierzchni ziemi.

Guzzoni otrzymał wiadomość, że atak jego czołgów jest już w toku. Jak dotąd nie było widać żadnych czołgów alianckich. Mobile Gruppo E miało czołgi R-35, L6 i L3, wszystkie zupełnie nieadekwatne do sytuacji. Mimo to jego czołgi gramoliły się w dwóch kolumnach po wąskich drogach w stronę Geli. Załogi były zdenerwowane. Osiągnięto punkt oddalony o 10 mil (16 km) od Geli i nie napotkano jeszcze ognia wrogiej floty, pięć mil (8 km) od miasta nadal nie spadały żadne pociski. Amerykanie mogli jednak czaić się wszędzie. Pociski artylerii okrętowej zaczęły spadać na Włochów, gdy ci znaleźli się dwie mile (3.200 m) od centrum miasta. Prowadzeniem ognia kierował samolot rozpoznawczy. Eksplozje sześciocalowych pocisków były potężne. Bezpośrednie trafienie zamieniło jeden z L3 w dziurę w ziemi. Nie mniej niż 208 pocisków rozbiło włoską kolumnę w drobny mak. Niesamowite, gdy wiatr rozwiał kurz, nadal ukazało się kilka włoskich czołgów, których kierowcy kierowali się w stronę Geli. Obserwator w samolocie ponownie wezwał na pomoc artylerię okrętową. Na włoskie niedobitki wystrzelono jeszcze 184 pociski czterocalowe.

Druga kolumna także stała się celem dla okrętów US Navy. W stronę tych czołgów wystrzelono około setki czterocalowych pocisków. Cudem zdołało ocaleć dziewięć czołgów, które także nie wycofały się, ale z niewiarygodną brawurą ruszyły dalej. Na niewiele przed przedmieściami miasta stały się one celem dla Rangersów uzbrojonych w bazooki. Trzy pierwsze czołgi zostały trafione. Załogi pozostałych wreszcie zrozumiały bezsens swoich działań i wycofały się.

Personel sztabu Mobile Gruppo E zastanawiał się jak mają się sprawy. Wówczas spadły na ich namioty pociski brytyjskich pancerników.

  • Posted on 22 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, bitwa pod Gelą, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
21

Chaos pierwszych godzin po desancie

Żołnierze Dywizji Piechoty „Livorno” kontratakują w czasie walka na Sycylii. Dalej o walkach na wyspie.

O 4.00 Guzzoni wiedział, że Amerykanie uchwycili solidne przyczółki w trzech sektorach. 3. DP USA gen. Truscotta wylądowała na odcinku długości siedmiu mil (ok. 11 km) w pobliżu Licaty. Dwanaście mil (19 km) dalej na wschód 1. DP USA (gen. Terry Allen) wylądowała na odcinku długości pięciu mil (8 km) ciągnącym się na wschód od Geli. Dziesięć mil (16 km) dalej na wschód lądowała pod Scoglitti 45. DP USA (gen. Troy Middleton), która uchwyciła przyczółek długości pięciu mil.

206. Dywizja Obrony Wybrzeża (gen. d’Havet) meldowała lądowanie podobnych sił brytyjskich 25 mil (40 km) na wschód od Amerykanów. Kanadyjska 1. DP (gen. G.G. Simonds) lądowała pomiędzy Pozallo i Przylądkiem Passero w południowo-wschodnim rogu wyspy. Kanadyjczycy praktycznie nie napotkali oporu, szczęśliwie dla nich, ponieważ była to ich pierwsza akcja bojowa. Na prawo od nich lądowała 51. Highland Division (gen. Douglas Wimberley), dwa bataliony Royal Marines i 231. BP, które desantowały się na samym przylądku. Na północ od Capo Passero, na wschodnim brzegu wyspy, lądowała pod Avola 50. DP (gen. Sidney Kirkman). Dalej na północ, w rejonie Syrakuzy, lądowała jeszcze 5. DP (gen. Horatio Berney-Ficklin) i komandosi.

Jednostki brytyjskie i kanadyjskie tworzyły 8. Armię Montomery’ego. Amerykańskie 7. Armię Pattona. Obie kontrolowała 15. GA (gen. H. Alexander).

W tym momencie była to największa operacja desantowa w dziejach. Składało się na nią ponad 2.500 statków i łodzi (wg. moich danych nawet 3.300). Osłaniało je sześć pancerników, 15 krążowników i 128 niszczycieli (J.L. Ready słabo sobie radzi z tematami morskimi, liczba uwzględnia na pewno niszczyciele i torpedowce, a może i coś innego, wcześniej Amerykanin pod „niszczyciele” podciągał także kanonierki). Nad nimi przelatywało ponad 3.400 samolotów (wg. moich danych do operacji zgromadzono ogółem 3.700-4.000 bojowych i 1.500 transportowych samolotów). Włosi i Niemcy mieli w rejonie 1.700 samolotów, jednak tylko około połowa znajdowała się w sprawności bojowej.

W głębi wyspy w bardzo wielu miejscach dochodziło do starć z żołnierzami alianckich wojsk powietrzno-desantowych. Ostrzał artylerii okrętowej dewastował rejony nadbrzeżne. Wszędzie panowało zamieszanie. Na dokładkę wielu mówiących po włosku Amerykanów dzwoniło do włoskich jednostek rozkazując im kapitulację (takie cudo w oryginale, ale różne rzeczy mogły się zdarzyć, powszechnie wiadomo przecież, że alianci zaangażowali w dość brudny sposób w inwazję nawet włoską mafię z USA). Bateria nadbrzeżna na Monte Desusino została starta w proch prze 713 sześciocalowych pocisków, nim włoscy artylerzyści w ogóle zdołali otworzyć ogień. Guzzoni kazał gen. Rossiemu, by jego XVI Korpus wysłał swoje mobilne jednostki dla wzmocnienia rejonu Augusta-Syrakuzy.

O 4.30 dwa dywizjony włoskich myśliwców wystartowały, by zaatakować nadal skryte w mroku wody w pobliżu Scoglitti. Piloci musieli czuć się jak moskity atakujące krokodyle.

W pierwszych promieniach słońca włoska bateria artylerii w pobliżu Avola została ostrzelana przez holenderskie okręty. Zniszczono działa i wyposażenie oraz zabito wielu ludzi i koni. W pobliżu Torre di Gaffe kilka włoskich baterii zgotowało Amerykanom piekło, ich obsługi szybko chciały pozbyć się swojego przydziału amunicji, nim wstrzelą się w ich pozycje amerykańskie okręty. W końcu czterocalowe pociski zaczęły spadać im na głowy. W przeciągu kilku minut zniszczona została cała bateria.

O 5.30, gdy szybko zbliżał się świt, spadochroniarze ponownie zaatakowali włosko-niemiecki posterunek w pobliżu Piana Lupo. Tym razem Amerykanie mieli z sobą moździerze, których ogień przydusił do ziemi obrońców. W końcu skoczkowie natarli i wdarli się na ich stanowiska. Ocalali żołnierze Osi skapitulowali.

  • Posted on 21 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
16

Wróg schodzi na ląd

Pocztówka wydana w 71 rocznicę bitwy pod Gelą. Dalej wątek sycylijski.

Było jeszcze ciemno, gdy włoska obrona przeciwlotnicza ponownie otworzyła ogień, tym razem 107 alianckich samolotów zrzucało bomby na stanowiska artylerii nadbrzeżnej, lotniska i inne cele. Później ogień otworzyły pancerniki, krążowniki i inne alianckie okręty.

18. Brygada Obrony Wybrzeża i 206. DOW raportowały, że znajdują się pod ciężkim ogniem z morza. W świetle reflektorów dostrzeżono pierwsze barki desantowe zbliżające się do brzegu. Wysłano kurierów na rowerach, by wszystkie działa otworzyły ogień.

Artylerzyści w Cape Murro di Porco (raczej na, chodzi o przylądek) i Casibile nadal czekali na rozkazy, gdy nagle z ciemności ostrzelano ich otwarte stanowiska. Artylerzyści dziwili się, gdzie podziała się piechota, która miała strzec ich skrzydeł. Napastnicy krzyczeli do bezbronnych artylerzystów, by ci się poddali. Niektórzy Włosi odkrzyknęli wyzywająco i wykonali różne gesty, po czym obrzucano ich granatami i wystrzelano. Ocalali podnieśli ręce w geście kapitulacji. Atakującymi byli alianccy komandosi.

W międzyczasie na kolejne stanowiska artylerii docierały rozkazy otwarcia ognia. Wystrzeliwano pocisk po pocisku, obserwatorzy korygowali prowadzenie ognia. Jednak w przeciągu minut na pozycje włoskie spadł ogień dział okrętowych. Wielu obrońców zostało oszołomionych po bliskich eksplozjach lub zginęło po bezpośrednich trafieniach w ich pozycje. Na Punta Castellazo komandosi brytyjskiej marynarki łatwo wyeliminowali z walki zszokowanych włoskich artylerzystów.

Włoska 207. Dywizja Obrony Wybrzeża (gen. Antonio Calierno) ostrzeliwała desant siłą 22 baterii dział 75 mm i 105 mm oraz dwoma bateriami 149 mm, ale barki desantowe nadal podchodziły do brzegu. Do kanonady dołączyła także włoska obrona przeciwlotnicza z działami 20 i 37 mm. W końcu przeciwnik dobił do brzegu, ciemne sylwetki ruszyły ku Włochom poprzez biały piasek plaż. Odezwały się karabiny i broń maszynowa Włochów. Wiele włoskich umocnień zostało zaatakowanych z tyłu. Amerykanie lądowali wszędzie, wiele odcinków było niebronionych przez szczupłość sił. W końcu wielu osaczonych Włochów zaczęło kapitulować przed żołnierzami 3. DP USA (gen. Lucian Truscott).

Bateria włoskich dział zainstalowana na platformach kolejowych została przewieziona w rejon wybrzeża przez lokomotywę i zaczęła ostrzeliwać rejon desantu. Ich pociski zaczęły zabijać Amerykanów, ale także włoskich jeńców. Ludzie zalegli na plaży. Akcję zakończyły okręty US Navy, które ostrzelały pociąg.

CDN. (po weekendzie)

  • Posted on 16 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
wrz
15

Desant amerykańskich spadochroniarzy

Angielski żołnierz ogląda włoski bunkier w sycylijskiej miejscowości Pachino. O lądowaniu aliantów na wyspie ciąg dalszy.

Tylko nieliczni brytyjscy żołnierze z desantu szybowcowego dotarli do Ponte Grande, gen. Carlo Rossi z XVI KA natychmiast kazał go odzyskać. Z jakiegoś powodu wiadomość ta nigdy nie dotarła, z powodu przerwanej komunikacji, błędu ludzkiego, a może antyfaszystowskiego sabotażu?

W okolicy Geli nie spodziewano się lądowania szybowców, ponieważ ziemia była tam zbyt kamienista. Nie uważano, że możliwy jest także desant spadochroniarzy, wcześniej nikt nie przeprowadzał akcji tego rodzaju nocą i przy wietrze przekraczającym 15 mil na godzinę (24 km). Tej nocy wiatr wiał z prędkością 35 mil (56 km). Zaskoczenie było absolutne, gdy około północy nadleciało 250 alianckich samolotów i wśród ognia plot. poczęły zrzucać spadochroniarzy. Początkowo myślano, że skaczą członkowie załóg trafionych samolotów, ale szybko odkryto, co się dzieje. Skakali żołnierze amerykańskiej 82. DPD. Włoska obrona plot. zdołała strącić tylko osiem samolotów transportowych.

Desant ponownie zakłócił wiatr, który rozrzucił spadochroniarzy na dużym obszarze. Włosi znowu uznali, że przeciwnik chce zakłócić ich komunikację na tyłach plaż. W rzeczywistości był to cel, który osiągnęli Amerykanie. Znaleźli się o wiele mil od swoich celów, dlatego przystąpiono do realizacji planu B. Zrywano linie telefoniczne, polowano na posłańców i pojazdy. Żołnierze z 18. Brygady Obrony Wybrzeża i 206. Dywizji OW zaczęli poszukiwać przeciwników w panujących ciemnościach. Dołączyli do tego Karabinierzy i żołnierze różnych jednostek tyłowych. Skoczków atakowali także Sycylijczycy uzbrojeni w strzelby i noże. Rannych od ognia plot. i kontuzjowanych podczas skoku wyeliminowano z łatwością, reszta stawiała twardy opór. Zginął m.in. zastępca dowódcy 82. DPD Brigadier General Charles Keerans. Wielu z jeńców wiedziało, że zostali zniesieni, teraz pytali Włochów, czy w ogóle wylądowali na Sycylii. Zgodnie z rozkazami wzięci do niewoli Amerykanie podawali nazwisko, stopień i numer identyfikacyjny. W dwóch przypadkach faszystowscy oficerowie zarządzili egzekucję jeńców noszących włoskie nazwiska.

Sztab Guzzoniego miał dużo pracy. Panował ogromy zamęt i ciężko było połapać się w napływających meldunkach. Na dużym obszarze dochodziło do zasadzek, zablokowania dróg, czy zerwania łączności. Z niektórych regionów nie docierały natomiast żadne wiadomości od obrońców. Tylko jedna rzecz była faktem: alianccy jeńcy byli nieświadomi, że na wyspie znajdują się także Niemcy.

Niedługo przed 3.00 10 lipca, w pobliżu Piano Lupo, zaatakowano punkt nadzorujący drogę, który obsadzało 40 Włochów i 10 Niemców. Atakującymi byli amerykańscy spadochroniarze, których jednak szybko odparto.

Guzzoni meldował flocie, że jego siły zostały zaatakowane przez wojska powietrznodesantowe w sile ok. 24 batalionów. Jednak desant z morza jeszcze się nie zaczął i istnieje szansa, bo go przechwycić. Władze Regia Marina odpowiedziały, że flota pozostanie w portach z braku paliwa.

  • Posted on 15 września, 2016
  • Posted by admin
  • No Comment »
  • Filed under: Bez kategorii
  • Tags: Bitwa o Sycylię, inwazja na Sycylię 1943, Operacja Husky, Sycylia w czasie II Wojny Światowej
Page 1 of 212
REKLAMA
Wojna Mussoliniego All Rights Reserved.
Kontakt poczta@wojna-mussoliniego.pl
Designed & Developed by Carla Izumi Bamford
Powered by Wordpress
Go back to top